DSC_0016

Rzeźby lodowe

Miasteczko Saint-Côme, byłoby jednym z wielu dziesiątek podobnych i nie wyróżniających się miasteczek w całej prowincji More »

_DSC0042

Indiańskie Lato

Wyjątkowo ciepła temperatura w ciągu października wystarczyła, by wszyscy zaczęli mówić o Indiańskim Lecie. Czym rzeczywiście More »

huitre

Boso ale w ostrygach

Od wieków ostrygi są wyszukanym daniem smakoszy dobrej kuchni oraz romantyków. Ostryga od czasów antycznych uchodzi More »

ville-msh1

Góra Świętego Hilarego w kolorze dojrzałej dyni

Góra Św. Hilarego ( fr: Mont St-Hilaire) jest jedną z 8 gór (a raczej wzgórz ze More »

24pazdziernika2016Wojcik1

Henryk Wójcik (1947-2018)

Polonia montrealska pożegnała Henryka Wójcika w piątek 07 grudnia 2018 na uroczystej mszy pogrzebowej w kościele More »

Domestic_Goose

Milczenie Gęsi

Wraz z nastaniem pierwszych chłodów w Kanadzie oczy i uwaga konsumentów jest w wielkiej mierze skupiona More »

rok-ireny-sendlerowej-logo

2018 rok Sendlerowej

Uchwała Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2017 r.w sprawie ustanowienia roku 2018 Rokiem Ireny More »

Parc-Oméga1

Mega przygoda w parku Omega

Park Omega znajduje się w miejscowości Montebello w połowie drogi między Gatineau i Montrealem. Został założony More »

homer-simpson-krzyk-munch

Bliskie spotkanie ze służbą zdrowia.Nowela

Nie tak bardzo dawno temu w wielkiej światowej metropolii na kontynencie północno-amerykanskim w nowoczesnym państwie Kanadzie, More »

Flower-for-mother

Dzień Matki

Dzień Matki obchodzony jest w ponad 40 krajach na świecie. W Polsce mamy świętują 26 maja, More »

DSC_0307

Christo Stefanoff- zapomniany mistrz światła i koloru

W kanadyjskiej prowincji Quebek, znajduje się miasteczko Val David otoczone malowniczymi Górami Laurentyńskimi. W miasteczku tym More »

2970793045_55ef312ed8

Ta Karczma Wilno się nazywa

Rzecz o pierwszych osadnikach polskich w Kanadzie. W kanadyjskich archiwach jako pierwszy Polak imigrant z polski More »

Capture d’écran 2018-04-01 à 20.00.04

Rezurekcja w Parafii Św. Krzyża w Montrealu

W Montrealu oprócz czterech polskich parafii katolickich, zarządzanych przez Franciszkanów jest jeszcze jedna polska parafia należąca More »

Capture d’écran 2018-03-25 à 12.47.16

Wielkanoc w Domu Seniora

W sobotę 24 marca 2018 uczniowie z montrealskiego Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie RP w Montrealu More »

DSC_4819

Gęsie pipki i długi lot do punktu lęgu

Jak się mają gęsie pipki do długiego gęsiego lotu ? A jak się ma piernik do More »

embleme-insecte-montreal

Montrealski admirał

Entomologicznym emblematem prowincji Quebek  jest motyl admirał. W 1998 roku, Quebeckie Stowarzyszenie Entomologów zorganizowało publiczne głosowanie More »

Capture d’écran 2018-03-20 à 15.21.11

XVII Konkurs Recytatorski w Montrealu

W robotę 17 marca 2018 r. odbył  się XVII Konkurs recytatorski w Montrealu. W konkursie brały More »

herb templariuszy

Sekret Templariuszy

Krucjata albigeńska, jaką zorganizował przeciwko heretykom Kościół Katolicki w XIII wieku, zniszczyła doszczętnie społeczność Katarów, dzięki More »

Capture d’écran 2018-03-14 à 17.54.19

IV Edycja Festiwalu Stella Musica

Katarzyna Musiał jest współzałożycielką i dyrektorem Festivalu Stella Musica, promującego kobiety w muzyce. Inauguracyjny koncert odbył More »

800px-August_Franz_Globensky_by_Roy-Audy

Saga rodu Globenskich

August France (Franz) Globensky, Globenski, Glanbenkind, Glaubenskindt, właśc. August Franciszek Głąbiński (ur. 1 stycznia 1754 pod More »

Bez-nazwy-2

Błękitna Armia Generała Hallera

Armia Polska we Francji zwana Armią Błękitną (od koloru mundurów) powstała w czasie I wojny światowej z inicjatywy More »

DSC_4568

Polowanie na jelenia wirginijskiego, czyli jak skrócić zimę w Montrealu

Jest z pewnością wiele osób nie tylko w Montrealu, którym dokuczają niedogodności kanadyjskiej zimy. Istnieje jednak More »

CD-corps-diplomatique

Konsulat Generalny RP w Montrealu-krótki zarys historyczny

Konsulat Generalny w Montrealu jest jednym z trzech pierwszych przedstawicielstw dyplomatycznych powołanych przez rząd polski na More »

Capture d’écran 2018-03-07 à 08.47.09

Spotkania Podróżnicze: Krzysztof Tumanowicz

We wtorek, 06 marca w sali recepcyjnej Konsulatu Generalnego w Montrealu odbyło się 135 Spotkanie Podróżnicze. More »

Capture d’écran 2018-02-24 à 09.30.00

Polsko Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu

Polsko-Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu ( PKTWP) powstało w 1934 roku jako nieformalna grupa. Towarzystwo More »

poutine 2

Pudding Kebecki,czyli gastronomiczna masakra

Poutine jest bardzo popularnym daniem kebeckim. Jest to bardzo prosta potrawa złożona generalnie z trzech składników;frytki,świeże kawałki More »

original.1836

Sir Casimir-rzecz o gubernatorze pułkowniku jej królewskiej mości

Przy okazji 205 rocznicy urodzin przypominamy sylwetkę Kazimierza Gzowskiego (1813 Petersburg-1898 Toronto),najsłynniejszego Kanadyjczyka polskiego pochodzenia – More »

Syrop-klonowy

Kanada miodem płynąca

Syrop klonowy powstaje z soku klonowego. Pierwotnie zbierany przez Indian, dziś stanowi istotny element kanadyjskiego przemysłu More »

Capture d’écran 2018-02-22 à 12.57.23

Nowy Konsul Generalny RP w Montrealu, Dariusz Wiśniewski

Dariusz Wiśniewski jest związany z Ministerstwem Spraw Zagranicznych od roku 1994.  Pracę swą rozpoczął w Departamencie More »

24 marzec 2015

Chronologia sprzedaży budynków Konsulatu Generalnego w Montrealu

20 lutego 2018 roku, środowisko polonijne w Montrealu zostało poinformowane bardzo lapidarną wiadomością rozesłaną do polonijnych More »

Category Archives: Człowiek

Głowa koronowana, wywiad z Miss Polonia Montreal 2014

_DSC0307

Aleksandra Bobrowski o sobie: “Urodziłam się w Montrealu 22 lat temu. Mój ojciec jest Polakiem a moja mama Peruwianką. Mam młodszego brata, Marka. Było dla nas niezmiernie ważne abyśmy z bratem mogli się porozumieć z babcią i dziadkiem, z abuelito i abuelita którzy mieszkali w Polsce i w Peru.  A więc teraz płynnie umię mówić w czterech językach: po polsku, hiszpańsku, francusku i po angielsku. Nauczyłam się angielskiego gdy moja rodzina wyprowadziła się do Ontario. Po szkole średniej wróciłam do Montrealu aby studiować na uniwersytecie McGill w dziedzinie psychologii. Robię również tak zwany “minor” z kinezjologii ponieważ bardzo lubię być aktywna, uwielbiam sport i przebywanie na świeżym powietrzu. Od siódmej do dwunastej klasy grałam w siatkówkę w regionalnej drużynie Halton Regional Vollyeball Club. Gdy byłam malutka zakochałam się w przepięknych naszych tańcach ludowych wykonywanych przez Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca “Mazowsze“. Zaczęłam tańczyć w montrealskim zespole folklorystycznym Podhale, a teraz tańczę w Akademii Białego Orła. Również udzielam się w harcerstwie i mam wiele wspaniałych wspomnień z naszych obozów na kanadyjskich Kaszubach. Naprawdę zachęcam rodziców aby zapisywali swoje dzieci na te wspaniałe zajęcia, które ukształtowaly mnie i naczyły wielu rzeczy. Również zachęcam młodzież aby angażowała sie do uczestnictwa w projektach polonijnych. Myślę że konferencja młodzieżowa Quo Vadis V, która odbyła się w 2013 w Montrealu była doskonałym przykładem że wspólnie możemy wiele dokonać !”

_DSC0057

_DSC0112

Zbigniew Wasilewski : Witaj Aleksandra, zbliża się moment kiedy będziesz musiała rozstać się z koroną Miss Polonia Montreal. Czy zrobisz to z wielki żalem ?

Aleksandra Bobrowski: Witam serdecznie Pana i wszystkich czytelnikow. Czy rozstanę się z koroną z wielkim żalem? Impreza Miss Polonia, w całej swojej rozciągłości: od przygotowań do koronacji, jest jednym z najlepszych doświadczeń, jakie miałam okazję doznać w moim młodym życiu. Nawet teraz, nie mogę znaleźć słów aby oddać niesamowite uczucia, których doznawałam podczas wieczoru wyborów Miss Polonia. Cieszyłam się, że mogłam podzielić się tą chwilą z moją rodziną, z moimi kolegami i koleżankami, z całą Polonia. Byłam wdzięczna rodzicom za wszystko to czego mnie nauczyli. Byłam dumna ze wszystkich kandydatek, ponieważ myślę, że każda z nich pięknie się spisała. Naprawdę. Takie wspaniałe dziewczyny. Byłam dumna z siebie, że mi się udało zjednać komisję i widownię, a także szczęśliwa że mogłam podzielić się z wszystkimi odrobiną  siebie samej. Bycie Miss jest dla każdej dziewczyny ogromnym przeżyciem, to tak  jakby udało się nagle wejść do bajki. Kto chciałby się obudzić z takiego wspaniałego snu ? J

W tym tygodniu myślałam właśnie o tym pytaniu ponieważ wiedziałam, że ten moment przyjdzie i taką mam odpowiedz: Nigdy się nie obudzę z tego snu ponieważ to był mój moment i niech takim pozostanie na zawsze.  Nie będę czuła wielkiego żalu, nie. Teraz będę w grupie laureatek Miss Polonia, które kiedyś mi powiedziały, że one same czują dużo sympatii dla tych kandydatek, które zostają wybrane ponieważ one same wiedzą jakie to jest uczucie. Myślę, że to jest naprawdę przepiękny moment, który będziemy wszyscy mieli okazje przeżyć w następną sobotę , będąc świadkami koronacji nowej Miss Polonia 2015

_DSC0276_DSC0173

Z.W : Zgodnie z regulaminem Miss Polonia Montreal będziesz zasiadać w tegorocznym jury. Co według ciebie decyduje w największym stopniu o wyborze kandydatki ? Czy sama uroda wystarczy?

A.B : Uroda nie wystarczy ! Myślę, że każdy sędzia szuka różnych rzeczy. Nie myślę, że jest jedna decydująca charakterystyka. Wiem, że ta odpowiedz nie pomaga kandydatkom, ale to jest po prostu prawda. Co roku w jury zasiadają inne osoby. Myślę, że najbardziej znaczące jest to, aby być sobą. Jak ktoś inny wygra to i tak naprawdę możesz być dumna siebie bo potrzebne jest dużo odwagi aby wejść na tą scenę, być w centrum uwagi przede wszystkim. Osobiście, zwierze się państwu, że będę szukała charakterystyk wyróżniających, nie musi to być widowiskowe ze sztucznymi ogniami i confetti. Chciałabym zobaczyć naprawdę szczerą, naturalną i spontaniczną osobowości kandydatki, osobowości, która złapie nas za serce.

Z.W. : Jak upłynął dla ciebie miniony rok pod znakiem Miss Polonia ? Czy przeżyłaś jakąś przygodę, której nigdy byś nie doznała nie posiadając tego tytułu ?

A.B : Upłynął tak szybko ! Trochę mi jest żal, że nie wykorzystałam tytułu żeby czegoś większego dokonać: załozyć jakiś klub młodzieżowy lub coś w tym rodzaju. Ale przecież nie muszę wcale być Miss, aby to zrobić. Wiec może to tylko wyrzuty sumienia.

Byłam obecna na wielu wydarzeniach Polonii w 2014. Muszę powiedzieć, że to odbiera się całkowicie inaczej jeżeli jest się tam jako Miss Polonia. To był wielki honor. Nie miałam żadnych szalonych przygód jako Miss Polonia 2014, chyba lepiej tak bo dużo miałam nauki! Ale zdradzę państwu, że zaproponowano mi aby być rzecznikiem pewnej firmy.

_DSC0301 _DSC0307

Z.W : Jest bardzo dużo utalentowanych, młodych dziewcząt w montrealskim środowisku polonijnym. Co chciałabyś powiedzieć do tych potencjalnych kandydatek aby je zachęcić do udziału w wyborach Miss Polonia ? Czy atmosfera podczas tych wyborów jest bardzo stresująca ???

A.B : Absolutnie, nie stresująca. Mobilizująca ! Trochę stresu było ale jak się nie jest trochę nerwowym przed wykonaniem jakieś prezentacji to też nie jest normalne! Czy piłkarz się stresuje przed strzeleniem gola? Rzeczy dzieją się zbyt szybko.

Prawda jest taka, że nie chcialam brać udziału w konkursie. Ale cieszę się że jednak zdecydowałam się na  udział ponieważ to była naprawde świetna impreza. Jestem pewna, że konkurentki z ubiegłego roku też Wam by to potwierdziły. Nie czułam,  że to byla konkurencja, myślę że każda z nas chciała aby wszystkim się udało bo, tak jak wcześniej mówiłam: potrzeba dużo odwagi aby być w centrum uwagi.

Chciałabym im powiedzieć aby się nie martwiły, że nie musza być “perfect”, żadna z nas nie była najlepsza w każdej kategori. Myślę, że każda z nas była idealna ponieważ byłyśmy dumne z siebie. Impreza Miss Polonia to nie jest twyłacznie  konkurs, to jest przede wszystkim wielka uroczystość aby połączyć montrealską Polonię i pokazać, że mamy wspaniałe młode kobiety w naszej społeczności: naszych przyszłych liderów, artystów, przedsiębiorców, itd. Identycznie ma się sprawa w trakcie wyborów Mister Polonia ! Do Was wszystkich zapracowanych, zaapelowałabym, że przygotowania do wyborów Miss naprawdę nie zajmują zbyt wiele czasu, nie należy łamać sobie tym głowy. Ja spędziłam cały dzień zapamiętywaniem mojego osobistego przemówienia, a kiedy stanęłam przed publicznością zdałam sobie sprawę, że nic nie może być lepsze i autentyczne niż to, co pochodzi z serca. Więc po prostu przyjść i być sobą. Kandydatki mają opiekunów którzy chcą pomóc, a my nawet pomagałysmy sobie nawzajem  aby nikt nie czuł się obco! W efekcie zaprzyjaźniłyśmy się.

Jeżeli zaś chodzi o sam udział w wyborach to przecież czy sie wygra czy nie i tak się dostaje nagrody lecz sądzę że najcenniejsze jest to, że można lepiej poznać samą siebie a nawet zaskoczyć samą siebie!A jeśli nie jako kandydatki, to zapraszam przynajmniej aby  przyjść i wspierać te wspaniałe młode kobiety, które biorą udział ! Proszę mi,wierzyć: wsparcie z tłumu jest bardzo ważne !

_DSC0328 _DSC0341

Z.W : Jakie są twoje plany na przyszłość związane z twoim tytułem? Czy marzysz o tym aby kontynuować karierę w tym kierunku i zdobyć któregoś dnia koronę Miss World lub Miss Universum ?

A.B : Już się lepiej nie przyznam, co chodziło mi po głowie. J Ale na karierę, nie. Nawet te wspaniale kobiety, które biorą odział w Miss World są wykształcone, każda w swoim kierunku i maja jakąś karierę. Muszę na razie skupić się na szkole.

Z.W : Dziękuję za podzielenie się twoimi wrażeniami z czytelnikami Kroniki Montrealskiej. Życzę ci wielu sukcesów zawodowych i osobistych. Do zobaczenia na tegorocznych wyborach, które odbędą się już niebawem, w sobotę 14 lutego w sali Towarzystwa Białego Orła.

A.B : Dziękuje bardzo za możliwość podzielenia się moimi myślami. Do zobaczenia na Miss Polonia 2015 ! Vamos to danser aż do rana! :)

redakcja kronikamontrealska.com

GWIAZDY POLSKIEJ MUZYKI (7)

Capture d’écran 2015-02-02 à 17.30.03

KRYSTIAN ZIMERMAN – polski pianista światowej sławy, laureat I nagrody Konkursu Chopinowskiego w w Warszawie w 1975 roku.  Naukę gry na fortepianie rozpoczął w wieku 5 lat u swego ojca. Następnie został uczniem prof. Andrzeja Jasińskiego aż do końca swojej edukacji w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Katowicach. W 1973 r. zwyciężył  na Międzynarodowym Konkursie Pianistycznym im. Ludwiga van Beethovena w Hradec Kralove. W 1975 r. zdobył na Konkursie Chopinowskim w Warszawie I nagrodę , nagrodę Polskiego Radia za najlepsze wykonanie mazurków, oraz nagrodę TIFC-u za najlepsze wykonanie poloneza. Od tego momentu rozpoczęła się jego międzynarodowa kariera. Duże znaczenie dla jego rozwoju artystycznego miało spotkanie w Paryżu z Arturem Rubinsteinem w 1976 r. Rok później zadebiutował  na Festiwalu w Londynie oraz w Salzburgu. W 1978 r. Salzburgu wykonał zadedykowany mu przez Witolda Lutosławskiego Koncert fortepianowy. W urzekającej grze Zimermana dostrzega się subtelność i moc zarazem, naturalność w prowadzeniu kantyleny i niesłychane bogactwo niuansów kolorystycznych. Jest mistrzem w cyzelowaniu szczegółów i panowaniu nad konstrukcją utworów.

rozrywka-108

W roku 1999  w 150 rocznicę śmierci Chopina powołał ,,Polish Festival Orchestra’’, z którą dał 41 koncertów w krajach europejskich i w USA, wykonując w roli pianisty i dyrygenta dwa Koncerty fortepianowe Chopina. Orkiestra składała się z młodych polskich muzyków, a jej występy cieszyły się wszędzie niebywałym powodzeniem. W Paryżu koncert w Salle Pleyel został powtórzony. W Turynie firma Deutsche Grammophon dokonała nagrań obu koncertów Chopina i wydała płytę, która błyskawicznie rozeszła się po świecie. Sukces tej orkiestry polegał na tym że stała się- w przeciwieństwie do znanych  obiegowych wykonań- równoprawnym partnerem dla fortepianu, prowadząc z nim subtelny dialog pełen romantycznej poezji. Ta śmiała koncepcja interpretacyjna Zimermana spotkała się wśród krytyków z odmiennymi ocenami. Obok głosów entuzjastycznych pojawiały się opinie o ,,szarganiu świętości”. W 2009 r. w 100 rocznicę urodzin Grazyny Bacewicz orkiestra odbyła  trasę koncertową po Polsce. W koncertach wzięły udział m.in skrzypaczki Kaja Danczowska i Agata Szymczewska. Cały program został nagrany w Akademii Muzycznej w Katowicach dla wytwórni Deutsche Grammophon. Zimerman odbył szereg tournee po Europie, USA i Japonii. Grał z najlepszymi orkiestrami pod batutą takich dyrygentów jak Claudio Abbado, Leonard Bernstein, Pierre Boulez, Herbert von Karajan, Zubin Mehta, Stanisław Skrowaczewski, Kirył Kondraszyn, Witold Rowicki i wielu innych. Wielokrotnie występował z Kają Danczowską, Gidonem Kremerem, Yehudi Menuhinem.

komorowski_zimerman_pap_60021 września 2013 Krystian Zimerman odznaczony przez prezydenta Bronisława Komorowskiego Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski

Artysta zabiera ze sobą własny instrument i znany jest z ekscentrycznego zachowania, jak np. przerwanie koncertu w proteście filmowania go, co miało miejsce w Essen w 2013 r. W Los Angeles w proteście przeciwko polityce amerykańskiej oznajmił  po koncercie że już tam nigdy nie przyjedzie. W dziedzinie nagrań płytowych ma wyłączny kontrakt z Deutsche Grammophon dla której nagrał ponad 20 albumów płytowych. Znajdują się tam kompozycje Beethovena, Chopina, Mozarta, Schuberta, , Brahmsa, Schumanna, Griega, Liszta, Bartoka, Szymanowskiego, Ravela, Debussy’ego, Lutosławskiego i wielu innych. Niektóre z nich otrzymały międzynarodowe nagrody fonograficzne. W 1985 roku Zimerman otrzymał nagrodę Academia Chigiana w Sienie jako najlepszy młody muzyk roku, a w 1994 nagrodę Fundacji Muzycznej Leonie Sopnning w Kopenhadze. Artysta mieszka od 1986 roku w Bazylei, gdzie prowadzi mistrzowską klasę fortepianu.

zimerman_2580930b

W roku 2005  Akademia Muzyczna w Katowicach przyznała mu tytuł doktora honoris causa. W ostatnich latach artysta częściej odwiedza Polskę. W 2013 roku w Warszawie dał koncert w rocznicę 100-lecia urodzin Lutosławskiego, a w ubiegłym roku wystąpił w Katowicach podczas inauguracji nowej sali koncertowej Narodowej Orkiestry Symfonicznej Polskiego Radia.

Autor: Radosław Rzepkowski

GROCH Z KAPUSTĄ I BROKATEM czyli Siła to Kobieta

10941442_775940512495111_6168805601883942400_n-1

Podczas drugiego eventu z cyklu „Siła to Kobieta”, które tym razem przebiegało pod wdzięcznym tytułem: „Groch z kapustą i brokatem” nie zabrakło ani grochu, ani kapusty, ani brokatu – w przenośni i dosłownie. Spotkanie silnych kobiet otworzyła pomysłodawczyni i organizatorka cyklu – Bożena Szara. Na początek zaprosiła na scenę mistrza akordeonu – Stana Maruta. Artysta pięknie zagranymi utworami wyczarował niepowtarzalny karnawalowy nastrój prowadząc nas przez muzyczne sceny dawnego Paryża, Mediolanu i przedwojennej Warszawy. Przy dźwiękach akordeonu, tego tak niegdyś popularnego, a dzisiaj zapomnianego instrumentu, nogi same rwały się do tańca.

10451120_775944159161413_6927086080204714352_n 10956216_775943975828098_8778249670539292277_n

10455757_775944685828027_4451231577340888800_n

Następnie odbył się popularno – naukowy wykład profesor Wandy Smorągiewicz na temat nietoksycznej kuchni. Prelegentka zaczęła swoje wystąpienie od naukowej strony zagadnienia, wyjaśniając (w możliwie najmniej skomplikowany sposób) charakter substancji toksycznych uwalniających się pod wpływem wysokich temperatur. Podczas wykładu omówiła nowe normy Codex Alimentarius oraz rodzaje toksyn z jakimi spotykamy sie na codzień w naszej kuchni. Dowiedzieliśmy się o szkodliwości aluminium, o używaniu niewłaściwych tłuszczy do smażenia, wreszcie o szkodliwość samego smażenia.

10943036_775943555828140_7413782891645373126_n10943115_775947282494434_7855176985715289872_n

Temat: „Nietoksyczna kuchnia” spotkał się z dużym zainteresowaniem licznie zgromadzonej publiczności, wywołał dyskusję, z sali padło wiele pytań dotyczących sposobów przyrządzania potraw. Okazało się, że kuchnia naszych babek była o wiele zdrowsza niż współczesna, a groch z kapustą powinien ponownie wrócić na nasze stoły. O jego walorach nie tylko zdrowotnych, ale i smakowych można było się przekonać podczas konsumpcji tego pysznego dnia serwowanego podczas wieczoru.

10941214_775943412494821_2218206716151550924_n 10952346_775942369161592_7113103806691031911_n

Część programu poświęcona nietoksycznym kosmetykom została przeniesiona na następne spotkanie, które odbędzie się 19 marca. Była to słuszna decyzja, gdyż dwa poważne zagadnienia poruszane podczas jednego wieczoru przeciągnełoby czas eventu do północy, a publiczność nie mogła już doczekać sie ostatniego tematu czyli tytułowego brokatu.

Bożena Szara przygotowała temat: „Karnawał! I znów nie mam co na siebie włożyć”. Prezentacją dziesięciu przepięknych sukien wieczorowych wypożyczonych z Domu Mody OGILVY rozbudziła marzenia wielu pań o zakupie nowej karnawałowej kreacji, zwłaszcza, że sezon obniżek cen właśnie się rozpoczął.

10953973_775939289161900_4268281004636490235_n 10405671_775941732494989_7191563615627090474_n 10947164_775941555828340_6109188601320862849_n 10951420_775941649161664_443644812798058123_n

No, ale jak się miało okazać, hitem tej części spotkania nie były eleganckie toalety znanych projektantów, ale czarna długa suknia i wytworny koronkowy wieczorowy płaszcz, który Bożena wyjęła ze swojej szafy. Ten zestaw wzbudził więcej emocji wśród pań niż wielobarwne cuda ze znanego domu mody. Pikanterii dodaje fakt, iż czarna suknia Bożeny nabyta przez nią przed dwudziestoma laty odżyła na nowo, gdy prelegentka za pomocą kilku szali wykreowała nowe, niezwykle atrakcyjne aparycje wprost na pełnej gracji modelce – Elżbiecie Kubickej. Prezentowane przez nią kreacje wzbogacone dodatkowo biżuterią wykonaną przez Dorotę Wasil (jej stoisko z przepięknymi naszyjnikami, bransoletkami i kolczykami, było oblegane) były tego wieczoru niewatpliwą wiśnienką na torcie.

10952346_775941309161698_3517861941961512467_n

10624666_775940415828454_6161314541412838104_n 10942424_775940829161746_3639161415330105347_n 10413402_775946919161137_5582159638866141057_n 10492378_775940705828425_3677984530703990696_n

Na zakończenie warto wspomnieć, iż stoisko księgarni QuoVadis było również oblegane, a sprowadzone z Polski tłumaczenia książki Haylie Pomroy na temat diety przyspieszającej metabolizm (tytuł oryginału: „The Fast Metabolism Diet”) rozeszły się jak świeże bułeczki. Mimo iż temat „Nietoksyczne kosmetyki” został przeniesiony na inny termin, to stoisko z wyrobami firmy Arbonne cieszyło się dużym zainteresowaniem. Pozostała część tego tak owocnego wieczoru upłynęła przy herbacie, kawie, sokach i konkursowych ciastach upieczonych przez uczestniczki spotkania (główną nagrodą był kosz kosmetyków ufundowany przez OGILVY) oraz na przymierzaniu i kupowaniu biżuterii, nabywaniu książek, oglądaniu kreacji z Domu Mody OGILVY, no i na rozmowach. Na rozmowach przede wszystkim, gdyż po to, między innymi, organizowane są spotkania „Siła to Kobieta”. Acha, i jeszcze po to, by było nam bliżej do siebie…

10945628_775945022494660_230438685448515066_n

10408751_775946415827854_7412846239174122740_n
10945620_775939669161862_3763272045703319380_n

Tekst i zdjęcia: Beata Gołembiowska

Montrealczycy od A do Z. Pamięci Mary…

spiral

Mary uważała że ubiór powinien odzwierciedlać stan duszy. Sama najchetniej nosiła długie, zawijaste, jasne sukienki. W lnianych zwojach nikła filigranowa sylwetka Mary i tylko jej czarne, lśniące jak dwa węgielki oczy, przyciągały uwagę.

Mary napisała dwie ksiażki, jedną o sobie, drugą o Bogu.

O sobie pisała z poczuciem humoru i optymizmem, choć życie nie szczędziło jej trudów. Pochodziła z małej armeńskiej wioski skąd wraz z matką wywędrowała do Indii. Tam wychowywała się w internacie prowadzonym przez siostry zakonne.

armeniaflagimage2

Później los rzucił ją do Birmy. Była samodzielna, pogodna i…zawsze w drodze. Mówiła że przemierza świat w sandałach. Czuła się w nich komfortowo, tak jak komfortowo czuła sie w swej życiowej przygodzie. Nie wierzyła w przeszkody nie do pokonania.

W Birmie, Mary była opiekunką w sierocińcu, a po powrocie do Indii pracowała w jednostce wojsk angielskich. Została nawet „babskim kapitanem”. Aż trudno sobie wyobrazić jej drobną, nikłą postać przyodzianą w wojskowy mundur, jej łagodną twarz wydającą rozkazy z gwizdkiem w zębach.

IMG_3575 2

W wojsku Mary poznała swojego przyszłego męża. Wyjechali do Londynu. Mglisty i szary wydał jej się ten „nowy kontynent”. Przemierzała ulice Londynu szukajac w nim swojego miejsca. Wkrótce na świat przyszły dzieci i Mary zajęła się ich wychowaniem. Sandały zamieniła na ciepłe pantofle. Przywykła do ich szurania po posadzce w kuchni. Kiedy już wydawało jej się, że Londyn jest ostatnim portem jej życiowej żeglugi, jej maż dostał przeniesienie służbowe do Kanady. Mary uparła się wtedy by do Montrealu popłynęli statkiem. Zafascynowała ją nowa przygoda. Z radością zmieniła ciepłe pantofle na sandały i z iskrą w oku opowiadała dzieciom o morskich podróżach.

Kanada zachwyciła Mary przestrzenią, błękitem nieba i kipiącą przyrodą. Tylko z ludźmi trudno jej się czasem było porozumieć. Wracała do wspomnień z Birmy oraz Indii jak do kolorowego świata z marzeń.

„ Postaram się o pracę w jednej z angielskich prowincji, może bedzie nam łatwiej,” obiecywał jej mąż.
Rad nie rad Mary znów wcisnęła stopy w pantofle a iskierki w jej oczach lekko przygasły.

Kiedy zachorowała jej córka i lekarze powiedzieli że wszystko jest w rękach Boga, Mary zaprowadziła rodzinę do kościoła. Tak zaczął się jej związek z Bogiem. Zaczęła wtedy pisać swoją drugą książkę.

Z wielką powagą pisała o swoim nowym powołaniu, o swojej potrzebie poświęcenia się cierpiącym i chorym, o przeznaczeniu. Odnalazła się w kościelnej społeczności i zaangażowała się w jej życie. Każdy dzień przynosił nowe wyzwania, życie Mary nabierało rozpędu. W tej pogoni Mary rozstała sie z mężem. Potem wtuliła się w zwoje jasnej sukni i założywszy sandały, maszerowała odwiedzając chorych, roznosząc żywność dla najbiedniejszych, organizując spotkania dla samotnych mam z dziećmi. Z uśmiechem i gwizdkiem w ustach kibicowała dzieciakom w zabawach i zawodach. Mowiła swoim podopiecznym o dobroci Boga. Twierdziła że dla Boga nie ma przeszkód nie do pokonania.

IMG_3543

W każdą Wigilię Bożego Narodzenia, Mary zapraszala do  siebie na kolację samotnych. Pragnęła by każdy, choć przez chwilę czuł że ma ciepły, rodzinny dom. Pamiętała o zapomnianych i zaniedbanych.

Z czasem dzieci Mary dorosły i wyruszyły w świat, a ona, wraz z wielką rodziną swoich podopiecznych, została w Montrealu. Energiczna, pogodna i zawsze zajęta.

planets

Mijały lata. Mary zaczęła coraz bardziej oddalać sie od spraw ludzkich i coraz bardziej zbliżać się do spraw boskich.Całymi dniami modliła się za potrzebujących pomocy i polecała niebu zagubione dusze. Swięta spedzała samotnie.

Aż pewnej Wigilii Bożego Narodzenia Mary została zaproszona na ucztę. Poszła tam cicho i niepostrzeżenie.

spiral

Autor: Elżbieta Uher

Szkice ołówkiem: Elżbieta Uher

Grafika: internet

SIŁA to KOBIETA

superwoman_flexing_by_reitheneko-d32sv7t

Bożena Szara – dziennikarka, producentka radiowa, blogerka. Od czternastu lat prowadzi w Montrealu autorski dwugodzinny program radiowy w stacji CFMB-1280 AM. Zanim rozpoczęła pracę w radiu przez kilka lat pisała dla kilku polskich magazynów i gazet, a były to: “Gazeta” i „Goniec” w Toronto, “Nowy Dziennik” w Nowym Jorku, “Ja i Ty” w Chicago oraz “Rezydencje” w Warszawie. Kilka tygodni temu w „Kronice Montrealskiej” ukazał się jej fotoreportaż z Paryża  zatytułowany „Magnifique Paris”. Oprócz działalności dziennikarskiej Bożena Szara przez wiele lat była organizatorką wydarzeń artystycznych w Montrealu takich jak; koncerty, kabarety oraz spektakle teatralne. Jest pasjonatką podróży i wielbicielką francuskich piosenek, fanką amerykańskiego kina i admiratorką polskiej poezji. Od pięciu lat jest gospodarzem „Montrealskiego Salonu Poezji”, zaś dwa miesiące temu rozpoczęła się jej przygoda z blogiem.

10671462_750677048303393_282176909457227964_n

Zbigniew Wasilewski -  Od kilku tygodni trwa kampania reklamowa w mediach społecznościowych nowego cyklu wydarzeń pod tytułem – „Siła to Kobieta”. Czy trzeba być silną kobietą mającą tak dużo różnorodnych zajęć zawodowych i poza zawodowych jak ty, aby zabierać się do realizacji kolejnego projektu?

Bożena Szara – Wystarczy mieć siłę przekonywania do swoich pomysłów i konsekwencję w ich realizacji.

Z.W. – Pierwszy zaplanowany wieczór jest pod bardzo intrygującym tytułem – „Darcie Pierza”. Na spotkanie zapraszasz kobiety i dziewczyny w każdym wieku. Czy jest to jakiś nowy ruch polskich feministek w Montrealu, które postanowiły oskubać z pierza odlatujące na południe kanadyjskie bernikle przed zimą ? :)

B.Sz. – Cha, cha, cha… Bernikle to kaczki jak wiesz, a tych się nie skubie. Na skubanie kanadyjskich gęsi jest już zbyt późno, bo większość odleciała do ciepłych krajów. Nasze „darcie pierza” to skrót myślowy, żart, mała prowokacja i chęć zaintrygowania publiczności płci obojga, bo na spotkanie zapraszamy również panów.

Z.W. – Zapraszacie panów, a więc mężów, kochanków, przyjaciół, sąsiadów, kolegów z pracy i szkoły. Dlaczego kochanków?

B.Sz. – A dlaczego nie? Myślisz, że nie przyjdą?

Z.W. – Oj podejrzewam, że z tymi kochankami, jest tak jak z tytułem spotkania, że to jest po prostu żart i prowokacja. Lubisz prowokować?

B.Sz. – Lubię nowości, a cykl spotkań silnych kobiet jest w środowisku montrealskim nowością. Pomysł na tego typu wydarzenie przyszedł mi do głowy podczas wywiadu z panią profesor Marią Elektorowicz – wybitnym naukowcem na montrealskim Uniwersytecie Concordia oraz laureatką wielu międzynarodowych nagród. Gdy rozmawiałyśmy na antenie radiowej, pomyślałam, że to jest ogromnie silna, niezwykła osoba i jeszcze to, że takich właśnie wspaniałych i silnych kobiet jest w środowisku naszej Polonii znacznie więcej oraz że warto je poznać, że warto się z nimi spotkać i uczyć się od nich tej siły.

Z.W. – Pomysł na to nowe wydarzenia jest Twój, ale nie realizujesz go sama…

B.S.z – Nie, sama nie dałabym rady. Do mojej koncepcji cyklu spotkań nie musiałam długo przekonywać fajnych dziewczyn, które w lot złapały moją ideę i wzbogaciły ją swoimi pomysłami. W pierwszym wieczorze, obok mnie, wezmą udział Anetta Gałecka – bizneswomen, która przybliży temat networku i Beata Nawrocka – Gołembiowska – pisarka, która opowie o pasji pisania. Przed naszymi „solowymi” występami zaprosimy publiczność na koncert zespołu „Blues Pattern Box” w którym grają sami panowie. A ponadto wieczór uatrakcyjnią: stoisko z biżuterią autorstwa Doroty Wasil oraz stoisko z ozdobami choinkowymi i książkami z polskiej księgarni Quo-Vadis. Joanna Kwasek – właścicielka księgarni sprowadziła z Polski specjalnie na nasze spotkanie wiele nowości wydawniczych, płyt i filmów. Będzie więc szansa na zakup wspaniałych prezentów pod choinkę.

Z.W. – A propos świąt Bożego Narodzenia. Na plakacie reklamującym spotkanie przeczytałem o konkursie na domowe, świąteczne wypieki w którym może wziąć udział każdy, kto przyjdzie na wasze spotkanie.

10731055_672442502873317_9066915692600430869_n

B.Sz. – Dodam, że to konkurs z cennymi nagrodami. A uprzedzając Twoje pytanie powiem, że sponsorami tych nagród są wszystkie zaangażowane w to wydarzenie dziewczyny, czyli Anetta, Beata, Dorota, Joanna i ja.

Z.W. – Wspomniałaś już z jakimi tematami wystapią Anetta i Beata. Ty będziesz prowadzić całe spotkanie, ale nie tylko. Sama też wygłosisz odczyt pod niezwykle ciekawym tytułem: „Jak stracić kilogramy i zyskać energię”?

B.Sz. – To raczej nie będzie żaden odczyt, lecz zwyczajnie chcę podzielić się wiedzą na temat super diety w efekcie której w całkiem przyjemny sposób udało mi się stracić 40 funtów. Odkąd pojawiłam się po wakacjach na polonijnych imprezach gdzie spotykam przyjaciół i znajomych odpowiadam na tysiące pytań dotyczących mojej przemiany, a choć do osiągnięcia celu jeszcze droga daleka, to już mogę mówić o wielkich zmianach w moim życiu.

Z.W. – O swojej metamorfozie piszesz także na twoim blogu: „Diet and Style”.

photo-1Bożena  Szara przed metamorfozą…

IMG_3689 copy 2i po metamorfozie…

B.Sz. – Kilka miesięcy temu, a dokadnie w lipcu tego roku mój wieloletni przyjaciel z Polski polecił mi dietę przyspieszającą metabolizm. Wprowadziłam ją w życie. W ciągu czterech miesięcy schudłam 18 kg. i nadal powoli chudnę. Przed dwoma miesiącami założyłam blog w języku angielskim – „Diet & Style”, ale moi znajomi i przyjaciele, którzy nie znają języka angielskiego prosili mnie o tłumaczenia moich artykułów. Postanowiłam na Facebooku stworzyć jego polską wersję: „Dieta i Styl”. Prowadzę więc praktycznie dwa blogi. Angielską wersję, mimo, że jest jeszcze nie ukończona, że jest w rozbudowie, że nie jest nigdzie reklamowana, odwiedziło ją już ponad 3.500 osób z wielu krajów.

 Z.W. – To rzeczywiście wielki sukces. Gratuluję.

B.Sz. – Sukces, którym sama jestem zaskoczona, ale wróćmy do spotkań silnych kobiet. Planujemy cykl spotkań, a na kolejne wieczory chcemy zapraszać wyjątkowe kobiety ze środowiska Polonii montrealskiej. Zrobiłam już listę takich kobiet. Zapewniam cię, że do końca przyszłego roku będzie można spotkać wiele wspaniałych, silnych i wyjątkowych pań. Każde spotkanie będzie miało inny tytuł, dodam, że równie intrygujący jak ten nasz pierwszy czyli „Darcie Pierza”

Z.W. – Czy ten nowy cykl przewiduje również uczestnictwo młodzieży polonijnej oraz jakie są szanse, że uda się ją wciągnąć do polonijnego życia kulturalnego.

B.Sz. – Polonijna młodzież świetnie radzi sobie we własnym środowisku. Oni mają fantastyczne pomysły i znakomicie je realizują. Nie trzeba im tylko w tych ich projektach przeszkadzać. A jeśli zechcą wpaść na nasze spotkania pań w średnim wieku, to będziemy się tylko cieszyć z ich obecności. A poza tym jest szansa, że być może my średnio-młode już damy czegoś się od młodzieży nauczymy.

Z.W. – Bardzo dziękuję za rozmowę i gratuluję cennej inicjatywy.  Życzę sukcesu oraz satysfakcji z realizacji tego przedsięwzięcia. Do zobaczenia zatem na Darciu Pierza.

B.Sz. – Ja również dziękuję i do zobaczenia. Zapraszam wszystkich na spotkanie silnych kobiet w czwartek, 4 grudnia na godzinę 19:00 do Polskiej Chaty, czyli do siedziby Grupy I PKTWP mieszczącej się pod adresem: 2721 Jolicoeur w Montrealu. Acha i koniecznie przynieście ze sobą jakąś domową pyszność po której wszyscy będziemy palce lizać. :)

Facebook-1

www.dietandstyle.wordpress.com

Autorzy: rozmowa wespół w atmosferze harmonii Yin-Yang , Bożeny Sz. i Zbyszka W. przy obopólnej przyjemności :)

Uwznioślenie Bazy Wypadowej według Kuby Seguin

JKSE_GUIN_PRESSE_Web

Upłynęły cztery lata od wydania ostatniej płyty formacji ODD LOT. Montrealski trębacz Jacques Kuba Seguin powraca z nowym albumem, w sekstecie tym razem. Album zatytułowany został: L’élévation du point de chute. Pozwoliłem sobie na moje amatorskie tłumaczenia na słowiański, szeleszczący, lecz jednakowoż przepojony jazzem język polski : Uwznioślenie Bazy Wypadowej. Płyta z kompozycjami Kuby jest już dostępna w najlepszych sklepach montrealskich od 23 września tego roku. Aktualnie odbywa się promocja nowej płyty Kuby Seguin, poprzez wiele koncertów w najlepszych kebeckich salach znanych i docenianych przez melomanów tego gatunku muzyki. Niebywałą okazją dla fanów Kuby, oraz miłośników jazzu po prostu, niech będzie właśnie ten jeden jedyny koncert w Montrealu, 25 pażdziernika w sali Astral, będący częścią serii Jazz All Year Long.

JacquesKubaSéguin_pochette-410x410

Jacques Kuba Seguin, trębacz jazzowy, kompozytor i utalentowany aranżator oferuje w swojej nowej płycie wielce wrażliwe melodie, potężną muzykę; wzniosłą, sentymentalną atmosferę wzbogaconą poprzez pryzmat amalgamatu montrealskiej wielokulturowości. Kuba zaprezentuje swój koncert w otoczeniu wspaniałych jazzmanów; Frédéric Alarie (bas), Jean-Pierre Zanella (alt, sopran i flet), André Leroux (saksofon tenorowy i barytonowy) oraz Kevin Warren (perkusja) i Jonathan Cayer (fortepian, Wurlitzer). Poprosił również Stanleya Pean, osobistego przyjaciela Kuby,znanego w Montrealu radiowego kronikarza jazzowego do udziału w swoim nowym albumie.

317567_226399087413201_1342510394_n

Club jazzowy Astral

Album ; Uwznioślenie Bazy Wypadowej (fr: Élevation de Point de Chute) jest bez cienia wątpliwości najbardziej kompletnym dziełem  w jego karierze artystycznej

Capture d’écran 2014-10-22 à 23.21.01

Najnowsze dzieło Kuby to sześć oryginalnych kompozycji oraz nowa adaptacja znanej piosenki montrealskiego barda, Daniela Belanger, La fin de L’homme. Do utworu Dilemme I tekst napisał i recytuje, Stanley Pean. Kubie Seguin towarzyszy pięciu znakomitych montrealskich muzyków jazzowych w następującym składzie :

Jacques Kuba Séguin - trąbka & kompozycje
Jean-Pierre Zanella– saksofon altowy & sopranowy
André Leroux– saksofon tenorowy
Frederic Alarie – kontrabas
Jonathan Cayer - piano, klawisze
Kevin Warren– perkusja
KONCERT :
25 października 2014, godzina 20.00 sala Astral,
305, rue Sainte-Catherine Ouest
Cena biletu : 25$ (wraz z podatkiem)

Opracował: Zbigniew Wasilewski

grafika: materiały prasowe

Puste miejsce przy fortepianie…

Capture d’écran 2014-09-09 à 19.32.54

Świętej Pamięci Jana Jarczyka, najbliższa rodzina, przyjaciele, wielbiciele i znajomi, zebrali się w polskiej parafii Św. Antonina w Montrealu, aby mu oddać  hołd ostateczny i się z nim pożegnać na początku września tego roku, dokładnie miesiąc po jego przejściu na tamtą stronę tęczy. Msza żałobna celebrowana przez OFC Dariusza Szurko, była uroczystością samą w sobie, była koncertem, była hymnem i pochwałą życia.. Zaskoczeni przyjaciele,nagłym odejściem polskiego jazzmana wyrazili swój ból po stracie wzruszającymi słowami oraz muzyką dedykowaną  nieodżałowanemu Jarczykowi…

Pani redaktor montrealskiego radia Jedynka, Bożena Szara odczytała ten właśnie list zaadresowany do Jana Jarczyka:

Drogi Jasiu,

Odszedłeś tak nagle. Nikt z nas nie wiedział o Twojej chorobie i wiadomość o Twojej śmierci głeboko nami wstrząsnęła.

Do tej pory, a minął już ponad miesiąc od dnia Twojego odejścia w smugę ciania, trudno nam pogodzić się z myślą, że nie ma Ciebie wśród nas, że już nie posłuchamy Twoich kompozycji, Twojej muzyki, i że…… ktoś inny zasiądzie przy fortepianie podczas Zaduszek Jazzowych – koncertów, których byłeś pomysłodawcą i współwykonawcą.

empty chair2

Będzie nam Ciebie brakowało, Twojej muzyki, spotkań z Tobą, będzie brakowało nam Twojego serdecznego śmiechu, żartów, anegdotek, barwnych opowieści z Twojej bogatej artystycznej przeszłości.

Zostajesz w naszych wspomnieniach na zawsze nie tylko jako niezwykle uzdolniony muzyk i kompozytor dzielący się swoim talentem z tak wieloma ludźmi, ale również jako przyjaciel: ciepły, serdeczny, uśmiechnięty, o ogromnym poczuciu humoru.

Nie zapomnimy również Twojego zaangażowania w działalność naszych fundacji. Twoja muzyka uświetniła niejedno wydarzenie zorganizowane przez Fundację Liliany Komorowskiej dla Sztuki i Fundację im. Wiesława Dymnego.

Piano

Żegnamy Cię z bólem. Po Twoim odejściu zostanie puste miejsce przy fortepianie i w naszych sercach. Twoja muzyka będzie nam towarzyszyć przez długie lata, przypominając nam Ciebie. Jedyne pocieszenie dla nas, to to, że jesteś już w lepszym świecie…

Rainbow

podpisano…

- Liliana Komorowska – prezes Fundacji Liliany Komorowskiej dla Sztuki

-  Janusz Mazur –  prezes Fundacji im. Wiesława Dymnego

- Barbara Seguin – prezes La Corporation Quebec-Pologne pour les Arts

- Jolanta Duniewicz – prezes Kanadyjskiej Fundacji Dziedzictwa Polsko-Żydowskiego

- Bożena Szara – producent polsko-języcznej audycji w Radio CFMB-1280AM

_DSC0003 Ojciec franciszkanin, Dariusz Szurko_DSC0007Pani redaktor polskiej stacji radiowej, Bożena Szara
_DSC0011 Martyna Bańczyk,utalentowana polska śpiewaczka operowa.,wykonała dzieło Wojciecha Kilara “Dziewiąte Wrota” z mistrzowskim wręcz zacięciem. W tle akompaniatorka,Hanna Moszczyńska_DSC0016

Liliana Komorowska, polska gwiazda filmowa, mieszkająca w Montrealu, wieloletnia przyjaciółka zmarłego jazzmana oraz prezes Fundacji  Liliany Komorowskiej dla Sztuki

_DSC0009

Jan Jarczyk 1947-2014

Kronika Montrealska pozostaje na stanowisku, że Jarczyk przechodząc na tamtą stronę tęczy, żadnej pustki po sobie nie pozostawił. On po prostu wypełnił ją swoją muzyką…

Fot: Zbigniew Wasilewski

Grafika: materiały prasowe

 

Jan Jarczyk 1947 – 2014

jan-jarczyk-6290

Polonijne środowisko w Montrealu przyjęło z ogromnym zaskoczeniem na początku sierpnia tego roku nagłą śmierć wybitnego polskiego jazzmana Jana Jarczyka. W czwartek 04 września 2014 roku odbędzie się  uroczysta Msza żałobna w intencji naszego znanego i cenionego artysty. Fundacja Kulturalna im. Wiesława Dymnego, Fundacja Liliany Komorowskiej dla Sztuki,
Corporation Quebec–Pologne Pour les Arts oraz przyjaciele, zapraszają na Mszę Swiętą Żałobną w intencji zmarłego w dniu 3 sierpnia 2014 Jana Jarczyka,  która odbędzie się w czwartek, 4-go września o godz.19.00 w kościele parafii Św. Antonina, 5391 Snowdon. Po Mszy odbędzie się koncert poświęcony pamięci zmarłego

Jan Jarczyk, polski pianista i kompozytor, mieszkał w Stanach Zjednoczonych i Kanadzie. Od 1977 roku w Bostonie, pracował z wieloma muzykami a w latach 1980/85, uczył w Berklee College of Music jako profesor harmonii i kompozycji. Przez lata stworzył  utwory na instrumenty solowe, komponował dla zespołów muzycznych a także dla orkiestry symfonicznej. Jego muzyka była wykonywana w Bostonie, Waszyngtonie, Chicago, Minneapolis, Montrealu, Mainz, Rzymie, Londynie i Polsce. Montreal staje się jego stałą siedzibą od 1985 roku. Nagrał ponad siedem płyt jako lider, pianista, aranżer i kompozytor, którego dzieło “Things to look for” (1996), była nominowana do Feliksa. Jan Jarczyk komponował muzykę dla Studia Jazz Polskiego Radia pod dyr. Jana Ptaszyna Wróblewskiego.  Komponował  także dla teatru i pracował przy wielu nagraniach CD jako członek różnych polskich zespołów jazzowych  (1970/76). Przyznano mu Grand Prix Konkursu Jazz Piano Improvisation w Lyon, Francja (1974) i wyróżnienie za najlepszą kompozycję jazzową na Międzynarodowym Festiwalu Jazzowym w Montrealu (1999). Nominowany do nagrody Grammy w 2011 roku. Odznaczony Srebrnym Krzyżem Zasługi RP.

Jan Jarczyk grał na scenach muzyczych w Polsce, Niemczech, Czechach, na Węgrzech, w Austrii, Francji, krajach Beneluksu, Skandynawii, USA, Kanadzie, Hiszpanii, Kuwejcie i Japonii. Ponadto współpracował z takimi muzykami jak: Zbiggy Seifert, Tomasz Stańko, Zbigniew Namysłowski, Leszek Żądło, Janusz Stefański, Andrzej Olejniczak, Darek Oleszkiewicz, Phil Wilson, Greg Hopkins, Tim Hagans, Donny McCaslin, George Garzone, Aaron Scott, Pat LaBarbera, Jan De Haas, Jean-Pierre Zanella, Michel Donato, Kevin Dean, Neil Sveinson, Andre Biały, Dave Laing, Rémi Bolduc, Denny Christianson, Jean-Pierre Zanella e-Charito.

Żródło:gmmq.com

Fot:camuz.ca