DSC_0016

Rzeźby lodowe

Miasteczko Saint-Côme, byłoby jednym z wielu dziesiątek podobnych i nie wyróżniających się miasteczek w całej prowincji More »

_DSC0042

Indiańskie Lato

Wyjątkowo ciepła temperatura w ciągu października wystarczyła, by wszyscy zaczęli mówić o Indiańskim Lecie. Czym rzeczywiście More »

huitre

Boso ale w ostrygach

Od wieków ostrygi są wyszukanym daniem smakoszy dobrej kuchni oraz romantyków. Ostryga od czasów antycznych uchodzi More »

ville-msh1

Góra Świętego Hilarego w kolorze dojrzałej dyni

Góra Św. Hilarego ( fr: Mont St-Hilaire) jest jedną z 8 gór (a raczej wzgórz ze More »

24pazdziernika2016Wojcik1

Henryk Wójcik (1947-2018)

Polonia montrealska pożegnała Henryka Wójcika w piątek 07 grudnia 2018 na uroczystej mszy pogrzebowej w kościele More »

Domestic_Goose

Milczenie Gęsi

Wraz z nastaniem pierwszych chłodów w Kanadzie oczy i uwaga konsumentów jest w wielkiej mierze skupiona More »

rok-ireny-sendlerowej-logo

2018 rok Sendlerowej

Uchwała Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2017 r.w sprawie ustanowienia roku 2018 Rokiem Ireny More »

Parc-Oméga1

Mega przygoda w parku Omega

Park Omega znajduje się w miejscowości Montebello w połowie drogi między Gatineau i Montrealem. Został założony More »

homer-simpson-krzyk-munch

Bliskie spotkanie ze służbą zdrowia.Nowela

Nie tak bardzo dawno temu w wielkiej światowej metropolii na kontynencie północno-amerykanskim w nowoczesnym państwie Kanadzie, More »

Flower-for-mother

Dzień Matki

Dzień Matki obchodzony jest w ponad 40 krajach na świecie. W Polsce mamy świętują 26 maja, More »

DSC_0307

Christo Stefanoff- zapomniany mistrz światła i koloru

W kanadyjskiej prowincji Quebek, znajduje się miasteczko Val David otoczone malowniczymi Górami Laurentyńskimi. W miasteczku tym More »

2970793045_55ef312ed8

Ta Karczma Wilno się nazywa

Rzecz o pierwszych osadnikach polskich w Kanadzie. W kanadyjskich archiwach jako pierwszy Polak imigrant z polski More »

Capture d’écran 2018-04-01 à 20.00.04

Rezurekcja w Parafii Św. Krzyża w Montrealu

W Montrealu oprócz czterech polskich parafii katolickich, zarządzanych przez Franciszkanów jest jeszcze jedna polska parafia należąca More »

Capture d’écran 2018-03-25 à 12.47.16

Wielkanoc w Domu Seniora

W sobotę 24 marca 2018 uczniowie z montrealskiego Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie RP w Montrealu More »

DSC_4819

Gęsie pipki i długi lot do punktu lęgu

Jak się mają gęsie pipki do długiego gęsiego lotu ? A jak się ma piernik do More »

embleme-insecte-montreal

Montrealski admirał

Entomologicznym emblematem prowincji Quebek  jest motyl admirał. W 1998 roku, Quebeckie Stowarzyszenie Entomologów zorganizowało publiczne głosowanie More »

Capture d’écran 2018-03-20 à 15.21.11

XVII Konkurs Recytatorski w Montrealu

W robotę 17 marca 2018 r. odbył  się XVII Konkurs recytatorski w Montrealu. W konkursie brały More »

herb templariuszy

Sekret Templariuszy

Krucjata albigeńska, jaką zorganizował przeciwko heretykom Kościół Katolicki w XIII wieku, zniszczyła doszczętnie społeczność Katarów, dzięki More »

Capture d’écran 2018-03-14 à 17.54.19

IV Edycja Festiwalu Stella Musica

Katarzyna Musiał jest współzałożycielką i dyrektorem Festivalu Stella Musica, promującego kobiety w muzyce. Inauguracyjny koncert odbył More »

800px-August_Franz_Globensky_by_Roy-Audy

Saga rodu Globenskich

August France (Franz) Globensky, Globenski, Glanbenkind, Glaubenskindt, właśc. August Franciszek Głąbiński (ur. 1 stycznia 1754 pod More »

Bez-nazwy-2

Błękitna Armia Generała Hallera

Armia Polska we Francji zwana Armią Błękitną (od koloru mundurów) powstała w czasie I wojny światowej z inicjatywy More »

DSC_4568

Polowanie na jelenia wirginijskiego, czyli jak skrócić zimę w Montrealu

Jest z pewnością wiele osób nie tylko w Montrealu, którym dokuczają niedogodności kanadyjskiej zimy. Istnieje jednak More »

CD-corps-diplomatique

Konsulat Generalny RP w Montrealu-krótki zarys historyczny

Konsulat Generalny w Montrealu jest jednym z trzech pierwszych przedstawicielstw dyplomatycznych powołanych przez rząd polski na More »

Capture d’écran 2018-03-07 à 08.47.09

Spotkania Podróżnicze: Krzysztof Tumanowicz

We wtorek, 06 marca w sali recepcyjnej Konsulatu Generalnego w Montrealu odbyło się 135 Spotkanie Podróżnicze. More »

Capture d’écran 2018-02-24 à 09.30.00

Polsko Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu

Polsko-Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu ( PKTWP) powstało w 1934 roku jako nieformalna grupa. Towarzystwo More »

poutine 2

Pudding Kebecki,czyli gastronomiczna masakra

Poutine jest bardzo popularnym daniem kebeckim. Jest to bardzo prosta potrawa złożona generalnie z trzech składników;frytki,świeże kawałki More »

original.1836

Sir Casimir-rzecz o gubernatorze pułkowniku jej królewskiej mości

Przy okazji 205 rocznicy urodzin przypominamy sylwetkę Kazimierza Gzowskiego (1813 Petersburg-1898 Toronto),najsłynniejszego Kanadyjczyka polskiego pochodzenia – More »

Syrop-klonowy

Kanada miodem płynąca

Syrop klonowy powstaje z soku klonowego. Pierwotnie zbierany przez Indian, dziś stanowi istotny element kanadyjskiego przemysłu More »

Capture d’écran 2018-02-22 à 12.57.23

Nowy Konsul Generalny RP w Montrealu, Dariusz Wiśniewski

Dariusz Wiśniewski jest związany z Ministerstwem Spraw Zagranicznych od roku 1994.  Pracę swą rozpoczął w Departamencie More »

24 marzec 2015

Chronologia sprzedaży budynków Konsulatu Generalnego w Montrealu

20 lutego 2018 roku, środowisko polonijne w Montrealu zostało poinformowane bardzo lapidarną wiadomością rozesłaną do polonijnych More »

Tag Archives: Zbigniew Wasilewski

Głowa koronowana, wywiad z Miss Polonia Montreal 2014

_DSC0307

Aleksandra Bobrowski o sobie: “Urodziłam się w Montrealu 22 lat temu. Mój ojciec jest Polakiem a moja mama Peruwianką. Mam młodszego brata, Marka. Było dla nas niezmiernie ważne abyśmy z bratem mogli się porozumieć z babcią i dziadkiem, z abuelito i abuelita którzy mieszkali w Polsce i w Peru.  A więc teraz płynnie umię mówić w czterech językach: po polsku, hiszpańsku, francusku i po angielsku. Nauczyłam się angielskiego gdy moja rodzina wyprowadziła się do Ontario. Po szkole średniej wróciłam do Montrealu aby studiować na uniwersytecie McGill w dziedzinie psychologii. Robię również tak zwany “minor” z kinezjologii ponieważ bardzo lubię być aktywna, uwielbiam sport i przebywanie na świeżym powietrzu. Od siódmej do dwunastej klasy grałam w siatkówkę w regionalnej drużynie Halton Regional Vollyeball Club. Gdy byłam malutka zakochałam się w przepięknych naszych tańcach ludowych wykonywanych przez Państwowy Zespół Ludowy Pieśni i Tańca “Mazowsze“. Zaczęłam tańczyć w montrealskim zespole folklorystycznym Podhale, a teraz tańczę w Akademii Białego Orła. Również udzielam się w harcerstwie i mam wiele wspaniałych wspomnień z naszych obozów na kanadyjskich Kaszubach. Naprawdę zachęcam rodziców aby zapisywali swoje dzieci na te wspaniałe zajęcia, które ukształtowaly mnie i naczyły wielu rzeczy. Również zachęcam młodzież aby angażowała sie do uczestnictwa w projektach polonijnych. Myślę że konferencja młodzieżowa Quo Vadis V, która odbyła się w 2013 w Montrealu była doskonałym przykładem że wspólnie możemy wiele dokonać !”

_DSC0057

_DSC0112

Zbigniew Wasilewski : Witaj Aleksandra, zbliża się moment kiedy będziesz musiała rozstać się z koroną Miss Polonia Montreal. Czy zrobisz to z wielki żalem ?

Aleksandra Bobrowski: Witam serdecznie Pana i wszystkich czytelnikow. Czy rozstanę się z koroną z wielkim żalem? Impreza Miss Polonia, w całej swojej rozciągłości: od przygotowań do koronacji, jest jednym z najlepszych doświadczeń, jakie miałam okazję doznać w moim młodym życiu. Nawet teraz, nie mogę znaleźć słów aby oddać niesamowite uczucia, których doznawałam podczas wieczoru wyborów Miss Polonia. Cieszyłam się, że mogłam podzielić się tą chwilą z moją rodziną, z moimi kolegami i koleżankami, z całą Polonia. Byłam wdzięczna rodzicom za wszystko to czego mnie nauczyli. Byłam dumna ze wszystkich kandydatek, ponieważ myślę, że każda z nich pięknie się spisała. Naprawdę. Takie wspaniałe dziewczyny. Byłam dumna z siebie, że mi się udało zjednać komisję i widownię, a także szczęśliwa że mogłam podzielić się z wszystkimi odrobiną  siebie samej. Bycie Miss jest dla każdej dziewczyny ogromnym przeżyciem, to tak  jakby udało się nagle wejść do bajki. Kto chciałby się obudzić z takiego wspaniałego snu ? J

W tym tygodniu myślałam właśnie o tym pytaniu ponieważ wiedziałam, że ten moment przyjdzie i taką mam odpowiedz: Nigdy się nie obudzę z tego snu ponieważ to był mój moment i niech takim pozostanie na zawsze.  Nie będę czuła wielkiego żalu, nie. Teraz będę w grupie laureatek Miss Polonia, które kiedyś mi powiedziały, że one same czują dużo sympatii dla tych kandydatek, które zostają wybrane ponieważ one same wiedzą jakie to jest uczucie. Myślę, że to jest naprawdę przepiękny moment, który będziemy wszyscy mieli okazje przeżyć w następną sobotę , będąc świadkami koronacji nowej Miss Polonia 2015

_DSC0276_DSC0173

Z.W : Zgodnie z regulaminem Miss Polonia Montreal będziesz zasiadać w tegorocznym jury. Co według ciebie decyduje w największym stopniu o wyborze kandydatki ? Czy sama uroda wystarczy?

A.B : Uroda nie wystarczy ! Myślę, że każdy sędzia szuka różnych rzeczy. Nie myślę, że jest jedna decydująca charakterystyka. Wiem, że ta odpowiedz nie pomaga kandydatkom, ale to jest po prostu prawda. Co roku w jury zasiadają inne osoby. Myślę, że najbardziej znaczące jest to, aby być sobą. Jak ktoś inny wygra to i tak naprawdę możesz być dumna siebie bo potrzebne jest dużo odwagi aby wejść na tą scenę, być w centrum uwagi przede wszystkim. Osobiście, zwierze się państwu, że będę szukała charakterystyk wyróżniających, nie musi to być widowiskowe ze sztucznymi ogniami i confetti. Chciałabym zobaczyć naprawdę szczerą, naturalną i spontaniczną osobowości kandydatki, osobowości, która złapie nas za serce.

Z.W. : Jak upłynął dla ciebie miniony rok pod znakiem Miss Polonia ? Czy przeżyłaś jakąś przygodę, której nigdy byś nie doznała nie posiadając tego tytułu ?

A.B : Upłynął tak szybko ! Trochę mi jest żal, że nie wykorzystałam tytułu żeby czegoś większego dokonać: załozyć jakiś klub młodzieżowy lub coś w tym rodzaju. Ale przecież nie muszę wcale być Miss, aby to zrobić. Wiec może to tylko wyrzuty sumienia.

Byłam obecna na wielu wydarzeniach Polonii w 2014. Muszę powiedzieć, że to odbiera się całkowicie inaczej jeżeli jest się tam jako Miss Polonia. To był wielki honor. Nie miałam żadnych szalonych przygód jako Miss Polonia 2014, chyba lepiej tak bo dużo miałam nauki! Ale zdradzę państwu, że zaproponowano mi aby być rzecznikiem pewnej firmy.

_DSC0301 _DSC0307

Z.W : Jest bardzo dużo utalentowanych, młodych dziewcząt w montrealskim środowisku polonijnym. Co chciałabyś powiedzieć do tych potencjalnych kandydatek aby je zachęcić do udziału w wyborach Miss Polonia ? Czy atmosfera podczas tych wyborów jest bardzo stresująca ???

A.B : Absolutnie, nie stresująca. Mobilizująca ! Trochę stresu było ale jak się nie jest trochę nerwowym przed wykonaniem jakieś prezentacji to też nie jest normalne! Czy piłkarz się stresuje przed strzeleniem gola? Rzeczy dzieją się zbyt szybko.

Prawda jest taka, że nie chcialam brać udziału w konkursie. Ale cieszę się że jednak zdecydowałam się na  udział ponieważ to była naprawde świetna impreza. Jestem pewna, że konkurentki z ubiegłego roku też Wam by to potwierdziły. Nie czułam,  że to byla konkurencja, myślę że każda z nas chciała aby wszystkim się udało bo, tak jak wcześniej mówiłam: potrzeba dużo odwagi aby być w centrum uwagi.

Chciałabym im powiedzieć aby się nie martwiły, że nie musza być “perfect”, żadna z nas nie była najlepsza w każdej kategori. Myślę, że każda z nas była idealna ponieważ byłyśmy dumne z siebie. Impreza Miss Polonia to nie jest twyłacznie  konkurs, to jest przede wszystkim wielka uroczystość aby połączyć montrealską Polonię i pokazać, że mamy wspaniałe młode kobiety w naszej społeczności: naszych przyszłych liderów, artystów, przedsiębiorców, itd. Identycznie ma się sprawa w trakcie wyborów Mister Polonia ! Do Was wszystkich zapracowanych, zaapelowałabym, że przygotowania do wyborów Miss naprawdę nie zajmują zbyt wiele czasu, nie należy łamać sobie tym głowy. Ja spędziłam cały dzień zapamiętywaniem mojego osobistego przemówienia, a kiedy stanęłam przed publicznością zdałam sobie sprawę, że nic nie może być lepsze i autentyczne niż to, co pochodzi z serca. Więc po prostu przyjść i być sobą. Kandydatki mają opiekunów którzy chcą pomóc, a my nawet pomagałysmy sobie nawzajem  aby nikt nie czuł się obco! W efekcie zaprzyjaźniłyśmy się.

Jeżeli zaś chodzi o sam udział w wyborach to przecież czy sie wygra czy nie i tak się dostaje nagrody lecz sądzę że najcenniejsze jest to, że można lepiej poznać samą siebie a nawet zaskoczyć samą siebie!A jeśli nie jako kandydatki, to zapraszam przynajmniej aby  przyjść i wspierać te wspaniałe młode kobiety, które biorą udział ! Proszę mi,wierzyć: wsparcie z tłumu jest bardzo ważne !

_DSC0328 _DSC0341

Z.W : Jakie są twoje plany na przyszłość związane z twoim tytułem? Czy marzysz o tym aby kontynuować karierę w tym kierunku i zdobyć któregoś dnia koronę Miss World lub Miss Universum ?

A.B : Już się lepiej nie przyznam, co chodziło mi po głowie. J Ale na karierę, nie. Nawet te wspaniale kobiety, które biorą odział w Miss World są wykształcone, każda w swoim kierunku i maja jakąś karierę. Muszę na razie skupić się na szkole.

Z.W : Dziękuję za podzielenie się twoimi wrażeniami z czytelnikami Kroniki Montrealskiej. Życzę ci wielu sukcesów zawodowych i osobistych. Do zobaczenia na tegorocznych wyborach, które odbędą się już niebawem, w sobotę 14 lutego w sali Towarzystwa Białego Orła.

A.B : Dziękuje bardzo za możliwość podzielenia się moimi myślami. Do zobaczenia na Miss Polonia 2015 ! Vamos to danser aż do rana! :)

redakcja kronikamontrealska.com

Opłatek kongresowy

DSC_0066

Podczas ostatniego spotkania opłatkowego w siedzibie Towarzystwa Białego Orła w Montrealu,które odbyło się w sobotę 17 stycznia miało miejsce kilka wydarzeń, które zasługują na szczególne podkreślenie. Spotkanie opłatkowe, które może się poszczycić wieloletnią tradycją zostało rozpoczęte przez prezesa Kongresu Polonii Kanadyjskiej na okręg Quebec, pana Edwarda Śliza. Podczas tego uroczystego wieczoru, na którym pojawiło się wiele osobistości ze wspólnoty polonijnej, społecznicy, dyplomaci oraz artyści, pożegnano bardzo serdecznie ostatniego, historycznego Konsula Generalnego w Montrealu, Pana Andrzeja Szydło. Został jednocześnie wprowadzony i przedstawiony przedstawicielom Polonii delegat z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, który będzie zajmować się sprawami konsularnymi oraz zarządzać mieniem państwowym RP byłego konsulatu generalnego w Montrealu do chwili ostatecznego zamknięcia placówki, Pan  Przemysław Jenke w randze Konsula. Ostanie polonijne spotkanie było również doskonałą okazją do ogłoszenia wyników plebiscytu na Kobietę i Mężczyznę roku 2014. Wieczór został uświetniony występami zespołu folklorystycznego Białe Orły oraz mini recitalem młodziutkiej montrealskiej śpiewaczki operowej Martyny Bańczyk. Poniżej migawki z tego wieczoru..

DSC_0004 Od lewej: były kapelan KPK okręg Quebec : OFM Józef Brzozowski, prezes KPK, Edward Śliz. Ojciec Brzozowski, kontynuuje od kilku tygodni swoją pracę duszpasterską w parafii MBCz w Bostonie.

DSC_0006 Pierwszy od lewej: ostatni, historyczny Konsul Generalny RP w Montrealu, pan Andrzej Szydło

DSC_0014 DSC_0022 DSC_0033 Od lewej: Martyna Bańczyk, akompaniament: Hanna Moszczyńska

DSC_0047 DSC_0055 Diana Skaya w imieniu całej młodzieży montrealskiej w niezwykle płomiennej, spontanicznej i wzruszającej mowie podziękowała panu Andrzejowi Szydło za jego ogromny wkład i pomoc w promowaniu młodzieży polonijnej podczas jego kadencji w Montrealu na stanowisku Konsula Generalnego.

DSC_0059 DSC_0062 DSC_0063 DSC_0066 DSC_0070 DSC_0081 DSC_0084 DSC_0090 Maria Palczak z tytułem Kobiety Roku 2014. Mężczyzną Roku został wybrany pan Bernard Kmita, który przebywa obecnie poza Montrealem.

DSC_0100 Konsul Przemysław Jenke w otoczeniu młodego pokolenia Polonii montrealskiej

DSC_0103 Pan Andrzej Szydło z małżonką Katarzyną Kochan-Szydło w otoczeniu aktywistek Koła Przyjaciół Harcerstwa

DSC_0112

Członkowie Koła Przyjaciół Harcerstwa.

Autor: Zbigniew Wasilewski

Fot: Zbigniew Wasilewski

Groch z kapustą i brokatem czyli drugie spotkanie silnych kobiet

Capture d’écran 2015-01-15 à 08.23.38

Zbigniew Wasilewski – Pomysł na spotkanie silnych kobiet chwycił nadzwyczajnie w naszym polonijnym środowisku.  Na pierwsze spotkanie stawiło się niemal sto osób. Spodziewałaś się tak licznej publiczności?

Bożena Szara – Miałam nadzieję, że nie przyjdzie mniej niż 40-50 osób. Na sali mieliśmy dwa razy tyle. To świadczy, że jest zapotrzebowanie na tego typu eventy.

Dodam, że dobre wieści roznoszą się dość szybko, bo mamy już zaproszenie na zorganizowanie podobnego spotkania z Toronto.

 Z.W. –  Gratuluję rozmachu. Rozmawiamy na kilka dni przed drugim spotkaniem „Siła to Kobieta”. Wszystko gotowe?

B.Sz.  – Trwają ostatnie przygotowania, ustalenia, jest troszkę zmian. Wszystko gotowe będzie 22 stycznia.

Z.W. – Czego dotyczą zmiany, o których wspomniałaś?

B.Sz. – Na naszych plakatach anonsujemy trzy tematy, które zaplanowałyśmy już na początku grudnia: „Nietoksyczna kuchnia”, „Nietoksyczne kosmetyki” oraz „Karnawał! Nie mam co na siebie włożyć”.W trakcie przygotowań i już po wydrukowaniu ulotek, okazało się, że omówienie dwóch dość obszernych i ważnych tematów, jakimi są nietoksyczna kuchnia i kosmetyki, zajmie nam więcej czasu niż planowałyśmy. Nie chcemy pobieżnie traktować tak poważnych spraw, a ponadto przewidujemy dyskusję z publicznością, no i nie chcemy by spotkanie trwało do północy. Zdecydowałyśmy, że temat dotyczący nietoksycznych kosmetyków przenosimy na kolejny, marcowy event. Dodam, że podczas trzeciego wieczoru, oprócz wykładu, wystąpi doświadczona kosmetyczka, która zademonstruje wykonanie makijażu artystycznego.

Capture d’écran 2015-01-15 à 08.23.38

 Z.W. – Wróćmy jednak do spotkania drugiego. Jakie niespodzianki przygotowałyście?

B.Sz. – Jeśli o wszystkim powiem teraz, to nie będzie niespodzianek.

Nasz plakat informuje dość szczegółowo co wydarzy się w najbliższy czwartek w Domu Polskim na Jolicoeur.

Wykład na temat nietoksycznej kuchni poprowadzi profesor UQAM – Wanda Smorągiewicz. To ogromny zaszczyt dla nas, bo pani profesor jest wybitnym naukowcem i sam fakt, że zgodziła się wystąpić na naszym spotkaniu świadczy o poziomie pierwszego wydarzenia „Darcie Pierza” na którym była obecna.

Pozwól, że przedstawię naszą prelegentkę tym, którzy  nie mieli okazji jej poznać. Profesor Wanda Smoragiewicz ukończyła Akademię Rolniczo-Techniczną w Olsztynie, gdzie zrobiła studia magisterskie w zakresie technologii żywnosci oraz doktorat w biochemii, zaś post doctorate we Francji na Uniwersytecie w Nancy. Do Kanady przyjechała w 1981 roku, gdzie od razu otrzymała pierwszy kontrakt wykładów na zlecenie na Université du Québec à Montréal. W 1984 otrzymała stanowisko profesora, zaś profesora tytularnego – najwyższe stanowisko akademickie – otrzymała w 2006 roku. Pani profesor prowadzi prace badawcze, a także wykłady w dziedzinie biochemii, mikrobiologii i biotechnologii.

Artysta, który umili nam czas i rozpocznie wieczór to Stan Marut – doskonały akordeonista. Mistrz gra bez wzmacniaczy, zatem nie bedzie zbyt głośno.

Podobnie jak podczas pierwszego wieczoru będą stoiska z biżuterią (bo karnawał), Doroty Wasil oraz stoisko z książkami księgarni Quo-Vadis (bo została zamówiona kolejna partia wydawnictw na temat diety przyspieszającej metabolizm). Będzie też konkurs na domowe wypieki z cennymi nagrodami. Mam nadzieję, że i tym razem uczestniczki spotkania popiszą sie swoimi umiejętnościami kulinarnymi. Nagrody, które rozdałam podczas naszego pierwszego spotkania były bardzo atrakcyjne. Pierwszą był kosz kosmetyków z Domu Mody OGILVY wartości $400.00. Innymi nagrodami były: naszyjnik ufundowany przez Dorotę Wasil, ręcznie malowana bombka na choinkę wraz z płytą CD z kolędami ufundowana przez Joannę Kwasek z księgarni Quo-Vadis, kosmetyki firmy Arbonne oraz nowo-wydana książka – „Malowanki na szkle” autorstwa Beaty Gołembiowskiej – naszej prelegentki. Tym razem będzie podobnie, na zwycięzców konkursowych wypieków czekają cenne nagrody.

 

Z.W. – A ty zajmiesz się kreacjami karnawałowymi. Długo buszowałaś po sklepach, by wybrać coś wystrzałowego?

B.Sz. – Kilka godzin spędziłam w OGILVY, by z kilkudziesięciu sukien wieczorowych wybrać te najpiękniejsze. Kierownictwo Domu Mody wypożczy nam swoje najnowsze modele wśród których znajdą się suknie min. RED VALENTINO, EILEEN FISHER, ARMANI. COLLEZIONI.

 

Z.W. – Czy w tych kreacjach będą paradować modelki? Przewidziany jest pokaz mody?

B.Sz. – Tego nie zdradzę, ale nie obędzie się bez niespodzianek.

kapusta-z-grochem-wybrane-przepisy-150632

Z.W. – A jak smakuje groch z kapustą i brokatem? To twój autorski przepis?

B.Sz.- Wyśmienicie. A jeśli jeszcze nie kosztowałeś tej znakomitej potrawy, to zapraszam na spotkanie. To jedyna okazja, bo tylko my, silne kobitki serwujemy takie cuda. A jeśli, któraś z pań zechce przynieść na spotkanie swój groch z kapustą, bez brokatu, to bardzo proszę. Im więcej miłych niespodzianek i inwencji kulinarnych tym lepiej.

 

Z.W. – Dziekuję za tę krótką rozmowę i do zobaczenia na drugim spotkaniu silnych kobiet.

B.Sz. – Dziękuję, do zobaczenia i zapraszam wszystkich  bardzo gorąco. Acha i zaproście panie swoich przyjaciół, znajomych i sąsiadów. Networking działa.

Sila to kobieta - groch z kapusta

redakcja.kronikamontrealska.com

Spotkanie opłatkowe

Opłatek

Dzielenie się opłatkiem to tradycja, która ma źródło w odległej historii. I choć nie zawsze zwyczaj ten wyglądał tak samo, to symbolika łamania białego chleba trwała i umacniała się przez wieki. Łamanie się opłatkiem to starochrześcijański obrzęd. Swoje źródło ma w pierwszych wiekach chrześcijaństwa. Tradycja ta została zapoczątkowana podczas Ostatniej Wieczerzy i była obchodzona później na jej pamiątkę. Na początku nie był to obrzęd związany z Bożym Narodzeniem, bowiem chleb spożywano podczas zwykłej modlitwy w kościele. Dopiero z czasem, gdy wspólnota chrześcijańska bardzo się rozrosła, przez co nie było już możliwości dzielenia chleba pomiędzy wszystkich zgromadzonych na nabożeństwach, łamanie się nim stało się symbolem najbardziej wyjątkowych świąt kościelnych – Bożego Narodzenia. W owych czasach Kościół rozdawał swoim wiernym specjalne chleby ofiarne, którymi dzielili się oni później ze swoimi bliskimi na znak pojednania.

W Polonii montrealskiej od dawna istnieje tradycja spotkań opłatkowych. Spotkania organizowane są na przestrzeni stycznia w polskich parafiach oraz organizacjach polonijnych. W sobotę 17 stycznia odbędzie się największe polonijne spotkanie opłatkowe pod egidą Kongresu Polonii Kanadyjskiej. Na tegorocznym spotkaniu opłatkowym pojawi się po raz pierwszy honorowy gość w osobie Jego Ekscelencji Ambasadora RP w Kanadzie pana Marcina Bosackiego. Kongres Polonii Kanadyjskiej zaprasza całą Polonię na to uroczyste wydarzenie. Szczegóły znajdują się w poniższej ulotce.

Capture d’écran 2015-01-12 à 19.57.56

Forma opłatka – jako kruchego, białego, cienkiego pieczywa – pojawiła się dopiero w średniowieczu. Już wtedy na opłatkach można było zobaczyć obrazki nawiązujące do historii chrześcijaństwa. W Polsce zwyczaj dzielenia się opłatkiem pojawił się dość późno, bo dopiero w XVIII wieku. Słowo opłatek pochodzi od łacińskiego oblatum oznaczającego dar ofiarny. Dzisiejszy opłatek to mały płat chlebowy wypieczony z białej mąki i wody. Często, tak jak ten średniowieczny, przedstawia sceny z życia Jezusa Chrystusa lub symbole religijne.

Opłatek jako rodzaj pieczywa jest ważnym symbolem chrześcijańskim. Chleb symbolizuje przede wszystkim ciało Chrystusa, jest symbolem odrodzenia. Dzielenie się nim w trakcie Wigilii ma głębokie znaczenie. Opłatek, jako symbol wspólnoty, jednoczy wszystkich, którzy się nim dzielą. W tej ważnej chwili między bliskimi pojawiają się pojednanie, zgoda, przebaczenie, miłość i pokój. Łamiąc się nim, bliscy zapewniają, że chcą być razem ze sobą w zgodzie i wspólnie dzielić radości i smutki. W naszej kulturze podczas dzielenia się opłatkiem, ludzie składają sobie życzenia wszelkiej pomyślności i miłości. Opłatek, jako symbol dobra, ma zapewnić spełnienie się tych życzeń.

Opłatek

Tradycja dzielenia się opłatkiem nie jest znana na całym świecie, choć zanim dotarła do Polski, była już obecna na Ukrainie, Słowacji, Litwie, Białorusi, we Włoszech i w Czechach. Dziś w dalszym ciągu jest w tych państwach kultywowana. Wyjątkiem są Włochy, w których odeszła w zapomnienie. W pozostałych krajach, tradycja opłatkowa istnieje, choć w nieco innym niż polskie wydaniu. Na Słowacji na przykład opłatek jest ciemnobrązowy i okrągły, i podaje się go z miodem.

Wigilijny opłatek stał się stałym elementem naszej Polskiej kultury, wszyscy wiemy do czego służy. Czasami możemy się dziwić, dlaczego w innych krajach ludzie nie łamią się opłatkiem. Tradycja wigilijnego opłatka ma swoje dwa źródła. Pierwszym z nich jest nawiązanie do starochrześcijańskiej tradycji. Chrześcijanie pierwszych wieków przynosili na eucharystię między innymi chleb. Po skończonej agapie chleb ten rozdzielano potrzebującym. Jednak część chleba zabierano z powrotem  i dzielono się nim z tymi, którzy na spotkanie wspólnoty nie mogli przyjść. W ten sposób wyrażano wzajemną łączność wspólnoty z nimi. Był to znak wzajemnej miłości i pamięci.

Drugim źródłem tradycji wigilijnego opłatka są wydarzenia z historii Polski. Kiedy nasz kraj przestał istnieć. Nasi przodkowie chcieli zachować jedność mimo, że mieszkali w różnych krajach, dlatego zaczęli posyłać w listach chleb. Niemożliwym było posyłanie normalnego chleba. Wymyślono więc opłatek, który można włożyć do koperty. Podobnie łamanie opłatka i składanie sobie życzeń jest wyrazem naszej jedności i miłości. W czasie tej czynności ludzie nie tylko składają życzenia, ale także przepraszają siebie nawzajem za złe postępowanie, a także dziękują za dobro, jakie otrzymali.
Tradycja wigilijnego opłatka uzmysławia nam jak bardzo zwyczaje panujące w naszym kraju złączone są z tradycją chrześcijańską i historią naszego narodu.

Polski wieszcz, Cyprian Kamil Norwid w ten oto sposób pisał o zwyczaju dzielenia się opłatkiem…

Jest w moim Kraju zwyczaj, że w dzień wigilijny,
Przy wzejściu pierwszej gwiazdy wieczornej na niebie,
Ludzie gniazda wspólnego łamią chleb biblijny,
Najtkliwsze przekazując uczucia w tym chlebie.

opłatek-1

Opracował: Zbigniew Wasilewski

grafika: internet

Wigilia 2014

Dzieląc się z Wami,drodzy czytelnicy Kroniki Montrealskiej wigilijnym opłatkiem przy tym wirtualnym stole,pragnę przekazać Wam moje najserdeczniejsze życzenia zdrowych i beztroskich świąt oraz pomyślności i zdrowia na cały Nowy 2015 Rok.

Zbigniew Paweł Wasilewski

Kolęda

Zagrajcież na fujarce, cytrze i lutni
Zaśpiewajcie pieśń od serca, uroczystą
Zapomnijcie te dni waśni oraz kłótni
Noc zwiastuje nadzieję na miłość, na czystą

Usiądźmy przy stole gdzie siano i opłatek
Gdzie zapach potraw pełen wspomnień z przeszłości
Zza opłotków pamięci modrzy się jak bławatek
I niech radość w komnacie o zmroku zagości

Ciepło było, jest w domu i będzie
Nawet jeśli jest mizerny i połatany
Bo prawdziwe szczęście znajduje się wszędzie
Potężniejsze jest niż majętność i stany

Złóżmy sobie życzenia siostro i bracie
Pomyślności i zdrowia na dziś i na potem
Aby ciepła nie brakło w pałacu lub chacie
Aby wróg sobie przypomniał, że jest również bratem.

Wiarę dajmy niepotrzebnym nikomu
Wybaczmy tym którzy ranią, bo miłości nie znają
Nadzieję tym, którzy są daleko od domu
Pomimo, że w nim już od bardzo dawna mieszkają.

Autor: Monsieur LaPadite

redakcja,kronikamontrealska.com

Darcie pierza w Polskiej Chacie

póro kolor

Montrealska sala grupy I Polsko Kanadyjskiego Towarzystwa Wzajemnej Pomocy w dniu 4 grudnia 2014 przeobraziła się w “Chatę Polską” gdzie odbyło się “Darcie Pierza”. Jest to całkowicie nowy cykl wydarzeń kulturalnych w sferze życia kulturalnego montrealskiej Polonii. Cykl wszedł do kalendarza wydarzeń pod ideą przewodnią, “Siła to Kobieta”. Inicjatorką cyklu jest Bożena Szara polonijna dziennikarka radiowa, która szerzej opowiada  o swoim pomyśle w wywiadzie udzielonym Kronice Montrealskiej, z którym można się zapoznać klikając tutaj. Pierwsze wydarzenie wzbudziło ogromne zainteresowanie, ponieważ w chłodny grudniowy wieczór pojawiło się w Chacie Polskiej wraz z organizatorami i artystami ponad 100 osób.

DSC_0007 Prowadząca spotkanie Bożena Szara

DSC_0010 Zespół Blues Pattern Box rozpoczął I konferencję polskich pań doskonałym koncertem

DSC_0014 Doskonali muzycy zdołali rozkołysać całą salę klasycznymi utworami zespołu Breakout

DSC_0020 Blues dla polskich pań….DSC_0022 DSC_0023 DSC_0031 Gość wieczoru, pani prof. Maria Elektorowicz

DSC_0035Pierwszą z trzech konferancjerek opowiadających o swoich pasjach była Bożena Szara, ukazując swoją osobę w kolorach całkowicie odmiennych od tego jakim zwykła się sygnować :)

DSC_0038 Następnie Anetta Gałecka opowiadała o networkingu z wielką pasją , okraszoną dużą dozą dobrego poczucia humoru.

DSC_0045 DSC_0050 DSC_0052 Beata Gołembiowska w roli dokumentalistki wydarzenia,

DSC_0056 oraz ostatnia konferansjerka wieczoru , która przedstawiła publiczności w jaki sposób stała się pisarką. Beata do tej pory napisała trzy książki. Ostatnia jej książka “Malowane na szkle” została zaprezentowana podczas Darcia Pierza i jest dostępna w polskiej księgarni “Quo Vadis”.

DSC_0057 DSC_0061 DSC_0064 Joanna Kwasek właścicielka polskiej księgarni Quo Vadis

DSC_0070 Dorota Wasil, artystka specjalizująca się w kreowaniu biżuterii

DSC_0072Wieczór zakończył się wspólnym poczęstunkiem , przy kołyszącym bluesie zespołu Blues Pattern Box.

Cykl Siła to Kobieta jest, uważam bardzo cennym przedsięwzięciem. Jest popyt na tego typu konferencje oraz potrzeba promowania kobiet silnych. Pierwsze spotkania odbyło się niezwykle profesjonalnie, wieczór był atrakcyjny i ogromnie interesujący nie tylko dla pań, ponieważ na sali ok. 40 % stanowili panowie. Rachunek podsumowujący ten wieczór jest bardzo prosty i nie wymaga skomplikowanych analiz: kobieta +siła =miłość & pasja & wolność, a te właśnie trzy słowa bardzo często są kojarzone ze szczęściem.  :) Składam gratulacje inicjatorce oraz organizatorom tego cyklu. Panowie, co wy na to ??? Będzie jakiś odzew z waszej strony ??? Uda się zaprezentować waszą siłę ?

Autor: Zbigniew Wasilewski

Fot: Zbigniew Wasilewski

Zapiski z Wakacyjnej walizki-Chichen Itza

mayan-calendar-anne-wertheim

Chichen-Itza ( fonet: Cziczen Ica) oznacza: Przy ujściu studni Itza jest drugą najczęściej odwiedzaną strefą archeologiczną w Meksyku oraz pierwszą na Jukatanie. Tutaj, bowiem znajduje się 24 metrowa piramida Kukulkana zwana również El Castillo, czyli Zamkiem, która 07.07.2007 została uznana za jeden z nowych cudów świata, podobnie jak cała reszta miasta. Oprócz tej piramidy na terenie strefy znajduje się ponad 30 innych budowli. Miasto usytuowane jest między dwiema cenotami, z których jedna służyła do celów religijnych a druga stanowiła zbiornik wodny. W latach swej świetności zamieszkiwało je ok. 35 tys ludzi. Cała strefa podzielona jest na Grupo Norte, czyli zespół północny oraz Grupo Sur, czyli zespół południowy lub jak, kto woli na starą i nową część.

Cancun 2006 203 Caracol, obserwatorium astronomiczne Majów

DSC_0034 El Castillo, piramida boga KukulkanaDSC_0043 Świątynia Wojowników

DSC_0050 Głowa pierzastego boga Kukulkana

DSC_0058 DSC_0064

Sprzedawca pamiątek z Chichen Itza

Stara, południowa część miasta powstawała w okresie od V do X wieku naszej ery. W okresie tym kwitła tu sztuka i nauka, a miasto było ważnym ośrodkiem religijnym. Jednak pomiędzy IX i Xw n.e. z nieznanych przyczyn opustoszało by pod koniec X w na powrót wrócić do życia. Ciekawą pozostałością tamtego okresu jest Grobowiec Kapłana, czyli 10  metrowa piramida, która skrywała w swym wnętrzu 7 grobowców wraz z doczesnymi szczątkami oraz wartościowymi przedmiotami. W pobliżu znajduje się Ślimak, czyli El Caracol jeden z najważniejszych budynków w Chichen-Itza służył niegdyś Majom do określania czasu, a także jako obserwatorium astronomiczne. Zbudowano go, bowiem w taki sposób, by tylko 2 razy w roku do wnętrza dostawało się światło słoneczne. Nieco dalej na południe od obserwatorium znajduje się Dom Mniszek (Edificio de las Monjas) i Kościół (Iglesia) z bogatą ornamentyką poświęconą bogowi deszczu Chac-Mool. Innymi ważnymi budynkami tamtego okresu jest Świątynia Malowideł (Templo de los Tableros), Budynek Niejasnego Pisma (Akab-Dzib), Świątynie Nadproży (Templo de los Dinteles), Czerwony Dom (Casa Colorada lub Chichan-Chob),

DSC_0071 Widok na piramidę KukulkanaDSC_0073 Pierzasty wąż KukulkanDSC_0077 DSC_0082 DSC_0083 Chac Mool, bóg deszczuDSC_0085 DSC_0087 DSC_0091 DSCN3462

Zespół Dat (Grupo de las Fechas) oraz boisko do gry w pelotę, czyli Juego de Pelota. Ważnym momentem w dziejach miasta jest wiek X n.e., kiedy to dochodzi do asymilacji dwóch, wysoko rozwiniętych kultur Tolteków i Majów. Wpływy obu kultur przenikają się nawzajem co wyraźnie odbija się w praktykach religijnych i architekturze. W okresie tym powstaje współczesny symbol Chichen-Itzy, czyli figura boga Chac-moola, przedstawiający postać w pozycji półleżącej, z odwróconą twarzą, trzymającą w dłoniach misę ofiarną, do której podczas ceremonii składania ofiar z ludzi kładziono serca. Starym bogiem czczonym w Chichen na początku był Pierzasty Wąż, którego symbole łatwo można odnaleźć w południowej, starej części miasta. Dzięki Toltekom starego boga wyparł Chac-Mool dużo bardziej krwawy i okrutniejszy bóg. Koalicja toltecko-majańska zaowocowała powstaniem nowych budowli często budowanych na miejscu już istniejących. I tak we wnętrzu piramidy Kukulkana znajduje się mniejsza piramida utrzymana w stylu typowo majańskim. Sama budowla jest kwintesencją matematycznych i astronomicznych zamiłowań jej budowniczych. Starannie, więc zaprojektowano, by na szczyt piramidy prowadziło 365 stopni, które miały odpowiadać ilości dni w roku. Schody pochylone są pod kątem 45 stopni, a na ich początku znajdują się ogromne głowy węża. Natomiast położenie piramidy sprawia, iż 21 marca oraz 21/22 września dochodzi do niezwykłego spektaklu. Wówczas to słońce oświetla El Castillo pod takim kątem, by 9 tarasów tworzących budowlę rzucało cień na schody i tworzyło złudzenie, iż ze szczytu piramidy schodzi (marzec) bądź wpełza (wrzesień) ogromny bóg-wąż. Kierując nasz wzrok na wschód od piramidy ujrzymy Świątynię Wojowników (Templo de los Guerreros).

DSC_0364

Z tej strony, ze wschodu nadszedł fałszywy, oczekiwany przez Majów Bóg , z białą brodą. Kukulkan jako bóg i władca czterech elementów: ziemi, wiatru, wody oraz ognia – reprezentowanych kolejno przez jego atrybuty czyli kukurydzą, sępa, rybę, i jaszczurkę uznawany był także za bóstwo odrodzenia i zmartwychwstania. Kukulkan według legend Majów odpłynął na wschód skąd powróci tuż przed końcem świata, przedstawiany jest zwykle jako postać z dużym nosem, czasami z atrybutami charakterystycznymi dla Itzamny czyli wężem i muszlami.

Warte uwagi są tu kolumny podtrzymujące niegdyś dach a zwane Atlantydami oraz ogromna kamienna figura boga Chac-Moola. Dowody potwierdzające, że Chcichen-Itza była miastem nowoczesnym znajdują się w Zespole Tysiąca Kolumn (Grupo de las Mil Columnas). Prawdopodobnie było, to niegdyś miejsce zgromadzeń lub hala kupiecka. W pobliżu znajduje się również targ oraz łaźnia. Interesującym obiektem jest również Grobowiec Chac-Moola (Tumba de Chac-Mool) zwany również platformą Wenus. To tutaj 130 lat wcześniej odkryto kamienną figurę tego boga. Również tutaj odbywały się rytuały krwi. Warto również wybrać się do Świętej Studni (Cenote Sagrado). Było, to miejsce składania ofiar. Cenota ma ok 82 m głębokości i jako jedyna nie posiada połączenia z innymi cenotami (a jest ich na Jukatanie kilka tysięcy) poprzez sieć podziemnych rzek. Od VII w.n.e., aż do podboju Meksyku Święta Studnia była celem pielgrzymek, gdzie w celu zapewnienia życiodajnych opadów deszczu próbowano przebłagać boga Chaca wrzucając do studni ofiary z ludzi oraz cenne przedmioty. W czasie eksploracji dna zbiornika na początku XX wieku natrafiono na znaczną ilość szczątków ludzkich. Swego czasu nawet Jacques Cousteau podjął się zadania zbadania studni. Odkrył ludzkie kości i cenne przedmioty stanowiące dowód, iż Majowie praktykowali składanie ofiar z ludzi. Potwierdzeniem tego jest platforma zwana Tzompantli co w języku nahuatl oznacza Mur Czaszek. Niegdyś na wieńczącej ją palisadzie wieszano głowy osób poświęconych bogom. Zaraz obok znajduje się kolejna platforma o symbolice przynależnej tolteckim wojownikom takim jak orły i jaguary trzymające w pazurach ludzkie serca. Platforma ta nazywana jest Domem Orłów (Casa de los Aguillas). Ważnym elementem kultury majańskiej była rytualna gra w piłkę zwaną pelote. W Chichen-Itza znajduje się największe boisko do pelote w całej mezoameryce. Ma blisko 147 m dugości i 37 m szerokości. Za bramki służyły kamienne obręcze ulokowane na wysokości ponad 7 metrów na okalających boisko 8 metrowych murach. Boisko zostało poddane gruntownej renowacji w 2011 roku. Teraz glify i płaskorzeźby zdobiące mur są lepiej widoczne a opowiadają o interesujących i śmiercionośnych zasadach rytualnej gry w piłkę. W pobliżu boiska znajduje się Świątynia Jaguarów (Templo de los Jaguares). Umieszczono w niej ołtarz w kształcie jaguara oraz interesujące malowidła naścienne ukazujące prawdopodobnie walkę między Toltekami i Majami. Chichen-Itza zajmuje około 8 km kwadratowych i odkryto, zaledwie część budowli. Wiele innych nadal spoczywa ukryta przed wzrokiem ciekawskich pośród gąszczu jukatańskiej dżungli.

Poniżej kilka zdjęć z osady Majów w dżungli w pobliżu stacji archeologicznej Coba;


Cancun 2006 394 Dziewczynka Maya przed swoim domem

Cancun 2006 403 Młode nastolatki Maya już od najmłodszych lat są angażowane do prac domowych; tutaj przy produkcji hamaków-łóżek Majów, bardzo bezpiecznych ze względu na niebezpieczeństwo ukąszenia przez węże. Hamaki są rozciągane na noc w głównej nawie domu na dwóch solidnych belkach.

Cancun 2006 405 Przewodnik Maya, karmiący udomowioną sarnę

Cancun 2006 417 Trzy siostry przed swoim domem

Cancun 2006 423 Młody artysta-gitarzysta Maya

Cancun 2006 428 Na początku koncertu strun w gitarze było sześć, po zakończonym koncercie zostało ich się trzy :) Koncert był niezwykle dynamiczny, w języku hiszpańskich konkwistadorów. Podejrzewam, że młody Majek zjadł na śniadanie cztery porcje miodu :) – nawiasem mówiąc- Majowie uważani są po dzień dzisiejszy za najlepszych na świecie pszczelarzy.

Cancun 2006 432 Rodzina MayaCancun 2006 433

Typowy dom mieszkalny plemienia Maya w dżungli jukatańskiej

W dniu dzisiejszym ,na Jukatanie żyje szacunkowo między 5 000 000 – 6 000 000 ludności deklarujących się jako Majowie. Od co najmniej 2 dekad można mówić o wzmożonej aktywności Majów  w sferze walki o uwzględnienie ich odrębnej kultury na łonie państwa meksykańskiego.  Na pytanie autora zdjęć powyższego fotoreportażu do przewodniczki Maja czy jej rodzina ustrzegła się przed chrześcijańską kulturą hiszpańskich konkwistadorów, dumna przedstawicielka Majów odpowiedziała z największą prostotą; Oczywiście, że nigdy nie zaakceptowaliśmy legend z Bliskiego Wschodu , całkowicie obcych nam o ukrzyżowanym człowieku, który odkupił całą ludzkość od grzechu. Majowie nie mają absolutnie nic wspólnego z takim spojrzeniem na życie, filozofię, początek oraz koniec świata. Nasza filozofia oraz nasze wartości są całkowicie odmienne od narzuconych nam przez konkwistadorów. Moje dzieci i moje wnuki czczą naszych bogów i wyznają nasze święte wartości ustanowione od tysiącleci…

Autor: Kasia Huminiak Kozłowska  mezoameryka.pl

Fot: Zbigniew Wasilewski

SIŁA to KOBIETA

superwoman_flexing_by_reitheneko-d32sv7t

Bożena Szara – dziennikarka, producentka radiowa, blogerka. Od czternastu lat prowadzi w Montrealu autorski dwugodzinny program radiowy w stacji CFMB-1280 AM. Zanim rozpoczęła pracę w radiu przez kilka lat pisała dla kilku polskich magazynów i gazet, a były to: “Gazeta” i „Goniec” w Toronto, “Nowy Dziennik” w Nowym Jorku, “Ja i Ty” w Chicago oraz “Rezydencje” w Warszawie. Kilka tygodni temu w „Kronice Montrealskiej” ukazał się jej fotoreportaż z Paryża  zatytułowany „Magnifique Paris”. Oprócz działalności dziennikarskiej Bożena Szara przez wiele lat była organizatorką wydarzeń artystycznych w Montrealu takich jak; koncerty, kabarety oraz spektakle teatralne. Jest pasjonatką podróży i wielbicielką francuskich piosenek, fanką amerykańskiego kina i admiratorką polskiej poezji. Od pięciu lat jest gospodarzem „Montrealskiego Salonu Poezji”, zaś dwa miesiące temu rozpoczęła się jej przygoda z blogiem.

10671462_750677048303393_282176909457227964_n

Zbigniew Wasilewski -  Od kilku tygodni trwa kampania reklamowa w mediach społecznościowych nowego cyklu wydarzeń pod tytułem – „Siła to Kobieta”. Czy trzeba być silną kobietą mającą tak dużo różnorodnych zajęć zawodowych i poza zawodowych jak ty, aby zabierać się do realizacji kolejnego projektu?

Bożena Szara – Wystarczy mieć siłę przekonywania do swoich pomysłów i konsekwencję w ich realizacji.

Z.W. – Pierwszy zaplanowany wieczór jest pod bardzo intrygującym tytułem – „Darcie Pierza”. Na spotkanie zapraszasz kobiety i dziewczyny w każdym wieku. Czy jest to jakiś nowy ruch polskich feministek w Montrealu, które postanowiły oskubać z pierza odlatujące na południe kanadyjskie bernikle przed zimą ? :)

B.Sz. – Cha, cha, cha… Bernikle to kaczki jak wiesz, a tych się nie skubie. Na skubanie kanadyjskich gęsi jest już zbyt późno, bo większość odleciała do ciepłych krajów. Nasze „darcie pierza” to skrót myślowy, żart, mała prowokacja i chęć zaintrygowania publiczności płci obojga, bo na spotkanie zapraszamy również panów.

Z.W. – Zapraszacie panów, a więc mężów, kochanków, przyjaciół, sąsiadów, kolegów z pracy i szkoły. Dlaczego kochanków?

B.Sz. – A dlaczego nie? Myślisz, że nie przyjdą?

Z.W. – Oj podejrzewam, że z tymi kochankami, jest tak jak z tytułem spotkania, że to jest po prostu żart i prowokacja. Lubisz prowokować?

B.Sz. – Lubię nowości, a cykl spotkań silnych kobiet jest w środowisku montrealskim nowością. Pomysł na tego typu wydarzenie przyszedł mi do głowy podczas wywiadu z panią profesor Marią Elektorowicz – wybitnym naukowcem na montrealskim Uniwersytecie Concordia oraz laureatką wielu międzynarodowych nagród. Gdy rozmawiałyśmy na antenie radiowej, pomyślałam, że to jest ogromnie silna, niezwykła osoba i jeszcze to, że takich właśnie wspaniałych i silnych kobiet jest w środowisku naszej Polonii znacznie więcej oraz że warto je poznać, że warto się z nimi spotkać i uczyć się od nich tej siły.

Z.W. – Pomysł na to nowe wydarzenia jest Twój, ale nie realizujesz go sama…

B.S.z – Nie, sama nie dałabym rady. Do mojej koncepcji cyklu spotkań nie musiałam długo przekonywać fajnych dziewczyn, które w lot złapały moją ideę i wzbogaciły ją swoimi pomysłami. W pierwszym wieczorze, obok mnie, wezmą udział Anetta Gałecka – bizneswomen, która przybliży temat networku i Beata Nawrocka – Gołembiowska – pisarka, która opowie o pasji pisania. Przed naszymi „solowymi” występami zaprosimy publiczność na koncert zespołu „Blues Pattern Box” w którym grają sami panowie. A ponadto wieczór uatrakcyjnią: stoisko z biżuterią autorstwa Doroty Wasil oraz stoisko z ozdobami choinkowymi i książkami z polskiej księgarni Quo-Vadis. Joanna Kwasek – właścicielka księgarni sprowadziła z Polski specjalnie na nasze spotkanie wiele nowości wydawniczych, płyt i filmów. Będzie więc szansa na zakup wspaniałych prezentów pod choinkę.

Z.W. – A propos świąt Bożego Narodzenia. Na plakacie reklamującym spotkanie przeczytałem o konkursie na domowe, świąteczne wypieki w którym może wziąć udział każdy, kto przyjdzie na wasze spotkanie.

10731055_672442502873317_9066915692600430869_n

B.Sz. – Dodam, że to konkurs z cennymi nagrodami. A uprzedzając Twoje pytanie powiem, że sponsorami tych nagród są wszystkie zaangażowane w to wydarzenie dziewczyny, czyli Anetta, Beata, Dorota, Joanna i ja.

Z.W. – Wspomniałaś już z jakimi tematami wystapią Anetta i Beata. Ty będziesz prowadzić całe spotkanie, ale nie tylko. Sama też wygłosisz odczyt pod niezwykle ciekawym tytułem: „Jak stracić kilogramy i zyskać energię”?

B.Sz. – To raczej nie będzie żaden odczyt, lecz zwyczajnie chcę podzielić się wiedzą na temat super diety w efekcie której w całkiem przyjemny sposób udało mi się stracić 40 funtów. Odkąd pojawiłam się po wakacjach na polonijnych imprezach gdzie spotykam przyjaciół i znajomych odpowiadam na tysiące pytań dotyczących mojej przemiany, a choć do osiągnięcia celu jeszcze droga daleka, to już mogę mówić o wielkich zmianach w moim życiu.

Z.W. – O swojej metamorfozie piszesz także na twoim blogu: „Diet and Style”.

photo-1Bożena  Szara przed metamorfozą…

IMG_3689 copy 2i po metamorfozie…

B.Sz. – Kilka miesięcy temu, a dokadnie w lipcu tego roku mój wieloletni przyjaciel z Polski polecił mi dietę przyspieszającą metabolizm. Wprowadziłam ją w życie. W ciągu czterech miesięcy schudłam 18 kg. i nadal powoli chudnę. Przed dwoma miesiącami założyłam blog w języku angielskim – „Diet & Style”, ale moi znajomi i przyjaciele, którzy nie znają języka angielskiego prosili mnie o tłumaczenia moich artykułów. Postanowiłam na Facebooku stworzyć jego polską wersję: „Dieta i Styl”. Prowadzę więc praktycznie dwa blogi. Angielską wersję, mimo, że jest jeszcze nie ukończona, że jest w rozbudowie, że nie jest nigdzie reklamowana, odwiedziło ją już ponad 3.500 osób z wielu krajów.

 Z.W. – To rzeczywiście wielki sukces. Gratuluję.

B.Sz. – Sukces, którym sama jestem zaskoczona, ale wróćmy do spotkań silnych kobiet. Planujemy cykl spotkań, a na kolejne wieczory chcemy zapraszać wyjątkowe kobiety ze środowiska Polonii montrealskiej. Zrobiłam już listę takich kobiet. Zapewniam cię, że do końca przyszłego roku będzie można spotkać wiele wspaniałych, silnych i wyjątkowych pań. Każde spotkanie będzie miało inny tytuł, dodam, że równie intrygujący jak ten nasz pierwszy czyli „Darcie Pierza”

Z.W. – Czy ten nowy cykl przewiduje również uczestnictwo młodzieży polonijnej oraz jakie są szanse, że uda się ją wciągnąć do polonijnego życia kulturalnego.

B.Sz. – Polonijna młodzież świetnie radzi sobie we własnym środowisku. Oni mają fantastyczne pomysły i znakomicie je realizują. Nie trzeba im tylko w tych ich projektach przeszkadzać. A jeśli zechcą wpaść na nasze spotkania pań w średnim wieku, to będziemy się tylko cieszyć z ich obecności. A poza tym jest szansa, że być może my średnio-młode już damy czegoś się od młodzieży nauczymy.

Z.W. – Bardzo dziękuję za rozmowę i gratuluję cennej inicjatywy.  Życzę sukcesu oraz satysfakcji z realizacji tego przedsięwzięcia. Do zobaczenia zatem na Darciu Pierza.

B.Sz. – Ja również dziękuję i do zobaczenia. Zapraszam wszystkich na spotkanie silnych kobiet w czwartek, 4 grudnia na godzinę 19:00 do Polskiej Chaty, czyli do siedziby Grupy I PKTWP mieszczącej się pod adresem: 2721 Jolicoeur w Montrealu. Acha i koniecznie przynieście ze sobą jakąś domową pyszność po której wszyscy będziemy palce lizać. :)

Facebook-1

www.dietandstyle.wordpress.com

Autorzy: rozmowa wespół w atmosferze harmonii Yin-Yang , Bożeny Sz. i Zbyszka W. przy obopólnej przyjemności :)