Nicolo Zeno był szlachetnie urodzonym, weneckim nawigatorem mającym kontakty i powiązania z zakonem Templariuszy. W 1380 roku wypłynął on w rejs, którego celem była Anglia. Wenecja właśnie pokonała Genuę w walce o dominację na Morzu Śródziemnym i mała apetyt na znacznie więcej. Templariusze byli zawsze ogromnie wpływowi w Wenecji a prawdziwą misją Zeno było nawiązanie kontaktu z Templariuszami, którzy ukryli się w Szkocji zabierając ze sobą Wielką Tajemnicę.
Zeno w swoim rejsie ominął jednak Anglię zawijając na Wyspy Owcze, gdzie został przyjęty przez Henry Sinclaira, księcia Orkadów i potomka prestiżowej, związanej z zakonem Templariuszy rodziny Saint Clair. Uciekający przez królem Filipem Pięknym i papieżem Klemensem Templariusze znaleźli schronienia na wyspach 70 lat wcześniej.
Henry Sinclair urodził się w słynnym zamku Rosslyn w Szkocji a rodowód jego rodziny sięgał IX w. , kiedy to norweski król Haakon VI mianował jego przodka księciem Orkadów i panem Szetlandów, do których wówczas należały Wyspy Owcze. Jeden z przodków Henry Sinclaira walczył ramię w ramię z Godfrey de Bouillon i brał udział w tworzeniu zakonu. Także po kasacji Templariuszy inny z Sinclairów powiódł flotyllę uchodźców z La Rochelle do swojej rodzinnej Szkocji.
Największym zmartwieniem Henry Sinclaira było zapewnienie bezpieczeństwa Wielkiej Tajemnicy, która została złożona pod jego opiekę na zamku w Rosslyn. Sinclair czuł, że czas działa na jego niekorzyść i że trzeba niezwłocznie znaleźć dla niej bezpieczne miejsce. Mieszkańcy Wysp Owczych byli Normanami, w przeszłości brali udział w wyprawach Wikingów i Sinclair slyszał o wyprawach Eryka Czerwonego do Grenlandii a także do krainy po drugiej stronie oceanu zwanej Vinlandią. Po rozmowach z Zeno Henry Sinclair podjął decyzję aby wyruszyć śladem Wikingów za ocean.
Nicolo Zeno napisał wówczas list do swojego brata Antonio, również doświadczonego nawigatora i po kilku miesiącach on także przybył na dwór Sinclaira. Wszyscy trzej studiowali wnikliwie starożytne mapy będące w posiadaniu Templariuszy. Wyprawa podniosła żagle 1 kwietnia 1398 r. i 13 okrętów pod wodzą Henry Sinclaira, jego zaufanego zastępcy Jamesa Gunna a także braci Zeno i 300 innych Templariuszy wyruszyła w morze. Atlantyk sprzyjał śmiałkom i okręty bez przygód i w komplecie dotarły do brzegów Vinlandii czyli dzisiejszej Nowej Szkocji. Henry Sinclair zdecydował aby zbudować tam osadę.
Życia w obcej krainie nie służyło jednak Nicolo Zeno, który uzyskał zgodę Sinclaira na podróż powrotną do Europy. Jego brat Antonio został w Nowej Szkocji i wraz z innymi Templariuszami i coraz śmielej zapuszczał się w południową część kontynentu. Osada, którą zbudował Sinclair położona była na półwyspie w widłach rzek Gold i Gaspereau. U ich ujścia leżały dwie niewielkie wyspy, które były jedynym miejscem w Vinlandii, gdzie rosły dęby. Mieszkali tam także Indianie z plemienia Algonquin, którzy nazywali Sinclaira „Glooscap” co w ich języku znaczyło „Biały Bóg”. Wszystko wskazywało na to, że wciąż pamiętają oni wyprawy Wikingów.
Henry Sinclair także pamiętał jaki jest cel jego wyprawy w miejsce, o którym w Europie niemalże nikt nie miał pojęcia. Miał on przecież ze sobą Wielką Tajemnicę Templariuszy, którą strzegł w niewielkim drewnianym forcie, jaki zbudował w centrum osady. Indianie opowiedzieli Sinclairowi o wspanialej krainie leżącej na południe od tego miejsca i wiedział on że aby tam dotrzeć, musi najpierw ukryć Tajemnicę. Jego wybór padł na jedną z wysp u ujścia rzeki, którą nazwano Wyspą Dębów. Nakazał on wykopać głęboką studnię, gdzie ukryto Tajemnicę, cenne dokumenty oraz dużą ilość złota. Studnie kopano w przemyślny sposób aby nikt niepowołany nie dotarł do skarbu. Między innym wykop wypełniła woda z podziemnego jeziora i potężne głazy, który można było usunąć wyłącznie przy użyciu odpowiedniego sprzętu. Miejsce później obrosło w legendę i dziś nazywa się wykop „Studnią Pieniędzy”.
Po ukryciu „Wielkiej Tajemnicy”, Henry Sinclair wyruszył na południe, gdzie dotarł do dzisiejszego Bostonu. Indianie na tych terenach okazali się być ogromnie wojowniczy i w nieustannych walkach Templariusze zaczęli ponosić coraz większe straty. Zginął m. in. zastępca Sinclaira James Gunn, którego grób do dziś można zobaczyć w Westford, Massachusetts. Wreszcie Sinclair dał za wygraną, wrócił do Szkocji, gdzie zginął w walce w 1401 r.
Autor:Chris Miekina
http://nowaatlantyda.com/