DSC_0016

Rzeźby lodowe

Miasteczko Saint-Côme, byłoby jednym z wielu dziesiątek podobnych i nie wyróżniających się miasteczek w całej prowincji More »

_DSC0042

Indiańskie Lato

Wyjątkowo ciepła temperatura w ciągu października wystarczyła, by wszyscy zaczęli mówić o Indiańskim Lecie. Czym rzeczywiście More »

huitre

Boso ale w ostrygach

Od wieków ostrygi są wyszukanym daniem smakoszy dobrej kuchni oraz romantyków. Ostryga od czasów antycznych uchodzi More »

ville-msh1

Góra Świętego Hilarego w kolorze dojrzałej dyni

Góra Św. Hilarego ( fr: Mont St-Hilaire) jest jedną z 8 gór (a raczej wzgórz ze More »

24pazdziernika2016Wojcik1

Henryk Wójcik (1947-2018)

Polonia montrealska pożegnała Henryka Wójcika w piątek 07 grudnia 2018 na uroczystej mszy pogrzebowej w kościele More »

Domestic_Goose

Milczenie Gęsi

Wraz z nastaniem pierwszych chłodów w Kanadzie oczy i uwaga konsumentów jest w wielkiej mierze skupiona More »

rok-ireny-sendlerowej-logo

2018 rok Sendlerowej

Uchwała Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2017 r.w sprawie ustanowienia roku 2018 Rokiem Ireny More »

Parc-Oméga1

Mega przygoda w parku Omega

Park Omega znajduje się w miejscowości Montebello w połowie drogi między Gatineau i Montrealem. Został założony More »

homer-simpson-krzyk-munch

Bliskie spotkanie ze służbą zdrowia.Nowela

Nie tak bardzo dawno temu w wielkiej światowej metropolii na kontynencie północno-amerykanskim w nowoczesnym państwie Kanadzie, More »

Flower-for-mother

Dzień Matki

Dzień Matki obchodzony jest w ponad 40 krajach na świecie. W Polsce mamy świętują 26 maja, More »

DSC_0307

Christo Stefanoff- zapomniany mistrz światła i koloru

W kanadyjskiej prowincji Quebek, znajduje się miasteczko Val David otoczone malowniczymi Górami Laurentyńskimi. W miasteczku tym More »

2970793045_55ef312ed8

Ta Karczma Wilno się nazywa

Rzecz o pierwszych osadnikach polskich w Kanadzie. W kanadyjskich archiwach jako pierwszy Polak imigrant z polski More »

Capture d’écran 2018-04-01 à 20.00.04

Rezurekcja w Parafii Św. Krzyża w Montrealu

W Montrealu oprócz czterech polskich parafii katolickich, zarządzanych przez Franciszkanów jest jeszcze jedna polska parafia należąca More »

Capture d’écran 2018-03-25 à 12.47.16

Wielkanoc w Domu Seniora

W sobotę 24 marca 2018 uczniowie z montrealskiego Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie RP w Montrealu More »

DSC_4819

Gęsie pipki i długi lot do punktu lęgu

Jak się mają gęsie pipki do długiego gęsiego lotu ? A jak się ma piernik do More »

embleme-insecte-montreal

Montrealski admirał

Entomologicznym emblematem prowincji Quebek  jest motyl admirał. W 1998 roku, Quebeckie Stowarzyszenie Entomologów zorganizowało publiczne głosowanie More »

Capture d’écran 2018-03-20 à 15.21.11

XVII Konkurs Recytatorski w Montrealu

W robotę 17 marca 2018 r. odbył  się XVII Konkurs recytatorski w Montrealu. W konkursie brały More »

herb templariuszy

Sekret Templariuszy

Krucjata albigeńska, jaką zorganizował przeciwko heretykom Kościół Katolicki w XIII wieku, zniszczyła doszczętnie społeczność Katarów, dzięki More »

Capture d’écran 2018-03-14 à 17.54.19

IV Edycja Festiwalu Stella Musica

Katarzyna Musiał jest współzałożycielką i dyrektorem Festivalu Stella Musica, promującego kobiety w muzyce. Inauguracyjny koncert odbył More »

800px-August_Franz_Globensky_by_Roy-Audy

Saga rodu Globenskich

August France (Franz) Globensky, Globenski, Glanbenkind, Glaubenskindt, właśc. August Franciszek Głąbiński (ur. 1 stycznia 1754 pod More »

Bez-nazwy-2

Błękitna Armia Generała Hallera

Armia Polska we Francji zwana Armią Błękitną (od koloru mundurów) powstała w czasie I wojny światowej z inicjatywy More »

DSC_4568

Polowanie na jelenia wirginijskiego, czyli jak skrócić zimę w Montrealu

Jest z pewnością wiele osób nie tylko w Montrealu, którym dokuczają niedogodności kanadyjskiej zimy. Istnieje jednak More »

CD-corps-diplomatique

Konsulat Generalny RP w Montrealu-krótki zarys historyczny

Konsulat Generalny w Montrealu jest jednym z trzech pierwszych przedstawicielstw dyplomatycznych powołanych przez rząd polski na More »

Capture d’écran 2018-03-07 à 08.47.09

Spotkania Podróżnicze: Krzysztof Tumanowicz

We wtorek, 06 marca w sali recepcyjnej Konsulatu Generalnego w Montrealu odbyło się 135 Spotkanie Podróżnicze. More »

Capture d’écran 2018-02-24 à 09.30.00

Polsko Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu

Polsko-Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu ( PKTWP) powstało w 1934 roku jako nieformalna grupa. Towarzystwo More »

poutine 2

Pudding Kebecki,czyli gastronomiczna masakra

Poutine jest bardzo popularnym daniem kebeckim. Jest to bardzo prosta potrawa złożona generalnie z trzech składników;frytki,świeże kawałki More »

original.1836

Sir Casimir-rzecz o gubernatorze pułkowniku jej królewskiej mości

Przy okazji 205 rocznicy urodzin przypominamy sylwetkę Kazimierza Gzowskiego (1813 Petersburg-1898 Toronto),najsłynniejszego Kanadyjczyka polskiego pochodzenia – More »

Syrop-klonowy

Kanada miodem płynąca

Syrop klonowy powstaje z soku klonowego. Pierwotnie zbierany przez Indian, dziś stanowi istotny element kanadyjskiego przemysłu More »

Capture d’écran 2018-02-22 à 12.57.23

Nowy Konsul Generalny RP w Montrealu, Dariusz Wiśniewski

Dariusz Wiśniewski jest związany z Ministerstwem Spraw Zagranicznych od roku 1994.  Pracę swą rozpoczął w Departamencie More »

24 marzec 2015

Chronologia sprzedaży budynków Konsulatu Generalnego w Montrealu

20 lutego 2018 roku, środowisko polonijne w Montrealu zostało poinformowane bardzo lapidarną wiadomością rozesłaną do polonijnych More »

Monthly Archives: Październik 2012

Piękne i Bestia,wywiad z Lilianą Komorowską

Capture d’écran 2012-10-12 à 17.21.11

Film dokumentalny Beauty and the Breast w reżyseri Liliany Komorowskiej został wyróżniony na tegorocznym Międzynarodowym Festiwalu Filmowym w Montrealu nagrodą publiczności w kategorii; najlepszy film dokumentalny.Film Beauty and the Breast (polski tytuł: Piękne i Bestia) jest jej debiutem reżyserskim.

Lililana Komorowska – w 1979 roku ukończyła z wyróżnieniem Państwową Wyższą Szkołę Teatralną w Warszawie. W 1979 roku debiutowała w spektaklu Teatru Telewizji Czarownice z Salem Artura Millera (reż. Zygmunt Hübner), a grana tam przez nią rola Abigail uznana została za najlepszy debiut aktorski na Festiwalu Twórczości Telewizyjnej w Olsztynie. Występowała na deskach warszawskiego Teatru Dramatycznego. Wystąpiła w takich inscenizacjach jak: Operetka Gombrowicza z Piotrem Fronczewskim, Britannicus Racina z Zofią Rysiówną, Śmierć Kubusia Fatalisty Diderota ze Zbigniewem Zapasiewiczem oraz Jak wam się podoba Szekspira z Januszem Gajosem. W Wielkiej Brytanii, Stanach Zjednoczonych i Kanadzie Liliana Komorowska wystąpiła między innymi u boku takich aktorów jak: Diana Rigg, Peter Weller, Donald Sutherland, Telly Savalas, Tom Selleck, Aidan Quinn czy Ben Kingsley. Mieszka w Montrealu (Kanada), gdzie pracuje na scenach i planach filmowych prowincji Quebec.

Zbigniew Wasilewski (Z W): Witam p. Liliano, serdecznie dziękuję za przyjęcie zaproszenia do udzielenia wywiadu dla Kroniki Montrealskiej. Pragnę pogratulować pani międzynarodowego sukcesu, jest to szczególne wyróżnienie ponieważ przyznane przez ogół publiczności. Czym jest dla pani takie wyróżnienie jako realizatorki, czy ta nagroda wpłynie definitywnie na kształt pani kariery artystycznej i czy pani kariera jako aktorki nie zostanie zahamowana na korzyść reżyserii ?

Liliana Komorowska (L K ): Nagroda jest dla mnie nie tylko uhonorowaniem czterech lat ciężkiej pracy, lecz również docenieniem przez widza jakości ostatecznego jej produktu, zarówno od strony artystycznej jak i czysto emocjonalnej. Muszę przyznać, że od czasu założenia przeze mnie firmy QueenArt Films i wyprodukowania pierwszego filmu dokumentalnego o dziejach polskiej szlachty osiadłej w miejscowości Rawdon pod Montrealem,(Raj utracony, raj odzyskany, reż. Beata Gołembiowska i Katarzyna Lech – TV Polonia 2012), zapaliłam się do robienia filmów, czego owocem jest “Piękne i bestia”, mój drugi film, a debiutancki, jeśli chodzi o reżyserię. Nagroda dodała mi skrzydeł, uwierzyłam w siebie i już nie podchodzę do realizacji następnego filmu z takimi obawami jak do pierwszego. Aktorstwo zostaje nadal moją miłością i na pewno nie odrzucę ciekawej propozycji. Jako aktorka mam za sobą bogate doświadczenie, a jako reżyser stawiam dopiero pierwsze kroki.

Liliana Komorowska wraz z mężem  Bernard Poulin w czasie wręczania nagrody publiczności na montrealskim festiwalu

ZW: Problematyka raka piersi u kobiet jest bardzo dobrze propagowana w Kanadzie. Społeczeństwo kanadyjskie w doskonały sposób reaguje na wszelkie akcje mające na celu przybliżenie tej problematyki czego niezbitym dowodem może być przyznanie dla pani filmu nagrody publiczności. Skąd powstała u pani idea poruszenia tego właśnie tematu ? Co było impulsem przy wyborze tej trudnej tematyki ?

LK:W mojej rodzinie rak zebrał swoje żniwo, lecz do czasu spotkania z Sorayą, moją pierwszą bohaterką filmu, temat raka piersi był dla mnie zupełną carte blanche. Już pierwsze rozmowy z Sorayą, a potem sesje filmowe uświadomiły mi, jak ten temat jest ważny dla współczesnych kobiet. Poczułam od razu, że nie może zabraknąć w nim mojego zdania. Uwierzyłam, że będzie ono ważnym elementem w walce o znalezienie lekarstwa na tę straszną chorobę.

L.Komorowska,M.Zawadzka (Warszawa 04-10-2012)

ZW: Miesiąc październik jest miesiącem świadomości raka piersi (BCAM;Breast Cancer Awareness Month),czy pani film będzie wykorzystany w ciągu tego miesiąca w akcjach propagujących problematykę związaną z tą chorobą ?

LK: 4 Października, w Warszawie, pod patronatem honorowym Pierwszej Damy RP Anny Komorowskiej odbyła się premiera mojego filmu w ramach obchodów miesiąca różowej wstążeczki i 25- lecia działalności Stowarzyszenia Amazonki Warszawa Centrum. Na pokaz przybyło 500 osób zaproszonych z organizacji związanych z rakiem piersi oraz ze świata sztuki, między innymi; Magdalena Zawadzka, Ewa Decówna, Małgorzata Zajączkowska, Katarzyna Maciąg, Małgorzata Buczkowska-Szlenkier, Wojciech Fibak, Janusz Majewski, Maciej Karpiński. Pierwsza Dama, która towarzyszyła Prezydentowi RP w wizycie oficjalnej poza granicami kraju, nie mogła być tego wieczoru na uroczystości. Obecnych na premierze gości powitała z ekranu słowami:“Piękne i bestia” to mocno poruszający obraz, który był dla mnie, przede wszystkim prawdziwym spotkaniem z różnymi bardzo silnymi i odważnymi kobietami w szczególnie trudnym momencie ich życia. Kobietami, które z uporem, wdziękiem, godnością, nadzieją i wielką siłą, każda na swój sposób, walczyły z chorobą. Ufam, że projekty takie jak dzisiejszy film przyczyniają się do szerszej refleksji i zmiany podejścia do choroby nowotworowej. Przesyłam serdeczne pozdrowienia wszystkim gościom premiery filmu “Piękne i bestia”,a także wyrazy uznania dla Pani Liliany Głąbczyńskiej-Komorowskiej.
Film trafił do dystrybucji kinowej i będzie wyświetlany w Polsce przez cały miesiąc październik.W Montrealu premiera kinowa filmu odbędzie się 19 pażdziernika w Cineplex Odeon Forum Cinemas (poprzedni AMC FORUM). Zapraszam wszystkich do obejrzenia mojego filmu!!!

M.Olszański,L.Komorowska (Warszawa 04-10-2012)

L.Komorowska,K.Maciąg (Warszawa 04-10-2012)

ZW: Czy pani praca przy produkcji tego filmu wpłynęła na pani osobistą wizję dotyczącą życia, choroby i śmierci ? Czy współpracuje pani z organizacjami charytatywnymi spod znaku różowej wstążki ?

LK: Podkreślałam to wielokrotnie w wywiadach i teraz też to powtórzę. Praca nad filmem uczyniła mnie innym człowiekiem. Zaczęłam doceniać swoje zdrowie, cieszyć się każdą chwilą życia, dziękować za nie Losowi czy Sile Wyższej, że jest mi dane należeć do tych szczęśliwców, którzy są zdrowi. Temat śmierci przestał być dla mnie bolesnym tabu, odrzucanym nawet w myślach. Byłam świadkiem odejścia dwóch bohaterek filmu i zmagań z nawrotami choroby kilku innych. Jesteśmy pielgrzymami na ziemi, wędrówka jest tak krótka, więc trzeba jak najwięcej dać coś z siebie dla świata. Uważam, że takim moim darem jest Piękne i bestia. W czasie pracy nad filmem współpracowałam z Quebec Cancer Foundation, General Jewish Hospital Hope&Cope, Sérénité i nadal mam bliski kontakt z tymi organizacjami.

L.Komorowska,J.Majewski (Warszawa 04-10-2012)

ZW: Według Międzynarodowej Federacji Zrzeszeń Producentów Filmowych (FIAFP: Fédération Internationale des Associations de Producteurs de Films) jedynie 16 festiwali na świecie posiada rangę i status Festiwalu Międzynarodowego, z czego tylko 4 na świecie są najbardziej znane; Cannes, Berlin,Wenecja i Montreal. Czy pani film Beauty and the Breast będzie również brać udział w trzech pozostałych festiwalach ? Gdzie w najbliższym czasie można będzie zobaczyć ten film ?

LK:Mój film został przyjęty do kolejnych festiwali; Whistler, Brantford i Chagrin oraz The Toronto International Film and Video Awards (TIFVA). Czekam na odpowiedź wielu innych, do których wysłałam mój film. A Cannes, Berlin i Wenecja…? Może mój następny film tam się znajdzie? Na razie krótkometrażowy mojego syna został zaakceptowany do Cannes, więc rodzinnie mamy bardzo do przodu.

J.P.Pełech,P.Lucewicz (Warszawa 04-10-2012)

C.Houlahan;Chargé d’Affaires ambasady kanadyjskiej w Warszawie podczas premiery filmu

ZW: Czy ma już pani jakieś konkretne plany reżyserskie na przyszłość ? Sądzę, że nagroda międzynarodowej rangi ,szczególnie gdy jest to debiut w pani przypadku musi być niezwykle stymulująca i zachęcająca do dalszej pracy jako reżyser.

LK: Z wielkim zapałem zabieram się za realizację następnego filmu dokumentalnego o roboczym tytule „Taniec z życiem”. Film będzie opowiadał o zawiłych losach mojej rodziny, widzianych oczami rodziców – znanych tancerzy i choreografów oraz moimi, która chciałaby przybliżyć je swojej córce, 18-nastoletniej Natalii. Moim zamierzeniem jest, aby film nie tylko opowiadał o dziejach rodzinnych, ale poruszył również problemy międzypokoleniowych więzi i emigranckiej tęsknoty za kontaktami z najbliższymi.

B.Poulin,L.Komorowska,E.Kozik (Warszawa 04-10-2012)

ZW: Pani Liliano dziękuję za rozmowę i życzę wielu jeszcze sukcesów oraz radości w realizacji planów artystycznych.

LK:Zapraszam na stronę filmu www.beautyandthebreastmovie.com

Oraz Piękne i bestia na Facebooku. www.facebook.com/piekneibestia)

lub www.facebook.com/beautyandthebreast/)

Przypominam:

W Montrealu premiera kinowa filmu odbędzie się 19 października w Cineplex Odeon Forum Cinemas (poprzedni AMC FORUM). Zapraszam wszystkich do obejrzenia mojego filmu!!!

Liliana Komorowska

Zdjęcia nadesłane przez: Liliana Komorowska

Opracował:Z.P.Wasilewski

Montrealskie kuczki

Sukkot_1

Święto Sukkot jest uroczystym świętem w Izraelu. Zostało ustanowione przez Boga w czasie, gdy lud Izraela wędrował przez pustynię ku Ziemi Obiecanej. O jego ustanowieniu można przeczytać w 3 Księdze Mojżeszowej (Wajikra) 23:33-36 :

“Po czym Pan powiedział do Mojżesza:
‘Powiedz do synów Izraela:
Piętnastego dnia tego siódmego miesiąca
jest Święto Namiotów przez siedem dni dla Pana.
Pierwszego dnia jest zwołanie święte:
nie będziecie wykonywać żadnej pracy.
Przez siedem dni będziecie składać ofiary spalane dla Pana.
Ósmego dnia będzie dla was zwołanie święte
i złożycie ofiarę spalaną dla Pana.
To jest uroczyste zgromadzenie.
Nie będziecie wykonywać żadnej pracy.”

Informacje na temat ofiar składanych w Świątyni obszernie pisze 4 Księga Mojżeszowa (Bemidbar) 29:12-39. Kolejne szczegóły podaje jeszcze 5 Księga Mojżeszowa (Eleh Ha-Debraim) 16:13-15 :

“Będziesz obchodził Święto Namiotów
przez siedem dni po zebraniu plonów z twego klepiska i tłoczni.
W to święto będziesz się radował ty,
syn twój i córka, sługa twój i niewolnica,
a także lewita, obcy, sierota i wdowa,
którzy żyją w twoich murach.
Przez siedem dni będziesz świętować ku czci Boga swego, Pana,
w miejscu, które sobie obierze Pan,
za to, że ci błogosławi Bóg twój, Pan,
we wszystkich twoich zbiorach, w każdej pracy twych rąk,
i abyś był pełen radości’.

W czasach judaizmu świątynnego było to uroczyste święto, na które przychodził lud ze wszystkich stron do Jerozolimy, by razem wspólnie spędzić tydzień na dziękczynieniu Bogu i składaniu Mu ślubów. Przez cały tydzień pobożni Żydzi przebywali w kuczkach(namiotach) skonstruowanych z gałęzi różnych rodzajów drzew. To święto przypominało czas wędrówki po pustyni, utrwalało w pamięci życie w trudnych pustynnych warunkach, ale zarazem dawało radość jaką doznali Żydzi z wejścia do Ziemi Obiecanej, satysfakcję z otrzymanego dziedzictwa i konkretnego miejsca zamieszkania w Ziemi Izraela. Jednocześnie jest to święto dziękczynienia za zbiory, czyli żniwo roku.
Izraelici niezwykle uroczyście świętowali Święto Sukkot, co mamy opisane przez Edersheima i innych:
“W Jerozolimie wszędzie ustawiono kuczki, na dziedzińcu i na dachu domu, na ulicy i skwerze. Te altanki, czyli kuczki, zbudowano z gałęzi drzew: oliwnego, palmowego, mirtowego, sosnowego, wierzbowego, itd. Nikt wtedy nie mieszkał w domu, bo wszyscy przebywali w kuczkach – wszyscy ludzie z miasta i tłumy z kraju. O wszelkich różnicach klasowych, wszelkich odrębnościach między bogatymi i biednymi, na jakiś czas zapomniano, gdy każdy mieszkał w takim samym mieszkaniu jak jego bliźni.

Każdego poranka radosna procesja z muzyką udawała się w kierunku Sadzawki Syloe, z której nabierano wody do złotego dzbana, wylewanej następnie na ołtarz pośród okrzyków alleluja.
Nocą, cztery złote kandelabry, każdy z czterema złotymi czarami, płonęły w centrum dziedzińca a światło emanujące z nich było widoczne w całym mieście. Wokół tych świateł pobożni mężczyźni z płonącymi pochodniami w ręku tańczyli przed tłumem, śpiewając hymny i pieśni chwały, a lewici zajmujący stanowisko na piętnastu stopniach prowadzących do dziedzińca niewiast w Świątyni, korespondującymi z piętnastoma psalmami stopni (Psalmy 122-134), akompaniowali pieśniom na instrumentach muzycznych.
Iluminacja Świątyni była symbolem światła jakie miało rozchodzić się z Świątyni w ciemną noc pogaństwa. A gdy tylko ukazał się pierwszy promień poranka, kapłani zadęli w srebrne trąby armii Boga, która zbliżała się z uroczystym dźwiękiem trąb i nawoływań, by obudzić śpiących i wyrazić uroczysty protest przeciwko pogaństwu.”

Ostatni z tych siedmiu dni święta był nazywany Wielkim Dniem. Podczas tego dnia cały ceremoniał świąteczny oraz radość osiągały szczyt. Ponownie zbieramy wiadomości od Edersheima i innych, jak następuje:
“Według tradycji żydowskiej słup obłoku w dzień, a ognia w nocy symbolizował obecność Boga i Jego kierownictwo. Po raz pierwszy ów słup ukazał się Izraelowi piętnastego Tishri, w pierwszym dniu święta. Tego dnia według podania, Mojżesz zszedł z Góry i ogłosił ludowi, iż przybytek Boga ma być wystawiony pośród niego. Zwracamy uwagę na to, że poświęcenie Świątyni Salomona i ukazanie się w niej chwały Szekinach miało miejsce w to święto (1 Król. 8; 2 Kron. 7).
Ostatni, wielki dzień święta, był punktem kulminacyjnym całej tej symboliki. Wcześnie rano ludzie z rajskim jabłkiem (pomarańczą) w lewej ręce i z gałązkami w prawej maszerowali przy dźwiękach muzyki w procesji, na której czele szedł kapłan niosący złoty dzban, by do niego naczerpać wody z Sadzawki Syloe, leżącej na południowej stronie Świątyni. Kapłan, nabrawszy z tej sadzawki wody do złotego dzbana, udał się z powrotem na dziedziniec Świątyni pośród okrzyków tłumu i dźwięku cymbałów oraz trąb. Czas jego powrotu był tak ustalony, by przybył razem z procesją, gdy drudzy kapłani kładli części ofiar na ołtarz całopalenia przy końcu składania regularnych ofiar.

Podczas każdego z tych siedmiu dni kapłani obchodzili ołtarz wokoło, mówiąc: ‘O, teraz więc dokonaj zbawienia, Jah! O, Jah, daj pomyślność!’ Siódmego dnia jednak okrążyli ołtarz siedem razy, pamiętając, że mury Jerycha upadły w podobnych okolicznościach, przewidywali bowiem, że wskutek bezpośredniego działania Boga, mury pogaństwa upadną przed Jehową i świat będzie, leżał otworem przed Jego ludem, który go posiądzie.
Po tym woda wypełniająca złoty dzban została wylana na ołtarz. Ceremonię tę rozumiano jako mającą żywotną ważność i widocznie symbolizowała wylanie Ducha Świętego. Natychmiast po wylaniu tej wody zaśpiewano pieśń Alleluja. Składała się ona z Psalmów 113-118. Śpiewano je na przemian z odpowiedziami przy akompaniamencie fletu. Kiedy lewici zaintonowali pierwszą linię Psalmu, lud ją powtarzał a na każdą następną linię odpowiadał Allelu Yah (wysławiajcie PANA). Następnie lewici trzykrotnie zadęli w swoje srebrne trąby.”

We współczesnych czasach Święto Sukkot trwa siedem dni (w Diasporze osiem dni): 15-21 Tiszri.

W nocy lub wczesnym rankiem pobożni Żydzi budują szałasy zwane po hebrajsku “sukka” (w Polsce “kuczki“). Szałas budowany jest zwykle obok domu, na podwórzu lub w ogrodzie. Jest on najczęściej tymczasowym szałasem zrobionym z liści, gałęzi i patyków. Dach (“schach“) takiego szałasu zazwyczaj jest wykonany z różnych gałęzi i liści, w taki sposób ze sobą splecionych, aby dawały jak najwięcej cienia. Jednak przez tak wykonany dach zawsze prześwituje niebo. W Izraelu popularne jest używanie liści palm. Pośrodku szałasu stawia się stół, ławę i leżankę.
Szałasy upamiętniają namioty, w których Żydzi mieszkali na pustyni po wyjściu z Egiptu. Święto Sukkot to święto wędrówki i równocześnie święto odpoczynku, gdyż długa wędrówka przez pustynię prowadziła w końcu do odpoczynku w obiecanej przez Boga ojczyźnie. Szałasy przypominają pobożnym Żydom Obłok Chwały, który przez czterdzieści lat towarzyszył narodowi izraelskiemu podczas wędrówki po pustyni. Przenosząc się do tych świątecznych szałasów Żydzi okazują swoją wiarę i zaufanie, że to nie mury z betonu i kamienia są naszą ochroną, lecz Bóg jest naszą twierdzą i ochroni swój wierny lud przed wszelkimi niebezpieczeństwami. W tych szałasach Żydzi mieszkają i śpią przez cały świąteczny tydzień. Wspólne posiłki spożywają nie w domu, lecz pod dachem namiotów – pod dachem, który “pozwala niebu przeniknąć“. W ten sposób spostrzega się Wszechmocnego i Wiecznego Boga, który nie opuścił Żydów i zawsze ich ochrania.


Micwa zamieszkiwania w szałasie (“sukka“) podczas Święta Sukkot jest obowiązkiem dla mężczyzn. Kobiety i dzieci są zwolnione z tego obowiązku. Zdarza się, że pobożne Żydówki – zwłaszcza z ortodoksyjnych rodzin – spełniają ten obowiązek. Izrael jest ciepłym krajem, jednak Żydzi obchodzą Święto Sukkot także w Diasporze, także w krajach gdzie jest zimno i deszczownie. Z tego powodu osoby starsze wiekiem i chore nie muszą spać w szałasach i mogą pozostać na noc w domu. Oczywiście, także w czasie silnego deszczu przebywanie w szałasie nie jest obowiązkowe. W takich nie sprzyjających okolicznościach obowiązek przebywania w “suce” jest tymczasowo zawieszany i można powrócić do domu. Jeśli dzieje się to w pierwszy lub ostatni dzień Sukot (Jom Tow), zaleca się przynajmniej odmówienie Kiduszu (błogosławieństwa nad winem) w “suce“, wraz z błogosławieństwem dotyczącym mieszkania w “suce“. Większość otrodoksyjnych Żydów, jeśli tylko warunki na to pozwalają, faktycznie przenosi się na siedem dni do szałasu – aby spać w niej, spożywać posiłki, uczyć się Tory, spotykać ze znajomymi.

Każda żydowska rodzina powinna w czasie Święta Sukkot posiadać własny szałas. Zdarza się jednak, że nie zawsze istnieją takie sprzyjające okoliczności i możliwości. W takiej sytuacji można spożyć posiłek w szałasie zbudowanym przy synagodze lub przyjąć zaproszenie od rodziny, przyjaciół lub znajomych. W czasie Święta Sukkot powinno się spożywać posiłki właśnie w szałasie. Jeśli zachodzi taka potrzeba, posiłki ogrzewa się płaszczem lub grzejnikiem. Wspólnie spożywane rodzinne posiłki w szałasie są radosnymi chwilami, gdyż Święto Sukkot jest świętem radosnym. Już samo ozdabianie szałasów jest wspaniałą zabawą dla dzieci, które dużo wcześniej przygotowują rysunki, ozdoby lub kolorowe łańcuchy.

Pierwszy dzień święta Sukkot jest zwany po hebrajsku “Jom Tow“. Jest to dzień odpoczynku i modlitwy w synagodze. Pobożni Żydzi uczestniczący w nabożeństwach wyrażają w ten sposób nadzieję i pewność przyszłego zbawienia. Nadzieję wzmacniają liczne obietnice tekstów odczytywanych z świętych Ksiąg, takich jak choćby pochodzący z końcowego fragmentu księgi proroka Zachariasza, mówiący o dniu Pańskim: “Pan będzie królem nad całą ziemią i wówczas Pan będzie jeden i jedno będzie Jego imię”. Także słowa Salomona przy poświęceniu Świątyni wskazują na nadzieję i pewność zbawienia. Fragment zaś Ezechiela zapowiada nadejście odrodzenia narodu.

Następne dni są powszednimi dniami Święta Sukkot i są po hebrajsku określane jako “Chol ha-Moed“. Bardzo popularnym w tych dniach jest wzajemne odwiedzanie się. Do jedzenia podaje się potrawy nadziewane i faszerowane: knysze, blińcze, jarzyny, budynie z jarzyn i owoców, makaroniki oraz kokosanki.

Siódmy, ostatni dzień Święta Sukkot jest nazywany po hebrajsku “Hoszana Rabba“, czyli Wielka Hosanna. Ostatniej świątecznej nocy pobożni Żydzi starają się nie spać i spędzają czas na studiach Tanach. W sposób szczególny studiuje się wówczas 5 Księgę Mojżeszową (Eleh Ha-Debarim).

Rankiem w Hoszana Rabba wierzący Żydzi obchodzą siedem razy bimę w synagodze. W liturgii wykorzystuje się cztery rodzaje roślin: owoc cytrusowy (etrog), gałązkę palmową (lulaw), trzy liście mirtu (hadasa) oraz dwie gałązki wierzby (arawa). Lulaw,hadasa i arawa związane są w jeden bukiet, którym potrząsa się na cztery strony świata oraz ku górze i ku dołowi, aby w ten sposób symbolicznie wyrazić wszechobecność Boga. Każda z tych roślin ma głęboką symbolikę w liturgii, a wszystkie razem reprezentują wierzących ludzi, którzy studiują Tanach. Owoc cytrusowy (etrog) ma mocny zapach i intensywny smak – reprezentuje ludzkie serce. Gałązka palmowa (lulaw) nie ma zapachu lecz wydaje owoce – reprezentuje ludzki kręgosłup. Trzy liście mirtu (hadasa) intensywnie pachną lecz nie mają owoców – reprezentują ludzkie oczy. Dwie gałązki wierzby (arawa) nie mają zapachu ani owoców – reprezentują ludzkie usta. Wspólnie przedstawiają one ludzkie zobowiązanie do służenia Panu całym swoim sercem, umysłem i wolą (całym sobą). Bóg oczekuje, że wszyscy członkowie narodu Izraela zjednoczą się na podobieństwo tych czterech roślin.
Tradycyjnie w prawą rękę bierze się bukiet spleciony z gałązki palmowej (lulaw), trzech liści mirtu (hadasa) i dwóch gałązek wierzbowych (arawa). W lewą rękę bierze się owoc cytrusowy (etrog). Obchodząc siedem razy bimę Żydzi odmawiają modlitwy, zwane “hoszanot“. W ten sposób Święto Sukkot jest także radosnym świętem dziękczynnym z powodu zebrania plonów z winnic i sadów. Sukkot kończy się modlitwami dziękczynnymi za plony oraz za Torę daną Izraelowi blisko cztery tysiące lat temu na Synaju.

W Diasporze obchodzi się dodatkowo ósmy dzień święta (22 Tiszri), zwany po hebrajsku “Szemini Aceret” (Święto Końca), czyli “ósmy dzień Świętego Zgromadzenia”. Źródłem obchodzenia tego święta jest tekst pochodzący z 4 Księgi Mojżeszowej (Bemidbar) 29:35 : “Ósmego dnia będzie dla was zebranie świąteczne i nie możecie wykonywać żadnej pracy”.

W Ziemi Izraela święto Szemini Aceret obchodzi się tego samego dnia (22 Tiszri) co święto Simchat Tora, natomiast w Diasporze święta te obchodzone są oddzielnie – Szemini Aceret obchodzi się 22 Tiszri, a Simchat Tora obchodzi się 23 Tiszri.

Znaczenie tego święta rabbi Raszy wyjaśniał w następujący sposób – słowo “aceret” pochodzące od hebrajskiego rdzenia “acar” (“zatrzymać“) użyte jest tu, jako forma wyrażenia ciepłych uczuć, podobnie jak ojciec powiedział by do opuszczającego go syna: “Twoje odejście sprawia mi przykrość, odłóżmy je o jeden dzień.”

W synagodze (w Ziemi Izraela), już wieczorem siódmego dnia Święta Sukkot rozpoczyna się odmawiać specjalną modlitwę aby wszyscy, którzy przybyli na święto do Jerozolimy, mogli spokojnie i bezpiecznie powrócić do swoich domów przed rozpoczęciem pory deszczów. W Ziemi Izraela rozpoczyna się wówczas pora deszczów, a zbiory zależą od obfitości opadów. Z tego powodu w niektórych synagogach kantor zakłada odświętną białą szatę i odmawia specjalną modlitwę o deszcz (Tefillat Geszem).
W domu, na rozpoczęcie Szemini Aceret zapalane są świece i recytowane tradycyjne świąteczne błogosławieństwa.

Od redakcji:zdjęcia pochodzą z ulic montrealskiej dzielnicy Outremont gdzie znajduje się największe skupisko ortodoksyjnych Żydów i zostały wykonane 05 pażdziernika 2012 w piątym dniu obchodów żydowskiego święta Sukkot. W montrealskich warunkach kuczki są budowane przede wszystkim na balkonach mieszkań. Według statystyk kanadyjskich w Montrealu mieszka 92 000 Żydów.

Opracował :Z.P.Wasilewski
Foto:Z.P.Wasilewski

Most graniczny

Covered Bridge

Zadaszony Most Graniczny (fr.Pont de la Frontière) znajduje się w pobliżu miejscowości Potton w Kantonach Wschodnich prowincji Quebec tuż przy granicy z amerykańskim stanem Vermont. Most ten został uznany przez kebeckie Ministerstwo Kultury jako zabytek historyczny w 2008 roku. Zbudowany w 1896 roku ,posiada tylko jedno przęsło o długości 31 metrów i 5 metrów szerokości. Kostrukcja ścian nośnych wykonana jest z belek połączonych na planie kratownicy. Więźba dachowa o bardzo prostej konstrukcji oparta jest na bocznych ścianach tworząc dwuspadowy dach pokryty blachą. Most Graniczny łączy dwa brzegi strumienia Mud w odległości zaledwie kilkudziesięciu metrów od granicy amerykańskiej.

Wartość zabytkowa tego mostu została doceniona przez rząd prowincji Quebec ze względu na rzadkość tych obiektów architektury drewnianej,która jest ściśle związana z historią Quebecu. Most Graniczny zbudowany w 1896 roku jest jednym z nielicznych zadaszonych mostów zbudowanych w XIX wieku,które dotrwały do naszych czasów.

Autorem modelu tej konstrukcji jest Ithiel Town (1748-1844),amerykański architekt,którego nazwisko przylgnęło do tego rodzaju konstrukcji ( Town simple). Bardzo lekka konstrukcja tego mostu,solidny szkielet,łatwość konstrukcji oraz niski koszt budowy sprawiły,że te mosty stały się niezwykle popularne w Nowej Anglii (północno-wschodnie stany amerykańskie;Maine,New Hamshire,Vermont Massachusetts,Rhode Island oraz Connecticut) a z czasem zdobywły popularność na terenach obecnego Quebecu.

Obecnie Most Graniczny jest zamknięty dla ruchu kołowego i został przesunięty o kilka metrów,aby można było zbudować nowoczesną przeprawę przez strumień. Droga za mostem kończy się ślepym zaułkiem  przy jedynej farmie tuż przy granicy amerykańskiej.

Ciekawostka; o tyle o ile zadaszenie zimową porą chroniło most i przedłużało jego żywotność to tym samym powodowało wielką niedogodność dla ruchu podczas zimy. Robotnicy musieli posypywać nawierzchnię mostu śniegiem aby umożliwić przejazd zaprzęgom konnym z saniami :)

 Autor:Z.P.Wasilewski
Foto: Z.P.Wasilewski

Wspólnota Toyoty

communauto carré

Communauto jest najstarszą agencją car-sharing w Ameryce Północnej. Przedsiębiorstwo zostało założone  w 1994 w mieście Quebec przez Benoit Robert w ramach magisterskiej pracy dyplomowej dotyczącej projektu  planowania przestrzennego i rozwoju regionalnego na Uniwersytecie Laval. Założyciel Communauto organizuje  pierwszą wspólnotę car-sharingu w dzielnicy Quebecu;Saint-Jean-Baptiste gdzie oferując 3 samochody osobowe zdobył pierwszych adeptów tej filozofii transportu.

Car-sharing – system wspólnego użytkowania samochodów osobowych funkcjonujący w ponad 600 miastach na świecie (2011). Samochody udostępniane są za opłatą użytkownikom przez operatorów floty pojazdów, którymi są różne przedsiębiorstwa, agencje publiczne, spółdzielnie, stowarzyszenia lub grupy osób fizycznych.Stosowanie tego systemu zwiększa intensywność wykorzystania pojazdów w ciągu doby, co prowadzi do zahamowania wzrostu liczby samochodów rejestrowanych prywatnie

Pod koniec 1995,spółdzielnia liczy 197 członków oraz 23 Toyoty w swoim parku samochodów w Montrealu. Popularność tej koncepcji ciągle wzrasta i już w trzy lata od jej zapoczątkowania Communauto liczy sobie ok. 500 członków oraz 34 samochody.

W 2009 obroty finansowe spółdzielni osiągają 13,5 milionów dolarów.

 

W czerwcu 2010 Communauto posiada 21 000 abonamentów  oraz 1 100 samochodów.

 

W sierpniu 2011 spółdzielnia zakupiła 15 samochodów o napędzie elektrycznym marki Nissan LEAF

Wrzesień 2012; Communauto zakupiło paryską spółdzielnię Mobizen o podobnym koncepcie.

Communauto określa się jako spółdzielnia zaangażowana społecznie w warunkach miejskim,mająca na uwadze ochronę środowiska naturalnego. Celem tej formy motoryzacji jest zaoferowanie alternatywnego,praktycznego i ekonomicznego sposobu używania samochodów w warunkach wielkich metropolii.

Autor:Z.P.Wasilewski

Źródła: internet

 

Neuschwanstein-pałac na Łabędziej Skale

scannen0020

Ludwik II, niem. Ludwig Friedrich Wilhelm von Wittelsbach, znany również jako Ludwik Szalony lub Bajkowy Król (ur. 25 sierpnia 1845 w Monachium, zm. 13 czerwca 1886 nad jeziorem Starnberg) – król Bawariiod 1864 do swej śmierci. Ludwik II urodził się w pałacu Nymphenburg nieopodal Monachium jako pierwsze dziecko Maksymiliana II i księżniczki pruskiej Marii. Wstąpił na tron po śmierci ojca, w wieku 18 lat. Za jego panowania Bawaria została włączona do Rzeszy Niemieckiej.

Ludwik był ekscentryczną osobą, np. utożsamiał się z Parsifalem. Jego dziwactwo (przez niektórych uznawane za chorobę psychiczną) postępowało wraz z kolejnymi niepowodzeniami w polityce zagranicznej i wewnętrznej. Pod koniec rządów praktycznie odseparował się od świata, spędzając czas w swoich baśniowych pałacach w Alpach. Najsłynniejszy z nich, Neuschwanstein, nigdy nie został ukończony, lecz mimo to jest jedną z najpopularniejszych niemieckich atrakcji turystycznych i symbolem Bawarii. Wielu współczesnych badaczy uważa, że “nietypowe” zachowania bawarskiego króla nie wynikały z obłędu, lecz stresu i problemów nieodłącznie związanych ze sprawowaniem władzy przez wrażliwą jednostkę. Ludwik II był nie tylko wielkim budowniczym niesamowitych pałaców “ze snu”. Zasłynął również jako mecenas Ryszarda Wagnera. Jest wielce prawdopodobne, że gdyby nie królewskie wsparcie pieniężne, nigdy nie powstałby Pierścień Nibelunga.

Ludwik nigdy się nie ożenił, choć był zaręczony z księżniczką bawarską – Zofią Charlottą, jego kuzynką i siostrą cesarzowej Elżbiety. Zaręczyny ogłoszono 22 stycznia 1867, ale po licznych zmianach daty ślubu, Ludwik wycofał się z danego słowa w październiku tego samego roku, Zofia zaś poślubiła Ferdynanda d’Alençon, wnuka Ludwika Filipa. Wydarzenia roku 1867 utwierdziły króla w przekonaniu o własnym homoseksualizmie, co, jako że Ludwik był gorliwym katolikiem, nie pozostało bez wpływu na jego i tak chwiejną psychikę. 9 czerwca 1886 Ludwik II został oficjalnie uznany za niepoczytalnego i pozbawiony tronu w wyniku spisku zawiązanego przez wrogich mu ministrów z jego wujem, księciem Luitpoldem, na czele.

Pałac Neuschwanstein,potrzeba tygodniowego treningu lingwistycznego aby móc poprawnie wymówić poprawnie w języku Germanów tą nazwę; (fonet:nojszfanstajn). Pierwsze prace nad budową Neuschwanstein rozpoczęły się 5 września 1869 roku od zbudowania bramy wjazdowej. Następnie wzniesiono część mieszkalną w skład której wchodziły pomieszczenia dla kobiet, wejście boczne i liczne wieże. Na szczególną uwagę zasługują niezwykle dopieszczone przez młodego króla wnętrza. Każda komnata została starannie dopracowana przez malarzy historycznych z całego kraju. Z całego pałacu można wyróżnić Salę Tronową, Sypialnię Króla oraz Salę Śpiewaków. Pierwsza z wymienionych komnat jest niemal w całości wypełniona złotem, podłogę zdobi mozaika. Niestety tron z kości słoniowej, który miał stanąć na podeście nigdy nie trafił do zamku.

Sypialnia królewska, w której Ludwik uwielbiał czytać i modlić się została urządzona w stylu neogotyckim. Ściany komnaty zdobione freskami przedstawiającymi jak żyli legendarni Tristan i Izolda. Uwagę w pokoju zwraca wielkie łoże ze zdobieniami na szczycie baldachimu w kształcie katedry. W Sali Śpiewaków odbywały się liczne koncerty muzyki wagnerowskiej. Freski zdobiące salę ukazują życie legendarnego Parsifala. Jest to największa z komnat w całym zamku. Król nie wpuszczał do zamku całego dworu – jedynie nieliczni wybrańcy mogli podziwiać bizantyjski przepych rezydencji. Mało kto wie, że zamek pod względem wyposażenia, należał do najnowocześniejszych budowli świata. Posiadał pierwszą prawdopodobnie w Niemczech instalację centralnego ogrzewania, windę itp.

Astronomiczna suma pieniędzy przeznaczona na budowę zamku, oraz hojne sponsorowanie sztuki przez króla nie tyle bulwersowały rząd, gdyż wydawał on swoje prywatne pieniądze, co jego krewnych, którzy postanowili usunąć władcę i przejąć resztę majątku. 9 czerwca 1886 pod ich wpływem rząd podjął decyzję o aresztowaniu króla, zarzucając mu chorobę psychiczną. Ludwik przebywał w swej sypialni w Neuschwanstein, kiedy do komnaty weszła straż i komisja lekarzy oraz psychologów. Pojmali władcę i kazali podpisać akt abdykacji. W trzy dni po całym zdarzeniu ciało Ludwika II znaleziono w jeziorze Starnberg (wtedy noszącym jeszcze nazwę Würmsee) niedaleko zamku Berg, w którym go umieszczono.

Ludwik II, za życia nierozumiany i potępiany za rozrzutność, pozostawił Bawarii swój najcenniejszy skarb. Przychody ze zwiedzania znacznie przewyższają sumę przeznaczoną na budowę rezydencji, bowiem co roku przybywa tu ponad milion osób. Dostępne do zwiedzania są m.in.: pomieszczenia dla służby, sala tronowa, sypialnia króla i największa z komnat – sala śpiewaków. Zamek Neuschwanstein stanowi dziś jeden z najwspanialszych zabytków Bawarii.

Niejasna jest jego śmierć w jeziorze Starnberg, rozważane było samobójstwo i morderstwo. 13 czerwca 1886 odnaleziono ciało Ludwika i jego lekarza Bernharda von Guddena w jeziorze Starnberg, niedaleko brzegu. Ludwik został pochowany w kościele św.Michała w Monachium.

Grafika:Chris Miekina.

Noblesse oblige: autor w reporterskich barwach ochronnych. Danke schön,ich bin Volkswagen und Eine Kleine Nachtmusik . Auf Wiedersehen :)

opracował:Z.P.Wasilewski

materiały:wikipedia ,internet