Dziwne jest to ,że marzenia jak są -to smutne , odosobnione i nieciekawe
Czekające na mysz,która złapie się w pułapkę.
Drżące jak osika na słabym wietrze-mizerne lecz łaskawe
i nie pytające się już o ojca ani o matkę
Jak zapach siana w bezwietrzną noc duszący
Jak dzieci rozkrzyczane,beztroskie i radosne
Tamte krzyki ,wrzawa,kłótnie i dzień gasnący
Łabędzie w sadzawce tańczące tanga miłosne
Brzęczenie pszczół,szczekanie psów
Miłostki pierwsze żółtodziobów
Gdakanie kaczek,skryte łzy wdów
Przebrzmiałe miłości z pobliskich sadów
Marzenia jak guzik oderwany od koszuli
Jak mgła,jak szron lub dym na kartofliskach
Szept buków i sosen do snu mnie utuli
Jeszcze lato-a przecież jesień jest już taka bliska …
Autor:Monsieur LaPadite
fotki:internet