DSC_0016

Rzeźby lodowe

Miasteczko Saint-Côme, byłoby jednym z wielu dziesiątek podobnych i nie wyróżniających się miasteczek w całej prowincji More »

_DSC0042

Indiańskie Lato

Wyjątkowo ciepła temperatura w ciągu października wystarczyła, by wszyscy zaczęli mówić o Indiańskim Lecie. Czym rzeczywiście More »

huitre

Boso ale w ostrygach

Od wieków ostrygi są wyszukanym daniem smakoszy dobrej kuchni oraz romantyków. Ostryga od czasów antycznych uchodzi More »

ville-msh1

Góra Świętego Hilarego w kolorze dojrzałej dyni

Góra Św. Hilarego ( fr: Mont St-Hilaire) jest jedną z 8 gór (a raczej wzgórz ze More »

24pazdziernika2016Wojcik1

Henryk Wójcik (1947-2018)

Polonia montrealska pożegnała Henryka Wójcika w piątek 07 grudnia 2018 na uroczystej mszy pogrzebowej w kościele More »

Domestic_Goose

Milczenie Gęsi

Wraz z nastaniem pierwszych chłodów w Kanadzie oczy i uwaga konsumentów jest w wielkiej mierze skupiona More »

rok-ireny-sendlerowej-logo

2018 rok Sendlerowej

Uchwała Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2017 r.w sprawie ustanowienia roku 2018 Rokiem Ireny More »

Parc-Oméga1

Mega przygoda w parku Omega

Park Omega znajduje się w miejscowości Montebello w połowie drogi między Gatineau i Montrealem. Został założony More »

homer-simpson-krzyk-munch

Bliskie spotkanie ze służbą zdrowia.Nowela

Nie tak bardzo dawno temu w wielkiej światowej metropolii na kontynencie północno-amerykanskim w nowoczesnym państwie Kanadzie, More »

Flower-for-mother

Dzień Matki

Dzień Matki obchodzony jest w ponad 40 krajach na świecie. W Polsce mamy świętują 26 maja, More »

DSC_0307

Christo Stefanoff- zapomniany mistrz światła i koloru

W kanadyjskiej prowincji Quebek, znajduje się miasteczko Val David otoczone malowniczymi Górami Laurentyńskimi. W miasteczku tym More »

2970793045_55ef312ed8

Ta Karczma Wilno się nazywa

Rzecz o pierwszych osadnikach polskich w Kanadzie. W kanadyjskich archiwach jako pierwszy Polak imigrant z polski More »

Capture d’écran 2018-04-01 à 20.00.04

Rezurekcja w Parafii Św. Krzyża w Montrealu

W Montrealu oprócz czterech polskich parafii katolickich, zarządzanych przez Franciszkanów jest jeszcze jedna polska parafia należąca More »

Capture d’écran 2018-03-25 à 12.47.16

Wielkanoc w Domu Seniora

W sobotę 24 marca 2018 uczniowie z montrealskiego Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie RP w Montrealu More »

DSC_4819

Gęsie pipki i długi lot do punktu lęgu

Jak się mają gęsie pipki do długiego gęsiego lotu ? A jak się ma piernik do More »

embleme-insecte-montreal

Montrealski admirał

Entomologicznym emblematem prowincji Quebek  jest motyl admirał. W 1998 roku, Quebeckie Stowarzyszenie Entomologów zorganizowało publiczne głosowanie More »

Capture d’écran 2018-03-20 à 15.21.11

XVII Konkurs Recytatorski w Montrealu

W robotę 17 marca 2018 r. odbył  się XVII Konkurs recytatorski w Montrealu. W konkursie brały More »

herb templariuszy

Sekret Templariuszy

Krucjata albigeńska, jaką zorganizował przeciwko heretykom Kościół Katolicki w XIII wieku, zniszczyła doszczętnie społeczność Katarów, dzięki More »

Capture d’écran 2018-03-14 à 17.54.19

IV Edycja Festiwalu Stella Musica

Katarzyna Musiał jest współzałożycielką i dyrektorem Festivalu Stella Musica, promującego kobiety w muzyce. Inauguracyjny koncert odbył More »

800px-August_Franz_Globensky_by_Roy-Audy

Saga rodu Globenskich

August France (Franz) Globensky, Globenski, Glanbenkind, Glaubenskindt, właśc. August Franciszek Głąbiński (ur. 1 stycznia 1754 pod More »

Bez-nazwy-2

Błękitna Armia Generała Hallera

Armia Polska we Francji zwana Armią Błękitną (od koloru mundurów) powstała w czasie I wojny światowej z inicjatywy More »

DSC_4568

Polowanie na jelenia wirginijskiego, czyli jak skrócić zimę w Montrealu

Jest z pewnością wiele osób nie tylko w Montrealu, którym dokuczają niedogodności kanadyjskiej zimy. Istnieje jednak More »

CD-corps-diplomatique

Konsulat Generalny RP w Montrealu-krótki zarys historyczny

Konsulat Generalny w Montrealu jest jednym z trzech pierwszych przedstawicielstw dyplomatycznych powołanych przez rząd polski na More »

Capture d’écran 2018-03-07 à 08.47.09

Spotkania Podróżnicze: Krzysztof Tumanowicz

We wtorek, 06 marca w sali recepcyjnej Konsulatu Generalnego w Montrealu odbyło się 135 Spotkanie Podróżnicze. More »

Capture d’écran 2018-02-24 à 09.30.00

Polsko Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu

Polsko-Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu ( PKTWP) powstało w 1934 roku jako nieformalna grupa. Towarzystwo More »

poutine 2

Pudding Kebecki,czyli gastronomiczna masakra

Poutine jest bardzo popularnym daniem kebeckim. Jest to bardzo prosta potrawa złożona generalnie z trzech składników;frytki,świeże kawałki More »

original.1836

Sir Casimir-rzecz o gubernatorze pułkowniku jej królewskiej mości

Przy okazji 205 rocznicy urodzin przypominamy sylwetkę Kazimierza Gzowskiego (1813 Petersburg-1898 Toronto),najsłynniejszego Kanadyjczyka polskiego pochodzenia – More »

Syrop-klonowy

Kanada miodem płynąca

Syrop klonowy powstaje z soku klonowego. Pierwotnie zbierany przez Indian, dziś stanowi istotny element kanadyjskiego przemysłu More »

Capture d’écran 2018-02-22 à 12.57.23

Nowy Konsul Generalny RP w Montrealu, Dariusz Wiśniewski

Dariusz Wiśniewski jest związany z Ministerstwem Spraw Zagranicznych od roku 1994.  Pracę swą rozpoczął w Departamencie More »

24 marzec 2015

Chronologia sprzedaży budynków Konsulatu Generalnego w Montrealu

20 lutego 2018 roku, środowisko polonijne w Montrealu zostało poinformowane bardzo lapidarną wiadomością rozesłaną do polonijnych More »

Category Archives: Obieżyświat

Narodziny gwiazdy-Liz Labelle

tumblr_static_logo-pnk-small

Elizabeth Skalak jest piosenkarką, kompozytorką i autorką tekstów mieszkającą w Montrealu. Artystka pochodzi z rodziny polskich emigrantów i jest przedstawicielką trzeciej generacji polonijnej o bardzo silnych związkach z kulturą polską. Elizabeth jest poliglotką, biegle włada językiem polskim, angielskim i francuskim. W środowisku montrealskim jest znana pod pseudonimem artystycznym jako Liz Labelle. Twórczość Liz Labelle to przede wszystkim kompozycje w języku angielskim, lecz artystka interpretuje z wielkim powodzeniem przy różnych okazjach utwory polskie i francuskie. W dniu 22 kwietnia w Montrealu , w Towarzystwie Białego Orła miał miejsce  koncert promocyjny nowej płyty Liz Labelle pod tytułem Tanqueray Dreams. Jest to już druga płyta po półtorarocznej przerwie.

12377_164688950357577_530067864_n

Liz Labelle zaprezentowała w czasie tego wieczoru swój bardzo oryginalny i dojrzały styl przepełniony liryzmem, poetyką tekstów w niezwykle ekspresyjnym mini koncercie. Na wieczorze promocyjnym nowej płyty pojawili się jej przyjaciele,  rodzina, wielbiciele, współpracownicy przy realizacji CD Tanqueray Dreams oraz dziennikarze.

_DSC0003 _DSC0007 _DSC0013 Trzy siostry; Gabrielle, Alexandra, Elizabeth Skalak_DSC0017 _DSC0028 _DSC0031 _DSC0035 _DSC0052 _DSC0054 _DSC0055 _DSC0057 _DSC0071 _DSC0077 _DSC0081 _DSC0086 _DSC0087 _DSC0089 _DSC0092

Autor: Zbigniew Wasilewski

Foto: Zbigniew Wasilewski

Montrealczycy od A do Z- Emanuela

colombia_640

Emanuela wyjęła z torebki spinkę ozdobioną białą, stylonową piwonią.  Wielokrotnie poprawiała włosy, zanim biała piwonia znalazła w nich swoje należyte miejsce.

“Pozwolicie że pierwsza będę dzisiaj prezentowała… ?”- zapytała z wyraźną nadzieją że nikt z grupy nie zaoponuje. Uśmiechnęła sie, sprawdziła dłonią długość spódniczki i poprawiła dekolt.

IMG_2872

“Je viens de la Colombie,” oznajmiła wychodząc na środek sali.

“Proszę o pierwsze przeźrocze,”zwróciła się do Mr. Abdula.

Na ekranie ukazał się niezwykle barwny, skalisty nurt rzeki.

“To jedno z najpiękniejszych miejsc w moim kraju. Nigdzie na świecie nie ma tak kolorowych skał. A to…,”wskazała na kolejną fotografię, “…to capital mojego kraju, Bogota.”

Bogota

fot: Bogota

Emanuela mowiła głosno i z pośpiechem, od czasu do czasu wstawiając hiszpańskie słowa w miejsce francuskich.

“Bogota ma bardzo dobry klimat, jest tam dużo słonecznych dni, temperatura nie przekracza 20-tu kilku stopni. Nie tak jak tu w Montrealu…,” zawachała się spoglądając na słoneczną, ruchliwą ulicę za oknem.

“Tutaj lato jest upalne i bez klimatyzacji trudno wytrzymać. A zima jest mroźna i ogrzewanie dużo kosztuje. W Bogocie nie ma takich problemów.”

“…są inne,” wtrącił Mr. Abdul zmieniając przeźrocze.

Brązowe oczy Emanueli pociemniały.

“Nie jest tak jak mówią!  W Kolumbii są dobrzy ludzie…i religioso. Nie każdy w moim kraju zarabia na narkotykach. Bogota jest bezpiecznym miastem. Mafia i guerrilleros są na wsi, bo tam ludzie są bardzo biedni. Rząd dużo robi żeby poprawić sytuację…”

Porcelanowa cera Emanueli nabrała koloru.

Mr. Abdul zapytał czy ma zmienić przezrocze.

Na ekranie zalśniła słoneczna plaza.

01-san-andres

fot: San Andres

“To jest St. Andres,” Emanuela z trudem opanowała drżenie głosu.

“St. Andres to piekne miejsce na wakacje. Na pierwsze wakacje pojadę właśnie tam,” zawachała się. “No…jak już dostanę pracę. Wakacje na St. Andres nie są tanie,” i wyjaśniła…

“Tu, w Montrealu trudno jest znaleźć pracę dla inżyniera. Mowią że studia w Kolumbii to nie to samo co tutaj. Tłumaczyłam że nie mamy takiej dobrej

technologii, ale że nasze uniwersytety są dobre. Na jednej z rozmów kwalifikacyjnych powiedzieli mi że nie ubieram się jak inżynier.”

 

Emanuela spojrzała na wysokie obcasy swoich butów i lekko dotknęła spoczywającego w głębi dekoltu,kolorowego naszyjnika.Po chwili pogładziła barwna spódniczkę i z niedowierzaniem potrząsnęła głową. Biała piwonia osunęła się po czarnym kosmyku jej włosów.

 

“Kolumbia to piękny kraj,”-zakończyła.

“Czy są jakieś pytania?”

 

Autor: Elżbieta Uher

Szkic ołówkiem: Elżbieta Uher

 

Zakazane Gry-promocja eseju na temat Dekalogu Kieślowskiego

pe-configuration-blue-blanc-rouge-tech-mixtes-91x152cm

W ubiegłym tygodniu,8 kwietnia miała miejsce uroczysta promocja książki “Jeux Interdits. Essai sur le Décalogue de Kieslowski” autorstwa Yves Vaillancourt, ( pol:  ”Zakazane Gry. Esej na temat Dekalogu Kieślowskiego”). Promocja książki odbyła się w konsulacie Generalnym RP w Montrealu. Została zorganizowana przez p. Annę Klimalankę-Leroux przy współpracy i pod patronatem p. Andrzeja Szydło,Konsula Generalnego RP w Montrealu. Miejsce konsulatu na promocję tej książki zostało wybrane aby podkreślić fakt, że to właśnie w tym samym miejscu po raz pierwszy Krzysztof Kieślowski ( 1941-1996) udzielił konferencji prasowej na ziemi kanadyjskiej w 1988 roku po projekcji V odcinka Dekalogu; “Nie Zabijaj ” ,który został nagrodzony na międzynarodowym festiwalu w Cannes.

_DSC0028Anna Klimalanka-Leroux

phpThumb_generated_thumbnailJPEG

_DSC0023 Louise Alepin,pianistka

_DSC0032 _DSC0034 Stanisław Latek, prezes Polskiego Instytutu Naukowego w Kanadzie, bliski współpracownik Krzysztofa Kieślowskiego

_DSC0039 _DSC0047 Andrzej Szydło, Konsul Generalny RP w Montrealu

_DSC0052 Yves Vaillancourt, autor lansowanej książki,pisarz, fotograf,profesor filozofii na uniwesytecie UQAM w Montrealu

_DSC0056 _DSC0059 _DSC0063 _DSC0064Od lewej:Małgosia Bajkowska-malarka, Louise Alepin-pianistka, André Baril, éditeur des Presses de l’Université Laval, wydawca lansowanej książki, Grażyna Bosak-Gagacka,Vice Konsul RP, Andrzej Szydło- Konsul Generalny RP w Montrealu

pe-configuration-blue-blanc-rouge-tech-mixtes-91x152cm Configuration Bleu Blanc Rouge 2014, autorka Małgosia Bajkowska. Podczas wieczoru promocyjnego można było odkryć kilka prac malarskich Małgosi Bajkowskiej zainspirowanych twórczością Kieślowskiego. www.bajkowska.ca

_DSC0076 _DSC0083Oryginalne plakaty filmów Kieślowskiego z prywatnej kolekcji Anny Klimalanki-Leroux.

Autor: Zbigniew Wasilewski

Fot: Zbigniew Wasilewski

Smoleńsk

Młoda Historia ze starym Bogiem w karty gra…
Bezmyślna śmierć przegląda się w zwierciadle.
Passa historii o poranku tego dnia nie była wcale zła,
Prawdo; ty swojej twarzy nie skryjesz nigdy już we mgle.

Lasy są bardzo ciemne, zadumane
Szemrzą legendy z dawnych lat,
Lasy są nieprzyjazne, zakłamane
I mieszka w nich stary, głupi dziad.

Królowie, Hej Sokoły! budźcie się!
Rycerze, zatnijcie ostrogami konie!
Uciszcie to gadanie, módlcie się!
Zanim przed grobem nie złożą się dłonie.

Historia niestety jest przyjaciółką żywych
Bóg zaś przyjaźni się z wszystkimi
Dołączmy więc do korowodu prawych
Nim ducha w nas polskiego nie uśpimy.

Monsieur LaPadite  12-04-2010

grafika:internet


GWIAZDY POLSKIEJ MUZYKI (6) EWA PODLEŚ

Ewa Podleś

,,Gwiazdą” polskiej muzyki  nie od dziś jest  EWA PODLEŚ- światowej sławy śpiewaczka. Dysponuje rzadko spotykanym rodzajem głosu-kontraltem  koloraturowym o głębokim, pełnym i zmysłowym brzmieniu. Jej głos zadziwia równocześnie rozpiętością skali,  która obejmuje aż 3 i pół oktawy.   Aksamitny koloryt i potęga  głosu śpiewaczki połączone  z fascynującą osobowością stanowią dziś rzadkość na scenach operowych. Każdy jej występ jest wydarzeniem  elektryzującym publiczność. Nie bez przyczyny więc Ewa Podleś  uważana jest za najwspanialszy kontralt na świecie.  Koloratury w jej wykonaniu, szczególnie w muzyce barokowej, oraz z łatwością pokonywane kaskady dźwięków zapierają dech w piersiach. Dzięki wyrazistej artykulacji i niespotykanej barwie, pojedyńcze nuty  nabierają u niej dramatycznej wagi. Ta umiejętnosć nadawania każdej nucie ważnego znaczenia stanowi tajemnicę  jej metier. Ogromne możliwości wokalne  o niewyczerpanych rezerwach pozwalają jej na wykonywanie skrajnie zróżnicowanych stylistycznie utworów od arii Bacha do dramatów Wagnera, od  oper Haendla do  pieśni Szostakowicza.

Cendrillon  Royal Opera House

Opera Kopciuszek, Gioacchino Rossini, Royal Opera House

Artystka ukończyła Akademie Muzyczną w Warszawie w klasie śpiewu prof. Aliny Bolechowskiej. Po raz pierwszy zadebiutowała na scenie w 1975 roku w ,,Cosi fan tutte”  W.A.Mozarta.  Następnie została laureatką VII Międzynarodowego Konkursu im.P.Czajkowskiego w Moskwie (1978) i konkursów wokalnych w Atenach, Barcelonie, Genewie, Rio de Janerio i Tuluzie. Za granicą wystąpiła po raz pierwszy od 1982 r. i od tego czasu wspinała  się na wyżyny światowej kariery. W Metropolitain Opera w Nowym Yorku zadebiutowała w 1984 r. w operze ,,Rinaldo” J.F.Haendla, a w mediolańskiej La Scali w 1993 r. Do MET powróciła dopiero po 24 latach, gdzie w 2008 r. wykreowała rolę La Cieca w ,,La Gioconda”  G.Ponchielliego. Obok nowojorskiej opery  występuje w najlepszych teatrach operowych świata w Seattle, San Diego, San Francisco, Houston, Dallas, Milwaukee, Michigan, Minnesota, Atlanta,Vancouver, Berlin, Frankfurt, Mediolan, Paryż, Madryt, Warszawa itd. Występowała we wiodących rolach następujących oper: Tancredi, Cyrulik Sewilski, Kopciuszek, Juliusz Cezar, Orfeusz i Eurydyka, Carmen, Norma, Bal maskowy, Don Carlos, Trubadur, Falstaff, Elektra, Pierścien Nibelunga, Córka pułku, Ariodante, Rodelinda. Ewa Podleś  uwielbia śpiewać opery Rossiniego, ale-jak przyznaje- czuje się najlepiej w rolach dramatycznych (Urlica, La Cieca, Countess),  gdzie tekst i atmosfera kreują akcje. W recenzji ,,New York Timesa” (2005 r.) z  ,,Orfeusza..” opery  Ch.W.Glucka wystawionej w Nowym Yorku  czytamy: ,,…jej głos opiera się na potężnych fizycznych fundamentach w najciekawszych fragmentach błyszcząc jak mahoń, a napór w skomplikowanych koloraturach przywodził na myśl ataki bagnetem. Podleś faktycznie nikogo nie uwodzi, ona powala. Nie sposób nie być jej wielbicielem”.

Tancredi-Rossini

Ewa Podleś,opera Tancredi,autor: Gioacchino Rossini

Ewa Podleś jest również cenioną śpiewaczką estradową,  jedną z najczęściej zapraszanych  na recitale i koncerty. Koncertowała z towarzyszeniem tak znanych orkiestr jak Saint Paul Chamber Orchestra, San Francisco Symphony, Detroit Symphony, Montreal Symphony, Toronto Symphony, Berliner Philharmoniker, Filharmonia Narodowa itd. Recitale artystki odbywały się w wielu prestiżowych salach miast amerykańskich i europejskich. Bardzo często z udziałem jej męża Jerzego Marchwińskiego, który jest wspaniałym akompaniatorem.

0

Artystka partycypowała w wielu międzynarodowych festiwalach muzycznych, m.in. w New Yorku, Aix en Provence, Flanders, Montpellier, Launadiere.  Dokonała 30 nagrań płytowych, m.in. dla wytwórni Decca, DG, EMI, Erato, Naxos, Delos, Dux. Wśród tych nagrań znajdują się ,,Te Deum” Pendereckiego, ,,Melodies russes”, ,,Tancredi” Rossiniego, ,,Armide” Glucka, ,,Ariodante” Haendla, II Symfonia Mahlera, Arie Haendla, Pieśni Chopina. Tę ostatnią płytę artystka nagrała ze słynnym pianistą, laureatem I nagrody Konkursu Chopinowskiego w 1970 roku, Garrickem Ohlssonem. W 2013 roku ukazała się biografia artystki napisana przez Brigitte Cormier ,,Ewa Podleś. Contralto assoluto.”

Autor:                                      Radosław Rzepkowski

Pomysł i poszukiwania:   Krystyna Rzepkowska

XIII KONKURS RECYTATORSKI MONTREAL 2014

theatre-masks-hi

Konkurs recytatorski dla dzieci i młodzieży polskich szkół w Montealu może się poszczycić bardzo bogatą historią. Pierwsza edycja konkursu miała miejsce w marcu 2001 z inicjatywy Magdy Chylewskiej- polonistki ze Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy konsulacie RP im. Mikołaja Kopernika. Konsulem generalnym RP w Montrealu był wówczas pan Witold Spirydowicz,który podchwycił pomysł i pomógł go zrealizować. Ideą było stworzenie takiej  imprezy, aby dzieci były bohaterami, żeby wyszły z konsulatu z przekonaniem, iż państwo polskie się nimi interesuje, że warto pięknie mówić po polsku, i że to może być źródłem satysfakcji.

W historii konkursu członkami jury byli m.in konsulowie: Witold Spirydowicz, Włodzimierz Zdunowski oraz Tadeusz Zyliński, aktorzy i ludzie sceny : Liliana Komorowska, Alexander Bisping, Teo Spychalski, Jan Porowski, Justyna Gabzdyl oraz działacze polonijni: Weronika Schab, Maria Brzozowska, śp. Wanda De Roussan, Kazimierz Chrapka (prezes Fundacji im. Reymonta w Toronto) naukowiec Marek Bałaziński  – prof. Politechniki Montrealskiej, dziekan Wydziału Mechaniki,z zamiłowania-humanista oraz zany w montrealskim środowisku polonijnym, adwokat  o polskich korzeniach, Juliusz Grey.

W tym roku do konkursu recytatorskiego zapisało się 40 uczniów z trzech polskich szkół na terenie Montrealu; Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy konsulacie RP, im. Mikołaja Kopernika, Szkoły im. Jana Pawła II oraz ze  Szkoły im. Gen. Sikorskiego. Konkurs odbył się w sobotę 22 marca 2014 w sali konferencyjnej Konsulatu Generalnego Rzeczpospolitej Polskiej  w Montrealu. Organizatorzy konkursu; pani Magdalena Chylewska-polonistka oraz pan Stanisław Chylewski-kierownik SzPK im. Mikołaja Kopernika zasługują na wielkie słowa uznania za wkład i zaangażowanie w to wielkie dzieło.

_DSC0016 Tegoroczni jurorzy zajmowali miejsca wśród publiczności aby jak najmniej tremować młodych uczestników konkursu;Jan Mazur-Fundacja Kulturalna im. Wiesława Dymnego, Anna Piwek-magister romanistyki_DSC0024 Od lewej; Andrzej Szydło-Konsul Generalny RP w Montrealu, goście specjalni : Ewa Juńczyk-Ziomecka-Konsul Generalna RP w Nowym Jorku oraz Agata Tuszyńska-polska pisarka,poetka i reportażystka._DSC0031 Kierownik Szkolnego punktu Konsultacyjnego im. Mikołaja Kopernika przy konsulacie RP w Montrealu, pan Stanisław Chylewski_DSC0032 _DSC0040 Słowo powitalne Konsula Generalnego RP w Montrealu p. Andrzeja Szydlo_DSC0043 _DSC0050 Konsul Generalna RP w Nowym Jorku_DSC0061 _DSC0074 _DSC0075 Juror,Zbigniew Wasilewski-Kronika Montrealska_DSC0083 _DSC0132_DSC0090 _DSC0091 _DSC0092 _DSC0095 _DSC0097 _DSC0108 _DSC0109 _DSC0110 _DSC0114 _DSC0115 _DSC0117 _DSC0122 Pani Lidia Pacak-przewodnicząca Polskiej Rady Szkolnej w Montrealu,przemøwienie z ramienia komisji konkursowej oraz gratulacje wszystkim uczestnikom konkursu przed rozdaniem dyplomów i nagród.

_DSC0128LAUREACI XIII EDYCJI KONKURSU RECYTATORSKIEGO:

I kategoria wiekowa:

I miejsce-Szydło Emilia,wiersz “Wiosna idzie” Ewy Szelburg-Zarembiny

II miejsce-Paruzel Thomas,wiersz “Imieninowy prezent” Tadeusza Śliwiaka

III miejsce-Kuźnik Alicja,wiersz “Do domu,do domu” Ewy Szelburg-Zarembiny
_DSC0139 _DSC0141 II kategoria wiekowa:

I miejsce-Królikowska Amelia, wiersz “Daktyle” Danuty Wawiłow

II miejsce-Nikolaev Antonina,wiersz “Wilk u dentysty” Tadeusza Śliwiaka

III miejsce-Kowalczyk Catherine, wiersz “Na wystawie” Danuty Wawiłow_DSC0143 III kategoria wiekowa:

I miejsce-Kowalczyk Julia, wiersz “Wspomnienie z Ravensbruck” Marii Zientary-Malewskiej

II miejsce-Ludera Patryk, wiersz “Gdy broń  dymiąca” Krzysztofa-Kamila Baczyńskiego

III miejsce-Kowalska Julia,wiersz “Hej z drogi precz” Krzysztofa-Kamila Baczyńskiego_DSC0152 _DSC0157 IV kategoria wiekowa:

I miejsce-Kiczka Magdalena,wiersz fragm. “Widzenie ks.Piotra”, “Dziady”  Adama Mickiewicza

II miejsce-Sikorski Daniel,wiersz “Domysły na temat Barabasza” Zbigniewa Herberta

III miejsce-Kowalówka Dominika,wiersz “O maluchach” Jana Twardowskiego

Nagrody publiczności w XIII edycji zdobyły:
 w kat I i II Melissa Pitselis Szkoła im. Jana Pawła II
w kat III i IV Magdalena Kiczka z SPK im.M. Kopernika

_DSC0158

Jury XIII edycji konkursu recytatorskiego w Montrealu;

Lidia Pacak,przewodnicząca Polskiej Rady Szkolnej w Montrealu

Anna Piwek,magister romanistyki,koordynatorka kultury

Janusz Mazur,Fundacja Kulturalna im. Wiesława Dymnego

Zbigniew Wasilewski,redakcja Kroniki Montrealskiej

Stanisław Chylewski,kierownik SzPK im. Mikołaja Kopernika

Sponsorzy konkursu recytatorskiego:

Konsulat Generalny RP w Montrealu

Jane Skoryna

Związek Weteranów Polskich im. Marszałka J. Piłsudskiego

Polska Fundacja Społeczno-Kulturalna

Polska Rada Szkolna w Montrealu

Fundacja Kulturalna im. Wiesława Dymnego

Rada Rodziców SPK im. Mikołaja Kopernika

Cukiernia Wawel

_DSC0129

Od 2009 roku wszyscy montrealscy laureaci biorą udział w ogólnokanadyjskim konkursie  recytatorskim im. Władysława Reymonta w Toronto. Praktycznie co roku montrealscy uczestnicy zdobywają w Toronto główne miejsca i wyjeżdżają w nagrodę do Polski . Warto wymienić kilku laureatów montrealskiego konkursu z ubiegłych lat;Agata,Dominik, Patryk Luderowie,Aleksander Chodak, Oliwia Kowalska, Zuzanna Władysiuk, Izabela i Michał Sokolniccy. Przy okazji należy podkreślić,że uczniowie Szkolnego Punktu Konsultacyjnego im. Mikołaja Kopernika od 5-ciu lat uczestniczą w międzynarodowym konkursie literackim “Być Polakiem” organizowanym przez warszawską Fundację “Świat na Tak”. W pięciu edycjach konkursu uczniowie tej szkoły zawsze znajdowali się wśród laureatów i w nagrodę wyjeżdżali do Polski. Kierownik SPK im. Mikołaja Kopernika pan Stanisław Chylewski od chwili założenia tego międzynarodowego konkursu jest jego jurorem. Najbliższe obrady Fundacji “Świat na Tak” odbędą się w Warszawie tego roku w dniach 9-10 maja.

Opracował: Zbigniew Wasilewski

Foto: Zbigniew Wasilewski

MONTREALCZYCY OD A DO Z- Dietmar

morphsuit-deutschland-flagge-groß

Dietmar odłożył słuchawkę i spojrzał na Helgę.

“ Trzeba będzie sprowadzić pralkę z Niemiec. To wszystko tutaj to scheisse!” “ Że też nie pomyśleliśmy o kupieniu pralki jak pakowaliśmy meble i samochód do kontenera na statek. A swoją drogą, bedziemy się chyba musieli przyzwyczaić do nie-niemieckich standardów.”

Dietmar wzruszył ramionami i zaczął rozwiązywać sznurówki. Z satysfakcją spojrzał na swoje buty. Już od trzech lat je nosi i ciągle są jak nowe, deutsche arbeit.

Dietmar, pomyśl… miasto jest ładne, lato jest gorące i słoneczne, przyroda piekna, dostałeś dobrą pracę…,” Helga starała się poprawić meżowi nastrój.

“ Może zacznę to zauważać jak przebiję się ostatecznie przez wszystkie formalności w urzędach,” Dietmar był niepocieszony.

“ Tutejsi urzędnicy wiedzą jak załatwiać typowe sprawy, ale jak coś wymyka się ustalonej regułce, to rozkładają ręce.”

IMG_2866

Helga odwróciła się na pięcie w kierunku kuchni.

„ Na obiad będzie sznycel z kapustą. Czy kupiłeś piwo?”

“ A nie ma w lodówce? Która jest godzina?”

“A propos,” Helga zmieniła temat, “ Chciałam kupić stojący zegar do pokoju dziennego. Widziałam podobny to takiego jaki mają dziadkowie w Hamburgu.”

“ Ten u dziadków to oryginał z XIX-tego wieku!”

“ Masz rację, nie bedziemy wydawać pieniedzy na zegar,” odparła po chwilowym zastanowieniu i szybko dodała “ Sąsiadka mi mówiła, że w centrum Montrealu była kiedyś fajna bawarska knajpa “Old Munich”. Zamknęli ją w latach 90-tych.”

“Nie wiesz czemu ją zamknęli?” Dietmar odruchowo poprawił krawat.

“Nie wiem, ale powinny być w Montrealu inne niemieckie restauracje.”

61fIAlHw4YL._SL1500_

“ Trzeba się będzie rozejrzeć. Słyszałem  że sporo Niemców mieszka w dzielnicy Baie D’Urfe. Jest tam też ponoć niemiecka szkoła,” zainteresował się Dietmar.

„No tak…ciekawe ilu z naszych rodaków ma już kanadyjskie obywatelstwo,” zamyśliła się Helga.

„ Czyli ilu zrzekło się niemieckiego? Ja nie mam zamiaru tego robić i nie zgadzam się z idea podwójnego obywatelstwa. Ojczyzna jest tylko jedna.”

„ Dietmar, narodowość i obywatelstwo to nie to samo.”

„ Co chcesz przez to powiedziec Helga? Przepis jest przepisem. Masz wybór, albo paszport niemiecki, albo kanadyjski.”

Helga spojrzała z uwagą na twarz Dietmara. Znowu dostrzegła w niej napięcie. Sięgneła po koszyk z jabłkami i wybrała najbardziej dojrzałe.

deutschland,shirt

„ Wiesz, w centrum jest Goethe Institute. Mają tam fajną bibliotekę. Moglibyśmy się tam wybrać w tygodniu. Warto też pomyśleć o kolejnej wycieczce, tyle jest do zwiedzania,” podała Dietmarowi jabłko. ” A dzisiaj wieczorem…”

“No to ja idę po to piwo…,” uśmiechnął się.

Autor: Elżbieta Uher

Szkic ołówkiem: Elżbieta Uher

 

List otwarty w sprawie zamknięcia Konsulatu RP w Montrealu

plume

Parę słów w sprawie zamknięcia Konsulatu Generalnego RP w Montrealu i protestów naszej Polonii z tym związanych.

Z docierających do szerokiego ogółu Polonii informacji można wnioskować,że protestujemy przeciwko, nie tyle likwidacji konsulatu (bo miałby być „tylko” przeniesiony), co zmianie jego siedziby, ale realia są takie, że działalność konsulatu zostaje zakończona. Rzecz w tym, że komunikat dla Polonii został bardzo zręcznie  sformułowany, w taki sposób, by o ile to możliwe, uspokoić Polonię i zneutralizować protesty. (MSZ ma już doświadczenie po innych konsulatach,  które chciał zamykać). Konsulat nie przenosi się na Avenue du Musée, do Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji, jak wielu z nas to zrozumiało. Rzecz jest w niuansach pomiędzy terminami „Konsulat Generalny” i „Konsulat”, określającymi stopień obecności dyplomatycznej, które osobom postronnym niewiele mówią i w zwiazku z tym nie przywiązują one do takiego rozróżnienia wagi. To WPHiI dostanie rangę konsulatu, którą de facto ma, (i to jest cały ten majstersztyk), bo każdy z jego urzędników ma stopień konsularny. Ale to jest zupełnie inne ministerstwo. WPHiI należy do Ministerstwa Gospodarki i ich budynek też. Oni nie podlegają bezpośrednio MSZ-towi.

  Więc Minister MSZ, w tej chwili, wszedł w swojej decyzji,  w buty swojego kolegi i ustami swych wysokich urzędników składa deklarację za niego a nawet dysponuje salą recepcyjną gościnnego budynku WPHiI, udostępniając go potrzebom polonijnym. Należy sobie uzmysłowić, że WPHiI  nie ma nic wspólnego z działalnością stricte konsularną. Instytucja ta działa w zakresie promocji gospodarczej Polski. Dlatego nie skłamano w komunikacie, że powstały nowy konsulat będzie miał rangę konsulatu zwykłego i będzie się zajmował  sprawami ekonomicznymi, bo de facto do tego jest
i to właśnie cały czas robi. To jest tylko nowy szyld na starą działalność. Przemilczano, że nie jest to instytucja podlegająca merytorycznie Ministerstwu Spraw Zagranicznych.

   A sprawy kultury, polonijne, paszportowe, wizowe i obywatelskie – wszystkie te, do tej pory wykonywane w Konsulacie Generalnym i należące do kompetencji MSZ, przejmie Wydział Konsularny w Ottawie. Czyli wszystko. Obietnice, że pracownicy tamtejsi z uśmiechem na ustach dadzą sobie dołożyć każdy po dodatkowym etacie i będą pracować zarówno dla Ottawy i dla Montrealu są baaaaaaardzo optymistyczne. Tak samo jak uspokajanie montrealskiej Polonii,że fundusze będą niezmienione. Może i tak, ale dysponent owszem, i do jego decyzji będzie należał ich podział a ten odbędzie się w Ottawie.

plume

  Nie łudźmy się, z odległości 200 km nie da się organizować imprez i załatwiać spraw we francuskojęzycznej prowincji. Likwidacja konsulatu oznacza zniknięcie niskobudżetowych imprez na dobrym poziomie i dezintegrację aktywistów polonijnych oraz koniec organizacji imprez promocyjnych skierowanych do szerokiej publiczności, które już zdobyły sobie markę. W Montrealu miałby powstać zatem „konsulat” – bez rezydującego konsula, bo ten pojawiałby się tu jedynie raz na jakiś czas na dyżurach konsularnych z przenośnym stanowiskiem komputerowym by przyjąć dokumenty paszportowe lub wizowe i powracał do Ottawy. Przy tej liczbie Polaków zamieszkujących naszą Prowincję a zwłaszcza  Montreal (63 tys.i 52 tys.) oraz posuwającej się w latach, niedołężniejącej Polonii, z kolejnych fal emigracji powojennej, przechodzącej na emerytury Polonii fali emigracyjnej lat osiemdziesiątych, oraz wachlarzu spraw cywilno-prawnych do pozałatwiania z urzędami w Kraju, które każdy z nas miał, ma lub może mieć w przyszłości, takie rozwiązanie gwarantuje brak możliwości załatwienia wielu naszych żywotnych spraw. Bo ileż osób będzie w stanie jeździć częstokroć wielokrotnie, do Ottawy by uporać się z pilącymi sprawami do załatwienia poprzez konsulat, które wymagają jego pośrednictwa. Komunikat zamieszczony na stronie konsulatu oraz ambasady został bardzo zręcznie sformułowany, i jest w naszej ocenie po prostu próbą zmanipulowania Polonii.  Taka postawa ze strony instytucji głoszącej hasła wsparcia i opieki nad Polonią jest cyniczna. Sposób podania wiadomości o ustaniu pracy placówki w wąskim kręgu zaproszonych, bez dopuszczenia do wypowiedzenia się szerszemu gronu zainteresowanych, bardzo krótki, jak na likwidację urzędu, bo kilkumiesięczny okres wykonania decyzji, wszystko to są działania mające na celu uniemożliwienie skutecznego protestu. Dla mnie jest to zlekceważeniem społeczności polskiej korzystającej z działalności konsulatu i kompletne nieliczenie się z jej zdaniem. A gdy Polonia się zorientuje, jak naprawdę jest, konsulatu już nie będzie i nie będzie także  konsula, który przyrzekł pieniądze z Ottawy. Tam zaś,  po pewnym czasie mogą o tym nie pamiętać lub argumentować, że sytuacja uległa zmianie. Konsul jest urzędnikiem, oczywistym jest, że jest zobowiązany do podporzadkowania się swojemu pracodawcy w ramach wykonywanej pracy. Istotnym niuansem jest, iż w licznych wypowiedziach skierowanych do Polonii, Pan Konsul daje wyraz bardziej swojemu przekonaniu niż oficjalnemu, ustalonemu i pisemnemu stanowisku MSZ – używa bowiem w wypowiedziach wyrażeń „ jestem przekonany” lub „wierzę, że”.

list-otwarty-99135

 Z całym szacunkiem dla wysiłków Konsula by przekonać nas do racji Ministerstwa, w dwa miesiące po przekazaniu nam ustnie wiadomości o zamknięciu konsulatu, oprócz lakonicznego i niewiele mówiącego komunikatu, nadal nie poszły za tym oficjalne pisemne MSZ-towskie, podane do ogólnej wiadomości gwarancje co do szczegółowego programu, jaki powinien powstać, by otoczyć należytą opieką Polonię na obszarze okręgu należącego do właściwości likwidującego się konsulatu.
Tak by nasza społeczność czuła się brana pod uwagę i by odczuwalne było nastawienie na realizację jej potrzeb. W chwili obecnej, pracownicy konsulatu nie są w stanie udzielić nawet wiążącej informacji do kiedy najpóźniej można jeszcze składać podania o paszporty, by można by je było odebrać jeszcze w montrealskim urzędzie, bo sami tego nie wiedzą.

Mamy tu szereg instytucji społecznych, kulturalnych i oświatowych coraz bardziej wymagających pomocy merytorycznej lub/i finansowej z Polski. W tej rozgrywce Polonia straci reprezentacyjne miejsce spotkań, możliwość wsparcia w razie potrzeby wobec władz, możliwość nawiązania dobrze rokujących kontaktów zewnętrznych. Przestaniemy być widzialni, zostaniemy przesunięci na margines. Zabraknie też miejsca, które ogniskuje aktywności i kreatywność ludzi chcących coś zrobić, miejsca integrującego jakim jest ten urząd. Bo zabraknie jednocześnie miejsca spotkań ponad podziałami politycznymi, religijnymi, światopoglądowymi itp.
Nie mówiąc o zniknięciu polskiej oferty kulturalnej w Montrealu (średnio ok. 40-50 imprez rocznie w budynku konsulatu i na zewnątrz organizowanych czy współorganizowanych lub też sponsorowanych – min. koncerty, odczyty, spotkania, wystawy itp.).·Piszę to wszystko, bo wydaje mi się, że dobrze by było coś z tych rzeczy zasygnalizować w petycjach wykazać więcej zaangażowania i wykazać wysiłek w obronie naszego wspólnego interesu. Trzeba pamiętać, że są one adresowane do najwyższych rangą osób w Kraju. Ci, którzy będą je czytać w Polsce, nie poznają i nie zrozumieją tutejszej sytuacji, jeśli nie będą mieli takiego sygnału który dla nich jest czytelny, nie zrozumieją istoty protestu albo uznają go za bezzasadny. Obawiam się, że mogą odnieść wrażenie, że nic istotnego się nie dzieje, bo, Drodzy Państwo, z naszych petycji można wnioskować ,że konsulat będzie tylko przeniesiony. A takie przeniesienie jest w pełni uprawnione, jeśli się szuka oszczędności. Szermowanie argumentem ekonomicznym także jest nadużyciem, bo, koszty utrzymania Konsulatu Generalnego w Montrealu nie są takie duże, zważywszy nakłady ponoszone na reprezentowanie państwa poza granicami. Jest wiele innych miejsc gdzie nie jest uzasadnione posiadanie aż tak dużych kompleksów konsularnych i nikt nie proponuje ich likwidacji. Podnoszenie argumentu malejących ilości czynności konsularnych także nie daje się obronić. W kraju, gdzie uznaje się podwójne obywatelstwa, ilość wydawanych paszportów musi się zmniejszyć, bo część osób rezygnuje z posiadania dwóch różnych paszportów. Pomiędzy Unią Europejską a Kanadą obowiązuje ruch bezwizowy, zatem musi się zmniejszyć także ilość wiz wydawanych w tym kraju. Z pewnością ilości te zmniejszyły się także i w innych konsulatach polskich oraz konsulatach należących do pozostałych państw Unii Europejskiej mających swoje siedziby w Kanadzie. Gdyby nakłady ponoszone na przedstawicielstwa były argumentem dostatecznym, inne, demokracje pozamykałyby także  swoje konsulaty czy instytuty kulturalne; a tak nie jest – przeciwnie, raczej otwiera sie tu nowe. Wystarczy wejść na przeszukiwarkę internetową by przekonać się, ile jest w samym Montrealu konsulatów państw należących do Unii w stosunku do ilości wszystkich państw unijnych. I to nawet pomimo faktu, że ich diaspory są mniej liczne niż polska. Nie wspominając już o placówkach pozaunijnych. Trudno mi zrozumieć, dlaczego państwo o aspiracjach lidera w swoim regionie chce zlikwidować swoją placówkę i wyłączyć się z grona państw promujących się zarówno w Kanadzie, kraju członkowskim G7, jak i w naszej Prowincji. W dodatku Prowincji o ambicjach separatystycznych, różniącej się kulturowo od pozostałych. Skuteczne reprezentowanie kraju na poziomie lokalnym również kosztuje i państwa o tym wiedza i z tym się godzą.

Po to są ministerstwa spraw zagranicznych.

 Nazwisko i imię autorki jest znane redakcji.