Sezon Ogórkowy

peki8

Kronika Montrealska ogłasza prasowy sezon ogórkowy od 18-27 sierpnia 2012, ze względu na letnią pogodę,wakacje i leniwość. Cały personel redakcyjny jest obecnie na wakacjach lub na działkach pod gruszą: na rozjazdach, sympozjach, konferencjach, zlotach, odczytach, kursach, sanatoriach, rajdach, wycieczkach, jednych redaktorów boli spuchnięta gęba od zębów mądrości inni wzięli wolne bo mają tego po prostu dość , inni bo muszą zrobić remont a inni bo muszą zakisić ogórki lub pogodzić się z teściową.  Samo życie.  C’est la vie !  Powracamy zgodnie za tydzień .  Miłych wakacji szanownym czytelnikom Kroniki Montrealskiej życzy cały skład redakcyjny. :) :) :)

Przychodzi Niemiec do polskiego sklepu i pyta:
- Czy są pomidory?
Sprzedawczyni odpowiada:
- Tak są.
Na to Niemiec mówi:
- Takie małe? U nas mamy taaakie duże pomidory.
- A czy są ogórki?
- Tak mamy (i pokazuje).
- U nas mamy większe!!!!
Sprzedawczyni nie wytrzymuje zachowania Niemca i wychodzi na zaplecze, przynosi arbuz i pyta się Niemca.
- A widział pan kiedyś taki groszek!!??

Jedzie matka z dzieckiem w przedziale ze studentami. W pewnym momencie jeden pyta drugiego:
- wiesz dlaczego policjanci nie jedzą ogórków?
- nie wiem odpowiada drugi,
- bo mu się głowa do słoika nie mieści
Na to synek
- mamo ale nasz tata przecież je ogórki
- tak ale z beczki

Uroczystość w ambasadzie Stanów Zjednoczonych w Moskwie. Ambasador amerykański podchodzi do jakiegoś Rosjanina i pyta:

-Słyszałem, że wy, ruskie, to możecie dużo wypić. Powiedz, czy wypiłbyś butelkę spirytusu?
-Da.
-A wiadro spirytusu?
-Da.
-A wielką cysternę?
-Da
-A jezioro spirytusu?! -krzyczy poirytowany Amerykanin.
-Da. -odpowiedział spokojnie ruski.
-A morze?
-Da.
-A ocean?
-Niet. Okieana niet.
-A czemu?
-Bo ogurcew nie wystarczy…

Ogórki kiszone

Składniki:

  • 2 kilogramy jak najmniejszych ogórków gruntowych
  • 2 litry przegotowanej wody
  • jedna pełna łyżka soli na każdy litr wody
  • wiązka kopru, do kupienia na bazarach, w budkach z warzywami itp.
  • kawałek korzenia chrzanu
  • 2–3 główki czosnku
  • kilka liści – z porzeczki, winogron, dzikiego wina lub wiśni, generalnie z czegoś co owocuje i jest dla nas jadalne, a jego liście są ciemnozielone i dość twarde

Ogórki myjemy i upychamy do słoika, lub kamiennego naczynia. Gdzieniegdzie, równomiernie, wkładamy też czosnek, koper, liście i chrzan,żeby się nie schrzaniło Przegotowaną wodę solimy i zalewamy ogórki. Woda może być ciepła. Przykrywamy, odstawiamy w ciemne miejsce i czekamy  (można czekać na hamaku pod gruszą,co może potrwać do 4 dni ). Tutaj wtrącę, że liście dodajemy, aby ogórki były chrupiące. I nie jest to żaden zabobon . Po dwóch dniach są już małosolne, jeśli właśnie o takie nam chodzi, musimy je szybko zjeść, albo wyjąć z kiszonki i przełożyć do innego naczynia bez płynu. Po 3–4 dniach są już gotowe, przekładamy je więc do lodówki. A potem zjadamy warzywa swojej pracy. Crunch crunch crunch :)  Chrup chrup chrup :)

Zbigniew Paweł Wasilewski :)

One Response to Sezon Ogórkowy

  1. Marcin Śmigielski pisze:

    Również Cię redaktorze Zbigniewie pozdrawiam! A najbardziej lubię małosolne :P Udanych wojaży wszystkim Czytelnikom! Nabierajcie sił, bo będzie co czytać ;)

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>