DSC_0016

Rzeźby lodowe

Miasteczko Saint-Côme, byłoby jednym z wielu dziesiątek podobnych i nie wyróżniających się miasteczek w całej prowincji More »

_DSC0042

Indiańskie Lato

Wyjątkowo ciepła temperatura w ciągu października wystarczyła, by wszyscy zaczęli mówić o Indiańskim Lecie. Czym rzeczywiście More »

huitre

Boso ale w ostrygach

Od wieków ostrygi są wyszukanym daniem smakoszy dobrej kuchni oraz romantyków. Ostryga od czasów antycznych uchodzi More »

ville-msh1

Góra Świętego Hilarego w kolorze dojrzałej dyni

Góra Św. Hilarego ( fr: Mont St-Hilaire) jest jedną z 8 gór (a raczej wzgórz ze More »

24pazdziernika2016Wojcik1

Henryk Wójcik (1947-2018)

Polonia montrealska pożegnała Henryka Wójcika w piątek 07 grudnia 2018 na uroczystej mszy pogrzebowej w kościele More »

Domestic_Goose

Milczenie Gęsi

Wraz z nastaniem pierwszych chłodów w Kanadzie oczy i uwaga konsumentów jest w wielkiej mierze skupiona More »

rok-ireny-sendlerowej-logo

2018 rok Sendlerowej

Uchwała Sejmu Rzeczpospolitej Polskiej z dnia 8 czerwca 2017 r.w sprawie ustanowienia roku 2018 Rokiem Ireny More »

Parc-Oméga1

Mega przygoda w parku Omega

Park Omega znajduje się w miejscowości Montebello w połowie drogi między Gatineau i Montrealem. Został założony More »

homer-simpson-krzyk-munch

Bliskie spotkanie ze służbą zdrowia.Nowela

Nie tak bardzo dawno temu w wielkiej światowej metropolii na kontynencie północno-amerykanskim w nowoczesnym państwie Kanadzie, More »

Flower-for-mother

Dzień Matki

Dzień Matki obchodzony jest w ponad 40 krajach na świecie. W Polsce mamy świętują 26 maja, More »

DSC_0307

Christo Stefanoff- zapomniany mistrz światła i koloru

W kanadyjskiej prowincji Quebek, znajduje się miasteczko Val David otoczone malowniczymi Górami Laurentyńskimi. W miasteczku tym More »

2970793045_55ef312ed8

Ta Karczma Wilno się nazywa

Rzecz o pierwszych osadnikach polskich w Kanadzie. W kanadyjskich archiwach jako pierwszy Polak imigrant z polski More »

Capture d’écran 2018-04-01 à 20.00.04

Rezurekcja w Parafii Św. Krzyża w Montrealu

W Montrealu oprócz czterech polskich parafii katolickich, zarządzanych przez Franciszkanów jest jeszcze jedna polska parafia należąca More »

Capture d’écran 2018-03-25 à 12.47.16

Wielkanoc w Domu Seniora

W sobotę 24 marca 2018 uczniowie z montrealskiego Szkolnego Punktu Konsultacyjnego przy Konsulacie RP w Montrealu More »

DSC_4819

Gęsie pipki i długi lot do punktu lęgu

Jak się mają gęsie pipki do długiego gęsiego lotu ? A jak się ma piernik do More »

embleme-insecte-montreal

Montrealski admirał

Entomologicznym emblematem prowincji Quebek  jest motyl admirał. W 1998 roku, Quebeckie Stowarzyszenie Entomologów zorganizowało publiczne głosowanie More »

Capture d’écran 2018-03-20 à 15.21.11

XVII Konkurs Recytatorski w Montrealu

W robotę 17 marca 2018 r. odbył  się XVII Konkurs recytatorski w Montrealu. W konkursie brały More »

herb templariuszy

Sekret Templariuszy

Krucjata albigeńska, jaką zorganizował przeciwko heretykom Kościół Katolicki w XIII wieku, zniszczyła doszczętnie społeczność Katarów, dzięki More »

Capture d’écran 2018-03-14 à 17.54.19

IV Edycja Festiwalu Stella Musica

Katarzyna Musiał jest współzałożycielką i dyrektorem Festivalu Stella Musica, promującego kobiety w muzyce. Inauguracyjny koncert odbył More »

800px-August_Franz_Globensky_by_Roy-Audy

Saga rodu Globenskich

August France (Franz) Globensky, Globenski, Glanbenkind, Glaubenskindt, właśc. August Franciszek Głąbiński (ur. 1 stycznia 1754 pod More »

Bez-nazwy-2

Błękitna Armia Generała Hallera

Armia Polska we Francji zwana Armią Błękitną (od koloru mundurów) powstała w czasie I wojny światowej z inicjatywy More »

DSC_4568

Polowanie na jelenia wirginijskiego, czyli jak skrócić zimę w Montrealu

Jest z pewnością wiele osób nie tylko w Montrealu, którym dokuczają niedogodności kanadyjskiej zimy. Istnieje jednak More »

CD-corps-diplomatique

Konsulat Generalny RP w Montrealu-krótki zarys historyczny

Konsulat Generalny w Montrealu jest jednym z trzech pierwszych przedstawicielstw dyplomatycznych powołanych przez rząd polski na More »

Capture d’écran 2018-03-07 à 08.47.09

Spotkania Podróżnicze: Krzysztof Tumanowicz

We wtorek, 06 marca w sali recepcyjnej Konsulatu Generalnego w Montrealu odbyło się 135 Spotkanie Podróżnicze. More »

Capture d’écran 2018-02-24 à 09.30.00

Polsko Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu

Polsko-Kanadyjskie Towarzystwo Wzajemnej Pomocy w Montrealu ( PKTWP) powstało w 1934 roku jako nieformalna grupa. Towarzystwo More »

poutine 2

Pudding Kebecki,czyli gastronomiczna masakra

Poutine jest bardzo popularnym daniem kebeckim. Jest to bardzo prosta potrawa złożona generalnie z trzech składników;frytki,świeże kawałki More »

original.1836

Sir Casimir-rzecz o gubernatorze pułkowniku jej królewskiej mości

Przy okazji 205 rocznicy urodzin przypominamy sylwetkę Kazimierza Gzowskiego (1813 Petersburg-1898 Toronto),najsłynniejszego Kanadyjczyka polskiego pochodzenia – More »

Syrop-klonowy

Kanada miodem płynąca

Syrop klonowy powstaje z soku klonowego. Pierwotnie zbierany przez Indian, dziś stanowi istotny element kanadyjskiego przemysłu More »

Capture d’écran 2018-02-22 à 12.57.23

Nowy Konsul Generalny RP w Montrealu, Dariusz Wiśniewski

Dariusz Wiśniewski jest związany z Ministerstwem Spraw Zagranicznych od roku 1994.  Pracę swą rozpoczął w Departamencie More »

24 marzec 2015

Chronologia sprzedaży budynków Konsulatu Generalnego w Montrealu

20 lutego 2018 roku, środowisko polonijne w Montrealu zostało poinformowane bardzo lapidarną wiadomością rozesłaną do polonijnych More »

Monthly Archives: Październik 2013

POLSKA FUNDACJA SPOŁECZNO-KULTURALNA

1390574_660872073931851_139671951_n

Pewnego dnia, jesienią 1972 roku do prezesa Polskiej Kasy Oszczędności, Czesława Ochmana,zwrócił się jeden z jego klientów z interesującą propozycją założenia fundacji. P. Jan Burowski,zamożny właściciel domu w Westmount, Żyd z Polski, chciał uczcić pamięć swoich wybawców w czasie wojny, fundując specjalne stypendium ich imienia. Była mowa o 30 tysiącach, potem, po powrocie z Izraela p. Burowski wspomniał o zapisie na rzecz fundacji połowy swego majątku. Niestety, początkowe problemy organizacyjne Kasy nie sprzyjały szybkiemu założeniu fundacji.W cztery lata później p. Burowski zapadł na chorobę Alzheimera i jego projekt upadł. Jednak niezupełnie. Prezes Kasy, Czesław Ochman coraz częściej myślał o założeniu fundacji. Wśród Polonii montrealskiej panowało pewne niezadowolenie z działalności ogólnokanadyjskiej fundacji polonijnej Milenium (zał. w 1964 r.) Mimo zbiórek na terenie Montrealu na jej rzecz, dotacje dla organizacji w Montrealu były raczej skąpe. W tym okresie na terenie Montrealu czynne były polskie szkoły sobotnie, drużyny harcerskie, grupy taneczne, chóry, teatry amatorskie i Biblioteka Polska. Wszystkie organizacje wymagały dodatkowych funduszów, które uzupełniano w zb|órkach ulicznych, przy okazji 3-majowych akademii, kiermaszy lub pikników. We wrześniu 1978 r. na miesięcznym zebraniu Zarządu Kasy powtórzono uchwałę z 1972 r. i uchwalono jednomyślnie założenie Polskiej Fundacji w oparciu o Kasę. Ustalono także, by wstępne prace organizacyjne rozpoczęła komisja wyłoniona z zarządu Koła Przyjaciół Harcerstwa (KPH), ale bez uszczuplenia zarządu Kasy. Zarządowi KPH zależało na zabezpieczeniu funduszu powstałego po likwidacji ośrodka harcerskiego „Gniezno”. Z końcem września tego roku zaczęła działać komisja w składzie: Władysław Stępień, prezes KPH, Czesław Ochman, prezes PKO i wiceprezes KPH oraz Marian Wojdan, skarbnik KPH i członek władz Kasy. Komisja zajęła się opracowaniem zarysów nowej instytucji i dokooptowała pięć osób: dr Tadeusza Brzezińskiego, Czesława Gajewskiego, Edwarda Krajewskiego, ks. Henryka Pieprzyckiego i Tadeusza Sołowija. Przygotowanie dokumentu prawnego do zarejestrowania Polskiej Fundacji pod nazwą FONDATION SOCIO-CULTURELLE POLONAISE DU QUEBEC zlecono mec. Janowi Zaścińskiemu. W następnych miesiącach grupa założycieli powiększyła się o dalszych siedem osób. Cele wytyczne Fundacji opracowane przez Cz.Gajewskiego, T. Sołowija i J. Zaścińskiego zostały zatwierdzone na zebraniu członków założycieli w dniu 16 stycznia 1979 r. Zebranie upoważniło mec. Zaścińskiego do złożenia podania o inkorporację i powołało Komisję Regulaminową złożoną z pp. Czesława Gajewskiego, Jana Gołkontta, Tadeusza Sołowija i Jana Zaścińskiego, której zlecono opracowanie statutu Fundacji. Dnia 9 kwietnia 1979 Ministere des consommateurs, cooperatives et institutions financieres wydało członkom założycielom „Lettres Patentes” (Loi des compagnies 3e partie) jako instytucji o celach dobroczynnych. Podanie o inkorporację podpisali: dr Tadeusz Brzeziński, Czesław Gajewski, Stanisława Gołębiowska (s. Terezja), Jan Bogdan Gołkontt, Edward Krajewski, Franciszek Moskal, Czesław Ochman, dr Henryk Pieprzycki (Franciszkanin), Irena Romanowska, Anna Serafin, dr Stanisław Skoryna, Tadeusz Sołowij, Władysław Stępień, Marian Wojdan i mec. Jan Zaściński. Według prawa sygnatariusze dokumentu stali się Członkami Założycielami POLSKIEJ FUNDACJI SPOŁECZNO-KULTURALNEJ i jej Radą Administracyjną. Na pierwszym zebraniu Radawybrała następujący zarząd: Władysław Sępień – prezes, Czesław Ochman i Tadeusz Sołowij -wiceprezesi, Irena Romanowska – sekretarz, Czesław Gajewski – skarbnik. Najważniejszym zadaniem zarządu było uzyskanie dla Fundacji przywileju organizacji dobroczynnej, dzięki czemu darczyńcy mogą otrzymywać pokwitowania na odpisy podatkowe. Po przeprowadzeniu zmian statutowych wymaganych przez władze, walne zebranie w dniu 18 września 1979 r. zatwierdziło te zmiany. Uchwaliło również wysokość jednorazowej wpłaty: 1000 dol. dla członka fundatora i 100 dol. dla członka zwyczajnego. Nazwiska fundatorów będą umieszczane na Tablicy Honorowej Fundacji, a nadto coroczne stypendia lub dotacje będą nosiły nazwiska fundatorów. Kadencja członków Rady Administracyjnej jest trzyletnia.

Na wiadomość o brutalnym zamordowaniu ks. Jerzego Popiełuszki, z inicjatywy prezesów Polonijnej Kasy Kredytowej i Polskiej Fundacji Społeczno-Kulturalnej, pp. Zenona Mazura i Jana Tęsiorowskiego i przy współpracy duchowieństwa, powstała myśl uczczenia pamięci ks. Popiełuszki koncertem okolicznościowym. Stroną artystyczną zajął się Zdzisław Marczyński. W koncercie wzięli udział: Ireneusz Bogajewicz, Lidia Kłobucka,      Jadwiga Knott, Zdzisław Marczyński, Anna Moszczyńska, Władysław Radny i Sasza Saniewski. Wiersze poetów solidarnościowych recytowała Iwona Urbańska. Na koncercie obecni byli przedstawiciele kurii biskupiej i rządu prowincji. Dochód z koncertu stał się zaczątkiem Funduszu im. ks. Jerzego Popiełuszki, którym zarządza Fundacja i z jego odsetek wypłaca dotacje księżom studiującym w Montrealu – do końca 2003 r. wypłacono z tego funduszu 12.055 dol.

W kwietniu 1987 r. kapitał Fundacji osiąga prawie 250.000 dol. Fundacja liczy sobie 147 członków i 40 fundatorów.

Na dziesięciolecie Fundacji w kwietniu 1989 r. kapitał Fundacji przekroczył 300 tys. dol. Ilośćczłonków wzrosła do 183, a fundatorów do 63.

W tym samym roku, Janusz Szewczyk, właściciel kwiaciarni i członek Komitetu Darów i Zapisów, zwrócił się do zarządu z propozycją utworzenia polskiej sekcji na cmentarzu Notre-Dame-des-Neiges, wzorem innych grup etnicznych, które rozbudowały już różne tereny dla swych członków. Pomysł p. Szewczyka przewidywał nabycie przez Fundację pasa działek wzdłuż drogi cmentarnej, celem odsprzedaży zainteresowanym. Dochód zasiliłby majątek Fundacji.

DSC_4783

Kwatera zasłużonych dla Polskiej Fundacji Społeczno-Kulturalnej, cmentarz Notre-Dame-des-Neiges

Gdy w lutym 1988 r. zmarł Bolesław Lewandowski, który w swym testamencie zapisał Fundacji całe swe oszczędności, 95 tys. dol., było rzeczą oczywistą, że Polska Fundacja musiała zapewnić swemu największemu dobroczyńcy godne miejsce pochówku i opiekę nad jego grobem. Z zakupionych dwóch potrójnych działek na cmentarzu Notre-Dame-des-Neiges, przeznaczono jeden grób dla śp. Bolesława Lewandowskiego. Rozważając nowe pomysły i plany dalszej akcji, ostatecznie postanowiono zakupić cały pas wzdłuż głównej drogi w sekcji Olier i założyć KWATERĘ ZASŁUŻONYCH DLA POLSKIEJ FUNDACJI. Nowa sekcja powstała w 1991 r. niedaleko pierwszej (składającej się z dwóch potrójnych działek) i obejmuje 21 potrójnych działek, czyli 126 miejsc pochówku.

Pod koniec pierwszego dziesięciolecia aktywa Fundacji wynosiły 300 000$. W dotacjach wypłacono 101.000$.

Do 31 grudnia 2003 roku aktywa Fundacji, dzięki wpływom z Kwatery I inwestycjom wyniosły 1 019 000$ realizując hasło: POLSKA FUNDACJA NA DRODZE DO MILIONA!

Największy w historii Polonii Quebeckiej spadek pochodzi od śp Eugeniusza Siniewicza zmarłego w 2001 r. Według inwentarza sporządzonego przez Kuratorów Publicznych Prowincji Quebec masa spadkowa miała wartość ponad 300.000$ z której to kwoty 50 000 $ zostało zapisane Polskiej Fundacji Społeczno-Kulturalnej.

Powyższy zarys historyczny jest streszczeniem szerokiego artykułu zaczerpniętego ze strony internetowej PFSK, autorstwa śp. Zbigniewa Małeckiego (1922-2009) ,wieloletniego prezesa Fundacji w latach 1990-2009.

_DSC0119

Obecny prezes Fundacji P.Andrzej Czyżykiewicz,który objął tą funkcję w tym roku po zmarłej poprzedniczce śp. Wandzie de Roussan

Według raportu finansowego z maja 2013 roku majątek Fundacji opiewa na kwotę 1 393 000 $. W tegorocznej uroczystości przekazania dotacji Rada Fundacji przekazała polonijnym organizacjom 32 000 $ oraz 11 000$ w formie stypendiów polonijnej młodzieży studiującej . Podczas tegorocznego wręczania dotacji i stypendiów w dniu 15 października Pan Prezes Czyżykiewicz wspomniał,że Fundacja od chwili swojego istnienia wypłaciła na cele społeczne dla Polonii montrealskiej równowartość posiadanego kapitału, to jest około 1 400 000 $.

Poniżej foto-relacja z wydarzenia;_DSC0046 _DSC0056 _DSC0061 _DSC0073 _DSC0078 _DSC0084 _DSC0098 _DSC0099 _DSC0102 _DSC0106 _DSC0112 _DSC0113 _DSC0114 _DSC0115 _DSC0116 _DSC0129

Opracował: Zbigniew Wasilewski

Źródło; strona internetowa Fundacji,raporty i sprawozdania z działalności Fundacji.

Milczenie Grindwali

c88613_1_lupe

Grindwal jest gatunkiem dużego walenia z rodziny delfinowatych (Delphinidae). Mimo iż jest obiektem corocznych polowań, wydaje się, że nie jest bezpośrednio zagrożony wyginięciem.Długość ciała grindwala mieści się w granicach 5 -8,5 m, masa ciała 3 -3,5 tony. Samice są wyraźnie mniejsze i lżejsze od samców. Noworodki mają długość ok. 2 m. Waleń ten odznacza się stosunkowo długimi płetwami i charakterystycznym kształtem głowy. Dzięki dużej poduszce tłuszczowej jego czoło jest wypukłe, pysk natomiast jest mały. Ciało ma barwę jednolicie czarną, bądź grafitową, na spodzie widnieje jasna, prawie biała plama.

Grindwale tca203f_Grindwal_Portrait2Grindwal żyje w morzach zarówno południowej, jak i północnej półkuli. Najliczniej występuje w północnych częściach Oceanu Atlantyckiego, między Islandią i Szkocją. Sporadycznie pojawia się w Bałtyku i Morzu Śródziemnym. Sytuacja tego gatunku, jeśli chodzi o tendencje rozwojowe nie jest zbadana, ale wydaje się nie być zagrożony. Grindwal jest zwierzęciem stadnym. W spokojnych, głębokich rejonach mórz tworzy jedynie małe grupy rodzinne, których przewodniczkami są najstarsze samice, natomiast na wodach północnych żyje w stadach liczących nawet 1000 osobników. W stadzie panują silne więzi społeczne. Odbywa regularne wędrówki w poszukiwaniu pokarmu, a także zimowe wędrówki w rejony cieplejszych wód. Może nurkować na głębokość 600 m i pozostawać pod wodą do 10 minut. Często wystawia głowę ponad powierzchnię wody i uderza ogonem w jej taflę, a młode osobniki lubią wyskakiwać.Pokarm tego walenia stanowią ryby żyjące w dużych ławicach i kałamarnice. Samice osiągają dojrzałość płciową w  wieku 6 lat, samce dopiero po ok. 12 latach. Młode po usamodzielnieniu nie opuszczają grup, w których przyszły na świat. Samice grindwali dożywają wieku 60 lat, samce 40 lat.

3346601741_6abde9b854_zGrindwal, Baby, Gomera, 5-8-11Na środku Morza Północnego, pomiędzy Skandynawią, Wielką Brytanią i Islandią, znajduje się mały kompleks wysp wulkanicznych. Wyspy Owcze, bo to właśnie o nich mowa, zamieszkuje około 47 tysięcy Duńczyków, mających drastyczny zwyczaj. Co roku wczesną jesienią w okolicach Wysp Owczych pojawiają się grindwale w poszukiwaniu pokarmu. Podczas krótkiego sezonu połowowego ludność Wysp Owczych, zwana Farerczykami, wypływa w morze aby zapędzić grindwale do zatoki, gdzie uzbrojeni w haki ludzie rozpoczynają prawdziwą masakrę. Rzezie urządzane przez mieszkańców tych wysp, oburzają ludzi na całym świecie. Mieszkańcy wysp twierdzą, że to ich kultura i tradycja. Grindwale – piękne oceaniczne delfiny – są zapędzane na płytkie wody, za pomocą wbitych w ciała haków holowane na brzeg i tam szlachtowane. 82 Daenemark_10 grindadrap01 grindadrap02 la-chasse-au-globicephale-dans-les-iles-feroe_940x705 maxresdefault

maxresdefault-1
Woda w zatoce zmienia kolor z granatowego na czerwony. Setki gapiów przychodzą zobaczyć jak młodzież wchodząca w dorosłość, wyciąga na brzeg za pomocą haków wbijanych w skórę, dziesiątki waleni. Polowania na grindwale odbywają się głównie dla utrzymania tradycji tych niewielkich wysp sięgającej czasów Wikingów.  Pomimo, że w wielu krajach cywilizowanych znęcanie się nad zwierzętami jest surowo karane to w tym  przypadku polowania są prawdziwym widowiskiem, odbywają się w pobliżu wiosek rybackich i może je zobaczyć każdy. Mieszkańcy Wysp Owczych nie wstydzą się swoich zwyczajów i ostro odpowiadają na sprzeciwy wypływające z proekologicznych organizacji pozarządowych. Głównym argumentem kontrataku jest fakt, iż połowy dotyczą gatunku, który nie jest zagrożony, i który odradza się co roku. Każdego roku ginie w ten sposób około 1500 sztuk grindwali i mordowanie tych zwierząt nie ma obecnie żadnego uzasadnienia ekonomicznego. Najobrzydliwszą rzeczą w tym procederze jest fakt ,że mieszkańcy Wysp Owczych wykorzystują silne związki stadne tych zwierząt,które bardzo często podązają za rannym towarzyszem, dlatego tak łatwo jest urządzić rzeź.

Autor:Zbigniew Wasilewski

foto: internet

Off Jazz Montreal 2013

offjazz

W dniach 3-12 października odbyła się 14 edycja Off Jazz Montreal. Koncept Off Jazz jest uzupełnieniem olbrzymiej maszyny jakim jest Montrealski Festiwal Jazzowy uważany za największy na świecie. Off Jazz daje możliwość występów nowym talentom oraz promowanie innych jazzowych indywidualności,którym z różnych przyczyn nie udało się występować na corocznym festiwalu jazzowym. Po czternastu latach Off Jazz może się poszczycić 137 jazzmanami biorącymi udział w tegorocznym wydarzeniu,27 koncertami w sześciu montrealskich klubach jazzowych. W dniu 11 pażdziernika tego roku w ramach Off Jazz Montreal 2013 odbył się koncert grupy Jacques Kuby Seguin Litania Projekt w klubie jazzowym Sala Rossa przy ulicy St-Laurent. Koncert Litania Projekt mógł odbyć się dzięki sponsoringowi Konsulatu R.P. w Montrealu. Konsul Generalny R.P. w Montrealu P.Andrzej Szydło wraz z małżonką Katarzyną Kochan-Szydło uświetnili wieczór jazzowy swoją obecnością na sali koncertowej. Litania Projekt jest realizacją związku pomiędzy muzyką neo-klasyczną i jazzem północno-europejskim wyrażonym przez autora, kompozytora o słowiańskich korzeniach – Jacques’a Kuby Seguin. Koncert odbył się w składzie: Kuba Seguin-trąbka, Jonathan Cayer-pianino, Frederic Alarie-Kontrabas, Rich Irwin-perkusja oraz specjalny gość zaproszony z Polski Adam Bałdych- skrzypce.

ADAM BAŁDYCHAdamBaldychBartoszMaz_11Fot: Bartosz Mazfot pawel pilarz1_nFot:Paweł Pilarz

Adam Baldych – skrzypek, kompozytor.Urodzony 18.05.1986 w Gorzowie Wlkp. “Bez wątpienia Adam jest najbardziej rozwiniętym technicznie skrzypkiem żyjącym w naszych czasach. Możemy spodziewać się po nim wszystkiego.” – Ulrich Olshausen – Frankfurter Allgemeine Zeitung. W 2012 roku wchodzi w skład artystów największej i jednej z najbardziej prestiżowych europejskich wytwórni fonograficznych ACT MUSIC. W czerwcu 2012 zostanie wydana jego pierwsza płyta dla tego label’u zatytułowana Adam Bałdych & Baltic Gang  – “Imaginary Room”, a Bałdych w maju 2013 otrzymuje najważniejszą Niemiecką nagrodę muzyczną ECHO 2013, za którą w Polsce nominowany jest do nagrody Fryderyk 2013 – Artysta Roku – Muzyka Jazzowa.

Przez wielu krytyków uznawany za nadzieję światowej wiolinistyki jazzowej oraz wirtuoza swojego instrumentu.  Publiczność ceni go za osobowość, wizerunek, świeże spojrzenie na muzykę.
Adam Bałdych na nowo definiuje możliwości skrzypiec. Jego kompozycje natchnione są Polskim charakterem, ale nawiązują do współczesnych trendów. Bałdych przez krytyków nazywany jest jednym z najważniejszych talentów Europejskiej sceny jazzowej. W wieku 16 lat okrzyknięty “cudownym dzieckiem” zaczyna koncertować z wybitnymi muzykami polskimi i amerykańskimi w Polsce, Niemczech, Serbii, Indonezji, Węgrzech, Hiszpanii, Francji, Anglii i USA ( m.in. z  Jimem Beardem, Iiro Rantalą, Taylorem Eigsti, Jacobem Karlzonem, Johnem Benitezem, Grażyną Auguścik, Paulinho Garcia, NDR Big Band, Rene Van Helsdingenem, Miką Urbaniak czy Luluk Purwanto ). W jego muzyce czuć słowiańską melancholię, przestrzeń, siłę, żywioł i temperaturę; czuć polski rodowód.  Muzyka Bałdycha to Muzyka Skrajności, o krok od wybuchu. Emocjonalna, często zestawiająca różne style, wirtuozerska i wciąż poszukująca nowych i ciekawych brzmień. Często porównywany do największych – Urbaniaka, Wieniawskiego. Wyrzucony ze szkoły muzycznej za niepoprawne zachowanie i jazzowe aspiracje pare lat później zdobywa stypendium w prestiżowym Berklee College of Music oraz kończy Akademię Muzyczną w Katowicach z wyróżnieniem. Już jako 15-latek potrafił urwać się ze sprawdzianu z biologii aby wsiąść w pociąg a wieczorem grać w Wytwórni Filmów Fabularnych we Wrocławiu dla 3000 osób zebranych na festiwalu Wrocław Jazz.
Jest laureatem praktycznie wszystkich najważniejszych konkursów jazzowych w Polsce.

JACQUES KUBA SEGUIN z7602579Q,Jacques-Kuba-Seguin

Jacques Kuba Seguin,montrealski  jazzman oraz kompozytor . Został uhonorowany zaszczytnym tytułem  Odkrycie Jazzowe 2012-2013 przez Radio Canada.Trębacz jazzowy-kompozytor polskiego pochodzenia poszukuje w nowym dziele wpływów neoklasycznych zręcznie połączonym z jazzem współczesnym.Rezultatem tych poszukiwań jest ogromna melodyjność naznaczona skupieniem i kontemplacją. W ciągu ostatnich 12 lat Jacques występował na scenach kanadyjskich i międzynarodowych z takimi artystami jak: Tiken Jah Fakoly, Carlos Placeres, Afro Cuban All Stars,  Vic Vogel Big Band, les DobaCaracol, Pierre Lapointe et Stéphanie Lapointe. Do 2008 roku był aranżatorem oraz solistą towarzyszącym dla Jean Leloup, Ariane Moffatt, Mme Doba, Caïman Fu,  Cirque du soleil (Délirium) et Papagroove. W 2005 wydał płytę “The Oddlot”, w 2010 płyta: “Odd Lot : deux tiers”, z którą odbył  tournée po Polsce i Portugalii.  Płyta Litania Projekt powstała w 2012. Poniżej fotorelacja z tegorocznego koncertu Litania Projekt w klubie jazzowym Sala Rossa:

_DSC0015 _DSC0019 _DSC0021 _DSC0022 _DSC0023 _DSC0024 _DSC0037Frederic Alarie, Kuba Seguin, Adam BałdychLévy BourbonnaisPrezydent Off Jazz Montreal 2013, Levy Bourbonnais

Moje subiektywne impresje z tego koncertu?  Uważam, że koncepcja Off Jazz jest jak najbardziej pożądana i doskonale wypełnia swoją misję. Dzięki temu przedsięwzięciu istnieje możliwość posłuchania jazzu na najwyższym światowym poziomie w kameralnym gronie. Pomimo,że Litania Projekt jest przesiąknięta słowiańską duszą,melancholią,liryką i sarmackim porywem to posiada jednocześnie elementy uniwersalne. Spotkanie dwóch wybitnych Polaków na jednej scenie;wirtuoza skrzypiec oraz renomowanego trębacza stworzyło klimat unikalny. Pozwoliło wznieść się na wyżyny naszej wrażliwości dotąd nie poznanej. Moc trąbki raz budzi w nas,szczególnie Polakach mieszkających za granicą uśpioną tęsknotę, aby zaraz ukoić i uciszyć łagodnym unisono. Skrzypce z wirtuozerią przywołują pejzaże z naszej pamięci, zapierają dech w piersiach swoim impetem aż do obawy,że ten filigranowy instrument eksploduje w rękach wirtuoza,  wprowadzają słuchacza swoim magnetyzmem  w stan euforii lub złości aby pogodzić przeszłość i marzenia w idealnym duecie  harmonii trębacza oraz skrzypka.

Opracował: Zbigniew Wasilewski

Zdjęcia z koncertu: Zbigniew Wasilewski

WAŁĘSA. CZŁOWIEK Z NADZIEI.

walesa

Kiedy rok i osiem miesięcy temu zaczynałem współpracę z Kroniką Montrealską, tekstem o filmie W ciemności Agnieszki Holland, napisałem, że z niecierpliwością czekam na to kiedy zobaczę Roberta Więckiewicza w roli Lecha Wałęsy. Film wtedy był w początkowej fazie produkcji. I właśnie kilka dni temu doczekałem się. W Dolnośląskim Centrum Filmowym (klimatyczne, studyjne kino bez popcornu i półgodzinnych reklam) we Wrocławiu miałem okazję obejrzenia najbardziej oczekiwanego polskiego filmu 2013 roku. Światową premierę miał piątego września, natomiast na ekranach polskich kin możemy go oglądać od czwartego października.

image description

Przed obejrzeniem filmu usilnie starałem się nie mieć żadnych konkretnych oczekiwań, może poza jednym: miałem cichą nadzieję, że ten film nie będzie laurką, ani swoistym curriculum vitae dla przywódcy „Solidarności”. Interesowało mnie jak przedstawi jego kluczowe dokonania legendarny polski reżyser. I nie zawiodłem się. Film nie opowiada o agencie. Nie opowiada także o nieskazitelnym bohaterze porywającym tłumy i obalającym komunizm. Opowiada o człowieku. Jest tak neutralny, jak to tylko możliwe. Wchodzi w prywatność, a nawet intymność rodziny Wałęsów. Główny bohater przedstawiony jest w nim przede wszystkim jako ojciec i głowa rodziny, a także sumienny pracownik. Pracownik, który jednak nie obawia się nadstawiać karku w imieniu kolegów.

2

1Kilka tygodni temu film został wybrany przez Komisję Oscarową jako reprezentant Polski do przyszłorocznej rywalizacji o najważniejszą nagrodę filmową na świecie. Pomijając tematykę filmu, na złotą statuetkę w pełni zasługuje kreacja Roberta Więckiewicza. Aktor ten już dawno ugruntował sobie pozycję w krajowej czołówce, jednak w tym filmie przeszedł samego siebie. Do roli Poldka Sochy w W ciemności nauczył się mówić „bałakiem” – gwarą lwowskiej ulicy. Natomiast na potrzeby roli Lecha Wałęsy… stał się Lechem Wałęsą. Charakterystyczny sposób mówienia byłego prezydenta, barwa głosu, odpowiedni „timing” i gestykulacja znakomicie uzupełniają fizyczne, niemal bliźniacze podobieństwo do oryginału. Więckiewicz jest tutaj ekranowym zwierzęciem. Zdominował i przyćmił swą kreacją wszystkich, włącznie z Agnieszką Grochowską wcielającą się w postać Danuty Wałęsy. Idealnie pokazał rosnącą ze sceny na scenę pewność siebie najpierw zwykłego robotnika, a później mimowolnego przywódcy strajków w całym kraju. Tutaj pierwszoplanowa rola jest tylko jedna. Przez cały film spotyka tylko jedną osobę, która dorówna mu temperamentem, a nawet go zdominuje. To legendarna włoska dziennikarka Oriana Fallaci, którą odtwarza Maria Rosaria Omaggio. Wywiad, jaki przeprowadza z Wałęsą jest osią fabuły całego filmu. Notabene, właśnie z tego wywiadu możemy dowiedzieć się wiele o charakterze bohatera filmu.

43

Wspomniana Agnieszka Grochowska również staje na wysokości zadania, aczkolwiek nie ma tak dużo okazji do pogrania jak jej filmowy mąż. Błysk jej talentu pojawia się m.in. w scenie, gdy małżonek oznajmia, że stracił pracę oraz gdy wyrzuca z domu konspirujących robotników włącznie z ich przywódcą, a potem z obawą patrzy na wracającego męża. Uważny widz jednak nie odmówi jej braku wkładu w całość przedsięwzięcia. Wajda znakomicie ukazał prawdziwość powiedzenia, że za sukcesem mężczyzny stoi kobieta. Grochowska gra przeważnie w czterech ścianach ich gdańskiego mieszkania. Pierze, gotuje (przy okazji skutecznie chowa nielegalne druki, wkładając je do garnka z zupą), a także pracuje niemal taśmowo krojąc chleb, który natychmiast znika w wiecznie pustych brzuszkach.

Kluczem do sukcesu – oprócz oczywiście świetnego scenariusza – jest dobór aktorów. Wajda postawił na starą, sprawdzoną metodę obsadzania nawet epizodycznych ról znakomitymi nazwiskami. Widzimy tu: Zbigniewa Zamachowskiego i Cezarego Kosińskiego w rolach oficerów śledczych, starających się złamać Wałęsę. Jako Klemens Gniech, dyrektor stoczni, występuje świetny Mirosław Baka. Księdzem odprawiającym msze w miejscu internowania jest Maciej Stuhr. Wajda nie bał się zaufać młodszym aktorom, a nawet najmłodszym. Wiadomo – jako rodzina Lecha Wałęsy musiała wystapić gromadka wszędobylskich urwisów. Sprawdzili się znakomicie. W rolę Bogdana Borusewicza wciela się Bogusław Kudłek, obok którego widnieje cała rzesza niedawnych absolwentów szkół filmowych. Ciekawostką jest natomiast rola Henryki Krzywonos, którą gra dziennikarka znana z Dzień dobry TVN, Dorota Wellman.

Całości każdego dobrego filmu dopełnia muzyka. Tutaj Andrzej Wajda zaskoczył mnie ponownie, bowiem oszczędził mi słuchania po raz kolejny ballady o Janku Wiśniewskim, czy patetycznych piosenek Jacka Kaczmarskiego (przy całym szacunku dla artysty). Zamiast tego, przez cały film możemy usłyszeć utwory młodego, zbuntowanego pokolenia. I to nie Maanamu, Perfectu czy Lady Pank, ale autentycznych, bezkompromisowych wykonawców takich jak: KSU, Brygada Kryzys, Tilt, AyaRL, DAAB czy Proletaryat. Jest szorstko i zadziornie – to lubię!

Ostrożnie wypowiem tę opinię, ale chyba wreszcie po długim czasie doczekałem się polskiego filmu, w którym przede wszystkim brak perwersyjnego delektowania się brutalnymi scenami ćwiartowania żywych ludzi, brak morza krwi i przydługich scen cierpienia jaskrawo malującego się na ludzkich twarzach. Zważywszy na panujący od kilku lat w polskim kinie trend na filmy historyczno-patriotyczne, takich scen mieliśmy już pod dostatkiem. W Wałęsie okazji po temu również jest wiele, ale reżyser – wierzę, że świadomie – z nich nie korzysta. I bardzo dobrze. Wygląda na to, że Andrzej Wajda po przygnębiającym Katyniu i dziwnym Tataraku zrobił film kompletnie „niewajdowy”. Jego najnowsze dzieło nie ocieka martyrologią i unikalnym polskim cierpiętnictwem. Ba! Dodawszy do niego kilka elementów komedii, zwłaszcza słownej i sytuacyjnej, otrzymamy kawał całkiem dobrego kina.

5

Wałęsa, zupełnie jak Wałęsa, jest prosty i zwięzły. W żadnym momencie nie ma wątpliwości co się dzieje i dlaczego. To również znakomite posunięcie, ponieważ takie filmy są potrzebne młodemu (i nie tylko) pokoleniu, które tylko skorzysta na wiedzy historycznej. Ja natomiast przez całe dwie godziny trwania filmu nie mogłem oprzeć się wrażeniu, że jest on zrobiony pod Amerykanów. To daje mi nadzieję, że przeciwległy kontynent wreszcie dowie się, iż początek końca komunizmu w Europie to Polska i Wałęsa, a nie Niemcy i upadek Muru Berlińskiego. Polecam!

Marcin Śmigielski

Fot.: www.walesafilm.pl

80-LECIE KRZYSZTOFA PENDERECKIEGO

Krzysztof Penderecki-polski kompozytor, dyrygent i pedagog, doctor honoris causa wielu uczelni muzycznych obchodzi swoje 80-te urodziny. Urodził się w 1933 roku w Dębicy i  już jako 8 –latek tworzył pierwsze kompozycje. Studiował w Państwowej Wyższej Szkole Muzycznej w Krakowie.  Wyjątkowo błyskotliwy początek jego  kariery był zapowiedzią pózniejszych sukcesów. W roku 1959 zdobył 3 główne nagrody na Konkursie Młodych Kompozytorów.

penderecki

 W pierwszym tzw. awangardowym okresie twórczości koncentrował się na poszukiwaniu nowych, niekonwencjonalnych brzmień tradycyjnych instrumentów. Pociągnęło to rezygnacje z utrwalonych w muzyce zasad dotyczących podstawowych kategorii dzwiękowych jak i faktury. Przykładem tego są utwory: Tren Ofiarom Hiroszymy, Emanacje, De natura sonoris,  Polimorphie, Kanon, Kwartet smyczkowy, Wymiary czasu i ciszy, Fluorescencje. Nowy wątek wprowadził Penderecki w Stabat Mater (1962)  na 3 chóry a cappella, włączony pózniej  do Pasji wg św. Łukasza (1965). Prosta formuła 3 diatonicznych dzwięków stanowi tu kanwę  całej kompozycji. Celem kompozytora było zawsze poszukiwanie atrakcyjnych współbrzmień m.in. przez obfite stosowanie tzw.klasterów czyli pasm dzwiękowych. Klastery u Pendereckiego nie   pełnią tylko funkcji ,,plamy” lecz stają się strukturami które mogą być zestawiane, przekształcane i szeregowane. Priorytetem jest piękno i oryginalność brzmienia podporządkowane  stronie emocjonalnej, a samo brzmienie staje się filarem konstrukcyjnym utworów. To stawia  Pendereckiego w rzędzie przedstawicieli kierunku sonorystycznego w muzyce. W połowie lat 70-tych kompozytor porzucił częściowo ten nurt zwracając się ku tradycji. Przykładem tego zwrotu może być  potężne ,, Polskie Requiem”, dzieło 8-częściowe poświęcone ludziom i zdarzeniom związanym z polską historią  ostatnich dziesięcioleci. Dzieło to stanowi przykład   uniwersalnego języka muzycznego łączącego tradycje i współczesność. Nawiązuje do dawnych mistrzów tego gatunku ale nie identyfikuje się z nimi. Z tego okresu pochodzą: Trio smyczkowe, Sekstet, V Symfonia, Koncert fletowy, II Koncert skrzypcowy, opera Król Ubu.  Ważna pozycją jest oratorium ,,Siedem bram Jerozolimy” (1996)  napisane z okazji jubileuszu 3000 lat tego świętego miasta.

400px-Krzysztof_Penderecki_20080706Najnowsze zaś kompozycje przynoszą wielką różnorodność form i gatunków, a jednocześnie stanowią syntezę dotychczasowych zdobyczy kompozytora. Wśród nich są  m.in: VIII Symfonia, Koncert na róg i orkiestrę, Koncert fortepianowy, Pieśni zadumy i nostalgii.  Zwartość i jednolitość  kompozycji Pendereckiego wyznacza tekst słowny, tytuł lub  powtarzalność  elementów rytmicznych, melodycznych i harmonicznych. Sporą część jego dorobku  stanowi muzyka wokalno-instrumentalna. Do tego gatunku zalicza się Dies Irae (1967)-poświęcone pamięci zamordowanych w Oświęcimiu. Nowe techniki dzwiękowe są tu połączone z tradycyjnymi ujęciami melodycznymi. W Kosmogonii (1970 napisanej na 25-lecie ONZ kompozytor skupił się na muzycznej interpretacji tekstu odnoszącego się do powstawania świata. W Canticum  Canticorum Salomonis (1973 czytelność tekstu jest zlekceważona, ważne są tylko zawarte w nim emocje, które kompozytor transponuje na płaszczyznę żarliwej ekspresji muzycznej. W dziełach wokalno-instrumentalnych poruszane są tematy sięgajace do wątkow europejskiej cywilizacji,  kondycji czlowieka, jego natury, celów i nadziei. W Jutrzni (1970)  słychać wpływy wschodnioeuropjskiej muzyki kościelnej, w Magnificacie (1974) nawiązania do liturgii łacińskiej. Na uwagę zasługują też dzieła operowe Pendereckiego. W 1969 r. powstała opera Diabły z Louden wg sztuki Johna Whitinga. Akcja rozgrywa się w XVII wieku ale nietrudno odnalezć motywy i problemy aktualne i dziś: nietolerancja, okrucieństwo, zbrodnia i walka o zachowanie godności ludzkiej wobec nienawiści. W całym dziele zaznacza się mistrzostwo kompozytora oraz zmysł dramaturgiczny widoczny już wcześniej w Pasji według św.Łukasza. Dramat muzyczny Raj utracony powstał w 1978 r. na podstawie libretta Johna Miltona i został uznany za jedno z najwybitniejszych osiągnięć operowej twórczości II połowy XX wieku.

Autor: Radosław Rzepkowski                

 

KOLOROWE JARMARKI czyli śpiewamy stare przeboje.

1381973_1413695985525372_737287117_n

Pasja to życie. Pasja to coś, co robimy z radością, z zapałem, z zachwytem. Pasja to miłość. Życie nigdy nie będzie gorące, jeśli nie poczujemy w sobie ognia pasji. Ogień pasji płonął podczas śpiewającego spotkania w sali Konsulatu Generalnego RP w Montrealu przygotowanego przez grupę zapalenców, którzy przed kilkoma tygodnimi wymyślili ten wyjątkowy wieczór. Spotkanie odbyło się w miniony czwartek 3 października 2013 roku. Od pomysłu do realizacji droga niedaleka jeśli idea wspólnego śpiewania, najpiękniejszych polskich przebojów z lat 70-tych i 80-tych do których wszyscy tęsknimy, spotka się z przychylnym przyjęciem. Śmiem twierdzić, że to właśnie ta tęsknota sprawiła, że grupa „Kurde-Moll” dała takiego czadu podczas swojego występu, jakiego jeszcze mury konsulatu nie słyszały.

1274474_453148614802708_456752606_o
DSCF4308 DSCF4324(1) DSCF4349 DSCF4378 DSCF5322 DSCF5354

To wspomnienie o wozach kolorowych, o kawiarenkach, o kwiatach z tamtych lat sprawiły, że jedna z najlepszych polskich pianistek – Ania Moszczyńska chętnie zasiadła do fortepianu i akompaniowała publiczności tak cudnie, że nawet ci, którzy nie planowali śpiewać przyłączyli się do wspólnej biesiady, a zaprawiony w bojach kameralnych spotkań z gitarą – Staś Chylewski jak zawsze wzruszył publiczność swoim występem.

Dobra piosenka to złożony cocktail. Musi być w niej liryzm i patos, sarkazm i humor, temperament i wspaniała muzyka, no i znakomity tekst. Piosenki z tamtych lat mają to wszystko. A choć nie zawsze potrafimy je zanucić i nie pamiętamy tekstów, to do piosenek tych zawsze chętnie wracamy.

Wróciliśmy do tych najpiękniejszych, dzięki Andrzejowi Jurga, który nie tylko dał czadu na gitarze, ale i głosem, Ronowi Mish i Konradowi Kipczak – rzeźbiarzom gitary, Mateuszowi Jurga, który zgrabnie nadawał właściwy ton na bębnach, Ani Moszczyńskiej i Stasiowi Chylewskiemu, o których już wyżej wspomniałam.

Na zakończenie wypada mi wymienić grupę zapaleńców, którym wystarczyło kilka tygodni, kilka spotkań i kilka szalonych pomysłów, by spotkanie „Kolorowe Jarmarki czyli śpiewamy stare przeboje” wcielić w życie. Oto oni: Andrzej Jurga – lider grupy „Kurde-Moll”, Anetta Gałecka – prowadząca program radiowy „Jedynka”, Andrzej Czyżykiewicz – prezes Polskiej Fundacji Społeczno-Kulturalnej, Leszek Kaczor – szef Festiwalu Polskiego oraz pisząca te słowa: Bożena Szara – producent i dziennikarz „Jedynki”. Dobrym duchem naszego przedsięwzięcia był Andrzej Szydło – Konsul Generalny RP w Montrealu. O nagłośnienie spotkania zadbali: Zbyszek Wasilewski z „Kroniki Montrealskiej” Leszek Kaczor na stronach Facebooka i Marysia Brzozowska – poprzez swoja listę e-mailową. Jolanta Duniewicz – szefowa Kanadyjskiej Fundacji Dziedzictwa Polsko – Żydowskiego oddała do naszej dyspozycji, wcześniej zarezerwowany w Konsulacie termin i gdyby nie jej gest, to nasz koncert mógłby odbyć sie dopiero w styczniu 2014 roku.

Piotr Sowa z cukierni WAWEL został naszym pierwszym sponsorem i przysłał pyszne, puszyste, pachnace i smakowite pączki po których wszyscy palce lizali, a więc i artyści i organizatorzy i widzowie.  Dziękujemy. Naszą wspaniałą rozśpiewaną publiczność zapraszamy na kolejne spotkanie – „Śpiewamy stare przeboje”. Kiedy? Wkrótce. J

Autor: Bożena Szara – 4.10.2013

Fot. Janete Adamowski

Kopernik na nowym postumencie

1236979_10151955933954705_114953089_n

W sobotę 05 października 2013 odbyła się uroczystość przy nowym Planetarium Rio Tinto Alcan. Odnowiony pomnik Mikołaja Kopernika, dar Polonii kanadyjskiej dla miasta Montrealu z okazji wystawy światowej Expo 67 został ustawiony na postumencie przed gmachem planetarium kilka tygodni temu. Z okazji zakończenia wszystkich prac dyrekcja Planetarium poprosiła Kongres Polonii Kanadyjskiej okręg Quebec o zorganizowanie małej uroczystości przy pomniku Kopernika. Na uroczystości symbolicznego odsłonięcia pomnika wybitnego polskiego astronoma obecni byli;dyrekcja planetarium, przedstawiciele władz miejskich, władze Kongresu Polonii Kanadyjskiej, Konsul Generalny RP w Montrealu, polonijne organizacje,młodzież z polonijnych szkół oraz polonijna publiczność. Po uroczystych przemowach nastąpił krótki występ przebywającego gościnnie w Montrealu Akademickiego Zespołu Pieśni Tańca Jedliniok z Wrocławia. Podczas całej uroczystości można było się zapoznać z sylwetką Kopernika oraz historią samego pomnika dzięki mini wystawie zorganizowanej przez Bibliotekę Polską im.Wandy Stachiewicz. Oczywiście nie zabrakło toruńskich pierników, które specjalnie na tę okazję ufundował Konsulat RP w Montrealu.  Nowe lokum Mikołaja Kopernika przy licznie odwiedzanym Stadionie Olimpijskim oraz przy nowym Planetarium jest idealnym miejscem o maksymalnej widoczności świadczącej o naszej obecności w Montrealu oraz o naszej dumie narodowej.

Poniżej zdjęcia z przeprowadzki pomnika

1185364_10151955933059705_1249518647_n 1185675_10151955933134705_699537697_n 1234426_10151955932974705_299675938_n 1235039_10151955932984705_1700341301_n 1236649_10151955933614705_1104572910_n 1236979_10151955933954705_114953089_n 1239761_10151955933624705_860664010_nCrédit photo: Espace pour la vie Marc Jobin,astronome

_DSC0057 _DSC0082Wice-prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej P.Maria Palczak_DSC0084Prezes Kongresu Polonii Kanadyjskiej P.Edward Sliz_DSC0102Konsul Generalny RP w Montrealu P.Andrzej Szydło_DSC0105Carole Poirier,Vice-Prezydent Zgromadzenia Narodowego Quebeku_DSC0115 _DSC0119 _DSC0120Dyrektor Planetarium w Montrealu P. Pierre Lacombe_DSC0136Zespół Jedliniok z Wrocławia.

_DSC0140 _DSC0164 _DSC0171 _DSC0188 _DSC0199

Fot: Zbigniew Wasilewski

Opracował: Zbigniew Wasilewski