MONTREALCZYCY OD A DO Z- Dietmar

morphsuit-deutschland-flagge-groß

Dietmar odłożył słuchawkę i spojrzał na Helgę.

“ Trzeba będzie sprowadzić pralkę z Niemiec. To wszystko tutaj to scheisse!” “ Że też nie pomyśleliśmy o kupieniu pralki jak pakowaliśmy meble i samochód do kontenera na statek. A swoją drogą, bedziemy się chyba musieli przyzwyczaić do nie-niemieckich standardów.”

Dietmar wzruszył ramionami i zaczął rozwiązywać sznurówki. Z satysfakcją spojrzał na swoje buty. Już od trzech lat je nosi i ciągle są jak nowe, deutsche arbeit.

Dietmar, pomyśl… miasto jest ładne, lato jest gorące i słoneczne, przyroda piekna, dostałeś dobrą pracę…,” Helga starała się poprawić meżowi nastrój.

“ Może zacznę to zauważać jak przebiję się ostatecznie przez wszystkie formalności w urzędach,” Dietmar był niepocieszony.

“ Tutejsi urzędnicy wiedzą jak załatwiać typowe sprawy, ale jak coś wymyka się ustalonej regułce, to rozkładają ręce.”

IMG_2866

Helga odwróciła się na pięcie w kierunku kuchni.

„ Na obiad będzie sznycel z kapustą. Czy kupiłeś piwo?”

“ A nie ma w lodówce? Która jest godzina?”

“A propos,” Helga zmieniła temat, “ Chciałam kupić stojący zegar do pokoju dziennego. Widziałam podobny to takiego jaki mają dziadkowie w Hamburgu.”

“ Ten u dziadków to oryginał z XIX-tego wieku!”

“ Masz rację, nie bedziemy wydawać pieniedzy na zegar,” odparła po chwilowym zastanowieniu i szybko dodała “ Sąsiadka mi mówiła, że w centrum Montrealu była kiedyś fajna bawarska knajpa “Old Munich”. Zamknęli ją w latach 90-tych.”

“Nie wiesz czemu ją zamknęli?” Dietmar odruchowo poprawił krawat.

“Nie wiem, ale powinny być w Montrealu inne niemieckie restauracje.”

61fIAlHw4YL._SL1500_

“ Trzeba się będzie rozejrzeć. Słyszałem  że sporo Niemców mieszka w dzielnicy Baie D’Urfe. Jest tam też ponoć niemiecka szkoła,” zainteresował się Dietmar.

„No tak…ciekawe ilu z naszych rodaków ma już kanadyjskie obywatelstwo,” zamyśliła się Helga.

„ Czyli ilu zrzekło się niemieckiego? Ja nie mam zamiaru tego robić i nie zgadzam się z idea podwójnego obywatelstwa. Ojczyzna jest tylko jedna.”

„ Dietmar, narodowość i obywatelstwo to nie to samo.”

„ Co chcesz przez to powiedziec Helga? Przepis jest przepisem. Masz wybór, albo paszport niemiecki, albo kanadyjski.”

Helga spojrzała z uwagą na twarz Dietmara. Znowu dostrzegła w niej napięcie. Sięgneła po koszyk z jabłkami i wybrała najbardziej dojrzałe.

deutschland,shirt

„ Wiesz, w centrum jest Goethe Institute. Mają tam fajną bibliotekę. Moglibyśmy się tam wybrać w tygodniu. Warto też pomyśleć o kolejnej wycieczce, tyle jest do zwiedzania,” podała Dietmarowi jabłko. ” A dzisiaj wieczorem…”

“No to ja idę po to piwo…,” uśmiechnął się.

Autor: Elżbieta Uher

Szkic ołówkiem: Elżbieta Uher

 

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>