Ojciec Łucjan Królikowski

skradzione_dziecinstwo2
W dniu 19 lipca 2012 z inicjatywy Biblioteki Polskiej im Wandy Stachiewicz oraz we współpracy z Polskim Kongresem Kanadyjskim w Montrealu odbyło się spotkanie z Ojcem Łucjanem Królikowskim w sali Towarzystwa Orła Białego.Na spotkanie licznie przybyła starsza część Polonii montrealskiej wśród której jest on bardziej znany.Na sali Orła Białego ojciec Królikowski został przywitany tak jak się wita największych bohaterów. Publiczność okazując swój szacunek dla tej 93-letniej osobistości powitała gościa na stojąco bijąc bardzo długo gorące brawa oraz odpiewując tradycyjne Sto Lat. Spotkanie odbyło się przy okazji wydania trzeciej  książki w jego dorobku “Miłość mi wszystko wyjaśniła”. Ojciec Królikowski mimo podeszłego wieku jest niezwykle aktywny intelektualnie czego dowodem jest jego ostatnia książka.

O. Zbigniew Łucjan Królikowski – franciszkanin. Urodził się w Nowym Kramsku, koło Zielonej Góry, w 1919 roku. W roku 1934 rozpoczął naukę w Małym Seminarium Misyjnym w Niepokalanowie,które było kierowane przez Św.Maxymiliana Kolbe. Tam też w 1938 roku wstąpił do Zakonu Braci Mniejszych Konwentualnych.Studia filozoficzne zaczął we Lwowie. Latem 1940 roku został aresztowany przez NKWD i wywieziony na Syberię, do Archangielska. Pracował przy wyrębie tajgi. Po tzw. “amnestii” dla zesłanych Polaków skończył Szkołę Podchorążych Artylerii w Kirgistanie i z Wojskiem Polskim dociera do Persji i Iraku.

Następnie w Libanie odbył studia teologiczne i w Bejrucie otrzymał święcenia kapłańskie w 1946 roku. Wróciwszy do Korpusu generała Andresa pełnił obowiązki kapelana wojskowego w Egipcie. Po demobilizacji Polskiej Armii pracował wśród byłych zesłańców syberyjskich w polskim obozie w Tengeru (Tanzania).

W 1949 roku, kiedy Brytyjczycy likwidowali obozy w Tanzanii, zabrał 150 dzieci z sierocińca i udał się z nimi do Włoch. Wskutek nieprzewidzianych trudności wspólnie uciekają do Niemiec, skąd odpływają statkiem do Kanady. Tam sieroty zostały rozmieszczone w szkołach i internatach prowincji Quebec. Przez cały ten czas, aż do osiągnięcia przez nie pełnoletności, o. Łucjan czuwał nad nimi.

O. Łucjan przebywał w Kanadzie do 1966 r. i pracował wśród Polonii.Był proboszczem w parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Montrealu w latach 1964-66. W latach 1966-1998 pełnił obowiązki głównego sekretarza w polonijnym programie radiowym “Godzina Różańcowa Ojca Justyna” w Athol Springs (NY) w USA. Obecnie przebywa w klasztorze w Chicopee.

Franciszkanin o. Łucjan Królikowski otrzymał Krzyż Komandorski Orderu Odrodzenia Polski. Odznaczenie wręczył prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Lech Kaczyński w Warszawie w 2007, w dniu Narodowego Święta Niepodległości.

Poniżej fotoreportaż z tego wydarzenia:

Ojciec Łucjan Królikowski w towarzystwie prezesa Kongresu Polonii Kanadyjskiej E. Śliza

Państwo Eugenia i Tadeusz Rzewuccy,którym ojciec Łucjan udzielił ślubu.

W kolejce po autograf do najnowszej książki ojca Królikowskiego.

Jedna z podopiecznych ojca Królikowskiego

W rozmowie z parafianami; na zdjęciu p.Weronika Synowiecka

Pamiątkowe zdjęcie osieroconych dzieci,którymi zaopiekował się ojciec Królikowski po drugiej wojnie światowej i dzięki któremu te dzieci przybyły do Kanadyjskiej prowincji Quebec.Dzisiaj te osoby są rozproszone po całej Kanadzie ,lecz około dziesięciorga ciągle mieszka w Montrealu.

Opracował:Z.P.Wasilewski

Fot: Z.P.Wasilewski

5 Responses to Ojciec Łucjan Królikowski

  1. Tadeusz Rzewucki pisze:

    Prosze sprostowac ze Tadeusz Rzewucki nie byl w Armii Adnersa,jedynie Wladyslaw Rzewucki byl w Armii Andersa i walczyl pod Monte Cassino ,Ankona i Rzym.
    Przyszle Wladyslawa Rzewuckiego zyciorys.
    23-07-2012
    Tel 514-683-9618
    Tadeusz Rzewucki

    • Beata Bober pisze:

      Dziękuję Panu i Pańskiego bratu który już nie żyje za życie dla nas tu i teraz.To dzięki Wam mogłam urodzić się ją i żyć w wolnej Polsce,która niestety przestaje być wolna.Rządzą nią ludzie którzy w sercach mają tyle nienawiści co jest w stanie pomieścić gniezdo szerszeni.A Wy walczyliśmy p nas i to w jakich warunkach. Wyrazy szacunku i chylę czoło.Tyle i tylko tyle mogę zrobić.Jednak jutro wybory i mam nadzieję że dobro kolejny raz wygra ze złem.O to będę się modlić i proszę Pana oraz innych którzy to czytają o modlitwę za dobry wybór dla Polski.
      Pozdrawiam zwykła szara kobieta klasy robotniczej,kochająca swój zawód krawcowej czy jak to teraz mówią szwaczki.

  2. Zbigniew Paweł Wasilewski pisze:

    Dziękuję panie Tadeuszu za komentarz,zrobiłem już sprostowanie w artykule i czekam na życiorys pana brata.Serdecznie pozdrawiam :)

  3. Beata Bober pisze:

    P.s Szkoda że tak mało jest dobra w polskich sercach.Przepraszam za błędy,które napewno się pojawiły w moich wypocinach ale ortografia to moja pięta Achillesa a chcąc pisać z serca nie skupiam się na niej tylko na treści.

Odpowiedz na Zbigniew Paweł Wasilewski Anuluj pisanie odpowiedzi

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Pola, których wypełnienie jest wymagane, są oznaczone symbolem *

Możesz użyć następujących tagów oraz atrybutów HTML-a: <a href="" title=""> <abbr title=""> <acronym title=""> <b> <blockquote cite=""> <cite> <code> <del datetime=""> <em> <i> <q cite=""> <strike> <strong>