DSC_0016

Rzeźby lodowe

Miasteczko Saint-Côme, byłoby jednym z wielu dziesiątek podobnych i nie wyróżniających się miasteczek w całej prowincji More »

_DSC0042

Indiańskie Lato

Wyjątkowo ciepła temperatura w ciągu października wystarczyła, by wszyscy zaczęli mówić o Indiańskim Lecie. Czym rzeczywiście More »

huitre

Boso ale w ostrygach

Od wieków ostrygi są wyszukanym daniem smakoszy dobrej kuchni oraz romantyków. Ostryga od czasów antycznych uchodzi More »

ville-msh1

Góra Świętego Hilarego w kolorze dojrzałej dyni

Góra Św. Hilarego ( fr: Mont St-Hilaire) jest jedną z 8 gór (a raczej wzgórz ze More »

24pazdziernika2016Wojcik1

Henryk Wójcik (1947-2018)

Polonia montrealska pożegnała Henryka Wójcika w piątek 07 grudnia 2018 na uroczystej mszy pogrzebowej w kościele More »

Domestic_Goose

Milczenie Gęsi

Wraz z nastaniem pierwszych chłodów w Kanadzie oczy i uwaga konsumentów jest w wielkiej mierze skupiona More »

rok-ireny-sendlerowej-logo

2018 rok Sendlerowej

Uchwała Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2017 r.w sprawie ustanowienia roku 2018 Rokiem Ireny More »

Parc-Oméga1

Mega przygoda w parku Omega

Park Omega znajduje się w miejscowości Montebello w połowie drogi między Gatineau i Montrealem. Został założony More »

homer-simpson-krzyk-munch

Bliskie spotkanie ze służbą zdrowia.Nowela

Nie tak bardzo dawno temu w wielkiej światowej metropolii na kontynencie północno-amerykanskim w nowoczesnym państwie Kanadzie, More »

Flower-for-mother

Dzień Matki

Dzień Matki obchodzony jest w ponad 40 krajach na świecie. W Polsce mamy świętują 26 maja, More »

DSC_0307

Christo Stefanoff- zapomniany mistrz światła i koloru

W kanadyjskiej prowincji Quebek, znajduje się miasteczko Val David otoczone malowniczymi Górami Laurentyńskimi. W miasteczku tym More »

2970793045_55ef312ed8

Ta Karczma Wilno się nazywa

Rzecz o pierwszych osadnikach polskich w Kanadzie. W kanadyjskich archiwach jako pierwszy Polak imigrant z polski More »

Capture d’écran 2018-04-01 à 20.00.04

Rezurekcja w Parafii Św. Krzyża w Montrealu

W Montrealu oprócz czterech polskich parafii katolickich, zarządzanych przez Franciszkanów jest jeszcze jedna polska parafia należąca More »

Capture d’écran 2018-03-25 à 12.47.16

Wielkanoc w Domu Seniora

W sobotę 24 marca 2018 uczniowie z montrealskiego Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie RP w Montrealu More »

DSC_4819

Gęsie pipki i długi lot do punktu lęgu

Jak się mają gęsie pipki do długiego gęsiego lotu ? A jak się ma piernik do More »

embleme-insecte-montreal

Montrealski admirał

Entomologicznym emblematem prowincji Quebek  jest motyl admirał. W 1998 roku, Quebeckie Stowarzyszenie Entomologów zorganizowało publiczne głosowanie More »

Capture d’écran 2018-03-20 à 15.21.11

XVII Konkurs Recytatorski w Montrealu

W robotę 17 marca 2018 r. odbył  się XVII Konkurs recytatorski w Montrealu. W konkursie brały More »

herb templariuszy

Sekret Templariuszy

Krucjata albigeńska, jaką zorganizował przeciwko heretykom Kościół Katolicki w XIII wieku, zniszczyła doszczętnie społeczność Katarów, dzięki More »

Capture d’écran 2018-03-14 à 17.54.19

IV Edycja Festiwalu Stella Musica

Katarzyna Musiał jest współzałożycielką i dyrektorem Festivalu Stella Musica, promującego kobiety w muzyce. Inauguracyjny koncert odbył More »

800px-August_Franz_Globensky_by_Roy-Audy

Saga rodu Globenskich

August France (Franz) Globensky, Globenski, Glanbenkind, Glaubenskindt, właśc. August Franciszek Głąbiński (ur. 1 stycznia 1754 pod More »

Bez-nazwy-2

Błękitna Armia Generała Hallera

Armia Polska we Francji zwana Armią Błękitną (od koloru mundurów) powstała w czasie I wojny światowej z inicjatywy More »

DSC_4568

Polowanie na jelenia wirginijskiego, czyli jak skrócić zimę w Montrealu

Jest z pewnością wiele osób nie tylko w Montrealu, którym dokuczają niedogodności kanadyjskiej zimy. Istnieje jednak More »

CD-corps-diplomatique

Konsulat Generalny RP w Montrealu-krótki zarys historyczny

Konsulat Generalny w Montrealu jest jednym z trzech pierwszych przedstawicielstw dyplomatycznych powołanych przez rząd polski na More »

Capture d’écran 2018-03-07 à 08.47.09

Spotkania Podróżnicze: Krzysztof Tumanowicz

We wtorek, 06 marca w sali recepcyjnej Konsulatu Generalnego w Montrealu odbyło się 135 Spotkanie Podróżnicze. More »

Capture d’écran 2018-02-24 à 09.30.00

Polsko Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu

Polsko-Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu ( PKTWP) powstało w 1934 roku jako nieformalna grupa. Towarzystwo More »

poutine 2

Pudding Kebecki,czyli gastronomiczna masakra

Poutine jest bardzo popularnym daniem kebeckim. Jest to bardzo prosta potrawa złożona generalnie z trzech składników;frytki,świeże kawałki More »

original.1836

Sir Casimir-rzecz o gubernatorze pułkowniku jej królewskiej mości

Przy okazji 205 rocznicy urodzin przypominamy sylwetkę Kazimierza Gzowskiego (1813 Petersburg-1898 Toronto),najsłynniejszego Kanadyjczyka polskiego pochodzenia – More »

Syrop-klonowy

Kanada miodem płynąca

Syrop klonowy powstaje z soku klonowego. Pierwotnie zbierany przez Indian, dziś stanowi istotny element kanadyjskiego przemysłu More »

Capture d’écran 2018-02-22 à 12.57.23

Nowy Konsul Generalny RP w Montrealu, Dariusz Wiśniewski

Dariusz Wiśniewski jest związany z Ministerstwem Spraw Zagranicznych od roku 1994.  Pracę swą rozpoczął w Departamencie More »

24 marzec 2015

Chronologia sprzedaży budynków Konsulatu Generalnego w Montrealu

20 lutego 2018 roku, środowisko polonijne w Montrealu zostało poinformowane bardzo lapidarną wiadomością rozesłaną do polonijnych More »

Tag Archives: Zbigniew Wasilewski

Jakub Muda z trasy. Kierunek: Kosmos. Wywiad

DSC02035

Jakub Muda, ur w 1993 r. w Warszawie, mieszkaniec Montrealu, student Concordia University na kierunku chemia oraz jako drugi kierunek matematyka. Zainteresowania : opera, jazz, muzyka klasyczna, podróże, chemia i trochę więcej :) . Poniższy wywiad został zrealizowany z Kubą na trasie ,kilka tygodni temu i w poniższej formie dotarł do redakcji Kroniki Montrealskiej przed dwoma dniami. Kuba dotrze na metę, czyli do punktu docelowego na Cape Spear w  St-John’s, prowincja Nowa Funlandia i Labrador w sobotę 21 maja 2016.

DSC00776 DSC00792 DSC00910 DSC00926 DSC00956 DSC00962 DSC01007 DSC01023 DSC01134 DSC01185 DSC01217 DSC01260 DSC01351 DSC01354Zbigniew Wasilewski : Witam serdecznie Jakubie w Kronice Montrealskiej. Skąd pojawił ci się zamiar przemierzenia całej Kanady z zachodu na wschód pieszo i samotnie ?

Jakub Muda : Trzeba zacząć od tego, że nie byłbym w stanie siedzieć w domu przez długi czas i nic nie robić, nie taka jest moja natura. Myślę, że taki po prostu już jestem, że muszę działać, nie mówię tylko o wyprawie, ale ogólnie działać i robić to co mnie interesuje. A co do mojego „spacerku”, od zawsze interesowała mnie Syberia, Antarktyda, Himalaje i wielka przygoda. Pewnego dnia natrafiłem na historię Terry’ego Foxa i skoro on był w stanie zrobić coś takiego, to ja będąc w 100% zdrowym również. Oczywiście były wcześniej inne bodźce aby rozpocząć przygodę, ale to właśnie Terry Fox spowodował, że wybrałem Kanadę.

DSC01363 DSC01370 DSC01379 DSC01388 DSC01394 DSC01395 DSC01399 DSC01422 - Copy DSC01426 DSC01476 DSC01482a DSC01507 DSC01529 - Copy DSC01582 DSC01583 DSC01622 DSC01626 DSC01688 DSC01721 DSC01731Z.W : Od kiedy jesteś na trasie i kiedy w przybliżeniu jest twoje planowane dotarcie docelu ? Gdzie znajduje się to docelowe miejsce i czy będzie ktoś tam na ciebie czekac ?

J.M : Cała przygoda rozpoczęła się 21 stycznia w Victorii, BC, jednak przygotowania ruszyły 11 miesięcy wcześniej, 18 lutego 2014 roku. Docelowym punktem jest Cape Spear w St John’s Newfoundland, czyli najdalej wysunięty na wschód punkt Ameryki. Czy będzie ktoś czekać na mnie? Kto to wie, troszeczkę jeszcze zostało. Na pewno będą media.

Z.W : Ile czasu poświęciłeś na przygotowanie całej wyprawy ? Czy twoja trasa została zaplanowana w szczegółach na każdy dzień roku, którą realizujesz czy też musisz się ciągle dostosowywać do zaistniałych warunków ?

J.M : Przygotowania to 11 miesięcy, nie było łatwo, można powiedzieć, że doliczając moje obowiązki musiałem być aktywny „25 godzin na dobę”. Wszystko musiało być rozplanowane i ekwipunek musiał być sprawdzony aby uniknąć błędów na trasie. Obecnie mogę powiedzieć, że popełniłem bardzo niewiele błędów na trasie więc widać, że przygotowanie było solidne.

Nie ma sensu planować wszystkiego na każdy dzień bo i tak to się nie sprawdzi na trasie, to nie wyprawa na Marsa gdzie można zaplanować każdy dzień lecz nieprzewidywalna trasa gdzie milion rzeczy może się przydarzyć i jak pokazują moje przygody nawet więcej J Nie planuję na więcej niż na tydzień do przodu, czasami tylko do kolejnego miasta, trzeba być bardzo elastycznym.

DSC01737 DSC01774 DSC01821 DSC01829 DSC01866 DSC01874 DSC01920 DSC01922 DSC01972 DSC01986 DSC01996 DSC02008 DSC02011 DSC02035 DSC02048 DSC02063 DSC02144a DSC02177 DSC02202 DSC02237Z.W : Jak wygląda twój kontakt ze światem, twoją rodziną, znajomymi, czy śledzisz na bieżąco co się dzieje w Kanadzie i na świecie ? Rok czasu na trasie to bardzo długi okres w naszych dynamicznych czasach.

J.M : Kanada nie jest taka dzika jak się wydaje, a kontakt ze światem mam zupełnie normalny bo w większości Kanady jest zasięg więc komórki działają, Internet jest również wszechobecny. Szczerze mówiąc nie śledzę wydarzeń na świecie bo mało się dzieje wartego uwagi, bardziej skupiam się na swoich zainteresowaniach.

Z.W : Poruszmy sprawę finansową, z pewnością wyruszając na trasę musiałeś przewidzieć pewien żelazny budżet, bez którego całe twoje przedsięwzięcie nie mogłoby zostać zrealizowane. Koszt wyżywienia, noclegów sprzętu, specjalistyczna odzież na wszystkie cztery kanadyjskie pory roku. To wszystko przecież kosztuje fortunę. Cz masz jakiegoś większego sponsora ? Acha… zdradź proszę czytelnikom ile par butów zdarłeś do tej pory na kanadyjskich drogach

J.M : Tak jak mówiłem nie było większego planu jeżeli chodzi o trasę, no może poza głównymi miastami, również jeżeli chodzi o czas także nie było budżetu. Ciężko jest przewidzieć przecież jak się sprawy potoczą. Co do sponsorów, mam różnych i każdy z nich pomógł wedle specjalizacji i możliwości np. Powiat Legionowski, Gmina Nieporęt, Brubeck – odzież termoaktywna, Sklep dla Turysty, Heal Meal 7 – posiłki białkowe, Adventure Lights i wiele wiele innych  firm, pełna lista jest na stronie wyprawy. Również różne organizacje w Kanadzie wspierają mnie dla przykładu Canadian Polish Congress (Vancouver, Calgary, Winnipeg), Polish Canadian Association, Związek Kombatantów (Calgary, Thunder Bay i chyba kilka innych), Polish Women Federation (Vancouver, Winnipeg, Ottawa) i wiele innych. Ponadto ludzie spotkani na trasie, motele, hotele, restauracje, naprawdę wszędzie i wszyscy wpierają. Najważniejsze jednak są darmowe noclegi w motelach i hotelach bo odpoczynek również jest ważny. A co do butów to ostatnio w Gander, New Foundland właśnie zniszczyłem 8 parę i ostatni raz zmieniam na nowe.

DSC02258 DSC02268 DSC02279 DSC02280 DSC02294 DSC02295 DSC02357 DSC02366 DSC02383 DSC02387a

Z.W : Sam pomysł przemaszerowania całej Kanady wszerz jest już sam w sobie bardzo oryginalny, lecz czym dla ciebie jest realizacja tego pomysłu, hartowaniem charakteru w zmaganiu się z przeciwnościami ?, ponieważ jestem przekonany, że takowe ci się pojawiają bardzo często.. Czy twojemu przedsięwzięciu przyświeca jakaś inna jeszcze większa idea, dla której wybrałeś się na tak długi spacer ?

J.M : Faktycznie pomysł jest oryginalny, niewiele osób podjęło się takiego wyzwania. Czym jest dla mnie ta wyprawa? Na pewno przygodą życia i wspomnianym hartowaniem ducha, dowiedziałem się ile faktycznie mogę znieść, naprawdę bardzo wiele. Osobiste cele opiszę w książce z wyprawy, nie ma sensu zdradzać wszystkiego tak od razu :) Czy większa idea? Myślę, że tak. Moim celem jest by zostać astronautą, a to nie małe wyzwanie.

Z.W :Jak oceniasz Kanadyjczyków napotkanych po drodze, w jaki sposób reagują gdy im odpowiadasz np. w Manitobie, że idziesz do Halifaxu bo masz tam randkę z dziewczyną na kawę za 5 miesięcy i sześć dni o 14 po południu  :) :) :)   Jacy są Kanadyjczycy, czy są życzliwi, chętni do pomocy ?

J.M: Ludzie na trasie są chętni do pomocy, statystycznie prowincje mało się różnią pod tym względem gdyż zarówno w Albercie czy na przykład w New Brunswick ludzie myślą podobnie i wspierają ciekawe projekty. A ponadto wiele osób nie widziało prawie nic więcej poza ich małym miastem więc spotkanie podróżnika jest jak prywatna podróż wzdłuż Kanady. Ludzie wiele razy zapraszali do domu na nocleg, z reguły wyglądało to w następujący sposób. Samochód zatrzymuje się na drodze, lub osoby spotkane w restauracji zaczynają ze mną rozmowę i następuje faza niedowierzania: „Woooow, niesamowita przygoda. Jeżeli chcesz to mieszkamy niedaleko i zapraszamy na noc”. Oczywiście zdarzają się osoby, które zadają głupie pytania typu: „A po co on idzie, nie lepiej samochodem?”, ale po prostu trzeba to ignorować. Bardzo mnie zdziwiło w jakich miejscach można spotkać Polaków, bo czasami były to bardzo małe miasteczka lub po prostu gdzieś daleko w górach.  Po prostu Polacy są wszędzie i jak wiadomo u Polaka najlepiej (kiełbaska, wódeczka no i rozmowy po polsku :)

DSC02410a DSC02442 DSC02453 DSC02476 DSC02486 DSC02503a DSC02519 - NOVA SCOTIA DSC02522 DSC02546 DSC02574

Z. W: W jaki sposób radzisz sobie z przeciwnościami losu , to jest chorobami, nadmiernym zmęczeniem, dolegliwościami typowymi dla piechura jak nadwerężone mięśnie, odciski, nadkwasota mięśni i inne ? Również pogoda kanadyjska nie sprzyja w ciągu okrągłego roku, w lecie to mogą być piekielne upały a zimą syberyjskie mrozy. Czy przed wyruszeniem na trasę miałeś jakieś szkolenie w tym kierunku ?

J.M: Z chorobami nie muszę sobie radzić bo ja nigdy nie choruję, jednak przemęczenie pojawiało się okresowo i to po prostu zwalało z nóg, szczególnie większe miasta były pod tym względem ciężkie gdyż był to moment na odpoczynek i praktycznie cały wolny czas spędzałem na spaniu, dopiero po kilku dniach wracałem do normalnej aktywności. Po prostu gdy jest się zmęczonym trzeba iść spać, a rano będzie lepiej. Problemów typowych dla piechura nie było dużo, ale jak się pojawiały to poważniejsze. Alberta była bardzo ciężka ze względu na źle dopasowane buty, które powodowały potem dużo odcisków. Nad brzegiem Lake Huron w Ontario buty zaczęły się niszczyć w taki sposób, że zaczęły obcierać i wrzynać się w skórę, każdy krok był jak wbijanie gwoździa. Inne jak nadwyrężone mięśnie zaczęły pojawiać się od prowincji Nova Scotia, to już tysiące kilometrów na trasie i zmęczenie dało o sobie znać. Również zmiana terenu z płaskiego na bardziej pagórkowaty, oraz cięższy wózek przez zimowy ekwipunek, który był sporadycznie używany spowodowały większy wysiłek, a po 40km dniu mięśnie po prostu płoną. Po tylu dniach wystarczy odpoczynek i rano jestem generalnie dobrym stanie. Trzeba tylko brać witaminy, bo ich niedobór może być widoczny już po 1 dniu. Zdarzały się też wypadki, w Rimouski, QC poślizgnąłem się na niewidocznym lodzie na chodniku i uszkodziłem torebkę stawową w kostce, nie byłem w stanie chodzić przez tydzień. Mało brakowało a złamałbym nogę w 2 miejscach (kolano i kostka), ale jakoś się udało. Mijając Campbellton, NB na poślizgnałem się na lodzie pod śniegiem i wpadłem do kałuży, prawie zamarzłem. Antigonish, Nova Scotia, trochę ponad miesiąc później, poślizgnąłem się znów na lodzie i tym razem ucierpiał staw biodrowy, tydzień ledwo chodziłem, a ból czuję do tej pory. Wypadki się zdarzają, ale po prostu trzeba iść dalej. Moja metoda radzenia sobie to po prostu odpoczynek i dobre piwo dla motywacji. Do ciężkich warunków tylko miastowi potrzebują szkolenia więc oczywiście mi nie było potrzebne. Jednak bez treningów przed wyprawą nie byłoby tak wesoło, ekwipunek to jedyne co ma się przy sobie więc lepiej wiedzieć jak go używać przy wielkich mrozach i znać granice. Nie ma co szaleć, rozsadek jest najważniejszy bo jestem sam i mogę liczyć tylko na siebie. Spanie w namiocie przy -20*C to jednak ciekawe i przyjemne doświadczenie, polecałbym każdemu bo rano wstaje się rześkim i nic nie boli. Wielkie mrozy jakoś przeżyłem, ale wielkie upały mnie wykończyły. Manitoba i ogromny upał, 4 razy miałem udar słoneczny (heat stroke), fatalne doświadczenie. Trening to uwzględniał i dokładnie wiedziałem co robić.

Z.W: Kiedy będziesz z powrotem w Montrealu. Czy planujesz jakiś urlop wypoczynkowy po zakończeniu tego najdłuższego spaceru w twoim życiu ? czy być może masz już zaplanowany jakiś nowy wyczyn. Jakie są twoje marzenia i czy masz już określony cel w swoim życiu.

J.M: Obecnie mam 300km do ST John’s, ale to chyba najtrudniejsze kilometry bo zmęczenie daje tak o sobie znać, że ledwo idę… Być może przed zakończeniem wyprawy posiedzę jeszcze tydzień w ST John’s i wrócę do Montrealu pod koniec maja. Gdy wrócę na pewno przyda się odpoczynek, czas tylko dla mnie, dobre polskie piwo i regeneracja mięśni i trochę rozrywki. Później wrócę na uniwersytet i cały czas będę dążył w kierunku swojego celu aby być astronautą. Kolejne wyprawy i plany? Jest pomysł na wyprawę rowerową za nie dalej niż 5 lat, 3 razy większy od spacerku po Kanadzie. Również chciałbym spędzić lato na pracy badawczej na Antarktydzie.

DSC02578 DSC02605 DSC02642 DSC02696 DSC02727 DSC02749 DSC02756 NEWFOUNDLAND DSC02771 DSC02775 DSC02780 Z.W: Kuba,, za miesiąc lub dwa zakończysz całą eskapadę, widziałeś Kanadę prawie od krańca do krańca podczas wszystkich pór roku i możesz powiedzieć jak ty tą Kanadę widzisz.

J.M: Kanadę najkrócej można wytłumaczyć jako mieszankę wszystkiego. Krajobrazy są niezwykle różnorodne, góry, lasy, jeziora, prerie, Arktyka, pola uprawne, prowincje atlantyckie. Również pogoda, od wielkich mrozów po wielkie upały, widziałem chyba wszystko, i wielkie burze, sto różnych opadów deszczu i śniegu, czasami wieje tak, że czułem się jak liść na wietrze, po prostu wszystko latało. No i oczywiście ostrzeżenia z powodu tornado. Odwiedzając wiele miast ma się wrażenie, że czas zatrzymał się 50 lat temu. Szczególnie widoczne jest to na preriach, gdzie ludzie żyją innym życiem. Jednak gdziekolwiek się jest ludzie są bardzo mili i pomocni, nie miałem ani jednego przypadku aby mi coś ukradziono czy w inny sposób skomplikowano życie. No i przede wszystkim, Kanada jest pusta, ogromna część jest niezamieszkana i zupełnie bez niczego.

DSC02844 DSC02860 DSC02861 DSC02864 DSC02882 DSC02887

Z. W: Drogi Kubo, dziękuję za ten krótki wywiad oraz za całą masę zdjęć,  życzę szerokiej drogi, słonecznej pogody i dobrych ludzi spotkanych na szlaku. Do zobaczenia w Montrealu :)

J.M:  Dziękuję i do zobaczenia w Montrealu !

Autor: Zbigniew Wasilewski

Fot: Jakub Muda

Drugi dzień wizyty polskiej Pary Prezydenckiej w Kanadzie

DSC_1234

Podczas drugiego dnia  wizyty Prezydent RP spotkał się w jednostce wojskowej w Petawawie z grupą żołnierzy kanadyjskich, którzy od 2014 roku służyli w Polsce w ramach NATO Reassurance. Tego samegodnia w Ottawie Prezydent rozpoczął rozmowy bilateralne. W stolicy Kanady spotkał się na lunchu z parlamentarzystami, członkami Kanadyjsko-Polskiej Parlamentarnej Grupy Przyjaźni. Po południu Prezydent RP przybył do Parlamentu Kanady gdzie  rozmawiał z kanadyjskim premierem Justinem Trudeau. Następnie para prezydencka wzięła udział w uroczystych obchodach Święta Narodowego 3 Maja oraz 1050. Rocznicy Chrztu Polski.  W ostatnim dniu wizyty Para Prezydencka została podjęta przez Gubernatora Generalnego Kanady, o czym poinformuję w ostatnim fotoreportażu z tej historycznej wizyty.

Spotkanie  Prezydenta RP z parlamentarzystami, członkami Kanadyjsko-Polskiej Parlamentarnej Grupy Przyjaźni. Spotkanie odbyło się w Rezydencji Ambasadora RP Pana Marcina Bosackiego w Ottawie

DSC_1083 DSC_1085 DSC_1088 DSC_1098 DSC_1106 DSC_1117

Spotkanie Prezydenta RP Andrzeja Dudy i Premiera Kanady Justina Trudeau w Siedzibie Parlamentu Kanady
DSC_1128 DSC_1130 DSC_1136 Wejście Prezydenta do Parlamentu Kanady

DSC_1140 Oficjalne powitanie

DSC_1146 DSC_1156 DSC_1165 Konferencja prasowa Min. Szczerskiego

DSC_1174 Wiec poparcia dla Prezydenta RP przed Parlamentem Kanady

DSC_1178Grupka przedstawicieli Polonii kanadyjskiej protestujących przeciwko Prezydentowi RP

Udział Pary Prezydenckiej w uroczystych obchodach Święta Narodowego 3 Maja oraz 1050. Rocznicy Chrztu Polski.

DSC_1183

DSC_1191Spikerka Liliana Komorowska

DSC_1193Hymny narodowe; polski i kanadyjski

DSC_1198Jego Ekscelencja Ambasador RP Marcin Bosacki

DSC_1206 DSC_1207 DSC_1217 DSC_1234 DSC_1240 DSC_1254 DSC_1255 DSC_1270 DSC_1272 DSC_1308 DSC_1310Od lewej: Pani Konsulowa Chmura, prof.Adam Skorek-Prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Quebek, Prezydent RP Andrzej Duda, Prezydentowa RP Agata Kornhauser-Duda

Autor: Zbigniew Wasilewski

Fot: Zbigniew Wasilewski, akredytacja dziennikarska z biura prasowego Urzędu Prezydenta RP. Misja dziennikarska stała się możliwa dzięki patronatowi Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Quebek

Projekcja filmu o Żołnierzu Niezłomnym ps. Zapora

zolnierze_wykleci-znak

Klub Gazety Polskiej w Montrealu im. prof. Józefa Lityńskiego we współpracy z Instytutem Pamięci Narodowej w Warszawie, zaprasza Państwa w niedzielę 22 maja o godz. 13-tej do kościoła Matki Boskiej Częstochowskiej w Montrealu na projekcję filmu dokumentalnego o majorze Hieronimie Dekutowskim ps. „Zapora”, cichociemnym, dowódcy Armii Krajowej, Delegatury Sił Zbrojnych i Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, kawalerze orderu „Virtuti Militari”, żołnierzu Polskiego Podziemia Niepodległościowego, zamordowanego po uprzednim śledztwie przez UB w 1949r. , którego szczątki zostały odnalezione w kwaterze „Łączka” w 2012 r. Producentem filmu w reżyserii p. Konrada Starczewskiego jest Instytut Pamięci Narodowej, a przy powstaniu filmu współpracowali: Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego, Studium Polski Podziemnej, Filmoteka Narodowa i Wytwórnia Filmów Dokumentalnych i Fabularnych, Archiwum Instytutu Hoovera oraz Archiwum Państwowe w Lublinie.

HIERONIM DEKUTOWSKI PS. “ZAPORA” 1918 – 1949 Urodził się 24.09.1918 r. w Tarnobrzegu., jako 9 i ostatnie dziecko Jana i Marii z domu Sudacka. Tutaj ukończył szkołę powszechną, a w roku 1939 zdaje maturę w Państwowym Gimnazjum im. Hetmana Jana Tarnowskiego w Tarnobrzegu.

Hieronim Dekutowski ps.
Hieronim Dekutowski ps. “Zapora”
W kampanii wrześniowej walczy jako ochotnik, by wkrótce przedostać się przez granicę węgierską. Tutaj internowany ucieka z obozu i przedostaje się do Francji, gdzie wstępuje do tworzącego się wojska polskiego, służąc w 4 pułku Strzelców Pieszych, 2 Dywizji Strzelców Pieszych. We Francji kończy Szkołę Podchorążych Piechoty. Po wojnie francusko-niemieckiej przeniesiony zostaje do Wielkiej Brytanii, wstępując do 1 Brygady Spadochronowej. Bierze udział w szkoleniu dywersyjnym, przygotowującym ochotników do walki w okupowanej Polsce. Dzięki wcześniej nabytym zdolnościom i cechom charakteru, trafia do elitarnej grupy 316 ,,cichociemnych”, zrzuconych do okupowanej Polski. Z liczby tej 112 zginęło, a ośmiu łącznie z mjr Hieronimem Dekutowskim stracono z wyroków stalinowskich sądów. W nocy z 16 na 17 września 1943 roku zostaje zrzucony do Polski, w okolicach Wyszkowa, po czym otrzymuje stopień oficerski- podporucznika. Skierowany zostaje do Okręgu AK, gdzie w ramach Kedywu obejmuje dowództwo oddziału partyzanckiego w Inspektoracie Zamość. Oddział jego przeprowadza wiele udanych akcji przeciw okupantowi niemieckiemu, oraz kolaborantom działającym na rzecz Niemiec jak i bolszewików. W lutym 1944 roku zostaje szefem Kedywu Inspektoratu Rejonowego Lublin i Puławy. Tutaj także odnosi wiele sukcesów w walce z okupantem. Najsłynniejszą w tym czasie akcją, była bitwa stoczona w lesie, na drodze koło wsi Krężnica Okrągła położonej obok Bełżyc. Od wiosny 1944 r. przeprowadził 83 akcje bojowe i dywersji pozafrontowej. Po wkroczeniu wojsk sowieckich na Lubelszczyznę pozostaje w konspiracji, podejmując walkę z nowym okupantem. Prowadzi akcje skierowane przeciw UB i MO. W maju 1945 roku oddział ,,Zapory” liczył ok.350 osób. 1 czerwca 1945 roku zostaje rozkazem Delegatury Sił Zbrojnych na Kraj awansowany na stopień majora, po czym rozpoczyna współpracę z WiN, podporządkowując się dowództwu tej organizacji. Działalność skierowana przeciw nowej władzy w Polsce prowadzi na terenie województw: lubelskiego, rzeszowskiego i kieleckiego. W latach 1945-47 przeprowadza około 60 akcji zbrojnych, wymierzonych w Armię Czerwoną, funkcjonariuszy UB i MO, oraz działaczom i funkcjonariuszom komunistycznym. Nie ufając władzy komunistycznej, nie skorzystał z amnestii, pozostając w konspiracji do czerwca 1947 roku. Podejmuje następnie decyzję o wyjeździe na Zachód, przekazując dowództwo kpt. Zdzisławowi Brońskiemu ps.,,Uskok”.

KINÓWKI.pl

14 września 1947 r. wyjeżdża z Puław do Warszawy, a stamtąd do Katowic i Nysy. W Nysie zostaje aresztowany wraz z siedmioma podkomendnymi, prawdopodobnie w wyniku zdrady. Wszyscy zostają osadzeni w centralnym więzieniu Ministerstwa Bezpieczeństwa Publicznego na warszawskim Mokotowie. Na niejawnej rozprawie w dniach 3-15 września 1948 roku Wojskowy Sąd Rejonowy w Warszawie orzekł siedmiokrotnie karę śmierci dla ,,Zapory” i parokrotną dla jego podkomendnych. Przeszedł wyjątkowo okrutne śledztwo, w którym oprawcy ubeccy wybili mu zęby, połamali ręce i żebra, złamali nos i zerwali paznokcie. W styczniu lub lutym 1949 roku dokonuje nieudanej próby ucieczki z więzienia, po czym zostaje osadzony w karcerze. W jego grupie, karę śmierci zamieniono na dożywocie tylko wobec Władysława Siła-Nowickiego ps.,,Stefan”. 7 marca 1949 roku ,,Zapora” wraz z swoimi sześcioma podkomendnymi zostaje stracony w mokotowskim więzieniu.

HieronimDekutowski12Pomnik Hieronima Dekutowskiego w  Tarnobrzegu

23 maja 1994 roku Sąd Wojewódzki w Warszawie rehabilituje mjr cc. Hieronima Dekutowskiego ,,Zaporę”, uznając, że wraz ze swoimi podkomendnymi prowadził działalność na rzecz niepodległego bytu Państwa Polskiego.

Odznaczony : w roku 1946 Medalem Wojska ( czterokrotnie), w 1988 r. odznaką pułkową 8 pp.Legionów, Krzyżem Walecznych, Krzyżem Za Wolność i Niepodległość, Krzyżem Srebrnym Orderu Wojennego Virtuti Militari, w 1989 r. Krzyżem Zrzeszenia ,,Wolność i Niezawisłość”, a w 1990 r. Krzyżem Armii Krajowej.

W roku 1996 Rada Miasta Tarnobrzega nadała Hieronimowi Dekutowskiemu ,,Order Sigillum Civis Virtuti”, czyniąc go tym samym Pierwszym Kawalerem tego odznaczenia.

15 listopada 2007 roku Prezydent RP Lech Kaczyński, za zasługi dla niepodległości Rzeczypospolitej Polski, odznaczył Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski mjr Hieronima Dekutowskiego, a jego sześciu podkomendnych : kpt. Stanisława Łukasika – Krzyżem Komandorskim z Gwiazdą Orderu Odrodzenia Polski, poruczników: Romana Grońskiego i Edmunda Tudruja – Krzyżem Komandorskim Orderu Odrodzenia Polski, oraz poruczników: Jerzego Miatkowskiego, Tadeusza Pelaka i Arkadiusza Wasilewskiego – Krzyżem Oficerskim Orderu Odrodzenia Polski.

11 Listopada 2009 r. w Święto Niepodległości, w Tarnobrzegu został uroczyście odsłonięty pomnik mjr Hieronima Dekutowskiego, powstały z inicjatywy Klubu Gazety Polskiej w Tarnobrzegu, wspartej ofiarnością rodaków w kraju i zagranicą. Patronat nad ta uroczystością objął Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej, Lech Kaczyński.

banners

List Prezydenta RP

Organizatorzy i Uczestnicy obchodów ku czci Żołnierzy Wyklętych w 2016 roku
Szanowni Państwo!
 My, Polacy, w ostatnich wiekach, walcząc o wolność narodu i Ojczyzny, zapisaliśmy wiele bohaterskich i tragicznych kart historii. Jednak nawet na tym tle dzieje powstania antykomunistycznego wyróżnia szczególny dramatyzm.
 Żołnierze drugiej konspiracji stanęli zbrojnie przeciwko całej potędze sowieckiego imperium. Stanęli w obronie rodaków, poddanych terrorowi przez nową władzę, zainstalowaną w kraju z woli Stalina. Zwalczali funkcjonariuszy i współpracowników aparatu bezpieczeństwa, uwalniali więźniów politycznych, obnażali kłamstwa partyjnej propagandy. Z początku odnosili liczne sukcesy, zwyciężali w wielu potyczkach z przeważającymi siłami nieprzyjaciela, rozbijali areszty i komisariaty, karali donosicieli.
 Niezłomni wkrótce jednak zdali sobie sprawę, że nie mają szans na trwałe zwycięstwo. Niektórzy żywili nadzieję na pomoc zachodnich aliantów, zmianę sytuacji geopolitycznej – lecz ta rozwiała się szybko. Bili się więc nadal, ale już nie o to, by wyzwolić kraj, ocalić choćby swoich najbliższych lub samemu przetrwać. Walczyli w obronie honoru wojskowego i ludzkiej godności. Walczyli już nie o życie w niepodległym państwie, lecz o prawo do śmierci za Polskę. Walczyli mężnie i umierali z jej imieniem na ustach.
 Władze komunistyczne tępiły ich z całą bezwzględnością. Przeciw z roku na rok topniejącym siłom podziemia kierowały regularne oddziały wojska, milicji i UB, ściśle współdziałające z Armią Czerwoną i NKWD. Stosowały masową inwigilację i represje także wobec cywili, którzy wspierali „leśnych”. Łudziły ogłaszanymi amnestiami, by ujawniających się zamykać w więzieniach, torturować i w majestacie sądowego bezprawia skazywać na kary śmierci. Ostatni, najwierniejsi żołnierze Rzeczypospolitej mieli zostać zgładzeni i wyklęci. Po pierwszej śmierci czekała ich śmierć druga: wieczne zapomnienie. Mieli zniknąć na zawsze, pozbawieni własnego grobu, bez nekrologu w gazecie i wzmianki w podręcznikach historii.
 I bardzo długo mogło się zdawać, że ten zamysł się powiódł. Szykany wobec weteranów podziemia i ich rodzin oraz fałszowanie prawdy historycznej kontynuowano aż do roku 1989. Jeszcze w początkach transformacji ustrojowej nazywano ich bandytami. Mówili tak często ich dawni kaci i prześladowcy, którzy za zbrodnie popełnione podczas „zwalczania band” nigdy nie ponieśli kary. Ale wówczas też zaczął coraz silniej rozbrzmiewać głos przeciwny, który mówił o nich: bohaterowie. I dzisiaj nie sposób już wątpić, że był to głos odradzającej się Rzeczypospolitej.
 Wolna Polska bowiem, chociaż nie od razu, przywróciła dobre imię i cześć swoim najlepszym synom. Pięć lat temu Sejm ustanowił Narodowy Dzień Pamięci „Żołnierzy Wyklętych” – doroczne święto państwowe, obchodzone 1 marca. Stało się to dzięki inicjatywie ustawodawczej śp. Prezydenta Profesora Lecha Kaczyńskiego i zwieńczyło długoletnie starania wielu osób i środowisk o to, by nasza Ojczyzna uhonorowała bohaterów powstania antykomunistycznego.
Poczytuję sobie za zaszczyt, iż jako Prezydent Rzeczypospolitej mogę sprawować Patronat Narodowy nad tegorocznymi obchodami ku czci Żołnierzy Wyklętych. Pragnę w ten sposób złożyć hołd należny uczestnikom podziemia niepodległościowego z lat 1944−1963. Chcę też zachęcić wszystkich rodaków, byśmy razem uczcili ich odwagę, wierność i zasługi dla Ojczyzny oraz upamiętniali ich działania.
 Serdecznie dziękuję wszystkim, dzięki którym prawda o tamtym zrywie została przechowana dla współczesnych i przyszłych pokoleń Polaków. Dziękuję rodzinom niezłomnych, towarzyszom broni i przyjaciołom, którzy przez dziesięciolecia pielęgnowali pamięć o nich w swoich domach i sercach. Dziękuję tym, którzy potajemnie składali kwiaty i zapalali znicze w miejscach walk, kaźni i pochówków. Dziękuję również tym, dzięki którym pamięć o wyklętych mogła po latach wyjść z ukrycia. Dziękuję historykom, pisarzom, dziennikarzom i wszystkim, którzy podjęli trud zbadania, udokumentowania i spisania dziejów drugiej konspiracji. Dziękuję wreszcie tym, którzy wznoszą pomniki i inne formy upamiętnień, organizują lokalne uroczystości rocznicowe i inne wydarzenia, przyczyniające się do upowszechniania w społeczeństwie wiedzy o podziemiu antykomunistycznym.

Dzięki Państwa pracy naród polski wypełnił obowiązek pamięci wobec swoich prawdziwych bohaterów. Aktualnym wyzwaniem pozostaje odnalezienie doczesnych szczątków tych, którzy oddali życie za Ojczyznę. Przecież wielu z nich wciąż spoczywa anonimowo w bezimiennych dołach śmierci. Władze wszystkich szczebli winny czynić starania, aby te mogiły odnaleźć, zidentyfikować ofiary i zapewnić im godny pochówek. Jest to nasza powinność chrześcijańska i ludzka. Prawda o heroizmie i tragedii powstania antykomunistycznego to fundament suwerennej Rzeczypospolitej. Żołnierze i działacze organizacji podziemnych – Zrzeszenia „Wolność i Niezawisłość”, Narodowych Sił Zbrojnych, Narodowego Zjednoczenia Wojskowego, Konspiracyjnego Wojska Polskiego, Obywatelskiej Armii Krajowej, Ruchu Oporu Armii Krajowej i innych ugrupowań – są wzorem niezłomnego patriotyzmu i miłości Ojczyzny. Jak już wcześniej kombatanci Armii Krajowej i powstania warszawskiego, jak w czasach II Rzeczypospolitej weterani powstania styczniowego – tak teraz również oni zajmują poczesne miejsce w poczcie bojowników o wolność narodu.

 Żołnierze Wyklęci-Niezłomni, którzy zapisaliście piękne karty w księdze chwały oręża polskiego! Niechaj Wasza postawa będzie przykładem dla nas, dzisiejszych Polaków, i naszych potomnych. Niech Wasze imiona, nazwiska, pseudonimy będą chlubą Waszych rodzinnych miast i wsi. Niech zdobią sztandary wojskowe, patronują ulicom i szkołom. Bo to z Waszej ofiary odrodziła się niepodległa Polska. Cześć i chwała bohaterom!

Z wyrazami szacunku i sympatii,

Andrzej Duda, Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej
Capture d’écran 2016-05-18 à 16.29.47

Opracował: Zbigniew Wasilewski

Źródło: Kluby Gazety Polskiej, Prezydent.pl,materiały prasowe, Zaporczycy

 

Prezydent Andrzej Duda w kanadyjskiej jednostce wojskowej

DSC_0916

W czasie oficjalnej wizyty polskiej Pary Prezydenckiej w Kanadzie w dniach 9-11 maja 2016 odbyło się wiele spotkań z Polonią, miały miejsce wydarzenia artystyczne, składanie wieńców pod pomnikami świadczącymi o historycznej obecności Polaków w Kanadzie, oficjalne spotkania z politykami kanadyjskimi lecz niezwykle istotnym elementem tej wizyty było uzyskanie zapewnienie strony polskiej o obecności Premiera Kanady na tegorocznym szczycie NATO w Warszawie. Premier Kanady Justin Trudeau nie tylko zapewnił o swojej obecności na szczycie lecz potwierdził także, że na tym szczycie Kanada przedstawi stanowisko mówiące o konieczności wzmocnienia wschodniej flanki NATO, że NATO powinno działać w tym zakresie wspólnie, że trzeba podkreślić w Warszawie znaczenie jedności Sojuszu i tego, by wszyscy sojusznicy wspólnie odpowiedzieli na nowe zagrożenie, które przyszło ze Wschodu. Na konferencji prasowej Minister Szczerski poinformował, że Premier Kanady i Prezydent Duda rozmawiali także o polityce wschodniej, o tym, że wobec Rosji trzeba stosować działania, które by pokazały jednocześnie silne przekonanie wspólnoty Zachodu, że prawo nie może być łamane, że podstawą relacji międzynarodowych jest przestrzeganie prawa międzynarodowego.  Jednocześnie z tej silnej pozycji, jedności i siły należy prowadzić dialog z Rosją, ponieważ nikt nie jest zainteresowany izolowaniem Rosji. Min. Szczerski zaznaczył, że dialog jest możliwy tylko wtedy, gdy wspólnota Zachodu będzie miała wspólne stanowisko, że trzeba przede wszystkim przywrócić ład oparty na prawie międzynarodowym. Poniżej fotorelacja z krótkiej wizyty w kanadyjskiej jednostki wojskowej w Petawawa. Żołnierze z tej jednostki stacjonują obecnie w Polsce. Jest to rotacyjna grupa ok. 200 żołnierzy. Podczas tej wizyty Prezydent Duda został oficjalnie powitany z honorami wojskowymi, odegrano hymny polski i kanadyjski po czym polski Prezydent wygłosił przemówienie oraz wyraził swoje podziękowania żołnierzom kanadyjskim. Po części oficjalnej Prezydent zwiedził przygotowaną na tą okazję wystawę sprzętu wojskowego. Wypił filiżankę wojskowej kawy w towarzystwie żołnierzy po czym odleciał wojskowym Chinookiem do Ottawy na spotkania z politykami i wieczorny koncert z okazji 1050 rocznicy Chrztu Polski. Cdn…

DSC_0879 DSC_0904 DSC_0905 DSC_0907 DSC_0911 DSC_0913 DSC_0916 DSC_0923 DSC_0926 DSC_0927 DSC_0929 DSC_0935 DSC_0956 DSC_0963 DSC_0966 DSC_0990 DSC_1001 DSC_1018 DSC_1021 DSC_1024 DSC_1034 DSC_1039 DSC_1045 DSC_1055 DSC_1062 DSC_1067 DSC_1070 DSC_1077

Autor: Zbigniew Wasilewski

Fot: Zbigniew Wasilewski, akredytacja prasowa z biura prasowego Urzędu Prezydenta. Misja fotoreporterska została zrealizowana dzięki patronatowi Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Quebek.

Jego Ekscelencja Prezydent Najjaśniejszej Rzeczypospolitej Polskiej z Małżonką w Kanadzie

DSC_0601

W dniach 9-11 maja 2016 przebywała w Kanadzie polska Para Prezydencka z oficjalną wizytą. Program tej wizyty był bardzo bogaty. Prezydent Andrzej Duda wraz z małżonką Agatą Kornhauser-Dudą rozpoczęli wizytę od złożenia hołdu pod Pomnikiem Katyńskim w Toronto. Podczas trzydniowej wizyty Prezydent RP odbył serię spotkań z przedstawicielami  Polonii kanadyjskiej, z kanadyjskimi politykami w tym m.in. z Premierem Kanady Justin Trudeau oraz Gubernatorem Generalnym Kanady Davidem Johnstonem. Prezydent RP odwiedził bazę wojsk kanadyjskich w Petawawie. Para Prezydencka upamiętniła polskie miejsca pamięci narodowej w Kanadzie. W dniu 10 maja honorowi goście zaszczycili swoją obecnością zgromadzonych gości na uroczystym koncercie z okazji 1050 rocznicy Chrztu Polski w Ottawie. Poniżej relacja z pierwszego dnia pobytu.

Toronto. Złożenie wieńca pod Pomnikiem Katyńskim oraz wiązanki kwiatów przed tablicą upamiętniającą Tragedię Smoleńską

DSC_0528 Przywitanie Pary Prezydenckiej przez Prezesa Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Toronto

DSC_0530 DSC_0535 DSC_0536 DSC_0541 Od lewej Minister Adam Kwiatkowski Sekretarz Stanu, Szef Gabinetu Prezydenta RP, Pierwsz Dama Agata Kornhauser-Duda, Jego Ekscelencja Ambasador RP w Kanadzie Marcin Bosacki, Minister Krzysztof Szczerski Sekretarz Stanu w Kancelarii Prezydenta RP

DSC_0546 DSC_0560 DSC_0568 DSC_0577 DSC_0599 DSC_0601 DSC_0618

Niagara-on-the-Lake. Wizyta Pary Prezydenckiej na polskim Cmentarzu HallerczykówDSC_0620 DSC_0621 Prezydent w towarzystwie Attache Obrony RP w Ottawie pułkownika Cezarego Kiszkowiaka

DSC_0623 DSC_0626 DSC_0627 DSC_0629 Minister Krzysztof Szczerski

DSC_0633 Pośrodku Prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Niagara, pani Zofia Soja

DSC_0639 DSC_0643 DSC_0650 Ambasador RP w Kanadzie pan Marcin Bosacki

DSC_0657 DSC_0660 DSC_0664 DSC_0678 DSC_0679 DSC_0685

Spotkanie z Polonią w Mississauga.

DSC_0695 DSC_0701 DSC_0705 DSC_0709 DSC_0715Powitanie w parafii pod wezwaniem Św. Maksymiliana Kolbe

DSC_0717 DSC_0722 DSC_0727 DSC_0739Przekazanie flagi ojcom Oblatom

Poniżej, drugie spotkanie z przedstawicielami Polonii kanadyjskiej w polskim Centrum Kultury im. Jana Pawła II

DSC_0750Pośrodku: Prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Quebek, Pan prof. Adama Skorek

DSC_0762 DSC_0771Od lewej: Pani Teresa Berezowski Prezes Zarządu Głównego KPK, Pan Jan Cytowski Przewodniczący Rady Polonii Świata

DSC_0780 DSC_0807 DSC_0813 Prof. Adam Skorek w momencie przekazywania historycznego dokumentu Prezydentowi Dudzie,  t.j. Konstytucji autorstwa św. pamięci profesora Józefa Lityńskiego ostatniego delegata w Kanadzie rządu RP na uchodźstwie .DSC_0840 DSC_0848 DSC_0859 DSC_0869
W najbliższych dniach ukażą się fotorelacje z dwóch pozostałych dni wizyty Pary Prezydenckiej.  Misja dziennikarska stała się możliwa dzięki patronatowi Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Quebek, który pokrył koszty niezbędne do obsługi medialnej tego historycznego wydarzenia w relacjach polsko-kanadyjskich

Autor:Zbigniew Wasilewski

Fot: Zbigniew Wasilewski

Montrealski Salon Poezji. Dobre słowo, muzyka, śpiew i…urodziny

sal-1

Kolejna edycja Montrealskiego Salonu Poezji, miała miejsce w budynku Wydziału Promocji Handlu i Inwestycji w Montrealu w czwartek, 28 kwietnia 2016 roku. Montrealski Salon Poezji tym razem został poprowadzony w kameralnej atmosferze. Zbiegło się na tą okazję kilka bardzo ważnych wydarzeń w światku kulturalnym Polonii montrealskiej. Po pierwsze: Zbigniew Herbert, którego poezja jest ponadczasowa, jest odrębna, jest jakby wyobcowana, progresywna, awangardowa, prozaiczna, śmieszna, filozoficzna, apostroficzna, inwokacyjna, melancholijna, dojrzała, przemyślana, refleksyjna… i tu odpuszczam z mojego bogactwa przymiotników, którymi można, lub nie można a nawet nie należy opisywać poezji Herberta. Poezja Zbigniewa Herberta najlepiej opisuje siebie samą poprzez własne wersy. Po drugie; była Muzyka przez wielkie M w wykonaniu Justyny Gabzdyl, wirtuoza fortepianu i pani pedagog. Po trzecie; były skrzypce szlochające, zabłąkane, trafiające w polską melancholię w wykonaniu Katarzyny Fraj i śpiew barytona, poligloty Igora Mostovoia, który śpiewał w czterech językach. Lecz bardzo ważnym, najważniejszym należy podkreślić elementem tego wieczoru były urodziny Liliany Komorowskiej, gwiazdy filmowej, członkini zarządu Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Quebek ,Przewodniczącej Komisji ds. Kultury (polonijnej Minister Kultury prowincji Quebek) i równorzędnie, podkreślono to nad wyraz rodzinnie i ciepło; urodziny polonijnego mecenasa sztuki Par Excellence, pana Andy Chelminski, który również świętował swój okrągły jubileusz. Poniższe zdjęcia wprowadzą Szanownych czytelników w atmosferę tego wydarzenia.

DSC_0224 Liliana Komorowska, uroczyste otwarcie Montrealskiego Salonu Poezji.

DSC_0230 Słowo wygłoszone przed publicznością i poprzedzające spektakl przez prof. Latek, Prezesa Polskiego Instytutu Naukowego

DSC_0236 Od lewej: prof.Adam Skorek, Prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Quebek, pani Konsul Aleksandra Kucy

DSC_0244 Przemówienie Michała Faleńczyka, Konsula RP w Montrealu

DSC_0248 Prezes KPKOQ mówi w towarzystwie swojego najlepszego ministra kultury

DSC_0254 Justyna Gabzdyl

DSC_0261 DSC_0265 W centrum, prof. Włodzimierz Krysiński,znawca poezji, ekspert poezji Herberta i Miłosza. Wybitny znawca nurtu Polskiej Szkoły Poezji. Zbigniew Herbert był nominowany do poetyckiej Nagrody Nobla. Prof. Krysiński złożył serdeczne gratulacje Lilianie Komorowskiej i podziękowania za doskonałą interpretację jego wierszy. Prof. Krysiński uznał, że Liliana Komorowska jest najlepszą NA ŚWIECIE interpretatorką poezji Herberta.DSC_0274 Liliana Komorowska, w swojej najlepszej formie aktorskiej, interpretującej nieokiełznanego Herberta, z lekkością ważki lub motyla…

DSC_0277 Kasia Fraj

DSC_0284 Sala WPHI , ozdobiona dziełami Marka Żółtaka.

DSC_0304 Liliana z plakatem wielkiego polskiego poety-filozofa Z. Herberta

DSC_0309 DSC_0311 Igor Mostovoi, baryton

DSC_0323 DSC_0334 Igor w apogeum swoich wokalnych możliwości

DSC_0336 Justyna skupiona

DSC_0341 Na koniec kwiaty

DSC_0345 DSC_0348 DSC_0352 Prezes KPKOQ, przekazał dla Andy Chelminski, tę oto butelkę, żubrówkę, która jest dobra na dobre i złe chwile :)

DSC_0359 Prof. Adam Skorek & Andy Chelminski

DSC_0362 Sto lat, sto lat zawtórował Skorek i dopomogła mu w  tym pani doktor fortepianu, Justyna Gabzdyl na cztery ręce przy akompaniamencie Kasi Fraj z jej nieodłącznymi skrzypcami.

DSC_0370 Przedstawicielka młodzieży polonijnej, Diana Skaya o polsko-armeńskim temperamencie, która  złożyła  w imieniu najmłodszej polonijnej generacji życzenia Andy’emu Chelminski z okazji jego XX okrągłego jubileuszu.

DSC_0376 DSC_0387

Koniec repotrażu. Wieczór był niezwykle budujący. Jest siła i pasja w narodzie, ponieważ ludzie się śmieją, wzruszają i się złoszczą, się kochają. Wieczór Montrealskiego Salonu Poezji, ten osobliwy, ostatni pozostanie w pamięci jako doskonały. A Liliana Komorowska i jej okrągłe XX lat ???, oraz Andy Chelminski i jego XX lat ???? Jest OK.  Jak ćwierkają w konarach drzew,moje ulubione  ptaszki-świergolaszki, ludzie o młodych i pięknych sercach są postrzegani przez mijający czas przychylnym bardzo okiem. :)

Autor: Zbigniew Wasilewski

Fot: Zbigniew Wasilewski

Spektakl Od Katynia do Smoleńska

Logo Razem-teatr

Grupa teatrala “Razem” powstała w 2005 roku przy Parafii Matki Boskiej Częstochowskiej w Montrealu. Obecnie liczy 11 osób. Repertuar przedstawień jest patriotyczno-religijny. Wymieńmy takie przedstawienia z repertuaru tej grupy jak: “Szopka Krakowska”, “Spotkanie z Papieżem Janem Pawłem II”, ”Poranek Wielkanocny”,”Spieszmy się kochać ludzi”, ”Jak to naprawdę w Betlejem było ?”. Teatr Razem uświetnia swymi występami wiele uroczystości polonijnych i kościelnych, oraz rozsławia kulturę polską w Montrealu i Ottawie.  Ostatnim znaczącym osiągnięciem tej amatorskiej grupy teatralnej był przygotowany spektakl muzyczno-poetycki w ramach kwietniowych obchodów rocznic tragedii Katyńskiej i Smoleńskiej. Przedstawienie zostało wystawione w sali parafialnej kościoła pod wezwaniem Matki Boskiej Częstochowskiej w Montrealu w ubiegłą niedzielę 24 kwietnia 2016. Dobór wybranej poezji, muzyki, historycznych oryginalnych listów żołnierzy z Katynia, scenografia oraz gra aktorska sprawiły, że widzowie mogli się przenieść w czasie i doświadczyć dramatycznych doznań, wzruszyć się i zadumać.  Spektakl Od Katynia do Smoleńska jest bardzo ważnym i pożytecznym wydarzeniem artystycznym, tym samym zasługuje na powtórzenie w szerszym gronie polonijnym w Montrealu a także w Ottawie.

DSC_0225 Gość honorowy, prof. Adam Skorek, Prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej Okręg Quebek

DSC_0230 DSC_0235 Lektorzy; Dariusz Trzaniec, Marta Chuchrowska

DSC_0236 DSC_0238 DSC_0240 DSC_0251 DSC_0252 DSC_0254 DSC_0255 DSC_0260 DSC_0263 DSC_0265 DSC_0274 Marian Cieśliński

DSC_0277 Marian Cieśliński, Mariola Góral, aktorzy a także reżyserzy spektaklu.

DSC_0280 Jerzy Peter, muzyk, kompozytor zapewnił aranżacje muzyczne na potrzeby spektaklu

DSC_0282 DSC_0284 DSC_0292 Końcowe przemówienie i podziekowania przekazane grupie teatralnej Razem przez proboszcza parafii MBCz Ojca Adama Zawackiego

DSC_0293 DSC_0296Znajome twarze na widowni :) Liliana Komorowska, Przewodnicząca Komisji ds. Kultury w KPKQ oraz Krystian Kargula, Przewodniczący Komisji ds. Młodzieży w KPKQ

Autor: Zbigniew Wasilewski

Fot: Zbigniew Wasilewski

Czas mi dany

salvador-dali-l-ascension-du-christ-195

Serge Reggiani (ur. 2-05-1922 w Reggio-Emilia, Italia, zm. 23-007 2004 w Paryżu) – aktor i piosenkarz francuski, pochodzenia włoskiego. Przyjechał do Francji wraz z rodzicami jako 8-latek. Na studiach aktorskich został odkryty przez Jeana Cocteau i wystąpił w jego sztuce Les parents terribles, odnosząc duży sukces. Po wojnie debiutował w filmie. Wystąpił m.in. w Les Portes de la nuitZłotym kasku (1952), “Nędznikach” (1957), Pianiście (1998, produkcja hiszpańska, reż. Mario Gas); łącznie w około 80 filmach. Pracował także dla teatru, występował w sztukach Sartre’a i Becketta. W wieku 44 lat zadebiutował jako piosenkarz. Wspierany przez Simone Signoret i Yves’a Montanda, zyskał dużą popularność jako wykonawca utworów Georges’a Moustaki, a także wielkich poetów Rimbauda i Beaudelaire’a. Najbardziej znane piosenki Reggianiego to Dezerter i Wolność.

Po samobójczej śmierci syna Stéphane’a (1980) popadł w depresję i chorobę alkoholową; w ostatnich latach życia zyskał dodatkowe uznanie jako malarz.

Czas mi dany 

Ile czasu…
Ile tego czasu jeszcze?
Tych lat i tych dni, godzin ile jeszcze
Gdy o tym myślę,  moje serce bije mocniej
Mój kraj to jest życie,
Ile czasu…
Ile go jeszcze

Kocham ten czas, który mi pozostał…
Chcę śmiać się, biec, mówić i płakać,
I widzieć i wierzyć
I pić oraz tańczyć
Krzyczeć, jeść, pływać, skakać i być nieposłusznym
I jeszcze i jeszcze
Latać, śpiewać, odchodzić i powracać
Cierpieć oraz kochać!
Tak bardzo kocham ten czas mi dany.

I nie wiem już gdzie urodziłem się, ani kiedy
Wiem tylko, że nie tak dawno…
I, że mój kraj to jest moje życie.
Tamtymi czasy mój dziadek mawiał:
- Czas jest jak ten chleb;
Więc zostaw go troszkę na później.

Zostało mi trochę chleba,
Zostało mi czasu, lecz ile?
Chcę bawić się…
Chcę śmiać się i śmiać się i radować.
I płakać mogę, bo umiem
Chcę pić dobre wino i się upijać
Tańczyć, krzyczeć, latać, pływać w Oceanie
I jeszcze i jeszcze…
Chcę śpiewać,
Chcę mówić, aż skończy się głos
Tak bardzo kocham ten czas mi dany.

salvador-dali-l-ascension-du-christ-195

Ile czasu…
Ile tego czasu jeszcze?
Te lata, te dni i te godziny złowieszcze?
Pragnę historii, podróży…
Tyle ludzi muszę spotkać, namalować obrazów,
Dzieci sfotografować, kobiety, wielkich ludzi,
Małych ludzi, kretynów, smutasów,
Bardzo inteligentnych i idiotów.
To śmieszne, bo idioci uspokajają,
Jak listowie pośród róż.

Ile czasu…
Ile tego czasu jeszcze?
Tych lat, tych dni, tych godzin ile?
Mam to w dupie, kochanie moje miłe,
Kiedy orkiestra przestanie grać, ja i tak tańczyć będę jeszcze,
Gdy samoloty przestaną latać, ja sam do chmur polecę.

salvador-dali-by-jamesaugustin
Kiedy zatrzyma się czas…
kochać cię wciąż będę jeszcze,
Nie wiem gdzie…

Nie wiem jak…

Lecz będę kochać cię.

Zgodzisz się ?

Autor: Serge Reggiani
Przekład z francuskiego: MonsieurLaPadite

grafika:Salvador Dali