Anioł był wczoraj bardzo wczesnym rankiem
Nazywał się Jan lub Joanna… nie pamiętam dokładnie
Tomek z Akwinu obwieścił, że nie był nigdy Punkiem
Wiewiórka po parapecie kroczyła paradnie
Bóg, nawet nie udowodniony poszedł nad rzekę
Pascal przed Rubikonem pogodził się z sąsiadem
Joanna D’Arc modliła się o swoją mękę
Wąż z raju zatruł się swoim własnym jadem
Aniele mój, gdybyś był zwykłą deską
Przybiłbym cię do mej podłogi
Gdybyś był rzeką zarośniętą i wąską
Poematy chłonąłbym mocząc w tobie nogi
Gdybym był głodny ty byś mnie nakarmił
Z ciemności byś mnie wyprowadził na światło
Gdybym był książką, czytałbyś mnie bez końca
Gdy byłbym łódką czekałbyś na brzegu…
Autor: Monsieur LaPadite


































![Richard Avedon - Nastassja Kinski and the Serpent (14 June 1981) [1024]](http://kronikamontrealska.com/wp-content/uploads/2012/11/Richard-Avedon-Nastassja-Kinski-and-the-Serpent-14-June-1981-1024.jpg)














