Zorganizować koncert w Montrealu z polskim artystą nawet największej miary graniczy bardzo często z szaleństwem ,ekwilibrystyką,magią i temu podobne.Menadżer pani Eli Adamiak,przygotowując jej przyjazd do Kanady,do Toronto gdzie jest Polonia szacowana na ok. 200 000 osób,skontaktował się ze środowiskiem Polonii montrealskiej ,aby zrealizować marzenie Eli Adamiak a mianowicie;zaśpiewać także nam, Montrealczykom z polskimi korzeniami i przy okazji zobaczyć nasze przepiękne miasto. Marzenie P. Eli zostało łaskawie przyjęte ,przede wszystkim przez organizatora Polskiego Festiwalu w Montrealu p. Leszka Kaczora,który bez wahania zajął się organizacją całego przedsięwzięcia. Kronika Montrealska popierała cały czas i wspierała medialnie to wydarzenie w naszej montrealskiej rzeczywistości. Pomimo wielu przeciwności natury egzystencjalnej koncert się odbył i był to jeden z najbardziej udanych wydarzeń kulturalnych zanotowanych przez Kronikę Montrealską w 2013 roku w Montrealu. Pani Ela Adamiak podczas spotkania przed koncertem w restauracji Casa Grecque została poinformowana,że w Montrealu niestety nie będzie tłumów przed kasą z biletami na jej koncert ,odpowiedziała z rozbrajającą wręcz prostotą i skromnością : Nie przeszkadza,ponieważ ci którzy przyjdą,będą łaknąć,pragnąć i prawdziwie odbierać to co mam zamiar im przekazać. Na koncercie udało się organizatorom skupić w Java Art Lounge ok.60 osób,które w autentyczny sposób i spontaniczny reagowali na doskonały spektakl,doskonały śpiew,muzykę,wspaniałą konferansjerkę pani Eli Adamiak,która posiada również dar rozbawiania publiczności. Poniżej kilka zdjęć z wydarzenia…
Menago artystów z Polski,którzy dobre serca mają;kontrabasista-Piotr Górka
Goljat Piotr,czuwa nad tym całym przygotowaniem do koncertu ,te całe spaghetti kabelków,łączników, czujników,wtyczek,głośników,nośników,prądników,głośników… (Piotrze nie narodził się jeszcze żaden David aby ci stawić czoła szanowny Goljacie Chapeau Bas mon cher ami
Ulotna..ta chwila … ? Ela… otaczana przez autentycznych fanów
Bożenka śmieszka oraz Jacek,poważny biznesmen (bo jak sie ma ,to sie wie….
Thank You my dear fellows.It was my dream to see you in Montreal and hear you in person my lovely Elżbieta.
…i jeszcze jedną szklankę wina…
Wielka Elżbieta Adamiak w Montrealu. Niech Euterpe czuwa nad wami drodzy przyjaciele i do zobaczenia jeszcze raz któregoś z tych dni,których jeszcze nie znamy.
Foto:Leszek Kaczor
Autor:Zbigniew Wasilewski