Włoskie słowo graffiti pochodzi od łacińskiego graphium (zadrapanie).W dzisiejszych czasach stało się synonimem dla jednych;wandalizmu ,dla innych zaś odmianą sztuki. Graffiti występują w bardzo różnorodnej postaci;napisów,rysunków,czy też odbitek z szablonu na prawie każdej dostępnej płaszczyźnie,przeważnie na murach budynków,pomnikach,mostach,wiaduktach,ławkach w parkach miejskich czy nawet na dachach. Jest to czasami forma ekspresji niezadowolenia społecznego ,frustracji,złości ,chęć zemsty na instytucji lub osobie prywatnej a także wypływające z chęci bycia cool lub zdobycia popularności wśród mlodzieży. Bardzo często graffiti są używane do oznakowania swojego terytorium przez gangi miejskie.
fot:autor. Montreal,dzielnica:Plateau Mont-Royal
Napis obok logo nawołuje do zwycięstwa poprzez wojnę narodową (La victoire par la guerre populaire),młot z sowieckiego godła zamieniony w pięść wskazuje,że wojownik o wolność ma ochotę zdrowo komuś przywalić. Z treści graffiti nie wynika niestety komu i za co
grafika:Chris Miekina
fot:Agnieszka Rajewska
Jeżeli można się ogólnie zgodzić,że filar wiaduktu jest ozdobiony ze smakiem a nawet odrobiną dowcipu to niestety właścicielowi obsmarowanej ciężarówki nie przyjdą na myśl bogate doznania estetyczne na widok arcydzieła na jego pojeździe a wręcz przeciwnie wyrazi swoje doznania bardzo głośno i to w najlepszej rynsztokowej łacinie
Nawet jeżeli przykład tego graffiti jest estetycznie poprawny to niestety jest przykładem wandalizmu i bezmyślności artysty,ponieważ szkody będą pokryte ze społecznych pieniędzy
fot:autor.
Zamierzone graffiti przez właściciela kliniki laryngologicznej i okulistycznej,spełniająca rolę swoistej reklamy .
Jeszcze kilka lat temu skrzynki pocztowe Poczty Kanadyjskiej bardzo często przedstawiały obraz nędzy i rozpaczy;
Lecz ktoś wpadł na bardzo prosty i genialny zarazem sposøb aby zaradzić tej pladze i postanowił udekorować skrzynki pocztowe firmowymi graffiti,które tą plagę skutecznie zahamowały:
Jedno z bardziej udanych graffiti w Montrealu znajduje się na fasadzie Old BreweryMission,które zostało wykonane przez Jasmin Guerard-Alie oraz Simon Bachand na specjalne zlecenie w 2007 roku.
W 2008 roku władze miasta Montreal,wydały na walkę z plagą graffiti 3,3 miliona dolarów.Taka kwota była potrzebna aby pokryć koszty zmywania różnego typu bohomazów ze ścian,urządzeń,umeblowania parków miejskich oraz parku samochodowego z powierzchni równej 150 000 metrów kwadratowych ( 15 hektarów). Osoby,które poświęcają się tej formie ekspresji często nie są świadome ,że ich czyny są nielegalne w świetle prawa. Narażają się na kary pieniężne a nawet w ekstremalnych przypadkach na karę więzienia.
Najbardziej sprawdzoną metodą w walce z graffitersami jest jak najszybsze zmywanie napoczętego dzieła,w ten sposób ci artyści spod znaku Niewidzialnej Ręki zniechęcają się i już nie wracają przez dłuższy czas na to samo miejsce aby dokończyć rozpoczętego dzieła. Miasto pomaga w walce ze szkodliwą społecznie działalnością grafittersów poprzez bezpłatne udostępnianie sprzętu do zmywania graffiti lub w bogatszych dzielnicach miasta istnieją ekipy SOS do walki z tego typu wandalizmem.
Autor:Zbigniew Wasilewski