DSC_0016

Rzeźby lodowe

Miasteczko Saint-Côme, byłoby jednym z wielu dziesiątek podobnych i nie wyróżniających się miasteczek w całej prowincji More »

_DSC0042

Indiańskie Lato

Wyjątkowo ciepła temperatura w ciągu października wystarczyła, by wszyscy zaczęli mówić o Indiańskim Lecie. Czym rzeczywiście More »

huitre

Boso ale w ostrygach

Od wieków ostrygi są wyszukanym daniem smakoszy dobrej kuchni oraz romantyków. Ostryga od czasów antycznych uchodzi More »

ville-msh1

Góra Świętego Hilarego w kolorze dojrzałej dyni

Góra Św. Hilarego ( fr: Mont St-Hilaire) jest jedną z 8 gór (a raczej wzgórz ze More »

24pazdziernika2016Wojcik1

Henryk Wójcik (1947-2018)

Polonia montrealska pożegnała Henryka Wójcika w piątek 07 grudnia 2018 na uroczystej mszy pogrzebowej w kościele More »

Domestic_Goose

Milczenie Gęsi

Wraz z nastaniem pierwszych chłodów w Kanadzie oczy i uwaga konsumentów jest w wielkiej mierze skupiona More »

rok-ireny-sendlerowej-logo

2018 rok Sendlerowej

Uchwała Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2017 r.w sprawie ustanowienia roku 2018 Rokiem Ireny More »

Parc-Oméga1

Mega przygoda w parku Omega

Park Omega znajduje się w miejscowości Montebello w połowie drogi między Gatineau i Montrealem. Został założony More »

homer-simpson-krzyk-munch

Bliskie spotkanie ze służbą zdrowia.Nowela

Nie tak bardzo dawno temu w wielkiej światowej metropolii na kontynencie północno-amerykanskim w nowoczesnym państwie Kanadzie, More »

Flower-for-mother

Dzień Matki

Dzień Matki obchodzony jest w ponad 40 krajach na świecie. W Polsce mamy świętują 26 maja, More »

DSC_0307

Christo Stefanoff- zapomniany mistrz światła i koloru

W kanadyjskiej prowincji Quebek, znajduje się miasteczko Val David otoczone malowniczymi Górami Laurentyńskimi. W miasteczku tym More »

2970793045_55ef312ed8

Ta Karczma Wilno się nazywa

Rzecz o pierwszych osadnikach polskich w Kanadzie. W kanadyjskich archiwach jako pierwszy Polak imigrant z polski More »

Capture d’écran 2018-04-01 à 20.00.04

Rezurekcja w Parafii Św. Krzyża w Montrealu

W Montrealu oprócz czterech polskich parafii katolickich, zarządzanych przez Franciszkanów jest jeszcze jedna polska parafia należąca More »

Capture d’écran 2018-03-25 à 12.47.16

Wielkanoc w Domu Seniora

W sobotę 24 marca 2018 uczniowie z montrealskiego Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie RP w Montrealu More »

DSC_4819

Gęsie pipki i długi lot do punktu lęgu

Jak się mają gęsie pipki do długiego gęsiego lotu ? A jak się ma piernik do More »

embleme-insecte-montreal

Montrealski admirał

Entomologicznym emblematem prowincji Quebek  jest motyl admirał. W 1998 roku, Quebeckie Stowarzyszenie Entomologów zorganizowało publiczne głosowanie More »

Capture d’écran 2018-03-20 à 15.21.11

XVII Konkurs Recytatorski w Montrealu

W robotę 17 marca 2018 r. odbył  się XVII Konkurs recytatorski w Montrealu. W konkursie brały More »

herb templariuszy

Sekret Templariuszy

Krucjata albigeńska, jaką zorganizował przeciwko heretykom Kościół Katolicki w XIII wieku, zniszczyła doszczętnie społeczność Katarów, dzięki More »

Capture d’écran 2018-03-14 à 17.54.19

IV Edycja Festiwalu Stella Musica

Katarzyna Musiał jest współzałożycielką i dyrektorem Festivalu Stella Musica, promującego kobiety w muzyce. Inauguracyjny koncert odbył More »

800px-August_Franz_Globensky_by_Roy-Audy

Saga rodu Globenskich

August France (Franz) Globensky, Globenski, Glanbenkind, Glaubenskindt, właśc. August Franciszek Głąbiński (ur. 1 stycznia 1754 pod More »

Bez-nazwy-2

Błękitna Armia Generała Hallera

Armia Polska we Francji zwana Armią Błękitną (od koloru mundurów) powstała w czasie I wojny światowej z inicjatywy More »

DSC_4568

Polowanie na jelenia wirginijskiego, czyli jak skrócić zimę w Montrealu

Jest z pewnością wiele osób nie tylko w Montrealu, którym dokuczają niedogodności kanadyjskiej zimy. Istnieje jednak More »

CD-corps-diplomatique

Konsulat Generalny RP w Montrealu-krótki zarys historyczny

Konsulat Generalny w Montrealu jest jednym z trzech pierwszych przedstawicielstw dyplomatycznych powołanych przez rząd polski na More »

Capture d’écran 2018-03-07 à 08.47.09

Spotkania Podróżnicze: Krzysztof Tumanowicz

We wtorek, 06 marca w sali recepcyjnej Konsulatu Generalnego w Montrealu odbyło się 135 Spotkanie Podróżnicze. More »

Capture d’écran 2018-02-24 à 09.30.00

Polsko Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu

Polsko-Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu ( PKTWP) powstało w 1934 roku jako nieformalna grupa. Towarzystwo More »

poutine 2

Pudding Kebecki,czyli gastronomiczna masakra

Poutine jest bardzo popularnym daniem kebeckim. Jest to bardzo prosta potrawa złożona generalnie z trzech składników;frytki,świeże kawałki More »

original.1836

Sir Casimir-rzecz o gubernatorze pułkowniku jej królewskiej mości

Przy okazji 205 rocznicy urodzin przypominamy sylwetkę Kazimierza Gzowskiego (1813 Petersburg-1898 Toronto),najsłynniejszego Kanadyjczyka polskiego pochodzenia – More »

Syrop-klonowy

Kanada miodem płynąca

Syrop klonowy powstaje z soku klonowego. Pierwotnie zbierany przez Indian, dziś stanowi istotny element kanadyjskiego przemysłu More »

Capture d’écran 2018-02-22 à 12.57.23

Nowy Konsul Generalny RP w Montrealu, Dariusz Wiśniewski

Dariusz Wiśniewski jest związany z Ministerstwem Spraw Zagranicznych od roku 1994.  Pracę swą rozpoczął w Departamencie More »

24 marzec 2015

Chronologia sprzedaży budynków Konsulatu Generalnego w Montrealu

20 lutego 2018 roku, środowisko polonijne w Montrealu zostało poinformowane bardzo lapidarną wiadomością rozesłaną do polonijnych More »

Category Archives: Quebec

Zabójcza Ambrozja

exploding_head

Ambrozja bylicolistna  ( Ambrosia artemisiifolia ) jest gatunkiem rośliny należący do rodziny astrowatych. Pochodzi z Ameryki Północnej, ale aktualnie ma kosmopolityczny zasięg. W Polsce występuje jedynie na południowym zachodzie. W języku francuskim ta roślina jest znana pod nazwą : herbe a poux ,anglofoni nazywają ją :ragweed. Pyłek tej rośliny jest silnym alergenem powodującym u niektórych osób katar sienny, zapalenie zatok przynosowych a nawet może prowadzić do astmy.Według Światowej Organizacji Zdrowia alergia plasuje się na trzecim miejscu na liście najczęściej występujących schorzeń przewlekłych.

Dane szacunkowe pokazują, że różnego rodzaju objawy  wykazuje od 15 do 25 procent populacji na świecie (częściej w dużych miastach, niż na wsiach).  Według opracowań naukowych liczba  doświadczających problemów na tle alergicznym stale się zwiększa. Niektórzy chorują na nią od dziecka. Inni pierwsze objawy zauważają w wieku dorosłym. I jak dotąd lekarzom nie udało się wynaleźć skutecznego leku. Przede wszystkim należy unikać alergenów.

Alergen pyłku ambrozji jest najczęstszą przyczyną pyłkowicy w Ameryce Północnej i przez wiele lat uważano, że nie stanowi problemu w Europie. Od końca lat 60. ambrozja obecna jest we Francji, północnych Włoszech, w krajach bałkańskich, południowej Austrii, na Węgrzech i na Ukrainie, a ostatnio także na terenie Polski.

Rodzaj ambrozja należy do rodziny astrowatych i obejmuje około 40 gatunków. Większość gatunków pochodzi z Ameryki Północnej. Za objawy alergiczne przede wszystkim odpowiedzialne są alergeny pyłku dwóch gatunków ambrozji: ambrozji bylicolistnej i ambrozji trójdzielnej. Pozostałe gatunki ambrozji, jak np. ambrozja zachodnia czy ambrozja nadmorska, mają mniejsze znaczenie w wywoływaniu objawów alergicznych. Ambrozja jest rośliną zielną, jednoroczną lub byliną.

Chwast o boskiej nazwie

Nie wiadomo, dlaczego tak dumnie nazywa się ta jednoroczna, wyglądająca zupełnie niepozornie, roślina.Jej niewinnie brzmiąca nazwa nie jest jednak w stanie zmylić alergików na całym świecie, którzy na samą myśl o sezonie jej pylenia dostają gęsiej skórki. Pylenie zaczyna się w połowie sierpnia i trwa aż do października. Pyłek ambrozji jest bardzo mocno uczulający i wywołuje przede wszystkim reakcje ze strony układu oddechowego. Objawy, choć typowe, bywają bardzo nasilone. Zwykły katar nie jest zwykły, a wydzielina z nosa bardziej obfita. Bóle głowy i zatok to rzecz w tym czasie normalna. Piekąca i swędząca skóra, piekący nos i gardło, zapalenie zatok, napady kichania i kaszel również.

To jednak nie koniec niespodzianek związanych z ambrozją. Możemy źle się poczuć po zjedzeniu banana, arbuza, ziaren słonecznika, rumianku lub echinacei. Pieczenie, swędzenie, a nawet obrzęk w ustach to objawy tzw. reakcji krzyżowej. Wszystkie te objawy powinny ustąpić – albo przynajmniej stracić na intensywności po zakończeniu pylenia. Problem w tym, że pylenie trwa przecież długo.

Na dodatek możemy odczuwać jego skutki nawet wtedy, kiedy ambrozja nie rośnie w najbliższej okolicy. Odnotowywano przypadki uczuleń nawet w miejscach oddalonych o setki kilometrów od miejsca jej kwitnienia. Pyłek tego chwastu jest wyjątkowo obfity i wyjątkowo lotny.

Opracował: Z.P.Wasilewski

foto:internet

Zadaszone mosty w Quebeku

Bridge washboard

W 1958 roku  w całej prowincji Quebec było około 1000 zadzaszonych mostów. Na dzień dzisiejszy pozostało jedynie około 90 sztuk , z czego tylko jeden w regionie  Stolicy Narodowej ,niedaleko miasta Quebec. Most ten znajduje się w pobliżu maleńkiej miejscowości Saint-Placide w pobliżu miasteczka Baie St-Paul . Nie tek dawno,ponieważ w 1999 roku,most ten został mianowany jako zabytek historyczny aby zapobiec jego ewentualnej destrukcji.

Most w Saint-Placide został zbudowany w 1926 przez cieślę Jos Normandeau  aby połączyć dwa brzegi rzeczki Bras du Nord-Ouest .Całkowity koszt budowy wynosił w tamtych czasach 2076 $ . W obecnych czasach koszt jedynie maleńkiego remontu tego mostu wyniósł 3 razy tyle co jego całkowity koszt budowy. Podobnie jak większość zadaszonych mostów w Kebeku,ten most jest zbudowany w stylu; “Town québécois” z klasycznym portykiem oraz strukturą i dachem w stylu europejskim. Jego długość wynosi 34 metry i jest szeroki na 5,7 metra.

Pierwsze zadaszone mosty ujrzały światło dzienne na starym kontynencie w Szwajcarii. W Ameryce  pierwsza taka konstrukcja pojawiła się na rzece Schuykill w Filadelfii w 1806. W następnym roku powstaje pierwszy zadaszony most w Kanadzie ,w Montrealu,na wschodniej części wyspy ,na której leży miasto Montreal. Z czasem ,w ciągu XIX wieku liczba tych mostów uległa zwiększeniu i uważa się ,że pod koniec XIX wieku było ich około 1000.

Most zadaszony najbliżej Montrealu znajduje się w miejscowości Sainte-Genevieve-de-Berthier w pobliżu Joliette. Jest to najstarszy tego typu most w całej prowincji Quebec,łączący oba brzegi rzeczki Bayonne. Będąc w Sainte-Genevieve-de-Berthier nie należy zapomnieć zwiedzić jednego z najpiękniejszych kościółków w Kebeku uznanego za pomnik historyczny.

Autor: Z.P.Wasilewski

Foto: Z.P.Wasilewski

Tanite nana etutamin nitassi ?

IDLP-Properties

Innu , spolszczenie : Innuici lub Innuitowie, w innu-aimun : “Istoty ludzkie”) – grupa leśnych Indian Ameryki Północnej z rozproszonych osiedli wschodniego Quebecu i Labradoru w Kanadzie, złożona ze spokrewnionych ze sobą algonkińskich plemion Montagnais (większego, żyjącego zasadniczo bardziej na południu) oraz Naskapi (mniejszego, zamieszkującego bardziej na północy). Spokrewnieni językowo i kulturowo z Indianami Kri. Innuici liczą obecnie ok. 18 tys. członków (z czego ok. 15 tys. w Kebecku). Niegdyś wędrowni myśliwi i zbieracze, żyjący w namiotach okrywanych zwierzęcymi skórami. W XX wieku przesiedleni – czasem przymusowo – do stałych osiedli (głównie na północnym brzegu Zatoki Św.Wawrzyńca  i w głębi Labradoru). Utrzymują się głównie z dorywczych prac leśnych, myślistwa, rybołówstwa i opieki socjalnej, na skutek gwałtownych przemian społecznych, kulturowych i ekonomicznych zmagając się przy tym z licznymi przypadkami alkoholizmu, narkomanii, przemocy w rodzinie i samobójstw. Ok. 80% populacji posługuje się nadal jednym z języków rodziny algonkińskiej. Praktycznie wszyscy znają też angielski. Z wyjątkiem społeczności Naskapi Nation of Kawawachikamach z Quebeku, która w 1978 roku podpisała porozumienie z rządem, pozostałe społeczności Innu nigdy oficjalnie nie zrzekły się swoich ziem na rzecz Kanady na mocy traktatu i systematycznie występują z roszczeniami terytorialnymi i wnioskami o rekompensatę. Najbardziej znanymi członkami ludu Innu są członkowie istniejącej od 1984 folk-rockowej grupy Kasztin, jednej z najpopularniejszych tubylczych grup muzycznych Kanady, znanej m.in. ze wspólnych występów z Robbie Robertsonem oraz albumów KashtinInnu i Akua TutaInnu nie należy mylić z Inuit (nazwa własna i ang. Inuit, spolszczenie: Inuici), znanymi wraz z ludem Yupik jako Eskimosi. Jedni i drudzy to tubylcze ludy Ameryki, ale tylko Innu to Indianie. Poza tym, o ile Innu żyją we wschodniej Kanadzie, to Inuici zamieszkują Arktykę od Alaski po Grenlandię, a Yupik zamieszkują Alaskę i północno-zachodnią Syberię w Rosji.

Festiwal PRESENCE  AUTOCHTONE  (pol: OBECNOŚĆ AUTOCHTOŃSKA) jest wydarzeniem organizowanym w Montrealu od 1990 roku mającym na celu przybliżenie kultury ludności tubylczej rozproszonej na terenach trzech Ameryk. Podczas tego wydarzenia można zapoznać się z ich sztuką, historią i tradycjami oraz rękodzielnictwem a także gastronomią.

Plac festiwalowy zamieniony w stylizowaną wioskę indiańskąPokaz tańców w tradycyjnych strojach

Występ Innuitki śpiewającej w języku innu-aimun,która dała popis typowego dla ludów na Dalekiej Północy gardłowego śpiewu (fr:chant de gorge )

Florent Vollant,lider zespołu Kashtin,zaangażowany społecznie w swojej wspólnocie i ogromnie popularny również wśród Kebeków.Cała idea wolności tego autochtońskiego plemienia została wyrażona w bardzo jasny i typowy dla Indian sposób. Zwracając się ze sceny do zgromadzonej publiczności jeden  z Innuitów powiedział;urodziliśmy się tutaj na naszej ziemi,nasi przodkowie byli tutaj tysiące lat temu,mamy nasz język,naszą historię,nasze prawa ,tradycje . Wszyscy płyniemy po rzece do tego samego ostatecznego celu jakim  jest pokój. Wy płyniecie statkiem ,my płyniemy naszym canoe i dopłyniemy spokojnie do celu jeżeli żadne ze stron nie będzie sobie zajeżdżać drogi. Bardzo krótkie i jasne przemówienie,które zostało przyjęte z aplauzem przez wszystkie blade,śniade,żółte,brązowe i czerwone skóry :)

Festiwal Presence Autochtone kończy się 8 sierpnia.

Tanite nana etutamin nitassi ? w języku innu-aimun oznacza; Co uczyniłeś z moją ziemią ?

Autor:Z.P.Wasilewski

fot:Z.P.Wasilewski

Ojciec Łucjan Królikowski

skradzione_dziecinstwo2
W dniu 19 lipca 2012 z inicjatywy Biblioteki Polskiej im Wandy Stachiewicz oraz we współpracy z Polskim Kongresem Kanadyjskim w Montrealu odbyło się spotkanie z Ojcem Łucjanem Królikowskim w sali Towarzystwa Orła Białego.Na spotkanie licznie przybyła starsza część Polonii montrealskiej wśród której jest on bardziej znany.Na sali Orła Białego ojciec Królikowski został przywitany tak jak się wita największych bohaterów. Publiczność okazując swój szacunek dla tej 93-letniej osobistości powitała gościa na stojąco bijąc bardzo długo gorące brawa oraz odpiewując tradycyjne Sto Lat. Spotkanie odbyło się przy okazji wydania trzeciej  książki w jego dorobku “Miłość mi wszystko wyjaśniła”. Ojciec Królikowski mimo podeszłego wieku jest niezwykle aktywny intelektualnie czego dowodem jest jego ostatnia książka.

O. Zbigniew Łucjan Królikowski – franciszkanin. Urodził się w Nowym Kramsku, koło Zielonej Góry, w 1919 roku. W roku 1934 rozpoczął naukę w Małym Seminarium Misyjnym w Niepokalanowie,które było kierowane przez Św.Maxymiliana Kolbe. Tam też w 1938 roku wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych.Studia filozoficzne zaczął we Lwowie. Latem 1940 roku został aresztowany przez NKWD i wywieziony na Syberię, do Archangielska. Pracował przy wyrębie tajgi. Po tzw. “amnestii” dla zesłanych Polaków skończył Szkołę Podchorążych Artylerii w Kirgistanie i z Wojskiem Polskim dociera do Persji i Iraku.

Następnie w Libanie odbył studia teologiczne i w Bejrucie otrzymał święcenia kapłańskie w 1946 roku. Wróciwszy do Korpusu generała Andresa pełnił obowiązki kapelana wojskowego w Egipcie. Po demobilizacji Polskiej Armii pracował wśród byłych zesłańców syberyjskich w polskim obozie w Tengeru (Tanzania).

W 1949 roku, kiedy Brytyjczycy likwidowali obozy w Tanzanii, zabrał 150 dzieci z sierocińca i udał się z nimi do Włoch. Wskutek nieprzewidzianych trudności wspólnie uciekają do Niemiec, skąd odpływają statkiem do Kanady. Tam sieroty zostały rozmieszczone w szkołach i internatach prowincji Quebec. Przez cały ten czas, aż do osiągnięcia przez nie pełnoletności, o. Łucjan czuwał nad nimi.

O. Łucjan przebywał w Kanadzie do 1966 r. i pracował wśród Polonii.Był proboszczem w parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Montrealu w latach 1964-66. W latach 1966-1998 pełnił obowiązki głównego sekretarza w polonijnym programie radiowym “Godzina Różańcowa Ojca Justyna” w Athol Springs (NY) w USA. Obecnie przebywa w klasztorze w Chicopee.

Franciszkanin o. Łucjan Królikowski otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie wręczył prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński w Warszawie w 2007, w dniu Narodowego Święta Niepodległości.

Poniżej fotoreportaż z tego wydarzenia:

Ojciec Łucjan Królikowski w towarzystwie prezesa Kongresu Polonii Kanadyjskiej E. Śliza

Państwo Eugenia i Tadeusz Rzewuccy,którym ojciec Łucjan udzielił ślubu.

W kolejce po autograf do najnowszej książki ojca Królikowskiego.

Jedna z podopiecznych ojca Królikowskiego

W rozmowie z parafianami; na zdjęciu p.Weronika Synowiecka

Pamiątkowe zdjęcie osieroconych dzieci,którymi zaopiekował się ojciec Królikowski po drugiej wojnie światowej i dzięki któremu te dzieci przybyły do Kanadyjskiej prowincji Quebec.Dzisiaj te osoby są rozproszone po całej Kanadzie ,lecz około dziesięciorga ciągle mieszka w Montrealu.

Opracował:Z.P.Wasilewski

Fot: Z.P.Wasilewski

Blokhauz w Coteau-du-Lac

logo

Blokhauz  (niem. BlockhausBlock - blokada; Haus - dom) jest  niewielką wojskową , ufortyfikowaną budowlą lub schronem bojowym ze strzelnicami, służącą do samodzielnej obrony z kilku stron. Stosowany jest zazwyczaj do ochrony mostów, tuneli, przejść i innych ważnych punktów strategicznych. Samodzielne blokhauzy były również wykorzystywane w terenach słabo zaludnionych, szczególnie w czasie wojen kolonialnych. W miejscowości Coteau du-Lac oddalonej o 30 kilometrów na zachód od Montrealu można zobaczyć rekonstrukcję drewnianego blokhauzu z epoki wojny angielsko-amerykańskiej z 1812 na kontynencie północej Ameryki.


Geneza konfliktu angielsko-amerykańskiego z 1812 r.

Począwszy od początku XIX wieku Stany Zjednoczone  zaczęły być aktywne na scenie międzynarodowej jako partner polityczny i gospodarczy krajów europejskich. Naturalnym sojusznikiem Stanów Zjednoczonych na kontynencie była Francja, tak z powodów strategicznych, jak i ideologicznych, przeciwnik Wielkiej Brytanii.

Chociaż Stany Zjednoczone zadeklarowały formalnie neutralność, w roku 1807 Jerzy III zatwierdził serię ustaw, zabraniających statkom amerykańskim przybijania do portów pod władzą Napoleona. Tomasz Jefferson, ówczesny prezydent USA, nie chcąc zaogniać sytuacji, również ze swojej strony zakazał kupcom amerykańskim jakiegokolwiek handlu zagranicznego. Embargo wywołało jednak falę protestów, skarg i zażaleń. W efekcie, następca Jeffersona,James Madison, pozwolił w 1810 r. aby zakaz wygasł. Nie chcąc jednak konfliktu wysłał listy do Francji i Brytanii, w których zapowiedział, że to państwo które jako pierwsze zniesie wszelkie ograniczenia dla żeglugi dostanie wyłączność na handel ze Stanami.

Tymczasem Amerykanie zaczęli dostarczać materiały i żywność dla Francji. W wyniku tego amerykańska flota handlowa stała się obiektem ataków floty brytyjskiej. Statki wraz z ładunkiem były zajmowane, a członkowie załóg siłą wcielani do Royal Navy. Bezpośrednim powodem wypowiedzenia wojny był incydent ze statkiem Chesapeake. Został on zatrzymany przez brytyjską fregatę wojenną Leopard. Gdy Chesapeake odmówił zatrzymania i poddania się rewizji, Brytyjczycy otworzyli w jego kierunku ogień, zabijając i raniąc wielu marynarzy na jego pokładzie.

Drugą przyczyną wojny było wprowadzenie niekorzystnych taryf celnych na towary amerykańskie w Anglii. Wprawdzie na dzień przed datą oficjalnego wypowiedzenia wojny, 17 czerwca 1812 parlament brytyjski zniósł taryfy celne oraz uchwalił ustawę o zaprzestaniu aresztowań statków amerykańskich wiozących zaopatrzenie dla Francji, lecz nastąpiło to najmniej o dzień za późno. Kolejną przyczyną wojny były amerykańskie problemy z ludnością indiańską. W okresie pierwszych lat XIX wieku osadnictwo amerykańskie przekroczyło Apallachy. Bezpośrednio zagrażało to indiańskim plemionom Algonkinów oraz Indianom z tzw. Pięciu Cywilizowanych Narodów czyli: Krikom (ang. Creek), Czirokezom (ang. Cherokee), Czoktawom (ang. Choctaw), Seminolom (ang. Seminole) i Czikasawom (ang. Chickasaw). W 1812 plemiona algonkińskie zawiązały ligę pod wodzą Tecumseha i w listopadzie 1811 zaatakowały oddziały amerykańskie . Indianie ponieśli klęskę, a sam Tecumseh zbiegł do Górnej Kanady. Nasunęło to Amerykanom niczym nie uzasadnione podejrzenie, iż “bunt” indiański był zainspirowany przez Brytyjczyków oraz już bardziej uzasadnioną obawę, że Kanada może się stać bazą politycznej działalności Tecumseha. Wszczynając wojnę Stany Zjednoczone miały też nadzieję na zniszczenie brytyjskich kolonii i włączenie prowincji Kanady do USA.

Efektem wojny było utrzymanie status quo. Strony nie osiągnęły żadnych korzyści terytorialnych. Taryfy celne oraz praktyka aresztowania i utrudniania handlu amerykańskiego zostały zarzucone jeszcze przed wybuchem wojny. Amerykanie zobowiązali się przestrzegać suwerenności Kanady (odtąd zrezygnowali z prób „wyzwalania” tego kraju).

Dla Wielkiej Brytanii wojna również miała niewielkie znaczenie, jeśli nie liczyć kilku upokarzających porażek w końcowej fazie wojny oraz konieczności ostatecznego pogodzenia się z utratą wpływów w niekanadyjskiej Ameryce.

Dla Stanów Zjednoczonych wojna nie przyniosła zasadniczych korzyści. Pomogła jednak zbudować mit niezwyciężonej armii. Ważna też była z punktu widzenia tworzenia “narodu amerykańskiego”. W niektórych źródłach amerykańskich wojna ta wręcz nazywana jest “drugą wojną o niepodległość”. Wojna ta leżała u podłoża zmian w amerykańskich siłach zbrojnych. Po pierwsze rozpoczęto rozbudowę ilościową floty wystawianej przez rząd federalny i zarzucono koncepcję, że wystarczające będzie utrzymywanie wyłącznie garstki fregat do ewentualnych działań antypirackich. Po drugie w siłach lądowych główną rolę przyznano armii zawodowej utrzymywanej przez rząd federalny a zaczęto ograniczać rolę milicji stanowych.

W miejscu dzisiejszych pozostałości po brytyjskich fortyfikacjach wojskowych odkryto ślady obecności Indian już w czasach paleolitu.W okresie pomiędzy 6000-4000 p.n.e .Indianie zajmowali to miejsce bardziej intensywnie.Miejsce to w języku Indian zwane jest jako; ti-ion-wakwhta czyli “Miejsce gdzie nosi się kanoe” ,aby ominąć kaskady na rzece.

W Coteau-Du-Lac można oprócz tego zobaczyć pierwszy kanał ze śluzami wybudowany na kontynencie północno-amerykańskim pozwalający małym łodziom transportowym ominąć kaskady .Kanał został wybudowany w 1781 roku.

Doskonałą okazją do zwiedzenia tego miejsca będzie weekend  14-15 lipiec kiedy to będzie demonstracja obozowiska batalionu brytyjskiej armii w strojach z epoki, między innymi: zwiedzanie blokhauzu, pokazy musztry, strzałów armatnich , pokaz potyczki wojennej. Idealna okazja na piknik oraz spotkanie z historią.

Adres:Lieu historique national de Coteau-du-Lac
308 A, Chemin du Fleuve
Coteau-du-Lac (Québec)

autor:Z. P. Wasilewski

foto: Z. P. Wasilewski

U Św.Stanisława Kostki na zapiecku

Saint-Stanislas_logo_vC

Quebec,kanadyjska prowincja Wszystkich Świętych.Jakże mogłoby zabraknąć polskiego świętego na mapie  administracyjnej tej prowincji ? Saint-Stanislas-de-Kostka jest kanadyjską gminą w prowincji Quebec w regionie Monteregie w odległości 30 minut od Montrealu.Nazwę gmina zawdzięcza polskiemu jezuicie Stanisławowi Kostce.Liczba mieszkańców gminy Saint-Stanislas-de-Kostka wynosi 1 668. Język francuski jest językiem ojczystym dla 94,9%, angielski dla 3,9% mieszkańców (2006)

Witamy W Saint-Stanislas-de-Kostka

Centralna a zarazem największa budowla tej miejscowości ;kościół parafialny pod wezwaniem Św Stanisława Kostki

Przyszły święty Stanisław Kostka urodził się prawdopodobnie końcem grudnia 1550 roku we wsi Rostków niedaleko Przasnysza na Mazowszu. Rodziny obojga jego rodziców należały do rodów szlacheckich, znanych z piastowania wielu ważnych funkcji w Rzeczpospolitej. Zarówno ojciec Jan – od 1564 kasztelan zakroczymski, jak i matka Małgorzata z Kryskich, byli ludźmi głęboko przywiązanymi do wiary katolickiej i w takim też duchu wychowywali szóstkę swoich dzieci.

Edukacja małego Stanisława początkowo prowadzona była w domu rodzinnym W 1564 roku rodzice wysyłają go razem ze starszym synem Pawłem po naukę do Wiednia. Wybierają dla nich cieszącą się świetną opinią szkołę – gimnazjum prowadzone przez ojców Jezuitów. Szkoła ta, oprócz nauki, oferowała ścisły regulamin mający na celu ćwiczenie się w pobożności i dyscyplinie. Wysoki poziom nauczania początkowo przerastał możliwości Stanisława mimo to w trzecim, końcowym roku nauki późniejszy święty należy już do najlepszych uczniów. Okres edukacji wiedeńskiej to dla Stanisława czas ostatecznego ukształtowania charakteru i zainteresowań – od najmłodszych lat szczególnie religijny, tutaj pogłębia swoje skłonności. Wszystkie wolne od nauki chwile poświęca modlitwie i surowej pokucie, polegającej między innymi na biczowaniu się. Taki tryb życia, fizyczne oraz psychiczne wyczerpanie (ze względu na swoje religijne upodobania Stanisław jest szykanowany i odrzucony przez kolegów, którzy takie zachowanie uznają za nienormalne) doprowadzają go do poważnej choroby. W grudniu 1565 jest umierający, gorąco pragnie przyjąć Komunię Świętą, jednak protestancki właściciel domu, w którym mieszka nie chce wpuścić katolickiego księdza. Stanisław modli się, więc do Św. Barbary patronki dobrej śmierci. Staje się cud i święta ukazuje mu się, a towarzyszący jej dwaj aniołowie zaopatrują Stanisława w Wiatyk, czyli komunię świętą podawaną chorym w sytuacji krytycznej, kiedy w każdej chwili grozi im śmierć. Nasz bohater jednak nie umiera, co więcej dostępuje jeszcze jednego cudu- ukazuje mu się Matka Boska z Dzieciątkiem, która ostatecznie uzdrawia go i wskazuje mu cel życia -ma całkowicie poświęcić się życiu duchowemu i wstąpić do klasztoru jezuitów.

Od tego momentu zaczyna się dramatyczna walka Stanisława o realizację własnych dążeń i własnej drogi życiowej. Wstąpienie do jezuitów okazuje się nie być prostą sprawą – aby zostać przyjętym do zakonu potrzebna jest zgoda rodziców kandydata, a takiej Stanisław nie uzyskał. Odmówiono mu więc przyjęcia do zakonu we Wiedniu. Postanawia szukać przyjęcia do klasztoru jezuitów w jakimkolwiek kraju w Europie. W sierpniu 1567 w przebraniu i w tajemnicy przed bratem ucieka z Wiednia. Zmierza do Dylingii w Niemczech, aby prosić o przyjęcie do tamtejszego zakonu. Piotr Kanizjusz przełożony niemieckich jezuitów uznaje za autentyczne duchowe skłonności Stanisława. Obawiając się jednak protestów ze strony rodziny młodzieńca, jeszcze tego samego roku odsyła go do Rzymu, polecając go generałowi Towarzystwa Jezusowego Franciszkowi Borgiaszowi. Przebywszy pieszo całą, długa drogę z Niemiec do Rzymu Stanisław Kostka zostaje wreszcie nagrodzony za swoja cierpliwość i uparte dążenie do celu – 28 października 1567 zostaje przyjęty do nowicjatu zakonu jezuitów przy kościele Św. Andrzeja na Kwirynale. Początkiem roku 1568 Stanisław składa śluby zakonne. Jego głęboka religijność rozkwita. Poświęca się modlitwie i pracy fizycznej w szpitalach.

Jego posługa nie trwa jednak długo, już w pierwszych dniach sierpnia 1568 jako całkowicie zdrowy przepowiada swoja śmierć, która nastąpi w dniu Wniebowzięcia Matki Boskiej (15 sierpnia). Tak też się dzieje, kilka dni przed tym świętem Stanisław nagle popada w chorobę. Umierając relacjonuję współbraciom, że widzi orszak świętych z Matka Boską, którzy przychodzą po niego.

Kult świętego zrodził się niemal natychmiast po jego śmierci; początkowo panujący w samym Rzymie, szybko się rozszerzał. W 1670 Stanisław został ogłoszony błogosławionym, a w 1726 świętym. W 1962 papież Jana XXIII uczynił go jednym z głównych patronów Polski. Należy także do najpopularniejszych polskich świętych, jest patronem polskiej młodzieży i Katolickiego Stowarzyszenia Młodych. Jego wspomnienie obchodzimy w kościele 18 września.

Wizerunki świętego pokazują go zazwyczaj jako młodzieńca, ubranego w strój jezuity, często z Dzieciątkiem Jezus na ręku, bądź aniołem podającym mu Komunię. Jego atrybutami są także laska pielgrzyma i różaniec.

Cmentarz przykościelny .Po drugiej stronie ulicy znajdują się domki jednorodzinne z widokiem na…cmentarz.

Jednym z mało znanych działów historii Kościoła są misje jezuitów w Ameryce Północnej. W przeciwieństwie do sytuacji w koloniach hiszpańskich, czy portugalskich zakonnicy nie musieli chronić autochtonów przed Europejczykami. Dobrym opisem sytuacji są słowa XIX-wiecznego protestanckiego historyka Francisa Parkmana: „hiszpańska cywilizacja zmiażdżyła indiańską, angielska zlekceważyła i zaniedbała, zaś francuska przytuliła i zadbała”. Relacje między tubylcami a europejskimi przybyszami są rzeczywiście nietypowe jak na standardy epoki kolonialnej. Mimo, że Francja utraciła Kanadę w 1763 r., to do dziś wielu Indian Québecu pozostało katolikami. Najciężej autochtonów potraktowano w sąsiednich Stanach Zjednoczonych, gdzie protestanci poczuli się do roli „Nowego Izraela” i traktowali ich jak gorszą rasę „Nowych Kanaanejczyków”, których można wybić i wypędzić. Niestety to sąsiedztwo, intensywna polityka antykatolicka i antyjezuicka spowodowały, że dziś poza Kanadą niewielu słyszało o tych misjach w Ameryce Północnej.

Pierwsze trzy próby założenia misji w latach 1609-13 zakończyły się fiaskiem ze względu na ataki protestantów z Virginii, którzy wypędzili, lub zamordowali misjonarzy. Kolejny raz jezuici dotarli do Kanady w 1625 r., ale znów musieli uciec przed anglikami cztery lata później. Od 1632 r. udało się prowadzić misje skuteczniej, między innymi dzięki powołanemu przez Societas Jesu koło miasta Québec w 1635 r. seminarium Nôtre-Dame-des-Anges. Pierwsze misje rozpoczęto wśród Huronów, później Mohikanów, Irokezów i innych. Zakonnicy chrystianizowali Indian w różny sposób, począwszy od zakładania misji, przez wędrówki, po życie w ich wioskach. Uczyli się ich obyczajów i języków, aby móc im lepiej głosić Słowo Boże. Jednym z najcenniejszych owoców ich pracy są „Relacje” – corocznie wysyłane sprawozdania do Paryża, które są bodaj najcenniejszym źródłem wiedzy o kulturach północnoamerykańskich tamtej epoki. Misje rozwijały się bardzo dobrze a misjonarze docierali w odległe zakątki kontynentu, od Luizjany po Labrador.

Niestety w 1763 r. Brytyjczycy przejęli Kanadę, a w dekadę później zakon rozwiązano. Ostatni kanadyjski jezuita zmarł w 1800 r. Oprócz wspomnianych pism, poza doliną rzeki Św. Wawrzyńca niewiele przetrwało z tego wspaniałego dzieła misyjnego. Terytoria Indian zostały najechane przez rzesze europejczyków, a ich cywilizacja przygnieciona anglosaskim butem, gdzie przez długi czas katolicyzm traktowano jako dzieło antychrysta. Tylko w Kanadzie, tam gdzie do dziś przetrwała kultura frankofońska, owoce pracy misjonarskiej zachowały się do dziś. Warto wspomnieć, że w 1842 r. jezuici wrócili w ten region świata, zaproszeni przez biskupa Montréalu. Co więcej, ośmiu zakonników którzy zginęli śmiercią męczeńską w 1649 r. kanonizowano w 1930 r. jako św. Męczenników Kanadyjskich, a sanktuarium pobliżu miejsca ich śmierci przyciąga rocznie 100 tysięcy pielgrzymów.

Opus Citatum: fronda.pl

Budynek poczty kanadyjskiej wprost proporcjonalny do wielkości gminy.W Montrealu budki z lodami są odrobinę większe od budynku tej poczty.

Pozostałości po dworcu kolejowym z pocz.XX wieku

Urząd gminy

Budynki urzędu gminy mieszczą straż pożarną,bibliotekę oraz halę sportowa.

Panorama przy pogodnej popołuniowej niedzieli.

Mieszkańcy tej miejscowości sprawiają wrażenie że jeśli nawet już im nie jest tak dobrze jak u pana Boga za piecem to z całą pewnością mają się dobrze jak u Świętego na zapiecku.

Autor:Z.P.Wasilewski

Zdjęcia:Z.P.Wasilewski

 

Śluzy w Saint Lambert

DSC_4732

Rzeka Św.Wawrzyńca jest ważną rzeką południowo-wschodniej Kanady (prowincje Ontario oraz Quebec); w górnym biegu wyznacza granicę między Kanadą a USA (stan Nowy Jork). Większe miasta nad rzeką św. Wawrzyńca to: Kingston,Montreal,Laval,Trois-Rivieres,Quebec i Levis.Droga Wodna Św. Wawrzyńca zaczyna się w pod montrealskim miasteczku St-Lambert,skąd pochodzą te zdjęcia a kończy się w jeziorze Górnym.

W 1534 francuski eksplorator Jacques Cartier zajmuje terytorium doliny rzeki Św Wawrzyńca w imieniu króla Francji Franciszka I.Podróżnik J.Cartier jest oficjalnie uznawany za odkrywcę doliny rzeki Św Wawrzyńca.Niegdyś ta rzeka była żeglowna od Atlantyku tylko do Montrealu z powodu kaskad na rzece na wysokości miasteczka Lachine.W dzisiejszych czasach droga wodna Św Wawrzyńca pozwala statkom przepłynąć rzekę  między Montrealem i Kingston oraz dostać się aż do jeziora Górnego.

Droga Wodna Świętego Wawrzyńca to oficjalna nazwa ważnego śródlądowego szlaku wodnego w Kanadzie i w USA. Szlak daje statkom morskim możliwość dopłynięcia do wszystkich Wielkich Jezior z Atlantyku, przez Rzekę Św.Wawrzyńca. Po szlaku pływa też wiele dużych statków przystosowanych tylko do żeglugi śródlądowej. Odległość drogą wodną od wyspy  Anticostiw ujściu rzeki Św. Wawrzyńca do najdalej na zachód wysuniętych wód Jeziora Górnego wynosi około 3762 km. Największe dopuszczalne wymiary statków zdolnych do przebycia całej tej trasy to:

  • długość: 225,5 m
  • szerokość: 23,2 m
  • zanurzenie 8,1 m

Udostępnienie tego szlaku dla dużych statków wymagało budowy szeregu śluz i kanałów na Rzece Świętego Wawrzyńca i na niektórych połączeniach między poszczególnymi Wielkimi Jeziorami.Śluzy pozwalają omijać odcinki rzek niedostępne dla żeglugi (na przykład wodospad Niagara na rzece Niagara łączącej jeziora Erie i Ontario). Wiele odcinków rzek wymagało także pogłębienia.

Śluzy:

  • 7 na odcinku Montreal-jezioro Ontario, wzdłuż Rzeki Świętego Wawrzyńca
  • 8 na kanale wellandzkim między jeziorami Ontario i Erie
  • 4 na rzece St-Marys między jeziorem Górnym i jeziorem Huron

Kanały:

  • 6 krótkich kanałów o łącznej długości około 100 km, pierwsze cztery wzdłuż Rzeki Świętego Wawrzyńca
  • kanał Lachine: (dwie śluzy – Saint-Lambert i Côte-Sainte-Catherine) 14 mil morskich od portu Montreal do jeziora Saint-Louis, łączna różnica poziomów 13,7 m.
  • kanał Beauharnois: (dwie śluzy) 11,3 mil morskich; łączy jezioro Saint-Louis z jeziorem Saint-François, łączna różnica poziomów 25 m.
  • kanał Wiley-Dondero: (dwie amerykańskie śluzy – Snell i Eisenhower) 8 mil morskich, łączna różnica poziomów 26 m.
  • kanał Iroquois: (1 śluza) 0,3 mil morskich, obok zapory kontrolnej Iroquois.
  • kanał wellandzki: (osiem śluz) 23.5 mil morskich; łączy jezioro Ontario z jeziorem Erie, łączna różnica poziomów 99,4 m.
  • kanał Soo Locks: (cztery podwójne śluzy w Sault Ste. Marie) łączy jezioro Huron z jeziorem Górnym, różnica poziomów około 7 m

Pierwsze kanały ułatwiające żeglugę na Rzece Św. Wawrzyńca powstały już w 1783. Do 1900 powstał kompletny system płytkich kanałów, który umożliwiał małym statkom pływanie po całym akwenie Wielkich Jezior i Rzeki Św. Wawrzyńca. Między 1912 i 1932 kanał Welland został przebudowany do dzisiejszych rozmiarów tak by mógł przepuszczać wielkie statki. USA ociągały się z wyrażeniem zgody na zbudowanie szlaku wodnego wzdłuż granicznej Rzeki Św. Wawrzyńca aż Kanada zagroziła w 1951 że sama zbuduje drogę wodną tylko na swoim własnym terytorium. Budowa rozpoczęła się w 1954 i zakończyła w 1958. W ceremonii oficjalnego otwarcia 26 czerwca 1959 wzięli udział prezydent USA Dwight Eisenhower, premier Kanady John Diefenbaker i królowa brytyjska Elżbieta II.

 

Opracował: Z.P.Wasilewski

Zdjęcia: Z.P.Wasilewski

Zdjęcia fotoreportera przy pracy: Izabella Żaczkiewicz.

Nowe lokum astronoma

page_124

Kronika Montrealska odwiedziła plac budowy nowego montrealskiego Planetarium Rio Tinto Alcan. Przy skrzyżowaniu ulic Sherbrooke i Viau można dojrzeć wyłaniającą się strukturę nowego obiektu. Otwarcie tego planetarium jest zaplanowane na wiosnę 2013 roku. Według dostępnych nam informacji koszt całkowity tego przedsięwzięcia z funduszy federalnych, prowincjonalnych oraz prywatnego inwestora Rio Tinto Alcan został podwyższony z przewidywanych 33 milionów dolarów do 46. Różnicę ma pokryć miasto Montreal. Został także okrojony plan ze względów finansowych zrezygnowano z budowy jednej czwartej przewidywanej powierzchni użytkowej. Dokładne usytuowanie planetarium znajduje się w parku Olimpijskim miedzy Biodomem i Stadionem piłkarskim Saputo. Dokładna lokalizacja pomnika Mikołaja Kopernika nie jest jeszcze znana.

Autor:  Z.P. Wasilewski

Zdjęcia:  Z.P. Wasilewski

grafika: internet