DSC_0016

Rzeźby lodowe

Miasteczko Saint-Côme, byłoby jednym z wielu dziesiątek podobnych i nie wyróżniających się miasteczek w całej prowincji More »

_DSC0042

Indiańskie Lato

Wyjątkowo ciepła temperatura w ciągu października wystarczyła, by wszyscy zaczęli mówić o Indiańskim Lecie. Czym rzeczywiście More »

huitre

Boso ale w ostrygach

Od wieków ostrygi są wyszukanym daniem smakoszy dobrej kuchni oraz romantyków. Ostryga od czasów antycznych uchodzi More »

ville-msh1

Góra Świętego Hilarego w kolorze dojrzałej dyni

Góra Św. Hilarego ( fr: Mont St-Hilaire) jest jedną z 8 gór (a raczej wzgórz ze More »

24pazdziernika2016Wojcik1

Henryk Wójcik (1947-2018)

Polonia montrealska pożegnała Henryka Wójcika w piątek 07 grudnia 2018 na uroczystej mszy pogrzebowej w kościele More »

Domestic_Goose

Milczenie Gęsi

Wraz z nastaniem pierwszych chłodów w Kanadzie oczy i uwaga konsumentów jest w wielkiej mierze skupiona More »

rok-ireny-sendlerowej-logo

2018 rok Sendlerowej

Uchwała Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2017 r.w sprawie ustanowienia roku 2018 Rokiem Ireny More »

Parc-Oméga1

Mega przygoda w parku Omega

Park Omega znajduje się w miejscowości Montebello w połowie drogi między Gatineau i Montrealem. Został założony More »

homer-simpson-krzyk-munch

Bliskie spotkanie ze służbą zdrowia.Nowela

Nie tak bardzo dawno temu w wielkiej światowej metropolii na kontynencie północno-amerykanskim w nowoczesnym państwie Kanadzie, More »

Flower-for-mother

Dzień Matki

Dzień Matki obchodzony jest w ponad 40 krajach na świecie. W Polsce mamy świętują 26 maja, More »

DSC_0307

Christo Stefanoff- zapomniany mistrz światła i koloru

W kanadyjskiej prowincji Quebek, znajduje się miasteczko Val David otoczone malowniczymi Górami Laurentyńskimi. W miasteczku tym More »

2970793045_55ef312ed8

Ta Karczma Wilno się nazywa

Rzecz o pierwszych osadnikach polskich w Kanadzie. W kanadyjskich archiwach jako pierwszy Polak imigrant z polski More »

Capture d’écran 2018-04-01 à 20.00.04

Rezurekcja w Parafii Św. Krzyża w Montrealu

W Montrealu oprócz czterech polskich parafii katolickich, zarządzanych przez Franciszkanów jest jeszcze jedna polska parafia należąca More »

Capture d’écran 2018-03-25 à 12.47.16

Wielkanoc w Domu Seniora

W sobotę 24 marca 2018 uczniowie z montrealskiego Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie RP w Montrealu More »

DSC_4819

Gęsie pipki i długi lot do punktu lęgu

Jak się mają gęsie pipki do długiego gęsiego lotu ? A jak się ma piernik do More »

embleme-insecte-montreal

Montrealski admirał

Entomologicznym emblematem prowincji Quebek  jest motyl admirał. W 1998 roku, Quebeckie Stowarzyszenie Entomologów zorganizowało publiczne głosowanie More »

Capture d’écran 2018-03-20 à 15.21.11

XVII Konkurs Recytatorski w Montrealu

W robotę 17 marca 2018 r. odbył  się XVII Konkurs recytatorski w Montrealu. W konkursie brały More »

herb templariuszy

Sekret Templariuszy

Krucjata albigeńska, jaką zorganizował przeciwko heretykom Kościół Katolicki w XIII wieku, zniszczyła doszczętnie społeczność Katarów, dzięki More »

Capture d’écran 2018-03-14 à 17.54.19

IV Edycja Festiwalu Stella Musica

Katarzyna Musiał jest współzałożycielką i dyrektorem Festivalu Stella Musica, promującego kobiety w muzyce. Inauguracyjny koncert odbył More »

800px-August_Franz_Globensky_by_Roy-Audy

Saga rodu Globenskich

August France (Franz) Globensky, Globenski, Glanbenkind, Glaubenskindt, właśc. August Franciszek Głąbiński (ur. 1 stycznia 1754 pod More »

Bez-nazwy-2

Błękitna Armia Generała Hallera

Armia Polska we Francji zwana Armią Błękitną (od koloru mundurów) powstała w czasie I wojny światowej z inicjatywy More »

DSC_4568

Polowanie na jelenia wirginijskiego, czyli jak skrócić zimę w Montrealu

Jest z pewnością wiele osób nie tylko w Montrealu, którym dokuczają niedogodności kanadyjskiej zimy. Istnieje jednak More »

CD-corps-diplomatique

Konsulat Generalny RP w Montrealu-krótki zarys historyczny

Konsulat Generalny w Montrealu jest jednym z trzech pierwszych przedstawicielstw dyplomatycznych powołanych przez rząd polski na More »

Capture d’écran 2018-03-07 à 08.47.09

Spotkania Podróżnicze: Krzysztof Tumanowicz

We wtorek, 06 marca w sali recepcyjnej Konsulatu Generalnego w Montrealu odbyło się 135 Spotkanie Podróżnicze. More »

Capture d’écran 2018-02-24 à 09.30.00

Polsko Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu

Polsko-Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu ( PKTWP) powstało w 1934 roku jako nieformalna grupa. Towarzystwo More »

poutine 2

Pudding Kebecki,czyli gastronomiczna masakra

Poutine jest bardzo popularnym daniem kebeckim. Jest to bardzo prosta potrawa złożona generalnie z trzech składników;frytki,świeże kawałki More »

original.1836

Sir Casimir-rzecz o gubernatorze pułkowniku jej królewskiej mości

Przy okazji 205 rocznicy urodzin przypominamy sylwetkę Kazimierza Gzowskiego (1813 Petersburg-1898 Toronto),najsłynniejszego Kanadyjczyka polskiego pochodzenia – More »

Syrop-klonowy

Kanada miodem płynąca

Syrop klonowy powstaje z soku klonowego. Pierwotnie zbierany przez Indian, dziś stanowi istotny element kanadyjskiego przemysłu More »

Capture d’écran 2018-02-22 à 12.57.23

Nowy Konsul Generalny RP w Montrealu, Dariusz Wiśniewski

Dariusz Wiśniewski jest związany z Ministerstwem Spraw Zagranicznych od roku 1994.  Pracę swą rozpoczął w Departamencie More »

24 marzec 2015

Chronologia sprzedaży budynków Konsulatu Generalnego w Montrealu

20 lutego 2018 roku, środowisko polonijne w Montrealu zostało poinformowane bardzo lapidarną wiadomością rozesłaną do polonijnych More »

Category Archives: Koncerty

Koncert arystokraty fortepianu w Montrealu-wywiad z Janem Lisieckim

Lisiecki

Choć ma dopiero 18 lat, koncertował już w paryskiej Salle Pleyel, lipskim Gewandhausie i  Carnegie Hall, współpracował z Emanuelem Axem i Yo-Yo Ma, występował dla królowej brytyjskiej Elżbiety II. Mowa o Janie  Miłoszu Lisieckim – pianiście urodzonym w rodzinie polskiej w Kanadzie. Przez kilka lat Lisiecki skupiał uwagę świata muzycznego jako cudowne dziecko. W wieku 9 lat zadebiutował koncertem z orkiestrą. Obecnie nie jest już utalentowanym chłopcem, ale ukształtowanym artystą, mimo młodego wieku zadziwiająco dojrzałym. Krytycy piszą o nim, że jest „unikalnym talentem”, „arystokratą fortepianu”. Porównuje się go nawet do Chopina – czyniono to zwłaszcza w podczas Roku Chopinowskiego (2010), gdyż intensywnie brał udział w obchodach tego wydarzenia jako reprezentant Polski. Lisiecki jest Polakiem, to nie przesada: ma polskie obywatelstwo, posługuje się językiem polskim i podkreśla swoje związki z krajem rodziców.

Picture 6 Młody pianista zdobył już wiele laurów i zaszczytów. Jest laureatem siedmiu międzynarodowych konkursów w Stanach Zjednoczonych, Wielkiej Brytanii, Włoszech i Japonii. Otrzymał wiele nagród i wyróżnień, m.in. „Debut Atlantic”, tytuł „Objawienia” CBC Radio-Canada Musique (2010) i „Jeune Soliste des Radios Froncophones 2011”.

03-43

Narodowy Instytut Fryderyka Chopina wydał płytę z nagraniem dwóch Koncertów fortepianowych polskiego kompozytora, zarejestrowanych na żywo z Sinfonią Varsovią pod batutą Howarda Shelley. Album zdobył prestiżową nagrodę Diapason Découverte (maj 2010). Diapason nazwał Lisieckiego „prawdziwym wirtuozem, o wyrazistym, naturalnym stylu, któremu trudno się oprzeć”. BBC Music Magazine chwalił „Dojrzałą muzykalność Lisieckiego” i jego „wrażliwą i pełną subtelności” interpretację koncertów, które zagrał „z błyskotliwą techniką” i „charakterystycznym patosem”, podkreślając, że „wśród natłoku płyt CD to świeże nagranie jest godne uwagi każdego melomana.”

028947910398-Cvr

IMG_1221

Jan Lisiecki 23 marca tego roku obchodził swoje 18-te urodziny ,mieszka z rodzicami w jego rodzinnym mieście Calgary. Młody wirtuoz z trzyletnim wyprzedzeniem, ukończył w styczniu 2011 szkołę średnią, Western Canada High School w Calgary. Od września 2011 roku kontynuuje naukę w Glenn Gould School of Music w Toronto.

Gil Shaham Yo-yo Ma,Emanuel Ax

Stoją od lewej;Gil Shahan,Yo-Yo Ma,Emanuel Ax,Jan Lisiecki

IMG_0756

Spotkanie z królową Elżbietą II

Montrealczycy będą mieli prawdziwą okazję posłuchać na żywo Jasia Lisieckiego już jutro w Montrealu. Konsulat Generalny RP w Montrealu we współpracy z Orkiestrą Kameralną McGill  zorganizował 6 maja wieczór galowy poświęcony Chopinowi. Koncert odbędzie się w nowym budynku Filharmonii Montrealskiej i jest wielkim wydarzeniem artystycznym w ramach obchodów polskiego narodowego Święta Konstytucji 3 Maja. W programie:

Fryderyk Chopin,Etiudy,Op.10

Stewart Grant,Spring Came Dancing

W.A.Mozart ,IX Koncert Fortepianowy, (KV 271)

10-50

Adres:

Maison symphonique de Montréal | 6 maj 2013,godz.19:30

1600, rue St-Urbain

Wywiad

Zbigniew Wasilewski : Witam Cię serdecznie Jasiu na łamach Kroniki Montrealskiej . Już w ten poniedziałek 06 maja,Montrealczycy oraz Polonia montrealska będzie mogła zobaczyć i usłyszeć  ciebie na żywo w nowiuteńkiej Filharmonii montrealskiej już po raz trzeci jeżeli się nie mylę ? Na wstępie chciałbym się zapytać jakiej marki jest twój ulubiony fortepian i czy podróżujesz ze swoim instrumentem po całym świecie jak to czynił ponoć wielki wirtuoz Rubinstein ?  Na jakim instrumencie będziesz grać w Montrealu ?

Jan Lisiecki: Oczywiście nie podróżuję z własnym fortepianem. Każde spotkanie z nowym instrumentem jest więc dla mnie przygodą, bo każdy forepian jest inny i ma własną osobowość. Bardzo lubię takie nowe przyjaźnie. Nie miałem jeszcze próby w sali koncertowej więc nie wiem kogo tam zastanę, mam nadzieję, że się polubimy.

Z.W :Czy w twojej rodzinie są jacyś muzycy,po których odziedziczyłeś talent ? Dlaczego wybrałeś właśnie fortepian  i w jakim wieku rozpocząłeś lekcje gry na fortepianie ?

J.L: Zacząłem grać mając 5 lat, w mojej rodzinie nie ma tradycji muzycznych.

Z.W : Czy lubisz podróżować i czy nie męczą cię podróże po całym świecie ? Publiczność jakiego kraju zapadła ci najbardziej w pamięci i dlaczego ?

 J.L: Uwielbiam podróże, rodzice zawsze się zastanawiają, czy podróżuję żeby grać, czy gram żeby podróżować. Sądzę, że prawda leży pośrodku. Tak samo jak fortepiany sale i publiczności też się od siebie różnią: czasami wszystko jest wspaniale i wtedy koncert jest magiczny. Czasami to sala zostawia niezapomniane wspomnienia, czasem jest niezwykła cisza podczas koncertu, bo publiczność słucha tak intensywnie. Bardzo miło wspominam swój pierwszy koncert w Polsce, w Warszawie. Sala Filharmonii Narodowej jest bardzo piękna, pełna historii, publiczność rozumie muzykę a poza tym był to pierwszy raz kiedy Babcia i Dziadek siedzieli na sali i słuchali jak gram z orkiestrą. Miałem 13- cie lat i grałem koncert fortepianowy f-moll Chopina na festiwalu Chopin i Jego Europa.

Z.W : W 2015 roku odbędzie się w Polsce XVII-ty Międzynarodowy Konkurs Pianistyczny im.Fryderyka Chopina odbywający się co 5 lat. W histori tego konkursu jest 4 polskich laureatów i nie ma żadnego Kanadyjczyka. Czy będziesz brać udział tym konkursie i który paszport przedstawisz  przy zapisywaniu się na ten konkurs;polski czy kanadyjski ?

 J.L: Nie wiem jak odpowiedzieć na to pytanie. Już teraz mam więcej zaproszeń niż mogę przyjmować, mój kalendarz jest zapełniony do roku 2015, nagrywam z doskonałą wytwórnią płytową i reprezentuje mnie jedna z najleszych na świecie agencji. Co zmieniłby konkurs? Czy w pytaniu jest niewiara w to jak gram? Wygrana w konkursie to przecież dopiero początek i start, a w świecie jaki nas otacza nie  gwarantuje nikomu niczego.

 Z.W : Zauważyłem na twoim profilu facebooka doskonałe zdjęcia,czym jest dla ciebie fotografia,czy jest to wyłącznie hobby,lub czy traktujesz ją poważnie. Mogę ci zagwarantować,że jeżeli nie zarobisz na chleb grając na fortepianie to z pewnością nie umrzesz z głodu pstrykając fotki :)

J.L: Bardzo dziękuję, cieszę sie, że moje zdjęcia się podobają. Dzieki fotografii zauważam swiat i jego piękno, jego odmienność i zbieżność, trwałość i kruchość.

Z.W : Dziękuję serdecznie za ten krótki wywiad poświęcony czytelnikom Kroniki Montrealskiej,życzę wielu sukcesów artystycznych oraz udanego koncertu w Montrealu,w którym przyjmiemy ciebie zawsze z wielką radością

J.L: Serdecznie i z całego serca dziekuje.

Poniżej kilka zdjęć Jasia Lisieckiego:

56482_479976055359069_1999510377_o 56498_468690346487640_794143877_o 332486_499427596747248_1878900991_o 335906_434165289940146_961119629_o 340559_282865981736745_1748318303_o 479042_458509807505694_834703421_o 617098_479975388692469_621434341_o 621226_479975862025755_1970204274_o 901052_554811337875540_1474306078_o

 

Opracował:Zbigniew Wasilewski

Zdjęcia za zgodą Jasia Lisieckiego pochodzą z: http://www.janlisiecki.com/Jan_Lisiecki.html

30-LECIE ,,I MUSICI DE MONTREAL’’

Turovsky-Yuli-03

W pejzażu muzycznym Montrealu ważne miejsce zajmuje kameralny zespół smyczkowy ,,I Musici de Montreal”. Jego założycielem i szefem artystycznym był zmarły w roku ubiegłym znakomity wiolonczelista i dyrygent pochodzenia rosyjskiego July Turowski- absolwent Konserwatorium Moskiewskiego i  solista sławnego moskiewskiego zespołu kameralnego Rudolfa Barszaja. W 1976 roku Turowski wyemigrował do Kanady i osiadł w Montrealu gdzie wraz ze swoją żoną Eleonorą podjął pracę na Uniwersytecie Montrealskim.

Capture d’écran 2013-03-21 à 06.48.48

W roku 1983, a więc równo przed 30 laty, postanowił stworzyć zespół smyczkowy złożony ze studentów fakultetu muzycznego. Jego skompletowanie  nie było rzeczą trudną. Więcej czasu pochłaniała praca nad zgraniem orkiestry którą nazwano ,,I Musici de Montreal”.  Wkrótce zespół zaprezentował się na pierwszym koncercie w sali Redpath na Uniwersytecie McGill, a w 1986 r.występował już po całym Montrealu. Niebawem nagrał 3 pierwsze CD pod etykietą brytyjskiej kompanii Chandos, a w roku 1990 odbył pierwsze tournee koncertowe po Azji.

I Musici de Montreal1.LgGrpCR

 Trzon zespołu stanowi do dziś 15 muzyków-smyczkowców (skrzypce, altówki, wiolonczele), w tym solistka- I skrzypaczka Julie Triquet. W zależności od repertuaru ,,wypożycza” się muzyków innych specjalności. W repertuarze  dominowały przez wiele lat utwory barokowe, ale można było też  znaleźć  utwory z innych epok. W tym preferowanym gatunku muzyki barokowej Juli Turowski   poszukiwał pełnego, soczystego brzmienia zwracając jednocześnie uwagę na wydobycie ekspresji. Takie  emocjonalne podejście do muzyki barokowej, nie ujmując przy tym niczego, odbiegało  od dzisiejszych   zdyscyplinowanych interpretacji  tej muzyki. Ale i opracowania   utworów  współczesnych uwypuklały  całe bogactwo ekspresji zawarte w  partyturach.

AN29954

Dla Turowskiego jednym z elementów odbioru muzyki była tzw. wizualizacja, czyli zdolność do plastycznego postrzegania muzyki w formie  obrazów. Sam  dyrygent przyznawał że jest to  ,,specjalizacja” rosyjska. Według niego muzykę powinno się nie tylko słyszeć ale i widzieć. Krytyka i publiczność dostrzegały  emocjonalizm  Turowskiego wraz z umiejętnościami  komunikowania się z audytorium. Obecnie  dyrekcję artystyczną ,,I Musici de Montreal” przejął Jean-Marie Zeitouni.

3565256308_410f2d823b_z

 W okresie wieloletniej działalności  orkiestra otrzymała szereg  wyróżnień, m.in. w 1988 roku « Diapason d’Or » za nagranie XIV Symfonii Szostakowicza i « Rosette » du Pinquin Guide w 1992 roku za Concerti grossi op.6 Haendla. W grudniu 1998 roku Rada Quebecu d/s muzyki przyznała orkiestrze ,,Prix Opus” w kategorii « Wydarzenia dyskograficzne roku » i w kategorii « Najlepsze nagrania muzyki współczesnej » za utwory Góreckiego, Parta i Schnittke. W marcu 1999 r. ,,I Musici” otrzymali Grand Prix od Rady Sztuki CUM  za wyjątkowy wkład w popularyzowaniu muzyki  na terenie Montrealu. Orkiestra występowala w największych salach koncertowych świata: w Lincoln Centre w Nowym Yorku, Palais des Beaux-Arts w Brukseli, w lipskim Gewandhausie, Kioi Hall w Tokio, Victoria Hall w Genewie. Na terenie Montrealu można ją usłyszeć w La maison symphonique, w sali Tudor Ogilvy a także w kościołach, domach kultury, parkach, w Theatre Mirelle, Chapelle Historique du Bon Pasteur. Dawniej występowała w corocznej serii koncertów w Teatrze Maisonneuve i w Pollack  Hall. Dotychczas ,,I Musici” nagrali 34 CD pod etykietą Analekty i Chandos. W obecnym sezonie 2012-13 orkiestra przygotowała 3 serie koncertów: w La maison symphonique, w Tudor Hall Ogilvy i w innych miejscach.

141_la_violoncelliste

W maju koncertem muzyki czeskiej dyrygować będzie Jean Michel Malonte (chef de residence zespołu).  Zespół wystąpi też z koncertem muzyki francuskiej w którym jako soliści wystąpią Julianne Bouliane (mezzosopran) i Phillipe Addis (baryton).

Autor: Radosław Rzepkowski

1 Moment przy Czarnej Kawie Pod Złotym Lwem

focus aout05

Czwartek,14 marca 2013 w kabarecie Złoty Lew o godz. 20:00 nie czuło się ostatnich mroźnych podmuchów wiatru w Montrealu,wręcz przeciwnie atmosfera była bardzo tropikalna. Paul Kunigis w ramach promocji swojego nowego albumu ,zatytułowanego “1 Moment ” wraz z zaproszonymi gośćmi  wprowadził publiczność w atmosferę ponadczasową,międzynarodową i uniwersalną. Geniusz Paula Kunigisa polega na tym,że potrafi z całym swoim urokiem doskonałego animatora udowodnić,że istnieje inna muzyka funkcjonująca poza kategoriami krytyków muzycznych,muzyka łącząca,dająca radość życia ( Joie de Vivre),muzyka konstruktywna,przyjacielska i miła dla ucha. Muzyka jako medium łącząca najbardziej odległe strony dialogu w naszym skomplikowany świecie jest możliwa i Paul Kunigis udowodnił to w sposób właściwy swojej osobowości oraz za pomocą jego muzyki promującej przyjaźń,zgodę i łączenie elementów wydawało by się na wskroś sprzecznych. Podejrzewam,że Paul na ten wieczór promocyjny jego własnej płyty wybrał elementy muzyczne z bardzo szerokiego wachlarza artystycznego nie przez zwykły przypadek. Wierzę,że sukces tego wieczoru-niezapomnianego-tkwi w dobrym guście  Paula Kunigisa,lecz nie tylko…Zobaczmy sami do czego jest zdolny Kunigis…

DSC_0081

Kabaret Pod Złotym Lwem wypełniony na 120 %

DSC_0093

Wystąpienie Konsula Generalnego R.P. w Montrealu,który m.in. sponsorował ten koncert

DSC_0086 Przygotowanie muzyków do koncertu

DSC_0088 Mamselle : zaproszona artystka,meksykański urok,temperament oraz przede wszystkim głos wokalistki….odziedziczony od przodków…nie Majów,nie Inków,lecz Azteków. Ciarki po plecach przechodzą jedynie słuchając modulacji głosu tej filigranowej nimfy.DSC_0090

Christine Tassan,wirtuoz niekwestionowany w swojej kategorii;Manouche-gitara+christnine=doskonała para.

DSC_0103 Voulez vous dancer avec moi ? Paul Kunigis zaskakuje swoją niespożytą energią

DSC_0106
DSC_0107 Christine Tassan wraz z jej zaczarowaną cygańską gitarą

DSC_0108 Aztecka radość i krzyk i złość i śpiew…1Moment unikalny

DSC_0110Wszyscy muzycy zasługują na uwagę,lecz ten klarnecista-multi-instrumentalista jest poza wszelkim konkursem. Jestem przekonany,że ten artysta potrafi zagrać Arię na strunie G  J.S.Bacha na zwykłym grzebieniu :)


DSC_0125 Merci Christine !DSC_0130 Jeżeli Paul Kunigis bije brawa dla swoich gości,brawa bije podbita publiczność

DSC_0132 Paul Kunigis potwierdził,że jest w wielkiej formie artystycznej;

DSC_0134 DSC_0138Wśród widowni, Kronika Montrealska zauważyła filozoficzne rozmyślania szefa Polskiego Festiwalu w Montrealu,otoczonego przez rodzinę i przyjaciół,którzy pokrzepiają Leszka mówiąć: Nie pękaj Tatuchna,Tatuśku;w tym roku nie będzie deszczu na festiwalu -pogoda będzie murowana !!!
DSC_0139 DSC_0142 Carmen Piculeata…nie znacie ? Najwyższy czas aby się zapoznać z najlepszymi skrzypkami  z Bałkanów !!!

DSC_0149 Od lewej:Katarzyna Kochan-Szydło,Andrzej Szydło-Konsul Generalny R.P. w Montrealu,Mariola Czech-Wasilewska. Można bez cienia wątpliwości stwierdzić,że wieczór był wyjątkowy i sprawił wiele radości.DSC_0150 DSC_0153 Kontrabasista…DSC_0165 Muzyka? ognista; meksykański temperament.DSC_0170 DSC_0175

koledzy-przyjaciele;twórcy niezapomnianego 1 Momentu-Chwili,która powinna trwać wiecznie…

Autor:Zbigniew Wasilewski

fot:Zbigniew Wasilewski

Święto Hip Hopu w Kanadzie i USA

SokolBIG

Już niebawem odbędzie się niesamowita trasa koncertowa artystów z Polski - SOKOŁA & MARYSI STAROSTY.  Wystąpią oni w kilku największych miastach USA, oraz w Toronto, Kanada. Trasa ta jest kontynuacją kolejnych koncertów z cyklu – promocja Polskiego Hip Hop’u na naszym kontynencie, a zarazem dawania szansy młodym artystom na przedstawienie swojej twórczości, a nam wszystkim – młodszej części polonii, na wspaniałą, wspólną zabawę! Poprzednie lata przybliżyły nam takie gwiazdy jak między innymi Peja, czy Grubson, który zostawił masę pozytywnej energii i niezapomnianych wrażeń publice w NY/NJ, Chicago i Toronto. Obok koncertów w klimacie Hip Hop, odbyło się wiele koncertów rockowych, reggae’owych, itd. To, że takie zespoły jak Daab, Kult, Budka Suflera i wiele innych pojawiają się w naszych miastach, jest przede wszystkim zasługąGrzegorza Fryca z GRAM-X PROMOTIONS. Jednak nie odbyłyby się bez pomocy wielu lokalnych organizatorów, mediów i promotorów! W planach są kolejne występy gwiazd w klimacie hip hop, rock i innych…

SOKÓŁ -  znany jest przede wszystkim ze swoich tekstów. Nazywany jest najlepszym polskim „storytellerem”. Jest autorem kultowego kawałka „Każdy ponad każdym”, oraz niezapomnianych „Angela”, „Uczę się uczuć”, „Mogę wszystko”, a także pomysłodawcą i współautorem tekstów „W aucie” i „W wyjątkowych okolicznościach”. Prywatnie jest praprawnukiem Stanisława Wyspiańskiego! Sokół, chociaż wywodzi się z nurtu ulicznego, znany jest z otwartej głowy i szerokiego spektrum działania. Ma na koncie nagrania z tak różnymi osobami, że ciężko odnaleźć jakąś spójność: z Michałem Urbaniakiem, Frankiem Kimono, Piotrem Leniewiczem i Karolem Ludewem z Mojej Adrenaliny, czy Jankiem Młynarskim i Michałem Foxem Królem z 15 Minut Projekt. Zaczynał w 1996 roku z ekipą ZIP Skład, która jest najliczniejszą warszawską grupą hiphopową. W latach 2000-2005 tworzył wraz z DJ Deszczu Strugi i Jędkierem zespół WWO (W Witrynach Odbicia / W Wyjątkowych Okolicznościach) – najbardziej rozpoznawalną za granicą polską grupę hiphopową, z którą wydał 4 albumy. U szczytu popularności w latach 2002-2005 grupa WWO potrafiła grać 150 koncertów rocznie. W 2005 roku wyjechał na półtora miesiąca do Hawany, gdzie nagrał dwa utwory i teledyski z kubańską grupą reggaetonową Los Sicarios. W latach 2007-2009 nagrał trzy albumy z innym reprezentantem ZIP Składu – Pono. Za pierwszy z nich odebrali złotą płytę.

MARYSIA STAROSTA - urodzona w 1981 roku w Warszawie wokalistka, kompozytorka i autorka tekstów. Marysia miała styczność z muzyką od najmłodszych lat. Zaczęła od ogniska muzycznego, skąd w wieku pięciu lat trafiła do Polskiego Radia. Tam przez dwa lata nagrywała cykliczną audycję, przy okazji której powstał singiel „Kapcie tańczące”, z którym Marysia wygrała ogólnopolski konkurs piosenki dziecięcej. W wieku pięciu lat nagrała też utwór „Trzej kosmici”, który wygrał europejski konkurs na Węgrzech w Debreczynie i został tam wydany. Później ukończyła szkołę muzyczną pierwszego i drugiego stopnia im. Fryderyka Chopina w Warszawie. W latach 1989 – 1993 śpiewała w chórze akademickim, z którym wygrała międzynarodowy konkurs chórów dziecięcych w Arezzo. W 2001 roku dostała się do prestiżowej szkoły wokalnej przy ul. Bednarskiej w Warszawie, z której musiała zrezygnować po roku, kiedy dostała się do telewizyjnego musicalu TVN „Kwiaty we włosach” reżyserowanego przez Andrzeja Strzeleckiego, z którym ruszyła w dwuletnie tournée po Polsce. W 2008 roku ukazał się jej debiutancki album „Maryland”, wyprodukowany w całości przez hip hopowego producenta Matheo we współpracy z samą Marysią oraz jazzowym saksofonistą Grzechem Piotrowskim. Jej singiel „Nie ma nas” przez pół roku gościł na listach radia RMF oraz telewizji VH1.

Wojtek Sokół i Marysia Starosta prywatnie są parą. Wspólny projekt (Czysta Brudna Prawda) nagrywali przez dwa lata od maja 2009 roku. Jak sami mówią, nigdzie im się nie spieszyło i robili to przede wszystkim dla własnej przyjemności. Od 2011 występują razem na koncertach… (źródło: PROSTO.PL)

prócz artystów z kraju, bardzo ważną rolę na każdym koncercie pełnią lokalne zespoły. Postanowiłem Wam przedstawić jeden z ciekawszych POLONIJNYCH składów – KONSORCJUM KSM z Toronto. Porozmawiałem z Krzyśkiem EsWuATe, oraz Pablem ISONem – czyli z fundamentem zespołu, w skład którego wchodzi także wielu innych muzyków.

(K3) - Marcin K3 Talaga | (KSM) - EsWuATe & ISON

(K3) Wyskoczyliście niedawno z nowym materiałem, z nową płytką KSM – opowiedzcie prosze o tym materiale.

(KSM) Chodzi oczywiście o najnowszą naszą produkcję Mixtape “2012″, która jest w całości dedykowana wszystkim najlepszym producentom amerykańskim i polskim, zarówno znanym jak i tym mniej. Jest to taka podziemna składanka w wykonaniu “Wielkiej Familii”…

(K3) A jaki jest odzew od fanów na temat tej płytki? Jakie słyszycie opinie?

(KSM) Przyjęło się całkiem dobrze! Wiadomo, że zawsze jest jakaś mała krytyka, ale to jedynie nas motywuje do większego wysiłku i stworzenia jeszcze lepszych projektów! 2012 Mixtape jest tradycyjną płytką pod kątem produkcji. Nie zrobiliśmy jeszcze składanki, więc to jakby taki pierwszy krok w tą stronę… mamy też dużo zaległych piosenek, więc chcieliśmy to jakoś wszystkim zaprezentować…

Ksm1

(K3) Niedawno mieliście okazję zagrać na nieco większej niż zwykle scenie otwierając koncert zespołu Kult. Także i publika była bardziej “rockowa”. Czy było to dla Was duże wydarzenie? Jak grało się dla nieco innych odbiorców?

(KSM) Bardzo dobre doświadczenie… Pierwszy raz graliśmy na tak dużej scenie, z tak profesjonalnym sprzętem. Było to dla nas duże wyzwanie, zarówno pod względem miejsca jak i publiczności. Atmosfera była typowo rockowa, ale mimo to byliśmy mile zaskoczeni pozytywnym odbiorem naszego występu. Po koncercie duża liczba osób nam gratulowała, choć była też garstka ludzi, którym się nasz show nie za bardzo spodobał. Negatywne komentarze dotyczyły głównie gatunku muzycznego, tego, że nie było to w klimacie rockowym. Tego nie da się uniknąć, ale mimo wszystko jednoczymy się w muzyce – czy to jest rock, czy hip-hop.

(K3) Czuliście lekką tremę by grać przed taką legendą jak Kult?

(KSM) Tremę czujemy przed każdym koncertem, ponieważ zawsze chcemy zrobić niezapomniane show. Choć ta ogromna scena podwójnie podniosła nam adrenalinę – haha!

(K3) Widziałem Was występujących przed Grubsonem – nie wydawaliście się wcale stremowani, wręcz przeciwnie, daliście mega show i fajne gadki pomiędzy kawałkami podgrzewając publikę.

(KSM) Hip-Hop to nasz element, więc czujemy się w nim dobrze. Koncert, to dla nas szansa pokazania się przed większą publiką, więc zawsze dajemy z siebie wszystko! Na pewno sam fakt, że był z nami Grubson dodał nam większej energii!

(K3) To trzeba przyznać, że Grubson i jego załoga to mega pozytywni ludzie i aż bije od nich dobrą energią. Zagrali taki koncert, że mimo iż widziałem w życiu setki najróżniejszych gigów, to do tej pory mam opadniętą szczękę. Czy jeśli chodzi o 2012 rok, uważacie koncert Grubsona za najlepszy, czy może któryś inny zapadł Wam bardziej w pamięć?
(KSM) Podzielamy tę opinie! Uważamy, że koncert Grubsona był najlepszym w tamtym roku i chyba każdy kto tam był myśli podobnie… Tak, to są mega pozytywnymi ludźmi! Mieliśmy szansę spędzić z nimi troszkę czas i poznać ich bardziej od strony prywatnej…Pod względem energii – najlepsza impreza do tej pory! To był dla nas prawdziwy zaszczyt robić suport przed Grubsonem, wspomnienia na całe życie!

Ksm2

(K3) No i nastał nam 2013 i pierwszy koncert z serii Hip Hopowych imprez startuje 1 Marca, a gwiazdami z kraju będą Sokół i Marysia Starosta. Wystąpicie także i Wy jako gospodarze. Kto jeszcze wystąpi? Parę słów na temat Sokoła & Marysi?
(KSM) Mamy ogromny szacunek dla Sokoła i Marysi i bardzo się cieszymy, że mogą do nas wpaść i zagrać koncert. Zobaczycie też tam nas, czyli Konsorcjum, oraz naszych wszystkich znajomych pod flagą “Wielkej Familii”. Będzie też paru DJ’i, którzy będą nakręcać całą noc pozytywną energią…Dj Jordi LaForty i DJ Terrible Tom!

- Mamy wielki szacunek dla Sokoła, za to co zrobił dla Polskiego Hip-Hopu za dawnych czasów i za to co do dzisiaj robi z Marysią!

(K3) Czy przez ostatnie lata zauważacie rozwój niezależnej sceny polonijnej w naszym mieście?

(KSM) Jak najbardziej! Zauważyliśmy, że przez naszą działalność zachęciliśmy dużo innych ludzi do kreowania polskiego hip-hopu na wyjeździe (tak powstała “Wielka Familia”), oraz do wspierania naszej kultury – ogólnie. Przez nasze wszystkie aktywne lata poznaliśmy wielu ludzi w klimacie! To co oni sami nam mówią na temat naszej działalności, jest dla nas świadectwem, że co robimy wpływa bardzo pozytywnie na Polonie…
(K3) No ale jeśli wspomnicie początki, powiedzmy z 5 lat temu, a to co się dzieje przez ostatnie lata, to chyba jest duża różnica, duży skok do przodu?
(KSM) Jest rozwój. Organizowanie takich imprez, jak np. występ Sokoła daje możliwość poznania dużej liczby różnych ludzi, tworzących i wspierających polską muzykę. Tak samo jak my parę lat temu dostaliśmy szanse -  tak każdy może ją dostać… 5 lat temu każdy z nas składał muzyką samemu, budował swój własny styl. Odkąd powstało “Konsorcjum”, nasza twórczość zrobiła duży krok w przód. Każda impreza, każdy rym, każdy wers i nowa piosenka uczy nas. Czasami w okrutny sposób, ale wszyscy uczymy się na błędach. Muzyka jest piękna! Im bardziej Ty rozwijasz się jako wykonawca i jako artysta – tym bardziej ona się dla Ciebie otwiera… Wspieramy się wzajemnie i staramy się tworzyć coraz lepiej z każdym dniem!
(K3) Co możecie powiedzieć o ludziach, którzy pojawiają się ostatnio na koncertach?

(KSM) Nasza publika jest naprawdę zróżnicowana. Często spotykamy ludzi, którzy są tu świeżo z Polski, ale znamy też wielu, którzy siedzą tutaj kilka ładnych lat! Na koncerty wpadają ludzie różnego pokroju i w różnym wieku. Jest dużo hardkorowych hip-hopowców, ale także spotykamy się z innymi, którzy nie siedzą w tym klimacie, ale po prostu lubią Polskie imprezy i na nie właśnie przychodzą! Nie możemy zapominać, że Hip-Hop narodził się z różnych stylów muzyki i uważamy, że każdy może coś w nim znaleźć…Wielu ludziom brakuje klimatu z Polski i wpadając na imprezkę mogą to na nowo przeżyć!

Ksm3

(K3) Czy uważacie, że upadek polonijnych klubów, których kiedyś była masa, a także polonijnych biznesów, organizacji, części mediów itd., ma związek z brakiem świeżej emigracji do Ontario? Czy jest to bardziej związane z tym, że potrzeby młodych ludzi były i są nadal olewane przez tą starszą polonie, która z czasem się wykrusza? Czy uważacie, że większość polonijnych “polityków” i organizacji popełnia błąd nie wychodząc naprzeciw i nie pomagając młodym, niezależnym kapelką i projektom tracąc dorastającą polonie?
(KSM) Młodzi ludzie i ich potrzeby są olewane i na pewno niezauważane… Starszyzna zawsze jakby narzucała nam – młodym jakieś ich zasady nie rozumiejąc “nowych czasów”. Nie wiem dokładnie, dlaczego dzieje się tak jak się dzieje. Będąc młodymi wykonawcami przechodzimy przez to i nie dostajemy żadnego wsparcia. Może ludzie podchodzą do tego w inny sposób, dla nas jest to czysty wyraz, jest to muzyka, jest to impreza – nad którą pracujemy miesiącami i z której nie mamy większych zysków. Robimy to z serca i nie kontrolujemy, to co ludzie myślą czy mówią. My nie jesteśmy biznesmenami! Jesteśmy chłopakami, którzy chcą oddać coś pozytywnego dla Polskiej kultury w Toronto i kto to popiera – ten popiera, a kto nie to już jego rzecz… Na pewno chcielibyśmy by polonijne media bardziej poważnie to traktowały, bo jesteśmy tutaj i nigdzie nie odchodzimy! Koncerty będą się odbywać i ludzie będą na nie przychodzić, bo Hip-Hop to siła młodej generacji i istnieje ona niezależnie i istnieć nie przestanie!

(K3) Dzięki za wywiad i do zobaczenia na koncercie!

(KSM) To my dziękujemy za możliwość wypowiedzenia się! Zapraszamy wszystkich serdecznie na naszą imprezę pierwszego marca – napewno będzie bardzo przyjemnie i pozytywnie!

www.konsorcjum.ca ]

 SokolBIG

 

Artykuł, wywiad i materiały przygotowali:

Marcin K3 Talaga (FALA.FM), Pablo & Krzychu (Konsorcjum KSM)

Białe Orły w Białym Orle przy Białych Orłach-czyli polonijne spotkanie przy opłatku

DSC_1092

W sobotę 26 stycznia 2013 r. odbyło się spotkanie przy opłatku w Towarzystwie Białego Orła. Jest to tradycja podtrzymywana od bardzo wielu lat w Polonii montrealskiej przez władze tej instytucji. W sobotni wieczór zebrało się około 100 osób na uroczystej kolacji przy bogatym programie artystycznym przygotowanym specjalnie na tę okazję. Wśród honorowych gości zaproszonych przez Towarzystwo Białego Orła byli obecni; Konsul Generalny RP w Montrealu p. Andrzej Szydło z rodziną,dyrektor radia multi-etnicznego w Montrealu CFMB p. Walter Centa z małżonką,prezes Związku Weteranów Polskich im.marszałka Józefa Piłsudskiego p. Józef Foltyn,prezes Polskiej Rady Szkolnej,p.Weronika Schab ,oraz przedstawiciele franciszkanów konwektualnych w Montrealu w osobach OFC,Piotra Miodka i OFC,Dariusza Szurko oraz inni.

DSC_1038

Konsul Generalny RP w Montrealu,p. Andrzej Szydło w towarzystwie p. Edwarda Śliza,prezesa TBO

DSC_1041

Dyrektor CFMB p.Walter Centa

Towarzystwo Białego Orła  w Montrealu – druga najstarsza organizacja polonijna w całej Kanadzie obchodziła w ub. roku swoje 110-lecie.  Jej  początki sięgają roku 1902, kiedy to założono Towarzystwo Synów Polski. W roku 1925 połączyło się ono z inną organizacją  polonijną Towarzystwem Dramatycznym im.H.Sienkiewicza w jedno stowarzyszenie-  Towarzystwo Białego Orła.  Temu połączeniu przyświecało  powołanie jednej silnej i widocznej grupy, która mogłaby udzwignąć ciężar postawienia Domu Polskiego  i  intensywniej prowadzić działalność dla dobra Polonii.  Nadając Towarzystwu  imie Orła Białego  ówcześni działacze chcieli wskazać na silne związki organizacji z Macierzą. Jedną z pierwszych inicjatyw Towarzystwa było wybudowanie Domu Polskiego,które zostało  ukończone w roku 1929. Myśl o posiadaniu własnego gmachu  dojrzewała od lat,  ale trudności finansowe i brak wytrwałości długo niweczyły powzięte decyzje. Od chwili  uroczystego  otwarcia  domu przy ulicy Frontenac rozpoczął się trwającypo dzień dzisiejszy bujny okres  życia  towarzyskiego i kulturalnego montrealskiej Polonii .  W Domu Polskim  miała miejsce niezliczona do dziś ilość imprez kulturalnych, patriotycznych, towarzyskich, prywatnych.

DSC_1056

Popis młodej,utalentowanej śpiewaczki Jessica Dancewicz, został nagrodzony gromkimi brawami

Towarzystwo Białego Orła współpracowało  z wieloma organizacjami polonijnymi w Montrealu dla dobra  całej polskiej  emigracji. Ta współpraca  zawiązała się ze Związkiem Weteranów Polskich im. J.Pilsudskiego,  Polskim Klubem Sportowym, Polsko-Kanadyjskim Klubem Obywatelskim itd. Ścisłe związki utrzymuje TBO z Kongresem Polonii Kanadyjskiej, gdzie ma własnego  delegata i posiada prawo udziału we wszystkich decyzjach.

Towarzystwo odgrywalo na przestrzeni ponad stu lat istnienia niebywałą rolę w podtrzymywaniu tożsamości narodowej rodaków i kanadyjczyków polskiego pochodzenia. Poprzez organizowanie różnych akcji i imprez patriotycznych  wszczepiało dumę i poczucie narodowej tożsamości. Organizowano w ,,Białym Orle”  uroczyste obchody świąt narodowych , prelekcje, akademie  rocznicowe wraz z odczytami, manifestacje patriotyczne,  wyświetlano polskie filmy historyczne, itd.

Czlonkowie grupy  przyczynili się do wybudowania dwóch polskich kościołów, a w czasie I i II wojny światowej pomagali żołnierzom polskim i uchodzcom. Niosąc pomoc Ojczyznie   partycypowali  równocześnie w wysiłku wojennym Kanady zakupując rządowe obligacje. TBO uczestniczyło w zbiórkach  na Fundusz Obrony Narodowej w 1939 r. i udostępniało pomieszczenia dla potrzeb pracowni krawieckich w których szyto bieliznę i mundury dla wojska polskiego. Z ramienia organizacji wysyłano paczki dla polskich żołnierzy do Francji, Holandii i Szkocji. Ale  działalność charytatywna trwała i pózniej przez caly okres powojenny. Członkowie TBO wspomagali zawsze tych wszystkich, którzy znajdowali się w potrzebie. W ramach akcji milenijnej organizowali zbiórki na Fundusz Milenijny i na Dom Starców Instytutu Dobroczynności w Montrealu. W okresie ,,Solidarności’’apelowali o pomoc dla polskich robotników oraz organizowali zbiorki na ,,Solidarność’’ i KOR. Ofiarowali pomoc uchodzcom w latach 1980-81.

DSC_1044

Ojciec franciszkanin Dariusz Szurko,udzielający błogosławieństwa przed dzieleniem się opłatkiem

Wrota Domu Polskiego były otwarte dla tych wszystkich którym leżała na sercu wolna i niepodległa Polska.   W czasie II wojny światowej i po jej zakończeniu  przyjmowano w nim osobistości wielce zasłużone dla kraju:  generałów, artystów, polityków. Przebywali tam z wizytami  m.in. generałowie  B.Duch, K.Sosnkowski, J.Haller, W.Anders, wielki śpiewak polski  J.Kiepura, politycy- S.Mikołajczyk, E.Raczyński  J.Nowak-Jeziorański i inni. W ostatnim  goścmi byli prof. A.Zybertowicz, prof.J. Żaryn i A.Macierewicz. Gościna tych zasłużonych osobistości w siedzibieTBO  dawała  Polonii impuls do dalszej ofiarnej pracy w służbie Ojczyzny.

Z kręgow TBO pochodzi wielu zasłużonych patriotow. Weszli oni  do historii Polonii  montrealskiej ale i kanadyjskiej. Wśród nich widnieją takie nazwiska jak  W.Antosz, K.Stańczykowski, P.Staniszewski, M.Furman, F.Ławruszczuk, A.Kwiecień, J.Krencisz. Z.Duński.

Przy TBO istnieje od 30 lat Klub Złotego Wieku.  Może on  poszczycić się wieloma osiągnięciami dzięki ofiarnej pracy zarządów i członków. Zorganizowano w nim  liczne pracownie rękodzieła. W roku 1982 zawiązał się klub sportowy ,,Białe Orły’’który odnosił wiele sukcesów w lidze piłkarskiej prowincji Quebec.

Zasługi TBO  na wielu polach działalności są dziełem szeregowych członków, zarządów i prezesów. Wśród tych ostatnich  wyróżnic należy F.Szeligę, M.Furmana, A.Kwietnia, Z.Duńskiego, M.Sondeja, J.Grabasa, E.Śliza.

Wieloletnia działalność tej najstarszej polskiej organizacji w Montrealu  przysparza chwały naszej Polonii. Jesteśmy wdzięczni Towarzystwu Białego Orła za 110 lat uporczywej pracy w dziele podtrzymywania polskich tradycji w Montrealu.

DSC_1076

Od lewej:Konsul Generalny RP p.Andrzej Szydło,małżonka konsula p.Katarzyna Kochan-Szydło,OFC Dariusz Szurko,Mariola Czech-Wasilewska

DSC_1040

Towarzystwo Polskiej Rady Szkolnej oraz Towarzystwo Przyjaciół Harcerstwa

DSC_1134

Nieoficjalne rozmowy p. Konsula z dyrektorem rozgłośni radiowej CFMB, do której należy nasza polska audycja radiowa Radio Jedynka prowadzona przez panią redaktor Bożenę Szarą.

Zespół taneczny Akademia Białego Orła jak zwykle,doskonale przygotowany uświetnił wieczór bardzo dynamicznym programem złożonym z pieśni i tańca….

DSC_1077 DSC_1090 DSC_1092 DSC_1095 DSC_1111 DSC_1116

DSC_1143

Władze Towarzystwa Białego Orła;prezes Edward Śliz oraz vice-prezes p.Maria Palczak

DSC_1125

Pamiątkowe zdjęcie zaproszonych gości

DSC_1149

Zakończenie programu artystycznego zostało zaimprowizowane w wykonaniu córeczek państwa konsulostwa.Loteria fantowa była przeprowadzona z werwą,profesjonalizmem i wrodzonym poczuciem humoru najmłodszych uczestniczek wieczoru,ku ewidentnej uciesze całej zgromadzonej Polonii :)

DSC_1153

Nad wejściem do hallu Towarzystwa Orła Białego przy ul. Frontenac został umieszczony napis,który jest jednocześnie apelem do Polonii montrealskiej. Napis,niestety jest umieszczony pod samym sufitem u drzwi wejściowych i niewiele osób zada sobie trud,aby odczytać ten apel. Ja osobiście odczytałem to szlachetne zaproszenie,zrozumiałem ważność tego posłania i obiecuję, że w przyszłym roku moje dzieci w liczbie 1 przyjdą na polonijny opłatek w naszej wspólnocie. Będzie nam niezmiernie miło jeszcze raz oklaskiwać tancerzy z Akademii Białego Orła w siedzibie Towarzystwa Białego Orła i bawić się przy akompaniamencie zespołu Białe Orły :)

Tekst: Radosław Rzepkowski

Zdjęcia,komentarze:Zbigniew Wasilewski

XXI koncert największej orkiestry na świecie

21794_437476289644630_1412864531_n

XXI koncert największej orkiestry na świecie! Tysiąc siedemset sztabów, ponad sto dwadzieścia tysięcy wolontariuszy. Kilkadziesiąt sztabów zagranicznych, w tym Islandia i polski kontyngent wojskowy w Afganistanie. W Kanadzie gra niezmordowana Missisauga i Saskatoon. U „Bublla” w Nowym Jorku, po Manhattanie krążyć będzie przyozdobiona orkiestrowymi serduszkami legendarna warszawa z 1971 roku. Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, nastrojona znów daje popisowy koncert! Właśnie dzisiaj i to już po raz dwudziesty pierwszy. Na jej temat pisałem kilka razy w ciągu ostatnich lat. Jednak z biegiem czasu staje się to coraz większym wyzwaniem. Po prostu do pisania jest coraz więcej. Machina napędzająca WOŚP nie jest może perpetuum mobile, ale za to już od dwudziestu lat niestrudzenie pędzi do przodu. Coroczne zimowe finały w Polsce i poza jej granicami (często bardzo daleko), przeszły już dawno do karnawałowej tradycji w Polsce. Mimo okrągłej rocznicy, ludzie tworzący tę ideę, z Jurkiem Owsiakiem na czele ciągle zaskakują nowymi pomysłami. Ot, choćby ostatnio, gdy okazało się, że po raz pierwszy w historii zimowych finałów będą zbierać pieniądze nie tylko na rzecz dzieci. Jak podają media, najstarszą wolontariuszką jest pani Irena Wojdak-Mystkowska, urodzona w 1939 roku. Razem z innymi studentami Uniwersytetu Trzeciego Wieku i emerytowanymi ratownikami górskimi kwestować będzie w schronisku PTTK „Trzy Korony” w Pieninach. Chcą szczególnie wesprzeć seniorów. Tematem XXI finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy jest bowiem ratowanie życia dzieci i godna opieka medyczna seniorów.

badaniesluchu wosp2

Zastanawialiście się jak to wszystko się zaczęło? Był 1992 rok. W radiowej „Trójce” nadawano cyklicznie audycję muzyczną Brum, a w telewizyjnej „Dwójce” – program Róbta co chceta, czyli rockandrollowa jazda bez trzymanki. Był to program również muzyczny, prezentujący głównie polską scenę alternatywną. Jednak o wiele bardziej zapadł widzom w pamięć ze względu na swą formułę. Za ustawionym w otoczeniu trzech gipsowych ścianek biurkiem siedział nikomu wówczas nieznany dziennikarz muzyczny Jerzy Owsiak i z prędkością „cekaemu” wypowiadał słowa do zabytkowego mikrofonu. Asystowała mu, stylizowana na blond-sekretarkę Agata Młynarska, która wpuszczała gości. Choć przeważnie wpuszczali się sami. Wymyślony wspólnie z Walterem Chełstowskim program cieszył się rosnącą popularnością, głównie ze względu na charyzmę Owsiaka, ale też dzięki swej zwariowanej atmosferze. Prowadzącemu ciągle bowiem ktoś przeszkadzał. Orkiestra wojskowa maszerująca przez gabinet, stado fok, czy też tramwaj, którego przystanek wypadał centralnie przed biurkiem. W odcinku wielkanocnym prowadzący wystąpił z ogoloną głową, ozdobioną stosownymi, pisankowymi wzorami. Pewnego razu widzowie obejrzeli program z czarnym paskiem zasłaniającym dół  ekranu. Była to zapowiedź „kary” za niepłacenie abonamentu – co tydzień pasek miał się poszerzać. Nabrali się nawet rodzice Owsiaka. Do udziału w innej edycji namówił obdarzonego wielkim poczuciem humoru Stanisława Mikulskiego. Aktor, ubrany w odpowiedni mundur, wypowiedział słowa: „Kapitan Kloss nie pije, nie pali i nie ma robali”. Program nie żył jednak samymi „jajami” i muzyką. Zdecydowany komentarz znalazła w Róbta… m.in. fala rasizmu ogarniająca wówczas Polskę. W programie poświęconym tej tematyce zobaczyliśmy kilku czarnoskórych mężczyzn, ubranych identycznie jak prowadzący: w żółte koszule i czerwone spodnie. Sam gospodarz oczywiście też był czarny. Ostatni odcinek miał miejsce w 1994 roku na poligonie wojskowym, gdzie kukły przedstawiające dwoje prowadzących zostały wysadzone w powietrze. Kto ma dziś jeszcze takie poczucie humoru?

33187_03105a4_1024x768 36875_bccb002_1024x768

Pewnego razu Owsiak wspomniał w Brumie o Centrum Zdrowia Dziecka w Warszawie, które szukało pieniędzy na nowe płucoserce. W odpowiedzi nadeszło sporo listów, w tym jeden z banknotem z wizerunkiem Chopina. To był swoisty embrion idei WOŚP. Ruszyła oficjalna zbiórka. Odbyło się kilka koncertów rockowych w paru miastach Polski. Nagrano teledysk z piosenką Karnawał, autorstwa Wojciecha Waglewskiego z Voo Voo, która po dziś dzień jest hymnem całej akcji (znana także pod tytułem Pozytywne myślenie). Teledysk pokazywano w każdym odcinku Róbta…, co najbardziej przyczyniło się do spopularyzowania tej idei. Pomysł cieszył się duzym powodzeniem. Zdecydowano, że finał całej zbiórki odbędzie się latem 1992 roku podczas festiwalu w Jarocinie. Wynik akcji (dwieście milionów starych złotych) podsunął organizatorom pomysł, aby taki „finał” zrobić jeszcze raz. Tym razem z telewizją, koncertami, happeningami i rock and rollem w całej Polsce. W TVP przyjęto pomysł sceptycznie i na odczepnego zaproponowano Owsiakowi termin, kiedy w telewizji dzieje się najmniej, czyli zimą, w styczniu. Pierwszy oficjalny finał odbył się 3 stycznia 1993 roku, a jego publiczne rozliczenie miało miejsce właśnie w Róbta co chceta, czyli rockandrollowej jeździe bez trzymanki. Tematem były choroby serca najmłodszych, a ostateczny wynik zamknął się w sumie 319 114 444 200 starych złotych. Od tego czasu jest to jeden z momentów, kiedy w Telewizji Polskiej dzieje się najwięcej.

Jurek Owsiak nie lubi dyskutować o rekordach. Ale nie sposób o tym nie wspomnieć, patrząc na kwoty zbierane co roku przez fundację. W dwudziestoletniej historii WOŚP tylko cztery razy zdarzyło się, że zebrano mniej niż w roku poprzednim. Grano dla dzieci z przeróżnymi dolegliwościami: od ofiar wypadków, przez choroby serca i nerek, po onkologię dziecięcą. Każdej zbiórce towarzyszy charakterystyczne, czerwone serduszko. Od początku działalności fundacji noszono się z zamiarem zorganizowania latem ogólnopolskiego koncertu z ciekawą muzyką, który byłby formą podziękowania wolontariuszom angażującym się w zimowe finały. Dlatego w 1995 roku wystartował Przystanek Woodstock – obecnie impreza nie tylko muzyczna, ale urozmaicona różnego rodzaju turniejami, konkursami, warsztatami i spotkaniami z ciekawymi ludźmi.

Do dnia dzisiejszego podczas samych zimowych finałów zebrano ponad sto pięćdziesiąt milionów dolarów amerykańskich. Do tego dochodzą pojedyncze akcje humanitarne. W 1997 roku Polskę nawiedziła „powódź tysiąclecia”. Fundacja WOŚP zorganizowała polowy punkt pomocy na terenie Szkoły Głównej Handlowej w Warszawie, gdzie przynoszono i skąd wywożono pomoc dla potrzebujących. W 1999 roku zorganizowano koncert, z którego dochód przeznaczono na lekarstwa, witaminy i odżywki dla dzieci uchodźców z byłej Jugosławii. W roku 2005 WOŚP włączyła się w pomoc Sri Lance, dotkniętej kataklizmem tsunami. Katastrofa wydarzyła się pod koniec grudnia, tuż przed kolejnym finałem. Nie było czasu na dodatkową zbiórkę. Zdecydowano, że na ten cel przeznaczone zostaną pieniądze z aukcji na Allegro.pl, będących częścią zbiórki w ramach XIII finału. Za ponad 700 000 nowych złotych kupiono sprzęt do szpitali m.in. w Colombo, stolicy Sri Lanki. Warto wspomnieć, że w krajach dotkniętych nie tylko pięścią żywiołu, ale i konfliktami zbrojnymi, dobra o wartości rzędu milionów dolarów nie zawsze są bezpieczne. Fundacja WOŚP zawsze sama organizowała transport i montaż na miejscu, a czasami niestety i ochronę zakupionych przez siebie przedmiotów. W 2010 roku natomiast miał miejsce nietypowy, dodatkowy finał. Odbył się 4 lipca, a jego powodem były kolejne tragiczne powodzie w Polsce. Charakterystycznym znakiem tego finału, były wyjątkowo niebieskie, a nie czerwone serduszka. Jednym z przedmiotów, które przyniosły największy dochód była konstytucja Rzeczypospolitej Polskiej z autografami ówczesnych kandydatów na prezydentów: Jarosława Kaczyńskiego i Bronisława Komorowskiego. Złożyli oni swe podpisy pod hasłem zmontowanym z obydwu haseł wyborczych: „Zgoda buduje, bo Polska jest najważniejsza”. Za sumę 111 112 złotych kupił ją Kulczyk Holding, a obecnie jest wystawiona w budynku Sejmu RP. Od początku wiadomo było, że dochód z letniej akcji „Stop powodziom” przeznaczony będzie na sprzęt dla Straży Pożarnej. Za zebrane ponad 2 500 000 zł kilkaset jednostek OSP, które pracowały przy powodzi wyposażono w pompy i generatory prądu. Szczegółowy wykaz sprzętu kupionego w ciągu tych dwudziestu lat przez fundację WOŚP znajduje się na stronie http://www.wosp.org.pl/final/o_finale/finaly_w_liczbach oraz w książce Róbta co chceta, czyli z sercem jak na dłoni – 20 lat grania.

Sprzęt to jednak tylko część działalności Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Wraz z nadejściem nowego stulecia, narodziły się nowe pomysły. Fundacja jest pomysłodawcą i wykonawcą sześciu programów medycznych i jednego edukacyjnego. W 2001 roku wystartował Program Powszechnych Przesiewowych Badań Słuchu u Noworodków. Program polega na zastosowaniu precyzyjnego i prostego w użyciu aparatu do zbadania słuchu u noworodków do trzeciej doby życia. Dzięki staraniom fundacji do roku 2011 osiągnięto rekordowy wynik 3 373 674 przebadanych noworodków. U części z nich wykryto wrodzone wady słuchu i natychmiast skierowano do leczenia. Badania te już od dobrych kilku lat są obowiązkowe.

Niemal równocześnie zorganizowano od podstaw Program Leczenia i Zapobiegania Retinopatii Wcześniaków. U dzieci urodzonych przed terminem siatkówka oka (retina) nie jest do końca rozwinięta, co grozi powikłaniami prowadzącymi do choroby zwanej retinopatią wcześniaków. Ten program również odniósł ogromny sukces, czego dowodem jest fakt, iż 97% dzieci z rozpoznanymi powikłaniami udaje się uratować wzrok. W 2003 roku postanowiono zająć się innym nie do końca rozwiniętym narządem wcześniaka – płucami. A to w ramach Programu Bezinwazyjnego Wspomagania Oddechu u Noworodków – Infant Flow. Zamiast wprowadzania rur respiratorów do przewodów oddechowych maleńkich dzieci, stosuje się niewielkie urządzenie wartości dobrej klasy samochodu, które wspomaga i na wiele sposobów monitoruje oddech małego pacjenta. Infant Flow, podobnie jak inne programy, którym patronuje Wielka Orkiestra Świątecznej Pomocy, jest z najwyższej półki, a fundacja jest przodującą w tej dziedzinie organizacją na świecie.

0_oymPqsFjYf

Najnowszym programem jest Narodowy Program Wczesnej Diagnostyki Onkologicznej Dzieci. Efekty powinny być widoczne w ciągu około dwóch lat. Póki co, Orkiestra zakupiła i wyposażyła szpitale w osiemdziesiąt ultrasonografów i sześć tomografów do diagnozowania nowotworów u najmłodszych.

WOŚP wytacza też spore działa przeciwko cukrzycy. Dużym przedsięwzięciem był też Ogólnopolski Program Leczenia Osobistymi Pompami Insulinowymi Dzieci z Cukrzycą. Zapoczątkowano go w 2001 roku. W związku z zarządzeniem Narodowego Funduszu Zdrowia o refundacji pomp insulinowych, program zamknięto w 2008 roku. W tym czasie kupiono niemal trzy tysiące osobistych pomp insulinowych dla dzieci w wieku do lat 10. Odłamem tego programu jest Program Leczenia Osobistymi Pompami Insulinowymi Kobiet Ciężarnych z Cukrzycą. Od 2005 roku kupiono niemal tysiąc pomp dla kobiet w ciąży, zmagających się z cukrzyca, czyniąc ich życie codzienne o wiele łatwiejszym. Sporym ułatwieniem dla diabetyków jest też akcja „Policz się z cukrzycą”. Polega ona na umawianiu się z producentami żywności, aby na swych produktach umieszczali informacje o wymiennikach węglowodanowych i białkowo-tłuszczowych, które zdrowemu człowiekowi mówią niewiele, ale znacznie pomagają chorym na cukrzycę. Spostrzegawczy członkowie Polonii montrealskiej zauważą w polskich sklepach np. mleko „Łaciate” z serduszkiem WOŚP i niezbędnymi informacjami.

ratujemyuczymyratowac

Programem edukacyjnym jest Ratujemy i Uczymy Ratować, zainaugurowany w 2006 roku. Realizowany jest we współpracy z American Heart Association. Przeszkoleni przez AHA instruktorzy Pokojowego Patrolu (stworzonej przez WOŚP organizacji ratowników-wolontariuszy) uczą pierwszej pomocy nauczycieli szkół podstawowych w całej Polsce. Wiedza ta następnie przekazywana jest najmłodszym. Do tej pory przeszkolono niemal 25 000 nauczycieli z prawie 12 000 szkół. Dzięki temu programem objętych zostało ponad półtora miliona dzieci.

WOŚP organizuje także Pomoc indywidualną, polegającą na ułatwianiu prywatnym osobom rehabilitacji ich dzieci. Jej wkładu w ratowanie zdrowia i życia dzieci, a od tego roku także i seniorów nie da się przecenić. Można ją natomiast wspomóc. Oprócz wrzucania pieniędzy do orkiestrowych puszek i uczestnictwa w koncertach oraz niezliczonych happeningach, największe emocje wzbudzają aukcje internetowe na Allegro. W tym roku, oprócz tysięcy przedmiotów codziennego użytku i pożytku, wylicytować można np.: pokazowy bolid Formuły 1 zespołu Renault, zamówiony, wykonany wg pomysłu i sprowadzony przez WOŚP z USA w 2011 roku motocykl typu chopper, czy… wąsy Lecha Wałęsy. Ale nie te, które planuje zgolić latem, tylko filmowy rekwizyt, który zdobił twarz Roberta Więckiewicza odtwarzającego postać przywódcy „Solidarności” w filmie Wałęsa Andrzeja Wajdy.

I pewne jest jedno. W ten dzień wszyscy czują się częścią wielkiej machiny, produkującej ogromną ilość dobra. Do końca świata i jeden dzień dłużej!

Przy pisaniu tekstu za materiał źródłowy służyła mi książka Jurka Owsiaka Róbta co chceta, czyli z sercem jak na dłoni – 20 lat grania, z której pochodzą niektóre zdjęcia.

 

Marcin Śmigielski

Fot.: wosp.org.pl, allegro.pl, internet

Luxtorpeda nie zwalnia !

lux5

   Luxtorpeda, niczym przedwojenny superpociąg relacji Lwów – Zakopane ciągle pędzi przed siebie! Początek istnienia w 2010 roku, niemal sto koncertów tylko w roku 2012, Fryderyk za pierwszą płytę „Luxtorpeda” i platyna za drugą – „Robaki”, do tego wiele innych nagród i wyrazów uznania słuchaczy. Jedną z nich był Złoty Bączek 2011 – nagroda publiczności Przystanku Woodstock za najlepszy koncert festiwalu, wiążąca się z zaproszeniem na ponowny występ za rok. Ponowny koncert Luxtorpedy w Kostrzynie n. Odrą zaowocował ponownym DVD. Tym samym jest to już trzecia płyta DVD w dorobku zespołu. Do tego dwie płyty studyjne – dwuipółletni bilans godny pozazdroszczenia. Dlatego z tym większą przyjemnością i niecierpliwością rozerwałem folię pieczętującą najnowsze wydanie „Luxów” i Złotego Melona, nie mogąc się doczekać wrażeń wizualno-akustycznych.

lux3

            A te zaczynają się już po włożeniu DVD do odtwarzacza i odczekaniu standardowych ostrzeżeń i reklam. Obdarowani rzetelnym riffem wybieramy opcję „Koncert”. „Ustawienia” przydają się tylko posiadaczom kin domowych, „Dodatki”, czyli fotosy i wywiad zostawiamy na deser po koncerecie. Maszyniści Luxtorpedy prawie wcale się nie zmienili od zeszłego roku, z wyjątkiem wokalisty Hansa, który – o, zgrozo! – zapuścił bujną brodę. Koncert tym razem ma miejsce po zmroku, w tzw. prime-timie, czyli po ludzku mówiąc, w czasie największego zainteresowania. Na występ składa się czternaście utworów, mniej więcej po połowie z pierwszej płyty Luxtorpeda i z Robaków. Rozpoczyna się godzinna, hardrockowo-metalowa uczta z rapowaną okrasą. Brzmią doskonale znane kawałki o ugruntowanej już pozycji wśród fanów, m.in.: Fanatycy, Raus, Pies Darwina, Dwa wilki. Przed Za wolność następuje tradycyjne zgaszenie świateł i wyciągnięcie ponad głowy wszystkiego co świeci. Okazuje się, że Przystanek Woodstock może wyglądać świetnie nie tylko za sprawą świateł i dźwięków od strony sceny. Także półmilionowe morze świecących telefonów, latarek, zapalniczek i innych gadżetów, użytych w tym momencie przez publiczność wywiera niezapomniane wrażenie. Bywalcy koncertów Luxtorpedy znają ten zwyczaj, tak samo jak fakt, że Litza jest bardzo wyczulony na wszelkiego rodzaju nieprawidłowości dziejące się podczas występu. Byłem świadkiem, gdy podczas koncertu we wrocławskiej Hali Stulecia objechał ochronę za wyrzucanie fotoreporterów spod sceny. Tak samo tutaj bez skrępowania przerwał Niezalogowanego, ale na szczęście tym razem był to fałszywy alarm – nikt nie zemdlał we właśnie kręconym pod sceną „młynie”.

lux1

Podczas tego wyjątkowego koncertu nie zabrakło gości. Anna Witczak z folkowej grupy Dikanda i Paweł Paczkowski „Deep” z 52 Dębiec (macierzysty zespół wokalisty Hansa) udzielają się w utworze Gdzie ty jesteś? Przed Hymnem natomiast pojawiają się na scenie niepełnosprawni rugbiści z grupy Balian, zrzeszającej młodych sportowców na wózkach. Kiedy duch i serce jest silniejsze niż ciało, to ból wśród nieszczęść uczynił cię skałą – ta piosenka powstała specjalnie dla nich.

lux4

Po Autystycznym kończy się „część właściwa” koncertu. W tych momentach zawsze wychodzi na scenę Jurek Owsiak i zapowiada dwa bisy. Tym razem zapowiedź ta jest wzbogacona o miłą uroczystość – wręczenie Złotego Bączka. W spisie utworów na pudełku zaintrygowała mnie natomiast ostatnia pozycja p.t. Niespodziewane zakończenie. Mimo zastosowania supernowoczesnych soczewek kontaktowych nie zauważyłem takiego utworu na obydwu płytach studyjnych. Po dwóch bisach ciekawość moja zostaje nagrodzona. Zakończenie koncertu jest totalnie improwizowane. Na Jurku Owsiaku, który próbuje zakończyć przedstawienie zostaje stanowczo zawieszona gitara Litzy. On sam wskakuje za perkusję, na scenie pojawia się Acidolka (przedstawicielka internetowego fanklubu „Luxforum”) z waltornią, a miejsca przy mikrofonie zajmują Kmieta i Drężmak, na codzień obsługujący bas i drugą gitarę. Wdzięcznym rykiem intonują Kowboi, znaną skądinąd piosenkę biesiadną. Cierpliwość Owsiaka zdaje się nie mieć granic, gdy następnie rozbrzmiewają Orkiestry dęte. „Tak kończą ludzie, którzy dostają Złotego Bączka!” – skwitował niespodziewane zakończenie naczelny dyrygent Wodostocku.

lux2

I to w zasadzie jest dobrą puentą tego tekstu. Nie da się tego opowiedzieć lepiej, to trzeba zobaczyć. Zestaw DVD + CD nabywamy w SiemaShop.pl za 36,49 zł, a już 9 stycznia wychodzi kolejne combo, tym razem z koncertem Arki Noego z 2011 roku. Polecam.

Autor:Marcin Śmigielski

Fot. WOŚP, Mateusz Stachowski

Elektryczne Gitary – dr Sienkiewicz się nie starzeje!

Elektryczne Gitary

Zespół Elektryczne Gitary jest równieśnikiem niepodległej Polski; w tym roku obchodził dwudziestotrzylecie założenia. Wydał czternaście płyt. Dowodzony jest przez najlepszego muzyka wśród lekarzy i z pewnością odwrotnie, doktora nauk medycznych, neurologa, gitarzystę i autora tekstów – Kubę Sienkiewicza. Podczas XX finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy, 8 stycznia b.r. wystąpił na scenie pod Pałacem Kultury. Następstwem tego udanego koncertu było zaproszenie na 18 edycję Przystanku Woodstock.

eg6

Pomimo dość kapryśnej pogody, jaka towarzyszyła półmilionowej publiczności na Woodstocku A.D. 2012, koncert (jak i cały festiwal) wypadł znakomicie. Tuż przed występem formacji Kuby Sienkiewicza przestał padać ulewny deszcz. Przed sceną utworzyła się spora kałuża, jednak nie stanowiła żadnej przeszkody i już po kilku minutach koncertu pole wypełniło się woodstockowiczami. Ba, z czasem owa kałuża stała się dodatkową atrakcją dla rozbujanej publiczności. Przyznam, że nie śledziłem na bieżąco dokonań Elektrycznych Gitar przez te lata. Pierwsze hity z początku lat ’90 grane w hufcu czy przy ogniskach harcerskich, niezapomniana ścieżka dźwiękowa do Kilera, czy Kariery Nikosia Dyzmy – z tą muzyką ich kojarzę, podobnie jak tzw. „ogół”.

eg5

Dlatego dostawszy w swe dłonie zestaw DVD + CD Złotego Melona z zapisem tego koncertu, byłem zwyczajnie ciekaw jak wyglądają i jak brzmią dzisiaj, dwadzieścia lat po ogromnym sukcesie pierwszej płyty Wielka radość i piętnaście lat po Kilerze. Otóż wrażenie jest zaskakująco pozytywne. Czcigodna siwizna, zasłużone zmarszczki, lekko obniżony i chropowaty głos Sienkiewicza są w tym przypadku atutami. Każdy z „elektrycznych” dżentelmenów doskonale zna swą rolę na scenie i perfekcyjnie posługuje się swoim narzędziem pracy. Do tego niepowtarzalna atmosfera Przystanku sprawia, że wszyscy, po obydwu stronach odsłuchów bawią się wyśmienicie. Widoczna trema lidera (widok na półmilionowe morze ludzi zawsze robi swoje) szybko przekłada się na twórczą energię. Zaczynają Człowiekiem z liściem i od razu można poczuć się ponownie jak piętnastolatek, który przypadkiem słyszy ów szlagier w radio i wie, że go już nie zapomni. Wyszków tonie, Jestem z miasta, Co ty tutaj robisz – dla dzisiejszych trzydziestolatków to niemal rockowa lektura obowiązkowa z lat ’90.

eg4

eg3

W połowie koncertu rozbrzmiewa mój ulubiony (od tej pory) ich kawałek koncertowy – Milion euro. Utwór z 2009 roku. Ciężki rock z zabarwieniem bluesowym w najczystszym, kunsztownym wydaniu, z gitarowymi zadziorami, o jakie nie posądzałbym tego akurat zespołu. Chodzę i tańczę Kuba Sienkiewicz zapowiedział jako: „reggae z powiatu piaseczyńskiego”. Pozwala odprężyć się, wręcz „odmóżdżyć” i po prostu poskakać, lub pokręcić młynka z koleżanką, wrzucając ją nagle do błotnego bajora. Nie zabrakło też kultowego Kilera! W utworze Nie pij Piotrek wystąpiła Grupa Taneczno-Tamburynowa im. piosenki Keine Grenzen, czyli Leon Paduch i Aleksander Korecki, którzy perkusję i saksofon zamienili chwilowo na tamburyny. Niebywale klimatyczne Nic mnie nie rusza jest jednym z najnowszych kawałków EG, ale brzmi jak rockowy new wave z wczesnego Jarocina. Mój wielki plus dla „elektrycznych” za ten utworek, który od dzisiaj – obok Miliona euro – jest moim ulubionym. Ostatnim utworem jest legendarne Dzieci wybiegły, po którym nastąpiły bisy. Polska, a właściwie „elektrycznogitarowa” interpretacja Hey Joe Jimiego Hendrixa, zatytułowana Hej Józek (dokąd idziesz z tym taboretem?) serwuje publiczności nie tylko sporą dawkę pozytywnej energii, ale i humoru. Całości dopełnia rockandrollowe Wszystko Ch. Prawdziwy czad, jakim należy zakończyć każdy porządny koncert rockowy!

eg2

Dzięki Bogu i kilku pomysłowym ludziom koncert został zarejestrowany i wydany przez Złoty Melon. Leci już któryś raz z rzędu kiedy piszę te słowa. Raz bowiem nie wystarczy. Potwierdzi to każdy wielbiciel dobrej, rockowej muzyki. Nie wystarczy raz wysłuchać tych kilkunastu kawałków z ostatnich dwudziestu lat działalności Elektrycznych Gitar, tak samo jak nie wystarczy raz obejrzeć tę kolorową, rozbujaną, pełną pozytywu woodstockową publiczność. I à propos kolorów: Złoty Melon zawsze wydaje swe płyty w bardzo wesołych tonacjach, ale tym razem projektanci okładek przeszli samych siebie. Zarówno zewnętrzne okładki, jak i wnętrze opakowania w żadnym calu nie przypomina szarej deszczowo-śnieżno-mroźnej pogody, w której to aurze ta płyta ujrzała światło dzienne (30 listopada). Ciepło się robi na sercu już na sam widok. Tym bardziej, że w zestawie mamy również płytę CD, którą można włączyć alternatywnie do DVD, jeśli chcemy koncert obejrzeć w wyobraźni. Do nabycia w SiemaShop.pl za cenę równą lub niższą od zwykłej płyty CD – 34,99 zł. Polecam!

eg1

Jednocześnie dziękuję Czytelnikom, Współpracownikom i Szanownemu Naczelnemu Kroniki Montrealskiej za miłą współpracę w kończącym się roku, informując że to niestety nie koniec. W przyszłym postaram się robić mniej błędów. Do Siego!

Autor:Marcin Śmigielski

Fot. Andrzej Iwańczuk, elektrycznegitary.pl, Vspectrum, PAP