Ślady Polaków w Kanadzie- 10 tysięcy kamieni

Ksz010

Polonia kanadyjska jest jak najbardziej związana z najnowszą historią Polski. Duch polski poza granicami kraju jest podtrzymywany na tyle na ile warunki na to pozwalają.Kanadyjskie warunki pozwalają na to  aby dbać o polskie korzenie jeżeli taka potrzeba istnieje. Na kanadyjskich Kaszubach w Ontario stoi pomnik, który oddaje hołd poległym młodym w przeważającej części ludziom w wielkim wydarzeniu w najnowszej historii Polski jakim był zryw patriotyczny zwany Powstaniem Warszawskim. Dziesiątki tysięcy młodych polskich patriotów chwyciła za broń 01 sierpnia 1944 roku, aby zwalczyć faszystowskiego okupanta. W czasach ,w których żyjemy ten zryw spontaniczny i patriotyczny ciągle pozostaje pod ostrym ostrzałem krytyki. Istnieją dwa wyraźne obozy; jedni którzy promują patos patriotyczny oraz drudzy,którzy w sposób wręcz nienawistny krytykują ten zryw jako najbardziej idiotyczne harakiri w historii Polski. Oblicza się szacunkowo,że około 10 000 młodych ludzi ,harcerzy,Szarych Szeregów poniosło śmierć w bezsensownej walce z okupantem faszystowskim. Mamy w Kanadzie pomnik oddający hołd poległym w tym powstaniu i nie zadajemy sobie pytania czy ta śmierć była uzasadniona,czy była sensowna,czy była heroiczna,czy była po prostu durna i niepotrzebna. My ,Polonia kanadyjska chylimy głowę nad wszystkimi poległymi w Powstaniu Warszawskim, oddajemy im cześć i chwałę im należną,ponieważ nie było nas tam w tamtych dniach dramatycznych i nie jesteśmy w stanie ocenić ich poświęcenia. Możemy jedynie docenić bezwzględny patriotyzm każdego poległego powstańca, który bez wahania i z pogardą dla życia przelał krew w tamtych dniach.Wyrazem tego hołdu jest pomnik.  Pomnik na Kaszubach kanadyjskich w Ontario obłożony jest 10 000 kamieni, na pamiątkę 10 000 poległych pwstańców. Poniżej reportaż z regionu Kaszub ontaryjskich.

Kanadyjski  spis ludności z roku 1861 wskazywał 260 polskich osadników w całym hrabstwie Renfrew.Data ta odnosi sie nie tylko do pierwszych polskich osadników w Ontario ale też zapoczatkowali oni polskie osadnictwo w całej Kanadzie. Druga,wieksza fala polskich emigrantów przybyła do Kanady po drugiej wojnie światowej, która zapoczatkowała różne organizacje polonijne jak np. harcerstwo . To  oni wpadli na pomysł zorganizowania 1 zlotu harcerstwa w Kanadzie. A na  miejsce zlotu wyznaczono właśnie małą ,,polska’’ wioskę o nazwie Wilno w prowincji Ontario. Było to latem 1952 roku. Parę miesięcy później do Wilna przybył z USA ksiadz Franciszkanin Rafał Jan Grzondziel, znany również jako Ojciec Ignacy. Były kapelan polskiej armii która m. in. brala udzial w walkach o Monte Cassino we Włoszech.

Historia kanadyjskich Kaszub;

Nagrobki z polskimi nazwiskami w Berry’s Bay
Tablica informująca o miejscu pierwszego kościoła założonego przez polskich osadników.

Ksiedza Rafała zauroczyło Wilno i okolice. A wlaśnie szukał dobrego terenu na Katolicki Ośrodek Mlodzieżowy który zamierzał zbudować dla mlodych Polaków w prowincji Ontario. W majową niedzielę 1953 roku, ksiądz Grzondziel wraz z osobami towarzyszącymi wybrali sie z Barry’s Bay w kierunku Halfway..

Tam wówczas była jeszcze prawdziwa kanadyjska puszcza. Gdy w końcu przedarli sie przez gęsty las i krzaki stanęli na brzegu jeziora Wadsworth. To było to co ksiadz Rafał szukał ; postanowił że w tym miejscu stanie kaplica, która zapoczątkuje Katolicki Ośrodek Mlodzieżowy (K.O.M.)  W tamtych latach ziemie nad jeziorem można było otrzymać bezpłatnie, po uiszczeniu tylko małej opłaty manipulacyjnej. W czerwcu 1953 r. ksiądz Rafał otrzymał pozwolenie na budowę ośrodka, a już w sierpniu tego roku odprawiono pierwsze nabożeństwo w nowo wybudowanej kaplicy pod wezwaniem Matki Boskiej Anielskiej na brzegu jeziora Wadsworth. Dwa tygodnie wcześniej jednak ksiądz Grzondziel zakupił 400-akrową farmę wraz z zabudowaniami od mejscowego Kaszuba. Dzis miejsce to znane jest jako slynna ,,Stodola”.

Stodoła

Latem 1954 r. tereny K.O.M. zapelniły sie zuchami i harcerzami którzy ciągnęli na Kaszuby jak przysłowiowe pszczoły do miodu. Przez dwa letnie miesiące okoliczne tereny tętniły życiem, którego przedtem tutaj nie znano. Zima 1954 r. ojciec Ignacy postanowł zbudować wyciąg narciarski, gdzie były idealne warunki na narciarstwo. Powstal nawet klub narciarski o nazwie ,,Kaszuby Ski Club”. Tym samym ośrodek działał niemal cały rok co bylo zasadniczym celem ojca Rafala. Ostatecznie wyciąg i klub działały do marca 1964 r.

Wraz z harcerzami na Kaszuby przybywało coraz więcej Polaków; tych na wakacje, jak i tych co chcieli osiedlić sie  na stałe. Dlatego już w 1955 doprowadzono tam elektryczność, a rok później zbudowano ołtarz w lesie przy kaplicy ponieważ kaplica stała sie po prostu za mała aby pomieścić wszystkich wiernych szczególnie na niedzielne msze św. Ta polowa swiatynia otrzymała nazwę,,Katedry pod sosnami”.

Katedra Pod Sosnami

Dzieki staraniom ks. Rafala w 1960 r. nazwę ,,Kaszuby” naniesiono na oficjalną mapę Kanady. 1 czerwca 1961 r. na Kaszubach otworzono pocztę, która była czynna każdego roku przez 3 letnie miesiące. Pierwszym pocztmistrzem został ks. Rafał Grzondziel, a później  obowiazki te przejęła pani Teodora Szuster. Gdy jednak pocztmistrzyni zabrakło, w latach osiemdziesiątych ostatecznie pocztę zamknięto.

Wielką rolę w rozwoju Kanadyjskich Kaszub odegrało również nasze polskie harcerstwo, które z Kaszub uczyniło swój drugi, letni dom.  Jeszcze w 1954 r. szczepy harcerskie dzierzawiły tereny od ojca Rafala, ale w nastepnych latach same dokonały zakupu ziemi przy okolicznych jeziorach. Ale nie wszystkich bylo na to stać.  Obecnie tereny z budynkami K.O.M. (Stodola, baraki itp.) są pod administracją zakonu Franciszkanów z siedzibą w Montrealu, ktorzy wydzierzawili niektóre tereny dla harcerzy między innymi dla szczepow  ,,Baltyk” i ,,Podhale”.

Ks. Rafal Grzondziel –odkrywca Kaszub– zmarł 22 grudnia 1998 r. Został pochowany na cmentarzu w Wilnie.

DSC_4833

Klikając w powyższe zdjęcie dowiesz się więcej o pomniku powstańców warszawskich na ontaryjskich Kaszubach.

Opracował;Z.P.Wasilewski

zdjęcia:Z.P.Wasilewski

Źródła:internet

2 Responses to Ślady Polaków w Kanadzie- 10 tysięcy kamieni

  1. Marcin Śmigielski pisze:

    Borówkowa Zatoka (Berry’s Bay – podpis pod zdjęciem)? :D Świetna nazwa ;) I tytuł też pasuje, bo ilość teraźniejszych (nie historycznych) polskich akcentów jest tam rzeczywiście śladowa, poza sezonem turystycznym, kiedy w BB można na każdym kroku usłyszeć polską mowę. Niemniej jest to region nierozerwalnie związany z polską historią i bardzo fajnie :) Widzimy się tam w najbliższe weekendy, Redaktorze?

  2. Zbigniew Paweł Wasilewski pisze:

    Sprostowanie;również uległem tej nazewniczej poetyce kanadyjskich miejsc,po prostu pomyliłem się podpisując to zdjęcie jako Borówkowa Zatoka,fakty historyczne są raczej bardzo prozaiczne,powinno być:Barry’s Bay pochodzące od niejakiego pana Barryego,który zamieszkiwał onegdaj nad tą zatoką i tak już zostało :)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>