Klub Gazety Polskiej w Montrealu im. prof. Józefa Lityńskiego we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej w Warszawie, zaprasza Państwa w niedzielę 22 maja o godz. 13-tej do kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej w Montrealu na projekcję filmu dokumentalnego o majorze Hieronimie Dekutowskim ps. „Zapora”, cichociemnym, dowódcy Armii Krajowej, Delegatury Sił Zbrojnych i Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, kawalerze orderu „Virtuti Militari”, żołnierzu Polskiego Podziemia Niepodległościowego, zamordowanego po uprzednim śledztwie przez UB w 1949r. , którego szczątki zostały odnalezione w kwaterze „Łączka” w 2012 r. Producentem filmu w reżyserii p. Konrada Starczewskiego jest Instytut Pamięci Narodowej, a przy powstaniu filmu współpracowali: Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego, Studium Polski Podziemnej, Filmoteka Narodowa i Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, Archiwum Instytutu Hoovera oraz Archiwum Państwowe w Lublinie.
HIERONIM DEKUTOWSKI PS. “ZAPORA” 1918 – 1949 Urodził się 24.09.1918 r. w Tarnobrzegu., jako 9 i ostatnie dziecko Jana i Marii z domu Sudacka. Tutaj ukończył szkołę powszechną, a w roku 1939 zdaje maturę w Państwowym Gimnazjum im. Hetmana Jana Tarnowskiego w Tarnobrzegu.
14 września 1947 r. wyjeżdża z Puław do Warszawy, a stamtąd do Katowic i Nysy. W Nysie zostaje aresztowany wraz z siedmioma podkomendnymi, prawdopodobnie w wyniku zdrady. Wszyscy zostają osadzeni w centralnym więzieniu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego na warszawskim Mokotowie. Na niejawnej rozprawie w dniach 3-15 września 1948 roku Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie orzekł siedmiokrotnie karę śmierci dla ,,Zapory” i parokrotną dla jego podkomendnych. Przeszedł wyjątkowo okrutne śledztwo, w którym oprawcy ubeccy wybili mu zęby, połamali ręce i żebra, złamali nos i zerwali paznokcie. W styczniu lub lutym 1949 roku dokonuje nieudanej próby ucieczki z więzienia, po czym zostaje osadzony w karcerze. W jego grupie, karę śmierci zamieniono na dożywocie tylko wobec Władysława Siła-Nowickiego ps.,,Stefan”. 7 marca 1949 roku ,,Zapora” wraz z swoimi sześcioma podkomendnymi zostaje stracony w mokotowskim więzieniu.
Pomnik Hieronima Dekutowskiego w Tarnobrzegu
23 maja 1994 roku Sąd Wojewódzki w Warszawie rehabilituje mjr cc. Hieronima Dekutowskiego ,,Zaporę”, uznając, że wraz ze swoimi podkomendnymi prowadził działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.
Odznaczony : w roku 1946 Medalem Wojska ( czterokrotnie), w 1988 r. odznaką pułkową 8 pp.Legionów, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Za Wolność i Niepodległość, Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, w 1989 r. Krzyżem Zrzeszenia ,,Wolność i Niezawisłość”, a w 1990 r. Krzyżem Armii Krajowej.
W roku 1996 Rada Miasta Tarnobrzega nadała Hieronimowi Dekutowskiemu ,,Order Sigillum Civis Virtuti”, czyniąc go tym samym Pierwszym Kawalerem tego odznaczenia.
15 listopada 2007 roku Prezydent RP Lech Kaczyński, za zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polski, odznaczył Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski mjr Hieronima Dekutowskiego, a jego sześciu podkomendnych : kpt. Stanisława Łukasika – Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, poruczników: Romana Grońskiego i Edmunda Tudruja – Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, oraz poruczników: Jerzego Miatkowskiego, Tadeusza Pelaka i Arkadiusza Wasilewskiego – Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.
11 Listopada 2009 r. w Święto Niepodległości, w Tarnobrzegu został uroczyście odsłonięty pomnik mjr Hieronima Dekutowskiego, powstały z inicjatywy Klubu Gazety Polskiej w Tarnobrzegu, wspartej ofiarnością rodaków w kraju i zagranicą. Patronat nad ta uroczystością objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Lech Kaczyński.
List Prezydenta RP
Organizatorzy i Uczestnicy obchodów ku czci Żołnierzy Wyklętych w 2016 roku
Szanowni Państwo!
My, Polacy, w ostatnich wiekach, walcząc o wolność narodu i Ojczyzny, zapisaliśmy wiele bohaterskich i tragicznych kart historii. Jednak nawet na tym tle dzieje powstania antykomunistycznego wyróżnia szczególny dramatyzm.
Żołnierze drugiej konspiracji stanęli zbrojnie przeciwko całej potędze sowieckiego imperium. Stanęli w obronie rodaków, poddanych terrorowi przez nową władzę, zainstalowaną w kraju z woli Stalina. Zwalczali funkcjonariuszy i współpracowników aparatu bezpieczeństwa, uwalniali więźniów politycznych, obnażali kłamstwa partyjnej propagandy. Z początku odnosili liczne sukcesy, zwyciężali w wielu potyczkach z przeważającymi siłami nieprzyjaciela, rozbijali areszty i komisariaty, karali donosicieli.
Niezłomni wkrótce jednak zdali sobie sprawę, że nie mają szans na trwałe zwycięstwo. Niektórzy żywili nadzieję na pomoc zachodnich aliantów, zmianę sytuacji geopolitycznej – lecz ta rozwiała się szybko. Bili się więc nadal, ale już nie o to, by wyzwolić kraj, ocalić choćby swoich najbliższych lub samemu przetrwać. Walczyli w obronie honoru wojskowego i ludzkiej godności. Walczyli już nie o życie w niepodległym państwie, lecz o prawo do śmierci za Polskę. Walczyli mężnie i umierali z jej imieniem na ustach.
Władze komunistyczne tępiły ich z całą bezwzględnością. Przeciw z roku na rok topniejącym siłom podziemia kierowały regularne oddziały wojska, milicji i UB, ściśle współdziałające z Armią Czerwoną i NKWD. Stosowały masową inwigilację i represje także wobec cywili, którzy wspierali „leśnych”. Łudziły ogłaszanymi amnestiami, by ujawniających się zamykać w więzieniach, torturować i w majestacie sądowego bezprawia skazywać na kary śmierci. Ostatni, najwierniejsi żołnierze Rzeczypospolitej mieli zostać zgładzeni i wyklęci. Po pierwszej śmierci czekała ich śmierć druga: wieczne zapomnienie. Mieli zniknąć na zawsze, pozbawieni własnego grobu, bez nekrologu w gazecie i wzmianki w podręcznikach historii.
I bardzo długo mogło się zdawać, że ten zamysł się powiódł. Szykany wobec weteranów podziemia i ich rodzin oraz fałszowanie prawdy historycznej kontynuowano aż do roku 1989. Jeszcze w początkach transformacji ustrojowej nazywano ich bandytami. Mówili tak często ich dawni kaci i prześladowcy, którzy za zbrodnie popełnione podczas „zwalczania band” nigdy nie ponieśli kary. Ale wówczas też zaczął coraz silniej rozbrzmiewać głos przeciwny, który mówił o nich: bohaterowie. I dzisiaj nie sposób już wątpić, że był to głos odradzającej się Rzeczypospolitej.
Wolna Polska bowiem, chociaż nie od razu, przywróciła dobre imię i cześć swoim najlepszym synom. Pięć lat temu Sejm ustanowił Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” – doroczne święto państwowe, obchodzone 1 marca. Stało się to dzięki inicjatywie ustawodawczej śp. Prezydenta Profesora Lecha Kaczyńskiego i zwieńczyło długoletnie starania wielu osób i środowisk o to, by nasza Ojczyzna uhonorowała bohaterów powstania antykomunistycznego.
Poczytuję sobie za zaszczyt, iż jako Prezydent Rzeczypospolitej mogę sprawować Patronat Narodowy nad tegorocznymi obchodami ku czci Żołnierzy Wyklętych. Pragnę w ten sposób złożyć hołd należny uczestnikom podziemia niepodległościowego z lat 1944−1963. Chcę też zachęcić wszystkich rodaków, byśmy razem uczcili ich odwagę, wierność i zasługi dla Ojczyzny oraz upamiętniali ich działania.
Serdecznie dziękuję wszystkim, dzięki którym prawda o tamtym zrywie została przechowana dla współczesnych i przyszłych pokoleń Polaków. Dziękuję rodzinom niezłomnych, towarzyszom broni i przyjaciołom, którzy przez dziesięciolecia pielęgnowali pamięć o nich w swoich domach i sercach. Dziękuję tym, którzy potajemnie składali kwiaty i zapalali znicze w miejscach walk, kaźni i pochówków. Dziękuję również tym, dzięki którym pamięć o wyklętych mogła po latach wyjść z ukrycia. Dziękuję historykom, pisarzom, dziennikarzom i wszystkim, którzy podjęli trud zbadania, udokumentowania i spisania dziejów drugiej konspiracji. Dziękuję wreszcie tym, którzy wznoszą pomniki i inne formy upamiętnień, organizują lokalne uroczystości rocznicowe i inne wydarzenia, przyczyniające się do upowszechniania w społeczeństwie wiedzy o podziemiu antykomunistycznym.
Dzięki Państwa pracy naród polski wypełnił obowiązek pamięci wobec swoich prawdziwych bohaterów. Aktualnym wyzwaniem pozostaje odnalezienie doczesnych szczątków tych, którzy oddali życie za Ojczyznę. Przecież wielu z nich wciąż spoczywa anonimowo w bezimiennych dołach śmierci. Władze wszystkich szczebli winny czynić starania, aby te mogiły odnaleźć, zidentyfikować ofiary i zapewnić im godny pochówek. Jest to nasza powinność chrześcijańska i ludzka. Prawda o heroizmie i tragedii powstania antykomunistycznego to fundament suwerennej Rzeczypospolitej. Żołnierze i działacze organizacji podziemnych – Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Konspiracyjnego Wojska Polskiego, Obywatelskiej Armii Krajowej, Ruchu Oporu Armii Krajowej i innych ugrupowań – są wzorem niezłomnego patriotyzmu i miłości Ojczyzny. Jak już wcześniej kombatanci Armii Krajowej i powstania warszawskiego, jak w czasach II Rzeczypospolitej weterani powstania styczniowego – tak teraz również oni zajmują poczesne miejsce w poczcie bojowników o wolność narodu.
Żołnierze Wyklęci-Niezłomni, którzy zapisaliście piękne karty w księdze chwały oręża polskiego! Niechaj Wasza postawa będzie przykładem dla nas, dzisiejszych Polaków, i naszych potomnych. Niech Wasze imiona, nazwiska, pseudonimy będą chlubą Waszych rodzinnych miast i wsi. Niech zdobią sztandary wojskowe, patronują ulicom i szkołom. Bo to z Waszej ofiary odrodziła się niepodległa Polska. Cześć i chwała bohaterom!
Sto lat temu urodził się jeden z najciekawszych polskich kompozytorów XX wieku- Andrzej Panufnik. Był on przedstawicielem szeroko rozumianego neoklasycyzmu, nurtu do którego zalicza się
W ubiegłą niedzielę 05 pażdziernika 2014 odbył się spektakl Tajemnice Ordonki dzięki spólnemu wysiłkowi Fundacji Liliany Komorowskiej dla sztuki, Fundacji Wiesława Dymnego, Towarzystwa Białego Orła,
Czesław Miłosz (ur.30 czerwca 1911 w Szetejniach, zm. 14 sierpnia 2004 w Krakowie) – polski prawnik i dyplomata, poeta, prozaik, eseista, historyk literatury, tłumacz; w
Zbigniew Wasilewski : Witam cię serdecznie Martyno. Od pewnego czasu w Montrealu na scenie artystycznej pojawiła się nowa twarz z nowym powiewem energii, talentu i inwencji
Katarzyna Musiał jest współzałożycielką i dyrektorem Festivalu Stella Musica, promującego kobiety w muzyce. Inauguracyjny koncert odbył się 13 marca 2015 r. w Montrealu. Tegoroczna IV