DSC_0016

Rzeźby lodowe

Miasteczko Saint-Côme, byłoby jednym z wielu dziesiątek podobnych i nie wyróżniających się miasteczek w całej prowincji More »

_DSC0042

Indiańskie Lato

Wyjątkowo ciepła temperatura w ciągu października wystarczyła, by wszyscy zaczęli mówić o Indiańskim Lecie. Czym rzeczywiście More »

huitre

Boso ale w ostrygach

Od wieków ostrygi są wyszukanym daniem smakoszy dobrej kuchni oraz romantyków. Ostryga od czasów antycznych uchodzi More »

ville-msh1

Góra Świętego Hilarego w kolorze dojrzałej dyni

Góra Św. Hilarego ( fr: Mont St-Hilaire) jest jedną z 8 gór (a raczej wzgórz ze More »

24pazdziernika2016Wojcik1

Henryk Wójcik (1947-2018)

Polonia montrealska pożegnała Henryka Wójcika w piątek 07 grudnia 2018 na uroczystej mszy pogrzebowej w kościele More »

Domestic_Goose

Milczenie Gęsi

Wraz z nastaniem pierwszych chłodów w Kanadzie oczy i uwaga konsumentów jest w wielkiej mierze skupiona More »

rok-ireny-sendlerowej-logo

2018 rok Sendlerowej

Uchwała Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2017 r.w sprawie ustanowienia roku 2018 Rokiem Ireny More »

Parc-Oméga1

Mega przygoda w parku Omega

Park Omega znajduje się w miejscowości Montebello w połowie drogi między Gatineau i Montrealem. Został założony More »

homer-simpson-krzyk-munch

Bliskie spotkanie ze służbą zdrowia.Nowela

Nie tak bardzo dawno temu w wielkiej światowej metropolii na kontynencie północno-amerykanskim w nowoczesnym państwie Kanadzie, More »

Flower-for-mother

Dzień Matki

Dzień Matki obchodzony jest w ponad 40 krajach na świecie. W Polsce mamy świętują 26 maja, More »

DSC_0307

Christo Stefanoff- zapomniany mistrz światła i koloru

W kanadyjskiej prowincji Quebek, znajduje się miasteczko Val David otoczone malowniczymi Górami Laurentyńskimi. W miasteczku tym More »

2970793045_55ef312ed8

Ta Karczma Wilno się nazywa

Rzecz o pierwszych osadnikach polskich w Kanadzie. W kanadyjskich archiwach jako pierwszy Polak imigrant z polski More »

Capture d’écran 2018-04-01 à 20.00.04

Rezurekcja w Parafii Św. Krzyża w Montrealu

W Montrealu oprócz czterech polskich parafii katolickich, zarządzanych przez Franciszkanów jest jeszcze jedna polska parafia należąca More »

Capture d’écran 2018-03-25 à 12.47.16

Wielkanoc w Domu Seniora

W sobotę 24 marca 2018 uczniowie z montrealskiego Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie RP w Montrealu More »

DSC_4819

Gęsie pipki i długi lot do punktu lęgu

Jak się mają gęsie pipki do długiego gęsiego lotu ? A jak się ma piernik do More »

embleme-insecte-montreal

Montrealski admirał

Entomologicznym emblematem prowincji Quebek  jest motyl admirał. W 1998 roku, Quebeckie Stowarzyszenie Entomologów zorganizowało publiczne głosowanie More »

Capture d’écran 2018-03-20 à 15.21.11

XVII Konkurs Recytatorski w Montrealu

W robotę 17 marca 2018 r. odbył  się XVII Konkurs recytatorski w Montrealu. W konkursie brały More »

herb templariuszy

Sekret Templariuszy

Krucjata albigeńska, jaką zorganizował przeciwko heretykom Kościół Katolicki w XIII wieku, zniszczyła doszczętnie społeczność Katarów, dzięki More »

Capture d’écran 2018-03-14 à 17.54.19

IV Edycja Festiwalu Stella Musica

Katarzyna Musiał jest współzałożycielką i dyrektorem Festivalu Stella Musica, promującego kobiety w muzyce. Inauguracyjny koncert odbył More »

800px-August_Franz_Globensky_by_Roy-Audy

Saga rodu Globenskich

August France (Franz) Globensky, Globenski, Glanbenkind, Glaubenskindt, właśc. August Franciszek Głąbiński (ur. 1 stycznia 1754 pod More »

Bez-nazwy-2

Błękitna Armia Generała Hallera

Armia Polska we Francji zwana Armią Błękitną (od koloru mundurów) powstała w czasie I wojny światowej z inicjatywy More »

DSC_4568

Polowanie na jelenia wirginijskiego, czyli jak skrócić zimę w Montrealu

Jest z pewnością wiele osób nie tylko w Montrealu, którym dokuczają niedogodności kanadyjskiej zimy. Istnieje jednak More »

CD-corps-diplomatique

Konsulat Generalny RP w Montrealu-krótki zarys historyczny

Konsulat Generalny w Montrealu jest jednym z trzech pierwszych przedstawicielstw dyplomatycznych powołanych przez rząd polski na More »

Capture d’écran 2018-03-07 à 08.47.09

Spotkania Podróżnicze: Krzysztof Tumanowicz

We wtorek, 06 marca w sali recepcyjnej Konsulatu Generalnego w Montrealu odbyło się 135 Spotkanie Podróżnicze. More »

Capture d’écran 2018-02-24 à 09.30.00

Polsko Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu

Polsko-Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu ( PKTWP) powstało w 1934 roku jako nieformalna grupa. Towarzystwo More »

poutine 2

Pudding Kebecki,czyli gastronomiczna masakra

Poutine jest bardzo popularnym daniem kebeckim. Jest to bardzo prosta potrawa złożona generalnie z trzech składników;frytki,świeże kawałki More »

original.1836

Sir Casimir-rzecz o gubernatorze pułkowniku jej królewskiej mości

Przy okazji 205 rocznicy urodzin przypominamy sylwetkę Kazimierza Gzowskiego (1813 Petersburg-1898 Toronto),najsłynniejszego Kanadyjczyka polskiego pochodzenia – More »

Syrop-klonowy

Kanada miodem płynąca

Syrop klonowy powstaje z soku klonowego. Pierwotnie zbierany przez Indian, dziś stanowi istotny element kanadyjskiego przemysłu More »

Capture d’écran 2018-02-22 à 12.57.23

Nowy Konsul Generalny RP w Montrealu, Dariusz Wiśniewski

Dariusz Wiśniewski jest związany z Ministerstwem Spraw Zagranicznych od roku 1994.  Pracę swą rozpoczął w Departamencie More »

24 marzec 2015

Chronologia sprzedaży budynków Konsulatu Generalnego w Montrealu

20 lutego 2018 roku, środowisko polonijne w Montrealu zostało poinformowane bardzo lapidarną wiadomością rozesłaną do polonijnych More »

Category Archives: Historia

Chronologia sprzedaży budynków Konsulatu Generalnego w Montrealu

24 marzec 2015

20 lutego 2018 roku, środowisko polonijne w Montrealu zostało poinformowane bardzo lapidarną wiadomością rozesłaną do polonijnych organizacji od nowego Konsula Generalnego w Montrealu, którego treść podaję poniżej. Przy okazji pragnę przypomnieć artykuł sprzed 2 lat dotyczący próby totalnej likwidacji tej szacownej placówki dyplomatycznej w Montrealu. Budynki poprzedniego Konsulatu Generalnego w Montrealu zostały sprzedane, lecz dzięki wysiłkom przedstawicieli Polonii montrealskiej placówka została uratowana.

Treść listu z Konsulatu Generalnego RP w Montrealu:

Szanowni Państwo, Uprzejmie informuję, że Minister Spraw Zagranicznych RP, pan Jacek Czaputowicz podjął decyzję o podniesieniu klasy urzędu konsularnego w Montrealu. Od 19 lutego br. urząd nosi nazwę: Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Montrealu.  Zgodnie z decyzją Pana Ministra w dniu 19 lutego br. objąłem stanowisko kierownika urzędu.

Dariusz Wiśniewski,Konsul Generalny RP w Montrealu

 

W dniu 28 stycznia 2014 roku w Wydziale Promocji, Handlu i Inwestycji w Montrealu na zaproszenie byłego Konsula Generalnego RP w Montrealu Andrzeja Szydło odbyła się nadzwyczajna konferencja prasowa z obecnym Ambasadorem RP w Kanadzie Marcinem Bosackim. Na spotkaniu byli obecni wszyscy przedstawiciele polonijnych organizacji społecznych oraz media . Podczas tej konferencji prasowej Jego Ekscelencja Ambasador RP w Kanadzie powiadomił oficjalnie polonijne środowisko w Montrealu o niezwykle ważnej i historycznej decyzji rządu polskiego dotyczącej losów placówki dyplomatycznej w Montrealu. Konsulat Generalny Rzeczypospolitej Polskiej w Montrealu z dniem 01 sierpnia 2014  zaprzestaje działalność w swojej dotychczasowej siedzibie i przenosi się w całości na avenue du Musée do siedziby Wydziału Promocji, Handlu i Inwestycji w Montrealu . „Konsulat Generalny” staje się przy tym „Konsulatem”.

28-01 2014 oświadczenia o sprzedaży AMB. Marcin Bosacki

Misja sprzedaży budynków konsulatu została powierzona montrealskiej firmie pośrednictwa w handlu nieruchomościami NAI Commercial. Pierwszy przetarg odbył się w marcu 2015 roku, lecz bez sukcesu ponieważ minimalna wymagana cena nie została uzyskana przez właściciela to jest rząd Rzeczypospolitej Polskiej.

11-11 2013.konsulat RP

Ostatni Konsul Generalny w Montrealu, Andrzej Szydło ( 13 listopad 2011- 31 grudzień 2014) wraz z małżonką Katarzyną Kochan-Szydło

Przemysław Jenke

Konsul Przemysła Jenke, któremu Ministerstwo Spraw Zagranicznych powierzyło sprawę sprzedaży konsulatu

Pia Libicka

Konsul Pia Libicka, która przebywała w Montrealu w ub. roku na jesieni z misją przeprowadzenia wyborów parlamentarnych.

Drugi przetarg na sprzedaż budynków byłego Konsulatu Generalnego Rzeczypospolitej Polskiej odbył się 06 czerwca 2015 w biurze byłego konsulatu. Tym razem w wyniku przetargu został wyłoniony kupiec. Została nim firma 9325-4092 Quebec Inc. Firma jak wynika z uzyskanych przez Kronikę Montrealską dokumentów została zarejestrowana 07 lipca 2015 r. Na czele tej firmy stoi montrealski biznesmen pan Assi Wael. Jest to biznesmen z pewnością znany w środowisku Kanadyjczyków irackiego pochodzenia ponieważ zajmuje funkcję skarbnika w  Iracko-Kanadyjskiej Izbie Handlowej. Budynki byłego konsulatu polskiego w Montrealu o wycenie miejskiej ds. podatkowych na wysokość : 5 264 900 CAD  zostały sprzedane za cenę 4 125 000 dolarów kanadyjskich.

NAI Commercial Montreal

Ogłoszenie o sprzedaży na stronie NAI Commercial

Deed of sale Konsulat

Pierwsza strona aktu sprzedaży

List Jenke

List z podziękowaniami ze strony reprezentanta właściciela budynków t.j. rządu Rzeczypospolitej Polskiej.

Przepis notarialny miał miejsce 05 pażdziernika 2015.

Opracował : Zbigniew Wasilewski

Materiały: Zbigniew Wasilewski, NAI Commercial, materiały prasowe

Zdjęcia: Zbigniew Wasilewski, Konsulat RP w Montrealu

 

Panna Maria z Teksasu-rzecz o amerykańskich kowbojach z Górnego Śląska

png_5139-Cowboy-Riding-Bull-In-Rodeo-Royalty-Free-RF-Clipart-Image

Chicago jest największym skupiskiem Polonii amerykańskiej, ale nie pierwszym miejscem w Ameryce, w którym osiedlili się Polacy. Ksiądz Leopold Moczygemba, urodzony w niewielkiej opolskiej wsi Płożnica, zwerbowany do pracy misyjnej w Nowym Świecie przez biskupa diecezji Galvestońskiej (Galveston jest portowym miastem w Teksasie położonym nad Zatoką Meksykańską w odległości 100 km od Houston) był motorem sprawczym emigracji znaczącej grupy około 1500 polskich Ślązaków. Pierwsi rodacy przybyli do portu Galveston trójmasztowcem “Weser” w grudniu 1854 roku, emigrując głównie po to, by uchronić swoje dzieci od poboru do pruskiej armii. Ksiądz Moczygemba poprowadził nowych osadników do wybranego miejsca około 50 mil na południowy-wschód od San Antonio (San Antonio jest dzisiaj milionową metropolią), gdzie wcześniej zakupił 300-akrową działkę. Osadę nazwano Panna Maria, a przybywający w kolejnych latach Polacy założyli w pobliżu kilka następnych osiedli: Częstochowę, Kościuszko, Pawelekville, Bandera. Wśród przybyszów znaleźli się czterej bracia księdza Moczygemby – do dzisiaj jest to najczęściej spotykane polskie nazwisko na tych terenach.

MoczygembaOjciec franciszkanin konwentualny Leopold Moczygemba

Capture-d’écran-2014-04-08-à-09.56.51

Panna Maria powstała na rozpalonej podzwrotnikowym słońcem prerii jako pierwsza polska osada w Stanach Zjednoczonych. Przypomina do złudzenia górnośląską wieś. W jej centralnym punkcie stoi najbardziej wyniosła budowla – kościół zbudowany w 1856 roku i odbudowany po pożarze spowodowanym uderzeniem pioruna dwadzieścia lat później. W jego wnętrzu znajduje się przepiękna mozaika z wizerunkiem matki Boskiej Częstochowskiej, będąca repliką Czarnej Madonny z Jasnej Góry autorstwa polskiego artysty Jana Krantza. Prezydent Lyndon B. Johnson, poprzedni jej właściciel, w czasie uroczystych obchodów 1000-lecia chrztu Polski ofiarował mozaikę kościołowi w Pannie Marii. Obok ołtarza stoją trzy bogato rzeźbione fotele ofiarowane przez papieża Jana Pawła II podczas jego wizyty w pobliskim San Antonio w 1987 roku. Ojciec Święty podarował je mieszkańcom Panny Marii podczas specjalnej audiencji dostrzegając i wyróżniając obecność Polaków na ziemi amerykańskiej. Przed kościołem rośnie dąb. Pod jego konarami ksiądz Moczygemba odprawił pierwszą mszę świętą w Boże Narodzenie, tuż po przybyciu osadników do Panny Marii.

Immaculate_conception_catholic_church_2009 Kościół Niepokalanego Poczęcia w Panna Maria

Capture d’écran 2014-02-26 à 21.49.30

Pomnik Jana Pawła II na dziedzińcu parafii

Wokół kościoła widać kilkanaście domów zbudowanych w II pół. XIX wieku. Spadziste dachy stanowią architektonicznie niecodzienny widok. W ten sposób budowano domy na Opolszczyźnie, ażeby śnieg łatwo zsuwał się z dachów. Wszystkie inne domy w Teksasie, również te z XIX wieku, wyglądają inaczej. Śnieg tutaj nigdy nie pada.

WelcometoPannaMaria

Nieopodal kościoła znajduje się nieczynna i przekształcona na muzeum pierwsza w USA szkoła polska – Szkoła Świętego Józefa. Wzruszające są małe ławeczki z rozłożonymi na nich pożółkłymi ze starości elementarzami, zdjęcia nauczycielek z Zakonu Opatrzności Boskiej w otoczeniu dzieci, narzędzia pracy na roli, etc…

pannamaria-sign500b375 Panna Maria-Moczygemba

Pomnik Leopolda Moczygemby na terenie parafii w pobliżu dębu,pod którym odprawił historyczną mszę w 1854 roku

Mieszkańcy Panny Marii żyli całe pokolenia w kulturowej i językowej separacji. Zachowali zwyczaje, religijne obrządki i sposób bycia taki, jaki przywieźli z Ziemi Opolskiej. Nie sposób oprzeć się wrażeniu, że ci, którzy jeszcze władają rodzimą polszczyzną, używają jej takiej jak 160 lat temu. Wzruszający język, czasem trudno zrozumiały, zamarły w czasie, ale jakże polski. Do dzisiaj msze odprawiane są w języku polskim, młodzież śpiewa pieśni po polsku (często nie rozumiejąc już słów) a parafia, na życzenie setki mieszkających w Pannie Marii rodzin polskich, jest prowadzona zawsze przez księdza z Polski – z Opola. Ksiądz Moczygemba parę lat po sprowadzeniu osadników przeniósł się do Detroit, gdzie zmarł w 1881 roku. Wskutek starań parafian jego prochy zostały niedawno przeniesione do Panny Marii i spoczęły pod tym samym dębem, pod którym odprawił pierwszą mszę w Święta Bożego Narodzenia 1854 roku.

Autor:Jan Kłysik

Fot: Internet

Czerwony nos

310435_10151157332605805_156784354_n

W 1984 roku,Jean-Marie De Konink profesor matematyki na Uniwersytecie Laval ( jest profesorem do dzisiaj) zajmował  się również trenowaniem  uniwersyteckiego zespołu pływaków.  W swojej działalności trenerskiej był również odpowiedzialny o finansową sytuację zespołu swoich podopiecznych sportowców i poszukiwał oryginalnych sposobów finansowania swojej ekipy.

Pewnego dnia pod koniec września 1984 roku profesor De Konink jadąc samochodem usłyszał z radia przerażające statystyki dotyczące skutków jazdy samochodem pod wpływem alkoholu. Oprócz szkód cielesnych i materialnych szacowano w tamtych czasach,że 50% wypadków śmiertelnych na drogach powodowanych było przez pijanych kierowców.

Pomysł odprowadzania kierowców do domu w ich własnych samochodach pojawił mu się po rozmowie z właścicielem klubu nocnego,który twierdził,że Kebecy nie korzystają z taksówki o 3-ciej nad ranem nie ze względu na dodatkowy wydatek,lecz tylko i wuyłącznie dlatego,że nie chcą się rozstawać ze swoim autem  i pragną mieć nazajutrz rano swoje auto pod domem.

W ten oto sposób rodzi sie idea odprowadzania podchmielonych kierowców w ich własnym samochodzie do ich domów. Pierwsza tego typu akcja odbyła się w dniach 13-23 grudnia 1984 roku w mieście Quebec. Realizacja tego zamierzenia stała się możliwa dzięki pomocy policji oraz nagłośnieniu idei w lokalnych stacjach radiowych. W inauguracyjnej operacji brało udział 25 wolontariuszy-sportowców profesora De Konink.

Rajdowe wyczyny podchmielonych kierowców mogą mieć taki finał zwłaszcza w zimowych warunkach jazdy…

W okresie przedświątecznych spotkań towarzyskich ,nierzadko suto zakrapianych wysokoprocentowymi zakrapiaczami policja nie zasypia gruszek w popiele i organizuje kontrole drogowe. Nie muszę dodawać,że dmuchane baloniki nie są przeznaczone dla dzieci w przedszkolu lecz służą prokuraturze do założenia kartoteki kryminalnej. Nie opłaca się tym bardziej,że istnieje Czerwony Nos.

Od samego początku akcja Czerwony Nos cieszyła się ogromnym powodzeniem,jest to całkowicie bezpłatny serwis jedynie dobrowolne datki są akceptowane. Dochód z całej operacji jest poświęcony na finansowanie młodzieżowych organizacji pozaszkolnych.

Nawet Mikołajowi z pełną butelką absolutnej racji nie  wolno prowadzić pojazdów mechanicznych gdy ma za bardzo czerwony nos…

Każdego roku operacja Czerwony Nos rozdziela około  1 200 000 $-1 300 000 $ profitów dla kanadyjskiej młodzieży o sportowych zainteresowaniach.

W ciągu 20-tu lat między 1984-2004 dokonano 1 300 000 odprowadzeń kierowców pod egidą Czerwonego Nosa. Kraje europejskie podchwyciły tą inicjatywę i od początku lat 90-tych ubiegłego stulecia takie organizacje istnieją w Belgii,Francji i Szwajcarii pod innymi nazwami.

Opracował: Zbigniew Wasilewski

Hymn-serce lubi w parze iść…

Une rose dans un vase en cristal.
 
Ja znam wszystkie tajemnice, kręte i ciemne szlaki

Wszystkie Madonny i Świątki na rozdrożach

Chylące się zboża, przekwitające maki

Jesienne wichry zbłąkane na morzach
 
 
Ja jestem różą białą i czarną skałą

Jestem Madonną i świątkiem wystruganym

Jestem jaskółką, czarną, taką małą

Jestem aniołem, dobrym, lecz nieznanym
 
 
Ty jesteś deszczem w dżdżysty dzień

Ty jesteś słońcem w nocy i…

Mojej dłoni najwyraźniejszy cień
Nie wymknę się już z twojej mocy
 
 
Jesteśmy liśćmi brzozy lub klonu

Jesteśmy echem tamtych nocy i dni

Jesteśmy sercem Zygmuntowego dzwonu

I czekamy tej jasności marszcząc brwi 
 
 Jesteśmy ogniem i mieczem

Pamięcią, gorejącą i żywą
Jasnością olśniewającą i zniczem

Miłością – jesteśmy prawdziwą.


 Autor: Monsieur LaPadite
grafika: internet

Thanksgiving Day

turkey

Święto Dziękczynienia (Thanksgiving Day) obchodzone jest na pamiątkę pierwszego dziękczynienia założycieli angielskiej kolonii w Plymouth, którzy przybyli do Nowej Anglii na statku Mayflower 21 listopada, 1620 r. jako grupa 102 purytanów z Anglii. Pierwsi osadnicy niewiele wiedzieli o nowym kraju. Podczas pierwszej zimy ponieśli wielkie straty i wielu z nich zmarło z głodu. Z pomocą pierwszym osadnikom przyszli Indianie, którzy dzielili się z pielgrzymami swoimi zapasami żywności, a wiosną pokazali jak uprawia się kukurydzę, dynię i rośliny strączkowe. Żniwa 1621 roku były już obfite. Pozostali przy życiu kolonizatorzy zdecydowali uczcić to świętem, wraz z 91 Indianami z plemienia Wampanoagów. Zaprosili czerwonoskórych przyjaciół na przyjęcie. Pierwsze Święto Dziękczynienia obchodzone było bardzo hucznie i trwało aż trzy dni. Jedzono głównie kaczki, gęsi, dziczyznę, ryby oraz warzywa, wśród których królowała dynia i kukurydza.

Jean Leon Gerome Ferris “Pierwszy Dzień Dziękczynienia”

Oprócz ucztowania, święto obejmowało także wspólny wypoczynek oraz zabawę kolonizatorøw i Indian. Nie zachowały się natomiast żadne inne relacje o podobnych spotkaniach międzykulturowych w kolejnych latach. Znane są tylko dwa opisy tego święta: w liście kolonizatora i książce powstałej 20 lat później.

Świętem narodowym ogłosił Thanksgiving w 1863 roku prezydent Abraham Lincoln. Dziś Święto Dziękczynienia sprowadza się głównie do tradycyjnego, uroczystego obiadu w gronie rodziny i przyjaciół. To także czas dziękowania sobie nawzajem za życzliwość i dobroć oraz Bogu za opiekę i pomyślność. Zestaw dań jakie pojawiają się w tym dniu na stole jest ściśle określony. Na stole króluje pieczony indyk z nadzieniem z sosem z żurawin i słodkimi ziemniakami. Nie może także zabraknąć ciasta z dyni.

Indyk jest obowiązkowym elementem Święta Dziękczynienia. Szacuje się, że w tym dniu Amerykanie zjadają przeciętnie 46 milionów tych ptaków. Jeden z nich każdego roku ma jednak szczęście, zostaje bowiem ułaskawiony przez prezydenta. Zwyczaj darowania życia indykowi tzw. Turkey Pardoning Ceremony wprowadził prezydent Harry Truman po zakończeniu II Wojny Światowej. 

W Kanadzie historia dnia dziękczynienia sięga wstecz do angielskiego odkrywcy, Martina Frobishera, który bezskutecznie próbował znaleźć przejście północne do Chin. Udało mu się jedynie założyć osadę w Kanadzie. W roku 1578 Frobisher odprawił oficjalną ceremonię w miejscu, które teraz zwane jest Nową Funlandią i Labradorem, aby podziękować za przeżycie tak długiej wyprawy. Ceremonia ta uważana jest za pierwsze kanadyjskie dziękczynienie i jedno z pierwszych oficjalnych dziękczynień w Ameryce Północnej. Następni osadnicy kontynuowali tradycyjną ceremonię zapoczątkowaną przez Frobishera, oznaczonego tytułem szlacheckim, a zatoka, przez którą wpłynął, nazywa się Zatoką Frobishera (ang. Frobisher Bay).

Ceremonia z roku 1578 nie jest pierwszym dziękczynieniem według tradycji Pierwszych Narodów ( tubylczych ludów Kanady). Długo przed przypłynięciem Frobishera tradycją wielu kultur tubylców było składanie dziękczynienia podczas jesiennych zbiorów, np. w kulturze Haudenosaunee dziękczynienie jest modlitwą ku czci “trzech sióstr” (fasola, kukurydza i dynia) podczas zbiorów. W roku 1957 Parlament Kanady ustanawia drugi poniedziałek października jako: ” Dzień w którym należy wyrazić dziękczynienie Bogu Wszechmogącemu za okazane łaski jakimi cieszy się naród Kanady”.

W prowincji Quebec to święto jest bardzo mało popularne.

Opracował: Z.Wasilewski

Źródła:http://www.informacjeusa.com/ ,wikipedia,presse canadienne

Ticonderoga

_DSC0120

Całkowicie zrekonstruowany fort z okresu wojen brytyjsko-francuskich o kolonizację terenów Ameryki znajduje się w miejscowości Ticonderoga w stanie Nowy York na południowym krańcu jeziora Champlain. W 1755, Francuzi rozpoczęli budowę fortu ,któremu nadano nazwę Carillon. Nazwa pochodziła od szumu pobliskiego wodospadu, przypominającego dźwięk instrumentu muzycznego carillon. Budowa trwała na przełomie 1756 i 1757. Początkowo umocnienia fortu były przystosowane do odpierania ataków piechoty. Jego celem była kontrola południowego krańca jeziora Champlain i ochrona przed zajęciem go przez Brytyjczyków.  Fort kontrolował obie uczęszczane trasy pomiędzy leżącą wówczas w brytyjskiej części Ameryki doliną rzeki Hudson i leżącą we francuskiej Kanadzie doliną rzeki Świętego Wawrzyńca. Nazwa “Ticonderoga” pochodzi od irokeskiego słowa tekontaró:ken znaczącego “leżący na skrzyżowaniu dwóch szlaków wodnych”. Fort Ticonderoga był miejscem aż czterech bitew na przestrzeni 20 lat swojej historii. Fort Ticonderoga jest swoistym museum historii podboju kontynentu amerykańskiego w którym jest bardzo dużo pokazów z codziennego życia garnizonów francuskich,brytyjskich i amerykańskich,ponieważ na przestrzeni lat fort przechodził w wyniku potyczek we władanie króla Francji,potem Angli aby ostatecznie po zwycięstwie Rewolucji Amerykańskiej przejść na własność Zjednoczonych Stanów Ameryki Północnej.

_DSC0147_DSC0164_DSC0067_DSC0154 _DSC0159_DSC0143 _DSC0144 Tablica upamiętniająca ważniejsze osoby z historii Stanów Zjednoczonych,które przekroczyły bramę wejściową do fortu Ticonderoga. Wśród takich osobistości jak G.Washington,B.Franklin,Markiz Montcalm uwieczniony został również bohater dwóch narodów; polskiego i amerykańskiego Tadeusz Kościuszko ( u dołu listy jako: Thaddeus Kosciusko). Kościuszko przybył do fortu Ticonderoga 12 maja 1777 z rozkazami generała majora Horatio Gatesa, które dotyczyły dokładnego zapoznania się ze stanem ufortyfikowania Ticonderogi i okolicznych placówek amerykańskich oraz opracowania projektu ich wzmocnienia. Miał również sprawdzić możliwości rozbudowy Fortu Independence oraz przystosowania wzgórza Sugar Loaf do ufortyfikowania i obsadzenia działami dużego kalibru. W  uznaniu jego inżynieryjnych zasług, uchwałą Kongresu Tadeusz Kościuszko awansowany został 13 października 1783 na generała brygady armii amerykańskiej. Otrzymał też specjalne podziękowanie, nadanie gruntu (około 250 ha) oraz znaczną sumę pieniędzy, która miała być wypłacona w terminie późniejszym, w rocznych ratach. Kiedy Kongres wypłacił mu zaległe pobory w 1798, mimo trudnej sytuacji finansowej natychmiast przeznaczył te pieniądze na wykupienie wolności i kształcenia Murzynów. Całą resztę swojego amerykańskiego majątku Kościuszko powierzył Jeffersonowi, który był wykonawcą jego testamentu o wyraźnie abolicjonistycznym profilu. Po 12 latach służby w młodej armii amerykańskiej Tadeusz Kościuszko powrócił w 1784 r. do Polski.

_DSC0140 _DSC0130 _DSC0111 _DSC0079 _DSC0075 _DSC0120_DSC0071_DSC0064 _DSC0059

_DSC0035 _DSC0040 _DSC0025 _DSC0021 _DSC0018 _DSC0016

Autor:Zbigniew Wasilewski

Foto: Zbigniew Wasilewski

Fabergé – najsłynniejsze wielkanocne pisanki

seafountain_large

Znana na całym świecie marka wyrobów czekoladowych Ferrero, nie może niestety szczycić się oryginalnością wprowadzając na rynek słynne czekoladowe jajko z niespodzianką w środku, pod nazwą Kinder Surprise. Jest niewykluczone, że inspiracją do wprowadzenia tego znanego na całym świecie produktu czekoladowego był pomysł Cara Aleksandra III, który w okresie świąt wielkanocnych w 1885 roku, wręczył swojej żonie zgodnie z rosyjską tradycją jajko wielkanocne.

Jajko podarowane przez Cara, jak przystało na carską rodzinę, nie mogło być banalną pisanką lub kraszanką z podmoskiewskiej wsi. Car Aleksander III zamówił je u renomowanego złotnika,  mianowanego Nadwornym Jubilerem Carskiego Dworu, Karola Fabergé.  Regułą carskiego zamówienia było to, że musi ono być oryginalne i posiadać jakąś niespodziankę wewnątrz.

1-st-fabPierwsze jajko zamówione u Faberge, sprawiało na pierwszy rzut oka, wrażenie zwykłego kurzego jajka, lecz po jego otwarciu ukazywało się żółtko z matowego złota, skrywające miniaturową kurę wykonaną ze złota w czterech kolorach. Skrzydła i ogon kury były ruchome i pozwalały na otwarcie kury i wydobycie kolejnych niespodzianek, złotego medalu, repliki korony carskiej oraz miniaturowych jajeczek wykonanych z rubinu. Wrażenie jaki wywarł ten prezent na carycy Marii Fiodorownej, zachęcił jej męża, aby ponownie w następnych latach składać podobne zamówienia u Faberge.  Z czasem zwyczaj ten zamienił się w tradycję.

Tradycja wręczania wielkanocnych jajek Faberge, była podtrzymywana przez następce Aleksandra III, ostatniego cara Rosji – Mikołaja II, aż do 1916 roku. Ostatnie jajko wielkanocne zamówione przez Cara Mikołaja II, nie zostało mu nigdy dostarczone ze względu na Wielką Rewolucję Październikową oraz obalenie caratu przez komunistów.

Karol Fabergé był rosyjskim jubilerem pochodzenia francuskiego. W ciągu całej swojej kariery z jego pracowni jubilerskiej wyszło w zależności od źródeł od 52 do 60 jajek wielkanocnych. Jajka wielkanocne były z czasem tworzone na zamówienia zamożnych osobistości m.in. Rotschildów, księżniczki Marlborough, lub na zamówienie przemysłowca Aleksandra Kelcha. Do dzisiejszych czasów przetrwały 42 sztuki jajek Faberge o potwierdzonej autentyczności.


W latach 20-tych ubiegłego wieku Stalin, pozbywa się kilku jaj Fabergé sprzedając je za bezcen, bo ok. 500 $ za sztukę. W ten sposób 18 sztuk dostało się do Stanów Zjednoczonych, 5 jest w Anglii, po jednym w Monako, Katarze i Szwajcarii. Reszta znajduje się w rosyjskich muzeach.

W 2007 roku, zanotowano rekordową kwotę zapłaconą na aukcji Christies w Londynie, za jajko Fabergé wykonane dla Rotschildów -  14,5 miliona dolarów. To najdroższe mini dzieło sztuki jubilerskiej znane jest pod nazwą  jajka z zegarem i kogutem.

Autor: Zbigniew Wasilewski

Fot: materiały prasowe

Montreal – Pomnik Jana Pawła II

DSC_4693

Zwyczaj stawiania pomników papieżom datuje się od czasów średniowiecza , większą skalę przyjął w czasach nowożytnych. Pomniki zazwyczaj umieszczane były w kościołach, bazylikach rzymskich, jak również na placach miast należących do Państwa Kościelnego. W Polsce od roku 1980 zaczęło być widoczne zjawisko stawiania pomników Janowi Pawłowi II. Za czasów PRL nie miało ono charakteru masowego, nieliczne monumenty stawiane były na terenach przykościelnych, często w miejscach ukrytych i dyskretnych (np. za prezbiterium kościoła, przy plebanii). Od 1998 roku dynamika powstawania pomników przybrała na sile, swoje maksimum uzyskując w roku 2000 (był to Rok Jubileuszowy oraz pierwsza rocznica najdłuższej, siódmej pielgrzymki JP II do Polski w roku 1999) – odsłonięto wówczas blisko 50 pomników tego papieża.

Pierwszy na świecie pomnik JP II

Do momentu śmierci Jana Pawła II, 2 kwietnia 2005 roku, w Polsce stanęło nieco ponad 230 rzeźbiarskich, przestrzennych pomników papieża Polaka. Najwięcej, na terenach Polski Południowej i Środkowej, szczególnie w okolicach Krakowa,Tarnowa oraz Łodzi. Wiele z nich znajduje się w Krakowie. Analiza rozmieszczenia geograficznego tych dzieł wykazuje, że najwięcej jest ich na terenach dawnych zaborów austriackiego i rosyjskiego, najmniej zaś na zachodzie i północy kraju (m.in. dzieła ze Szczecina i Polic).

Pomnik na dziedzińcu Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego.

Pierwszy pomnik odsłonięto jesienią 1980 roku na dziedzińcu Pałacu Biskupiego w Krakowie. Stojąca statua jest dziełem włoskiej rzeźbiarki Iole Sensi Croci, podarowana została Krakowowi przez włoskich artystów. Pierwszym pomnikiem zrealizowanym przez polskiego rzeźbiarza jest monumentalna, brązowa figura przy katedrze w Tarnowie, wyrzeźbiona i odlana przez Broniaława Chromego, odsłonięta 21 czerwca 1981 roku.

Pomnik w Moskwie

Zjawisko stawiania pomników Janowi Pawłowi II nie słabło. Powoli jednak zmieniała się funkcja zarówno nowych, jak i starych monumentów. Dzieła memoratywne nabierały funkcji kultowych, stając się figurami kandydata na ołtarze i w efekcie – osoby świętej. Jednocześnie przełamywane są dawne ograniczenia, tak w pomnikach rzeźbiarskich, jak i architektonicznych, czego przykładem może być odsłonięty 11 listopada 2006 roku pomnik Biblioteka Świętego Pielgrzyma w Głogowie (autorstwa Eugeniusza Józefowskiego i Adama Olejniczaka) czy nie zrealizowana do końca próba stworzenia przestrzennego monumentu w Ostrowcu Świętokrzyskim (autorstwa Andrzeja Zwolaka).

Pomnik na wyspie Guam

Obok pomników rzeźbiarskich istnieją również pomniki architektoniczne (przykład wspomnianego powyżej monumentu z Głogowa), krzyże i kamienie pamiątkowe,ołtarze, również figury i posągi umieszczane we wnętrzach (świątyń, szkół), lub na ich elewacjach ( w niszach,na konsolach itp).

 Do momentu śmierci Jana Pawła II jego pomniki zrealizowane poza granicami Polski i znajdowały się w większości w USA,Kanadzie,Brazylii,Argentynie. Drugim wyznacznikiem, aktualnym do dziś, jest ich obecność w krajach o przeważającym wyznaniu katolickim, choć do 2001 r. wystawiono je m.in. w Japonii,Rumunii czy na Ukrainie. Skala zjawiska na świecie nigdy nie osiągnęła wielkości znanej z Polski, choć obecnie ilość pomników rzeźbiarskich znajdujących się poza krajem można szacować na ok. 200. Wiele z nich zostało zrealizowanych przez artystów polskich, są to przypadki albo kupowania gotowej figury w Polsce, albo zamawiania jej u artysty bądź nawet sprowadzanie go na miejsce na czas ostatecznej realizacji dzieła. Warto przy okazji zagranicznych pomników Jana Pawła II odnotować kilka dotyczących ich ciekawostek:
  • największe pomniki znajdują się w Guadalupe w Meksyku i Chennai w Indiach, figury mierzą ponad 6 m,
  • najbardziej odległy od Polski pomnik znajduje się w Aganie na wyspie Guam, jest to jedyny pomnik obracający się wokół własnej osi,
  • pomnik, w którym Jan Paweł II ma źrenice w kształcie serc stoi w Toronto, jest dziełem Alexandra von Svobody,
  • po 4 pomniki znajdują się w Nowym Jorku i Chicago.
  • 16 pomników znajduje się w Krakowie
Pomnik JP II wraz z R.Reaganem w Gdańsku,rok budowy 2012
Pomnik Benedykta XVI-tego ,jedyny znany redakcji Kroniki Montrealskiej pomnik  papieża-emeryta. Znajduje się w Santiago de Compostelle,rok budowy;2010.
Pomnik w Montrealu
fot:autor
Pomnik Jana Pawła II w Montrealu powstał z inicjatywy OO.Franciszkanów oraz dzięki hojności Polonii montrealskiej. Został postawiony na terenie parafii Matki Boskiej Częstochowskiej przy skrzyżowaniu ulic; Hochelaga i Gascon. Uroczystość poświęcenia miała miejsce 17 maja 2009 roku.
Poniżej kilka zdjęć z prac podczas montażu pomnika.
.
Pamiątkowe zdjęcie:OFM.Wacław Sokołowski wraz z OFM. Józefem Brzozowskim przy pomniku w kościele Matki Boskiej Częstochowskiej w dniu otrzymania przesyłki z Polski.
Zdjęcia z montażu:parafia Matki Boskiej Częstochowskiej, Montreal
Opracował Zbigniew Wasilewski