DSC_0016

Rzeźby lodowe

Miasteczko Saint-Côme, byłoby jednym z wielu dziesiątek podobnych i nie wyróżniających się miasteczek w całej prowincji More »

_DSC0042

Indiańskie Lato

Wyjątkowo ciepła temperatura w ciągu października wystarczyła, by wszyscy zaczęli mówić o Indiańskim Lecie. Czym rzeczywiście More »

huitre

Boso ale w ostrygach

Od wieków ostrygi są wyszukanym daniem smakoszy dobrej kuchni oraz romantyków. Ostryga od czasów antycznych uchodzi More »

ville-msh1

Góra Świętego Hilarego w kolorze dojrzałej dyni

Góra Św. Hilarego ( fr: Mont St-Hilaire) jest jedną z 8 gór (a raczej wzgórz ze More »

24pazdziernika2016Wojcik1

Henryk Wójcik (1947-2018)

Polonia montrealska pożegnała Henryka Wójcika w piątek 07 grudnia 2018 na uroczystej mszy pogrzebowej w kościele More »

Domestic_Goose

Milczenie Gęsi

Wraz z nastaniem pierwszych chłodów w Kanadzie oczy i uwaga konsumentów jest w wielkiej mierze skupiona More »

rok-ireny-sendlerowej-logo

2018 rok Sendlerowej

Uchwała Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2017 r.w sprawie ustanowienia roku 2018 Rokiem Ireny More »

Parc-Oméga1

Mega przygoda w parku Omega

Park Omega znajduje się w miejscowości Montebello w połowie drogi między Gatineau i Montrealem. Został założony More »

homer-simpson-krzyk-munch

Bliskie spotkanie ze służbą zdrowia.Nowela

Nie tak bardzo dawno temu w wielkiej światowej metropolii na kontynencie północno-amerykanskim w nowoczesnym państwie Kanadzie, More »

Flower-for-mother

Dzień Matki

Dzień Matki obchodzony jest w ponad 40 krajach na świecie. W Polsce mamy świętują 26 maja, More »

DSC_0307

Christo Stefanoff- zapomniany mistrz światła i koloru

W kanadyjskiej prowincji Quebek, znajduje się miasteczko Val David otoczone malowniczymi Górami Laurentyńskimi. W miasteczku tym More »

2970793045_55ef312ed8

Ta Karczma Wilno się nazywa

Rzecz o pierwszych osadnikach polskich w Kanadzie. W kanadyjskich archiwach jako pierwszy Polak imigrant z polski More »

Capture d’écran 2018-04-01 à 20.00.04

Rezurekcja w Parafii Św. Krzyża w Montrealu

W Montrealu oprócz czterech polskich parafii katolickich, zarządzanych przez Franciszkanów jest jeszcze jedna polska parafia należąca More »

Capture d’écran 2018-03-25 à 12.47.16

Wielkanoc w Domu Seniora

W sobotę 24 marca 2018 uczniowie z montrealskiego Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie RP w Montrealu More »

DSC_4819

Gęsie pipki i długi lot do punktu lęgu

Jak się mają gęsie pipki do długiego gęsiego lotu ? A jak się ma piernik do More »

embleme-insecte-montreal

Montrealski admirał

Entomologicznym emblematem prowincji Quebek  jest motyl admirał. W 1998 roku, Quebeckie Stowarzyszenie Entomologów zorganizowało publiczne głosowanie More »

Capture d’écran 2018-03-20 à 15.21.11

XVII Konkurs Recytatorski w Montrealu

W robotę 17 marca 2018 r. odbył  się XVII Konkurs recytatorski w Montrealu. W konkursie brały More »

herb templariuszy

Sekret Templariuszy

Krucjata albigeńska, jaką zorganizował przeciwko heretykom Kościół Katolicki w XIII wieku, zniszczyła doszczętnie społeczność Katarów, dzięki More »

Capture d’écran 2018-03-14 à 17.54.19

IV Edycja Festiwalu Stella Musica

Katarzyna Musiał jest współzałożycielką i dyrektorem Festivalu Stella Musica, promującego kobiety w muzyce. Inauguracyjny koncert odbył More »

800px-August_Franz_Globensky_by_Roy-Audy

Saga rodu Globenskich

August France (Franz) Globensky, Globenski, Glanbenkind, Glaubenskindt, właśc. August Franciszek Głąbiński (ur. 1 stycznia 1754 pod More »

Bez-nazwy-2

Błękitna Armia Generała Hallera

Armia Polska we Francji zwana Armią Błękitną (od koloru mundurów) powstała w czasie I wojny światowej z inicjatywy More »

DSC_4568

Polowanie na jelenia wirginijskiego, czyli jak skrócić zimę w Montrealu

Jest z pewnością wiele osób nie tylko w Montrealu, którym dokuczają niedogodności kanadyjskiej zimy. Istnieje jednak More »

CD-corps-diplomatique

Konsulat Generalny RP w Montrealu-krótki zarys historyczny

Konsulat Generalny w Montrealu jest jednym z trzech pierwszych przedstawicielstw dyplomatycznych powołanych przez rząd polski na More »

Capture d’écran 2018-03-07 à 08.47.09

Spotkania Podróżnicze: Krzysztof Tumanowicz

We wtorek, 06 marca w sali recepcyjnej Konsulatu Generalnego w Montrealu odbyło się 135 Spotkanie Podróżnicze. More »

Capture d’écran 2018-02-24 à 09.30.00

Polsko Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu

Polsko-Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu ( PKTWP) powstało w 1934 roku jako nieformalna grupa. Towarzystwo More »

poutine 2

Pudding Kebecki,czyli gastronomiczna masakra

Poutine jest bardzo popularnym daniem kebeckim. Jest to bardzo prosta potrawa złożona generalnie z trzech składników;frytki,świeże kawałki More »

original.1836

Sir Casimir-rzecz o gubernatorze pułkowniku jej królewskiej mości

Przy okazji 205 rocznicy urodzin przypominamy sylwetkę Kazimierza Gzowskiego (1813 Petersburg-1898 Toronto),najsłynniejszego Kanadyjczyka polskiego pochodzenia – More »

Syrop-klonowy

Kanada miodem płynąca

Syrop klonowy powstaje z soku klonowego. Pierwotnie zbierany przez Indian, dziś stanowi istotny element kanadyjskiego przemysłu More »

Capture d’écran 2018-02-22 à 12.57.23

Nowy Konsul Generalny RP w Montrealu, Dariusz Wiśniewski

Dariusz Wiśniewski jest związany z Ministerstwem Spraw Zagranicznych od roku 1994.  Pracę swą rozpoczął w Departamencie More »

24 marzec 2015

Chronologia sprzedaży budynków Konsulatu Generalnego w Montrealu

20 lutego 2018 roku, środowisko polonijne w Montrealu zostało poinformowane bardzo lapidarną wiadomością rozesłaną do polonijnych More »

Tag Archives: Elżbieta Uher

Montrealczycy od A do Z- Emanuela

colombia_640

Emanuela wyjęła z torebki spinkę ozdobioną białą, stylonową piwonią.  Wielokrotnie poprawiała włosy, zanim biała piwonia znalazła w nich swoje należyte miejsce.

“Pozwolicie że pierwsza będę dzisiaj prezentowała… ?”- zapytała z wyraźną nadzieją że nikt z grupy nie zaoponuje. Uśmiechnęła sie, sprawdziła dłonią długość spódniczki i poprawiła dekolt.

IMG_2872

“Je viens de la Colombie,” oznajmiła wychodząc na środek sali.

“Proszę o pierwsze przeźrocze,”zwróciła się do Mr. Abdula.

Na ekranie ukazał się niezwykle barwny, skalisty nurt rzeki.

“To jedno z najpiękniejszych miejsc w moim kraju. Nigdzie na świecie nie ma tak kolorowych skał. A to…,”wskazała na kolejną fotografię, “…to capital mojego kraju, Bogota.”

Bogota

fot: Bogota

Emanuela mowiła głosno i z pośpiechem, od czasu do czasu wstawiając hiszpańskie słowa w miejsce francuskich.

“Bogota ma bardzo dobry klimat, jest tam dużo słonecznych dni, temperatura nie przekracza 20-tu kilku stopni. Nie tak jak tu w Montrealu…,” zawachała się spoglądając na słoneczną, ruchliwą ulicę za oknem.

“Tutaj lato jest upalne i bez klimatyzacji trudno wytrzymać. A zima jest mroźna i ogrzewanie dużo kosztuje. W Bogocie nie ma takich problemów.”

“…są inne,” wtrącił Mr. Abdul zmieniając przeźrocze.

Brązowe oczy Emanueli pociemniały.

“Nie jest tak jak mówią!  W Kolumbii są dobrzy ludzie…i religioso. Nie każdy w moim kraju zarabia na narkotykach. Bogota jest bezpiecznym miastem. Mafia i guerrilleros są na wsi, bo tam ludzie są bardzo biedni. Rząd dużo robi żeby poprawić sytuację…”

Porcelanowa cera Emanueli nabrała koloru.

Mr. Abdul zapytał czy ma zmienić przezrocze.

Na ekranie zalśniła słoneczna plaza.

01-san-andres

fot: San Andres

“To jest St. Andres,” Emanuela z trudem opanowała drżenie głosu.

“St. Andres to piekne miejsce na wakacje. Na pierwsze wakacje pojadę właśnie tam,” zawachała się. “No…jak już dostanę pracę. Wakacje na St. Andres nie są tanie,” i wyjaśniła…

“Tu, w Montrealu trudno jest znaleźć pracę dla inżyniera. Mowią że studia w Kolumbii to nie to samo co tutaj. Tłumaczyłam że nie mamy takiej dobrej

technologii, ale że nasze uniwersytety są dobre. Na jednej z rozmów kwalifikacyjnych powiedzieli mi że nie ubieram się jak inżynier.”

 

Emanuela spojrzała na wysokie obcasy swoich butów i lekko dotknęła spoczywającego w głębi dekoltu,kolorowego naszyjnika.Po chwili pogładziła barwna spódniczkę i z niedowierzaniem potrząsnęła głową. Biała piwonia osunęła się po czarnym kosmyku jej włosów.

 

“Kolumbia to piękny kraj,”-zakończyła.

“Czy są jakieś pytania?”

 

Autor: Elżbieta Uher

Szkic ołówkiem: Elżbieta Uher

 

MONTREALCZYCY OD A DO Z- Dietmar

morphsuit-deutschland-flagge-groß

Dietmar odłożył słuchawkę i spojrzał na Helgę.

“ Trzeba będzie sprowadzić pralkę z Niemiec. To wszystko tutaj to scheisse!” “ Że też nie pomyśleliśmy o kupieniu pralki jak pakowaliśmy meble i samochód do kontenera na statek. A swoją drogą, bedziemy się chyba musieli przyzwyczaić do nie-niemieckich standardów.”

Dietmar wzruszył ramionami i zaczął rozwiązywać sznurówki. Z satysfakcją spojrzał na swoje buty. Już od trzech lat je nosi i ciągle są jak nowe, deutsche arbeit.

Dietmar, pomyśl… miasto jest ładne, lato jest gorące i słoneczne, przyroda piekna, dostałeś dobrą pracę…,” Helga starała się poprawić meżowi nastrój.

“ Może zacznę to zauważać jak przebiję się ostatecznie przez wszystkie formalności w urzędach,” Dietmar był niepocieszony.

“ Tutejsi urzędnicy wiedzą jak załatwiać typowe sprawy, ale jak coś wymyka się ustalonej regułce, to rozkładają ręce.”

IMG_2866

Helga odwróciła się na pięcie w kierunku kuchni.

„ Na obiad będzie sznycel z kapustą. Czy kupiłeś piwo?”

“ A nie ma w lodówce? Która jest godzina?”

“A propos,” Helga zmieniła temat, “ Chciałam kupić stojący zegar do pokoju dziennego. Widziałam podobny to takiego jaki mają dziadkowie w Hamburgu.”

“ Ten u dziadków to oryginał z XIX-tego wieku!”

“ Masz rację, nie bedziemy wydawać pieniedzy na zegar,” odparła po chwilowym zastanowieniu i szybko dodała “ Sąsiadka mi mówiła, że w centrum Montrealu była kiedyś fajna bawarska knajpa “Old Munich”. Zamknęli ją w latach 90-tych.”

“Nie wiesz czemu ją zamknęli?” Dietmar odruchowo poprawił krawat.

“Nie wiem, ale powinny być w Montrealu inne niemieckie restauracje.”

61fIAlHw4YL._SL1500_

“ Trzeba się będzie rozejrzeć. Słyszałem  że sporo Niemców mieszka w dzielnicy Baie D’Urfe. Jest tam też ponoć niemiecka szkoła,” zainteresował się Dietmar.

„No tak…ciekawe ilu z naszych rodaków ma już kanadyjskie obywatelstwo,” zamyśliła się Helga.

„ Czyli ilu zrzekło się niemieckiego? Ja nie mam zamiaru tego robić i nie zgadzam się z idea podwójnego obywatelstwa. Ojczyzna jest tylko jedna.”

„ Dietmar, narodowość i obywatelstwo to nie to samo.”

„ Co chcesz przez to powiedziec Helga? Przepis jest przepisem. Masz wybór, albo paszport niemiecki, albo kanadyjski.”

Helga spojrzała z uwagą na twarz Dietmara. Znowu dostrzegła w niej napięcie. Sięgneła po koszyk z jabłkami i wybrała najbardziej dojrzałe.

deutschland,shirt

„ Wiesz, w centrum jest Goethe Institute. Mają tam fajną bibliotekę. Moglibyśmy się tam wybrać w tygodniu. Warto też pomyśleć o kolejnej wycieczce, tyle jest do zwiedzania,” podała Dietmarowi jabłko. ” A dzisiaj wieczorem…”

“No to ja idę po to piwo…,” uśmiechnął się.

Autor: Elżbieta Uher

Szkic ołówkiem: Elżbieta Uher

 

Montrealczycy od A do Z – Camila

italia

“Obiad !” zawołała z kuchni Camila, drobna, energiczna, zawsze gustownie ubrana. Gęste, ciemne włosy opadły jej na czoło zasłaniając duże, brązowe oczy.

W jadalni zaczeło się szuranie krzeseł i rozległ się donośny głos Sebastiana: “Oby nie ryba… tabernusz!”

“Dzisiaj jest Risotto Milanese z pomidorami suszonymi na słońcu,” Camila postawiła na stole półmisek z pachnącą potrawą.

“Te pomidory to aż na Słońcu trzeba suszyć?”, zażartował Jean.

„A gdzie jest Paul? Nie bedę trzymała obiadu specjalnie dla niego,”odgrażała się Camila przekładając pokaźną porcję na osobny talerz.

“Ja nie mam dzisiaj apetytu,” głos Maggie brzmiał ciszej niż zwykle.

Camila spojrzała na nią z troską w oczach: “ Maggie, jak chcesz to porozmawiamy po obiedzie.”

risotto-ai-3-pomodori-1-of-14

W drzwiach pojawił się Li, “Muszę pójść na pocztę, zjem obiad jak wrócę.”

“Co się dzieje?” Camila uniosła charakterystycznie dłonie.

“N…nic,” Li przestępował z nogi na nogę, a jego mina wyrażała zniecierpliwienie.

“No…idź już, skoro to takie pilne.”

 

“Mamma Camila! Obiad jest już na stole?” głos Paula był jak zwykle donośny, “Ciao rodzina!”

Camila rozłożyła ręce w geście bezradności i roześmiała się głośno.

“Porca miseria, gdybyśmy byli prawdziwą rodziną to ja już bym was nauczyła punktualności.”

“Ależ my jesteśmy rodziną. My nikogo oprócz siebie nie mamy.

A Camila dzieli serce na pół. Jedna część jest dla jej wlasnej rodziny, a druga dla nas.”

Camila

“Paul, pamiętasz że lekarstwa bierzesz przed jedzeniem?” Camila przygotowała leki i spojrzała na siedzącego obok Leone. Był nowy w grupie, nieśmiały, cichy, przestraszony, siadał zawsze na rogu stołu. Jego rodzice przybyli z Sardynii. Camila cieszyła się że bedą mogli rozmawiać po włosku, ale Leone mówił dialektem i często łatwiej im było porozumiewac się po francusku.

“Leone, dzisiaj od 17-tej do 18-tej porządkujemy ogródek, przyłączysz sie do nas?”

Leone rozejrzał się bezradnie dookoła. Z pomocą pospieszył mu Jean.

“Camila hoduje tu pomidory i bazylię, jak w jej rodzinnej Kalabrii. A jak mamy w Montrealu deszczowe lato, to suszy je na Słońcu,” wyjaśnił z uśmiechem.

“Z tych pomidorów gotuje nam minestrone, piecze w nich bakłażany, robi omlety w sosie pomidorowym, i różnego rodzaju makarony.”

“Albo rybę… ,” dodał Sebastian.

“Czy możemy porozmawiać, Camila?”, przypomniała się Maggie, wstając od stołu.

Spaghetti club

Zadzwonił telefon. Francesca chciała wiedzieć czy Camila będzie dzisiaj o 20-tej w montrealskim klubie włoskich kobiet.

“Oczywiście, przyjdę. Wiesz jak lubię te nasze pogaduszki,” zapewniła przyjaciółkę Camila.

 

Autor: Elżbieta Uher

Szkic ołówkiem: Elżbieta Uher

Montrealczycy od A do Z

drapeau_fr

Benoit spóźnił się na spotkanie tłumacząc że nie zna jeszcze dobrze zachodniej części miasta. Przeprowadził się z Paryża do Montrealu przed rokiem. Zamieszkał w znanej z cyganerii artystycznej okolicy Montrealu,  Plateau. Wysoki, szczupły, z wichurą jasnych włosów okalających roześmianą twarz.

„ Dwa esspresso proszę,” Benoit zwrócił się do przechodzącej obok stolika kelnerki wiodąc wzrokiem za jej beżową spódniczką.”

“Oh…,” spojrzał na mnie po chwili. „ Napijesz się espresso, prawda?”- i nie czekając na moją odpowiedź dodał -  “ Wierzysz w cuda? To że jestem tu, w Montrealu, jest w pewnym sensie cudem.”

ParisEspressoCup

„ Zamierzasz pozostać w Montrealu, Benoit ?”

„ Chyba tak. Póki co, jak wiesz, zainteresowały mnie tu studia. W Paryżu, na Ecole Nationale des Beaux-Arts, miałem przyjaciela. Przyjechał z Montrealu do Francji studiować malarstwo. Był bardzo uzdolniony…

Benoit zawiesił wzrok na jarzącym się koniuszku papierosa.

„ On też dużo palił. Sporo ludzi w Montrealu pali.”

Śledzenie wijącej się nad stolikiem smużki papierosowego dymu zapewniło Benoit potrzebną chwilę milczenia.

„ Mój przyjaciel zachorował. Opowiadał że słyszy głosy, stawał się coraz bardziej skryty. Pamiętam jego ostatnie obrazy, były mroczne, o bezładnej treści. On nie chciał wracać do Montrealu, nie chciał wciągać rodziny w swoje kłopoty. Chciał tylko malować.”

Kolejny dymek z papierosa wydawał się wić nad stolikiem znacznie dłużej.

„ Planujesz tu studiować terapię artystyczną, Benoit?”

„ Jeszcze nie wiem. Ostatnio dużo maluję. To miasto mnie inspiruje.”

„ A Paryż ?”

„ Wszystkich którzy pytają mnie o Paryż, odsyłam do ksiażki Stephen’a Clark’a “ A Year in the Merde.”

„ Mam tą książkę, napisana z dużym poczuciem humoru.”

Benoit wyraźnie sie rozpromienił.

„ A co byś powiedzał tym, którzy zapytaliby cię o Montreal?”

„ Powiedziałbym…że czuję się tu jak obywatel świata. Rozwinąłem w sobie dziwny rodzaj przynależności do pewnej, bliżej nieokreślonej grupy ludzi. Należy do niej każdy napotkany człowiek.”

Benoit

Kelnerka w beżowej spódniczce położyła na stoliku rachunek.

Benoit odpowiedział jej pogodnym uśmiechem.

„ Spotkałem się z potoczną opinią że kelnerzy w Paryżu są wyniośli i marudni,” dodal gdy kelnerka sie oddalila.

„ Kiedys nie mogłem się z tym zgodzić, ale przypominam sobie jak kelner irytował się że trzeba było przypominać gościom o godzinie zamknięcia  restauracji. Tutaj, w  centrum Montrealu, restauracje najczęściej zamyka się po wyjściu ostatniego gościa, nierzadko o trzeciej nad ranem.”

„ Zacząłem tu chyba inaczej patrzyć na życie, rozluźniłem się. Ale zima jest w Montrealu za dluga. Tak, tylko do zimy trudno mi się tu przyzwyczaić.”

Autor: Elżbieta Uher

Szkic ołówkiem: Elżbieta Uher

 

Montrealczycy od A do Z

jamaica

AMY

Od tygodnia Amy szykowała się do wyjazdu. Każdego dnia przed pracą układała na stoliku w kuchni plastikowe torby na zakupienie prezentów. Od dziesieciu lat nie była w swojej rodzinnej wsi na Jamajce.

“Nie tęsknię,”mawiała.“ Mój ex tęsknił, nie mógł sobie znaleźć miejsca tu, w Montrealu. Pojechał kiedyś na Jamajkę i wrócić juz nie chciał.Wysyłałam mu pieniądze na bilet powrotny, a on tam siedział, rum pił i palił różne świństwa. Po roku umarł. Wysłałam dla rodziny pieniądze na pogrzeb. Syn bez ojca się tu wychowuje, ale widzę ze charakter ma do ojca podobny, dlatego nie zabieram go ze sobą do mojej wsi. Tu, w Montrealu moge go upilnować. Do szkoły tu chodzi, w trzech językach mówi, po francusku mówi bez akcentu.”

800px-Air_Jamaica_Boeing_737-800_Heisterkamp

Amy, w geście zakłopotania pogładziła ręką swoje króciutkie włosy.

“Też chodziłam na francuski, ale młodym jest łatwiej. Pracuję w nocy, w domu dla bezdomnych. Czasem boję się że mnie napadną, ale psycholog powiedział że przywiozłam te lęki z mojej wsi.”

Zamilkła i pochyliła się lekko do przodu bacznie przyglądając się twarzom słuchajacych. Jej duże,ciemne oczy przez moment wyrażały nieufność.

IMG_2838

Portret Amy,autorka szkicu: Elżbieta Uher

“To prawda że na Jamajce może być niebezpiecznie,” kontynuowała. “Trzeba znać miejscową kulturę. Jak przyjechałam do Montrealu, też musiałam poznać nową kulturę i daję sobie radę. W każdą niedzielę chodzę do kościoła. Na początku chodziłam do naszego, z Jamajki – lubię śpiewać pieśni kościelne – ale tak jak na Jamajce, celebrowało się tu w kościele cały dzień, a ja miałam dużo zajęć. Poszłam do montrealskiego kościoła i  polubiłam ten styl. Czasem tylko odwiedzam dawny kościół, staję z tyłu, pomodlę sie za rodzinę na Jamajce, posłucham śpiewów…W tygodniu dużo pracuję, ale tak trzeba.

Jamaïque-Chemin-de-campagne

Mówię bezdomnym z którymi pracuję, żeby nie pili i nie palili marihuany bo to powoli zabija. Marihuana z tutejszego czarnego rynku to trucizna z domieszkami. Na Jamajce była inna, czysta jak zioło. Wystarczy w palcach szczyptę rozetrzeć żeby poznać różnicę.”

Twarz Amy rozpromieniała szerokim uśmiechem.

“Nie martwię się tu o mojego syna. On chce się wyuczyć zawodu kucharza. Bedzie mu dobrze.”

Autor: Elżbieta Uher

Medycyna alternatywna w Quebec

33

Niektórzy zdziwiliby się wiedząc, że medycyna alternatywna i naturopatia należą do obecnie najszybciej rosnących dziedzin medycyny. Według najnowszych sondaży jeden na trzech mieszkańców Ameryki Północnej, korzystał już z porad naturopaty i większość potwierdziła, że nadal będzie z tych porad korzystać.

A wszystko zaczęło się w XVI wieku, w rejonie obecnej, kanadyjskiej prowincji Quebec. Według zapisków z roku 1542, naturalne metody leczenia oparte na ludowych tradycjach i ziołolecznictwie miały tu niezmierną popularność. Co ciekawsze. tak pozostało do dziś, chociaż (w przeciwieństwie do większości innych prowincji kanadyjskich jak Kolumbia Brytyjska, Ontario, Alberta, Manitoba, czy Nowa Szkocja gdzie zawód naturopaty jest uregulowany przepisami rządów tych prowincji ) medycyna alternatywna nie jest oficjalnie uznana w prowincji Quebec. Nie oznacza to jednak, że jest ona nielegalna. Według sondażu z 1991 roku, w Quebec zawód lekarza czy terapeuty medycyny alternatywnej uprawiało około 6000 osób, a ilość ta ciągle wzrasta. Zainteresowanie tymi formami leczenia, również.

Zwolennicy naturopatii twierdzą, że ten typ leczenia jest zorientowany na wzmacnianie naturalnych sił obronnych organizmu w celu poprawy i utrzymania zdrowia. Medycyna ta stosuje tylko naturalne produkty i naturalne metody terapeutyczne, koncentruje się na ustaleniu podłoża choroby, a nie na jej symptomach, i przywiązuje dużą wagę do współzależności między zdrowiem fizycznym, psychicznym, emocjonalnym i duchowym pacjenta. Samo leczenie zaś jest zorientowane na indywidualne potrzeby pacjenta i stosuje takie metody jak ziołolecznictwo, homeopatia, akupunktura,  zdrowe żywienie i poradnictwo życia codziennego.

Krytycy naturopatii nazywają ją metodą eklektyczną, która zmieniała metody w zależności od popularnych potrzeb. Zarzuca się jej intuicyjne podejście do problemów, odległe od obiektywnych naukowych badań. Z tego względu naturopatia umieszczana jest często w szeregu tzw dyscyplin pseudonaukowych. Zarzuca się jej też, że się nie rozwija i nie inwestuje w badania doświadczalne, że opiera się na dogmatach.


Niemniej jednak warto nadmienić, że wśród metod leczniczych medycyny tradycyjnej tylko 60% znajduje poparcie w poprzedzających je ściśle naukowych doświadczeniach, i że wiele zależy tu też od intuicji lekarza. Naturopaci kładą główny nacisk na zapobieganie chorobom i chyba słusznie. W przypadkach ostrych chorób medycyna tradycyjna wydaje się być bardziej skuteczna, żeby nie wspomnieć tu o takich dziedzinach jak chirurgia czy ortopedia.

Niewątpliwie jednak obie orientacje: medycyna tradycyjna i medycyna alternatywna mają dużo do zaoferowania i mogłyby się wzajemnie uzupełniać. Takie trendy już się zresztą pojawiły. Niespełna jedna trzecia szkół medycznych w USA, w tym Harward, Yale, czy John Hopkins oferuje kursy z medycyny alternatywnej.

Tymczasem w kanadyjskiej prowincji Quebec, która była prekursorem medycyny alternatywnej na kontynencie północno-amerykańskim, dziedzina ta wciąż pozostaje bez regulacji rządowej. Członkowie Związku Medycyny Naturopatycznej w Quebec ( AMNQ) przekonują, że wraz z regulacją rządową podniósłby się standard praktyki naturopatów. Przeciwnicy takiej regulacji sugerują, że standard obecnej edukacji naturopatów jest zbyt odległy od standardów edukacji w szkołach medycyny tradycyjnej. Faktem jednak pozostaje, że rzesza mieszkańców prowincji Quebec pozostaje niezrażona standardami edukacji naturopatów i szuka u nich pomocy.

Autor: Elżbieta Uher