Montreal przed świętami – grudzień 2011

DSC_4838

Z reguły Montreal w miesiącu grudniu jest już co najmniej po jednej solidnej burzy śnieżnej, wszyscy jeżdżą samochodami na zimowych oponach, jest ślisko, chłodno lecz jest biało! A tego roku jest odmiennie – nie ma śniegu, pomimo że do Świąt pozostało zaledwie kilka dni, parki miejskie ciągle przypominają jesień. Jedynie szarość jest rozświetlona wszystkimi kolorami lampek choinkowych, czekająca, aż spadnie śnieg i dopełni dzieła świątecznej dekoracji.


Montrealczycy z reguły narzekają na zimę ponieważ jest długa. Jest chłodno, szaro, jest chlapa, mało słońca itd. Tego roku aura sprawiła psikusa rozkapryszonej naturze ludzkiej tylko po to, aby jej udowodnić że jest… kapryśna. Nawet najbardziej zagorzali przeciwnicy zimy zerkają z obawą na chmury, bo tak naprawdę Boże Narodzenie w Montrealu bez śniegu byłoby kompletną klapą. Nie należy zapomnieć o dzieciach, ich marzeniach o Św.Mikołaju, który jest jakby bardziej prawdziwy gdy przyjedzie na saniach, a nie powiedzmy, na Harley’u Davidsonie lub na hulajnodze.

Według meteorologów kanadyjskich, którzy obserwują zachowanie Indian, zima będzie długa i bardzo sroga ponieważ ponoć Indianie już od czterech tygodni zbierają chrust po lesie. Zdążymy się nacieszyć zimą lecz nauczymy się również tęsknić za wiosną.

A póki co, okres przedświąteczny w Montrealu, to przede wszystkim zatłoczone centra handlowe, gdzie słychać nieustannie kolędy z głośników. To okres zabieganych ludzi – nierzadko z obłędem w oczach – w poszukiwaniu prezentów pod świąteczną choinkę. To również okres spotkań integracyjnych organizowanych w restauracjach – przy dobrej kuchni, lampce dobrego wina, oraz przy muzyce i na tańcach. Montreal w grudniu każdego roku mieni się milionami kolorowych światełek, domy, balkony oraz drzewa i trawniki są udekorowane według gustu fantazji i możliwości finansowych ich mieszkańców.

Jedynym wyznacznikiem i kanonem artystycznym tego okresu jest po prostu Kicz.

I wszystko jest dozwolone oraz tolerowane, dla przykładu podam, że najbardziej mnie rozbraja w moim sąsiedztwie dekorowanie światełkami korony jabłoni pozbawionej liści, a także wystawianie całej masy wyciętych z dykty i pomalowanych postaci bajkowych. Najbardziej oryginalna jest para hippisów, dwojga przesympatycznych 70-ciolatków, niedościgniona w kiczu zarówno latem jak i zimą. Letnie, kolorowe kokardki i plastikowe ptaszki z małej jodełki przed domem, wśród pomalowanych na żółto, czerwono, zielono i pomarańczowo kamieni, zostają zamienione na prawdziwe bombki, światełka i wielkie czerwone kokardy – aż się cieplej człowiekowi robi na sercu jak przejeżdża obok tej dekoracji.
fot. Z. P. Wasilewski Montreal

6 Responses to Montreal przed świętami – grudzień 2011

  1. Kura Domowa pisze:

    Taka już nasza, ludzka, natura, że lubimy narzekać. Jest śnieg – źle, nie ma śniegu – znowu źle! Zima w Montrealu jest faktycznie długa, ale trudno mi się zgodzić z jednym stwierdzeniem , a mianowicie, że jest mało słonecznych dni. Moim zdaniem w Montrealu zimą jest bardzo dużo słonecznych dni, co czyni tę zimę piękną, mroźna, śnieżną z reguły i właśnie taką jaka powinna być. Po prostu extra. No cóż, w tym roku widać śnieżna zima się spóźnia, może dzięki temu Montrealczycy docenią to co zwykli miewać:)

  2. Zbigniew Paweł Wasilewski pisze:

    Oooo cześć Betty-Kotlety !!! aż mi sie cieplej zrobiło jakoś tak po domowemu :) Witaj droga na Kronice ! Pozdrawiam całą wasza uroczą rodzinkę. Wesołych Świąt :) Mikołaj u was będzie szwedzki czy polski ?

  3. Kura Domowa pisze:

    Witam, witam! Bardzo lubę śledzić Twoje wpisy i czytać oczywiście. U nas, zgodnie z tradycją, Mkołaj polsko – szwedzki. Na szczęście Szwedzi obchodzą Wigilię :) My również pozdrawiamy serdecznie i oczywiście zapraszamy do Nowej Szkocji!!

  4. Zbigniew Paweł Wasilewski pisze:

    :) Dzięki za zaproszenie !!!a jak jest w końcu z tymi Szkotami ? mają oni majtki pod tą kraciastą spódniczką czy nie ? odkryłaś już to ? (spodniczkę mam na myśli :) )

  5. Kura Domowa pisze:

    Haha! Jane, że odkryłam…ale nie powiem! Trzeba się przekonać samemu :)

  6. Kura Domowa pisze:

    Jasne, miałam na myśli.

Odpowiedz na Kura Domowa Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>