Gdzie słyszysz śpiew tam idź,tam dobre serca mają,
Źli ludzie,wierzaj mi,ci nigdy nie śpiewają
J.W.Goethe
Organizatorzy Polskiego Festiwalu w Montrealu mają zaszczyt zaprosić Polonię montrealską na koncert poezji śpiewanej w wykonaniu wybitnej polskiej artystki Elżbiety Adamiak. Elżbieta Adamiak,piosenkarka, gitarzystka i kompozytorka. W dzieciństwie uczyła się gry na fortepianie, w Liceum Muzycznym w Łodzi – gry na gitarze klasycznej. Studiowała na Wydziale Socjologicznym Uniwersytetu Łódzkiego, a po przeniesieniu się do Krakowa – na Uniwersytecie Jagiellońskim. Jako piosenkarka zadebiutowała na Ogólnopolskim Studenckim Przeglądzie Piosenki Turystycznej Yapa ’74 w Łodzi. W 1975 r. wystąpiła na Festiwalu Piosenki i Piosenkarzy Studenckich w Krakowie, gdzie otrzymała wyróżnienie za piosenkę “Jesienna zaduma”, skomponowaną przez nią do wiersza Jerzego Harasymowicza. Na Festiwalu Artystycznym Młodzieży Akademickiej „FAMA” w Świnoujściu w 1975 r. otrzymała I nagrodę za interpretację i nagrodę za debiut piosenkarski oraz kompozytorski. W 1975 r. wystąpiła na Ogólnopolskich Spotkaniach Zamkowych „Śpiewajmy Poezję”, gdzie zdobyła nagrodę Fiharmonii Olsztyńskiej “za szczególna adekwatność muzyki do tekstu” za utwór Jesienna zaduma. W 1976 r. kolejny raz została laureatką Festiwalu Piosenki i Piosenkarzy Studenckich (nagroda za kompozycję). Wzięła też udział w Przeglądzie Piosenki Aktorskiej we Wrocławiu, otrzymała tam nagrodę za interpretację i kompozycję.
Po koncertach na Targach Estradowych w Poznaniu w 1977 r. dokonała pierwszych nagrań dla Polskiego Radia i radia w Kolonii (dawne RFN). Były to melodie do tekstów Andrzeja Poniedzielskiego,Waldemara Chylińskiego, Jerzego Harasymowicza iKonstantego Ildefonsa Gałczyńskiego. Koncertowała w NRD, RFN, Jugosławii, Czechosłowacji, na Węgrzech, w ośrodkach polonijnych Australii oraz USA.
W życiu prywatnym jest żoną Andrzeja Poniedzielskiego, który napisał dla niej wiele tekstów, i z którym od 1995 prowadzi Łódzką Piwnicę Artystyczną “Przechowalnia”.
Mieszkają pod Łodzią. Mają dwoje dzieci: Michała i Katarzynę (oboje ur. 10 lipca 1981).
Do grona rodzinnego dołączyły 4 lata temu dwie wnuczki:Zuzanka oraz Hanka.
Artystka oprócz wielu nagród i wyróżnień została odznaczona
Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski 2011
Zasłużony Kulturze Gloria Artis 2005
Wywiad z Elżbietą Adamiak :
Zbigniew Wasilewski: Pragnę gorąco powitać panią pani Elu ,oraz przybliżyć pani sylwetkę czytelnikom Kroniki Montrealskiej. Czy będzie to pani pierwsza wizyta w Montrealu oraz jak będzie przebiegać pani trasa koncertowa po kontynencie północno-amerykańskim ?
Elżbieta Adamiak : Jest mi niezmiernie miło gościć na łamach Kroniki Montrealskiej. To będzie moja pierwsza wizyta w Waszym mieście. Cieszę się ogromnie na to spotkanie. Zarówno z miastem, jak I z montrealską Polonią. Dzień wcześniej wystąpię po raz trzeci w Toronto. Tym razem udało mi się przyjechać z zespołem. Akompaniować mi będą Piotr Goliat na instrumentach klawiszowych oraz Piotr Górka na kontrabasie. Dwa koncerty trudno nazwać trasą po kontynencie północno-amerykańskim . Niech to będzie “traska”. Krótka, ale za to jaka przyjemna….
Andrzej Poniedzielski z żoną Elżbietą Adamiak
ZW: Część Polonii montrealskiej z pewnością pamięta pani przeboje z lat 70,80-tych ,szczególnie ta fala montrealskiej emigracji,która przybyła do Montrealu po 1990 roku. Ja sam jestem w stanie do dzisiaj wyrecytować jak “zdrowaśkę” Jesienną Zadumę, Jerzego Harasymowicza. Jaki będzie program proponowanego przez panią koncertu oraz czym ten wybór został podyktowany ?
EA: Oprócz wspomnianej przez Pana “Jesiennej zadumy” , bez której nie wyruszam z domu – zaśpiewam po kilka piosenek z moich wszystkich wydawnictw fonograficznych. Koncert będzie swoistym “przekrojem poprzecznym” moich 38 lat śpiewania poezji I tekstów poetyckich m.in. Andrzeja Poniedzielskiego, Adama Ziemianina, Jerzego Harasymowicza, Jacka Cygana. Kiedy występuję przed publicznością polonijną, staram się włączać do repertuaru piosenki stare, choć nie starzejące się. Ale też piosenkami nowymi, z płyty “Zbieram siebie” (2009) zamierzam sie z Państwem podzielić.
Wacław Juszczyszyn z Wolnej Grupy Bukowina oraz Ela Adamiak
ZW: W jaki sposób pani ocenia sytuację poezji śpiewanej w obecnej Polsce ? Czy jest to gatunek,który niezależnie od sytuacji politycznej lub ekonomicznej będzie miał zawsze swoje uznane miejsce w kulturze danego społeczeństwa ?
EA: Literatura, poezja to dusza każdego narodu. I bez względu na okoliczności polityczne czy ekonomiczne – “dusza musi z czegoś żyć” (tak napisał kiedyś Andrzej Poniedzielski)….Czasami chodzi głodna, bo trudno jest przebić się kulturze wyższej przez mur konsumpcjonizmu, celebryctwa I powierzchowności doznań I odczuć.
Jeśli sie jest wytrawnym, cierpliwym I efektywnym poszukiwaczem strawy dla duszy – można znależć ją I we współczesnej Polsce. Jacek Kaczmarski śpiewał kiedyś “A mury runą…” . Runęły. I co? Powstały następne…Tak więc chwytajmy “kilofy” w dłonie I do pracy Rodacy…Im nas, wrażliwych na piękne, mądre polskie słowo będzie więcej – tym bardziej kruche stana się cywilizacyjne “mury”….Tak myślę….
ZW: Koncertowała pani już w wielu krajach gdzie istnieją skupiska polonijne. Jak są odbierane pani koncerty wśród Polonii,czy publiczność polonijna różni się od pani publiczności w Polsce ?
EA: Publiczność polonijna jest bardziej łaskawa, bardziej stęskniona, Choć zarówno w Polsce jak I za jej granicami – moja publiczność to ciepli, dobrzy, kulturalni, dowcipni I inteligentni ludzie płci obojga . Czuję się wśród nich jak w gronie bliskich przyjaciół, znajomych. I niech tak pozostanie….
fot:Cyprian Kucharuk
ZW: Czym według pani jest poezja ? Co nadaje wierszowi rangę poezji oraz dlaczego ten element kultury jest ważny w życiu człowieka ?
EA: Odpowiem krótko. Poezja to różowe okulary, przez które oglądam świat. Czasami zachodzą mgłą, bo oczy dziwnie łzawią, czasami róż zamienia się w szarość….Najczęściej jednak odnajduję w wierszach miłość , wiarę I nadzieję na Jutro. Może dlatego, że szukanie tych Trzech Dam to sens istnienia? Dla mnie – chyba tak…..
ZW: Pani Elu serdecznie dziękuję za rozmowę ,życzę wielu sukcesów i satysfakcji z kanadyjskiego tournée. Do miłego zobaczenia na koncercie w naszym przepięknym Montrealu.
EA: I ja dziękuję za zaproszenie, poświęcony mi czas oraz udostępnienie łamów „Kroniki Montrealskiej”, abym mogła co nieco o sobie opowiedzieć. Zanim wszystko w Montrealu o sobie wyśpiewam…
Trojka polskich artystów,którzy dobre serca mają będzie grać i śpiewać w niedzielę 21-04-2013 o godz 19:00 w Lounge Art Java przy 279 Rue St-Catherine O. Bilety w przedsprzedaży w:
-Euro Deli Batory ,115 St-Viateur O. tel: 514 948 2161
-Voyages Baltique,3561 rue Belair tel: 514 593 3588
Autor: Zbigniew Wasilewski
Zdjęcia: Cyprian Kucharuk oraz materiały prasowe za zgodą Elżbiety Adamiak